Wszystkie, najdziwniejsze objawy nerwicy

napisał/a: SzaV 2008-08-25 21:53
Da aya3!
Dzieki za odpowiedz ;D
A powiedz mi czy miałas robione jakieś badania neurologiczne?
Jesli tak to jakie jesli pamietasz?;D
napisał/a: Ikariamka 2008-08-26 09:43
Ikj mam podobnie, te objawy nie towarzysza mi non stop ale co jakis czas np. pare razy w roku raz tydzien raz 2 miesiace itp.
Tez sobie wkrecalam rozne choroby, a tak naprawde to chora jest tylko psychika. Najgorsze dla mnie jest to ze jak dopada mnie ten stres i lęk to nie moge nic przelkac, nic zjesc,jak patrze np.na ziemniaki i kotleta to jakbym miala kamien w zoladku,zagryzam zęby,i w ogole dusi mnie i robi mi sie slabo. Wszystko jest wynikiem stresu, bo sami sie nakrecamy i wmawiamy sobie - myslisz - o ! zaraz pewnie zrobi mi sie slabo - łup i robi sie slabo itp.itd. Najsmieszniejsze jest to te ja to wszystko wiem- ten mechanizm,ale kurde ciezko sobie z tym radzic, czujesz ze straciles kontrole nad soba i w ogole.
Najmniejsze rzeczy-obowiazki,sklep,spacer z psem,pojechac do tesiowej w odwiedziny,itp. robi sie taaak wielkim problemem ze stres i lek sie poglebia i poglebia...Nie moge spac,budze sie w nocy i co zdolam przysnac to znow sie budze i mnie gorąco -lęk oblatuje .... To jest tak fatalne ze nie da sie tego opisac.
Do tego cierpie na nerwice natrectw, (sama zdiagnozowalam) i nie wiem czy problemem sa te natrectwa ktore pogarszaja moj stan psychiczny czy to zwykla nerwica ...? dodam jeszcze ze dolegliwosci pojawiaja sie zazwyczaj po lub w trakcie stresowej sytuacji (tzw.odchorowywanie jakiejs stresujacej sytuacji) i trawaja nie wiadomo czemu,oblatuje mnie lek przed wszystkim (glownie zamartwianie sie nad swoim stanem zdrowia i nad rodzina). Jesli ktos ma podobne dolegliwosci ,prosze napiszcie. Pozdrawiam wszystkich :)
napisał/a: jaga383 2008-08-26 11:58
ikariamka-ja mam tak samo juz czasami nie mam siły z tym walczyc ,a najgorzej jest teraz w wakacje bo mam 6letnia corke w wakacje nie chodzi do przedszkola ,jest bardzo absorbujaca-wisz jak wygladaja poranki budze sie z lekiem i tylko czekam az usłysze MAMOOOOO!!! az mi wszystko podchodszi do gardła,boje sie ,ze znowu cos bedzie chciała, ze ładna pogoda powinnam pojsc z nia na plaze ,ze nie dam rady,ze na spacerek ,na plac zabaw itp a mnie w srodku wywraca na lewa strone.Dziwne przeciez to moje dziecko powinno działac kojaco a działa stresujaco,to koszmar bo mam poczucie obowiazku,ze powinnam jej wypełnic czas a nie mam siły,w dodatku jestem z nia 24h na dobe bo maz jest zagranica,chwili spokoju bo babcie maja dwie klewe raczki jezeli chodzi o zabranie wnuczki na spacer np.Wczoraj miałam lepszy dzien nie wiem juz od kiedy poszłam z corcia na długi spacer/wszystko wygladało inaczej było proste/i nagle poczułam ,ze nie mam siły juz isc zrobiło mi sie goraco ,cała sie spociłam,nie wiedziałam co robic ,bardzo sie przestraszyłam ,co teraz co z dzieckiem,chciałam wezwac taxi ale nie umiałm okreslic połozenia ,zaczełam oddychac pomału,i jakos przeszło,ledwo doszłam do domu tam juz było lepiej bo poczułam sie bezpiecznie,teraz boje sie wyjsc ze znowu cos sie stanie i zastanawiam sie czemu tak mi sie zrobiło moze to od okresu sama nie wiem.jak widzisz tez mam ze soba jazde bez trzymanki.jak czułam sie lepiej jakies 4 miesiace temu postanowiłam zrobic prawko i tez sie wkopałam,przed kazda jazda miałam biegunke i cała sie trzesłam,jak juz jakos przez to przebrnełam to po kazdym egzaminie/zdawałam juz 3 razy bez skutku a własciwie to z opłakanym/strasznie to odchorowuje czuje sie potem zle przez 2-3 tygodnie czy to mozliwe?Czy to sie kiedys skonczy ?POzdrawiam!!!!!!
napisał/a: orchidea5 2008-08-26 12:14
ikj-dzięki za odpowiedż,sama nie wiem czy przemęczyć się jakiś czas,czy brać coś na sen.Coaxil zaczoł działać lęków mniej,zostały tylko lekkie obawy.Cieszę się,że to palenie barku ustąpiło i zaciąganie nogą.Pozdrawiam Wszystkich
napisał/a: chester2 2008-08-26 12:25
Witam, tak sobie czytam Wasze wypowiedzi i zaczynem dostrzegać pewne podobieństwa. Moja historia to nie kilkuletnie zmagania z objawami jakie opisujecie. Wszystko bowiem zaczęło się kilka miesięcy temu kiedy trafiłem do szpitala z objawami niemiarowości rytmu serca, dusznościami, wrażeniem mdlenia... wszystko do nasilało się po wypiciu alkoholu. Do tego czasu żyłem bezstresowo, a jeśli już się stresowałem to tylko egzaminami na studiach - te jednak należały do "normalnych" stresów i były rzadkością. Ta sielanka miała swój kres dokładnie 3 miesiące temu. Od tamtej pory moje życie zmieniło się w niepewność... Diagnoza lekarzy wskazywała na niedobór potasu co skutkowało niemiarowością pracy serca konsekwencją czego były duszności... Podczas pobytu w szpitalu zacząłem naprawdę się martwić a wręcz bać o swoje zdrowie. Po wyjściu ze szpitala lęk pozostał. Pojawiły się problemy z żołądkiem - wzdymał się jakbym nawet po kilku kęsach bułki (żołądka mi nie zbadano). Udałem się na konsultację do lekarza - stwierdził, że to podrażniony nerw w żołądku. Ja jednak próbowałem wytłumaczyć sobie w jakiś sposób tę chorobę, nie do końca dawałem wiary diagnozom, czytałem o różnych dolegliwościach żołądka, wątroby (i nie tylko), jakie sobie byłem w stanie powiązać z moim samopoczuciem i historią choroby... po prostu zadręczałem się dodatkowo tym, że nie oceniono mojego stanu zdrowia odpowiednio... nie wierzyłem w to co słyszałem. Stan zdrowia poprawił się, nie powrócił jednak do swej dawnej formy. Dodatkowym motorem lęku jest fakt, że 2 miesiące po wypisaniu ze szpitala napiłem się piwa (przełamałem lęk) i objawy powróciły o wiele słabsze ale jednak... utwierdziło mnie to w przekonaniu, że mam coś nie tak z żołądkiem... Będąc u lekarza starałem się sforsować tę myśl... zaprzeczył... twierdząc, że to nerw, o który pisałem wyżej. Przez 23 lata żyłem nie nękany żadnymi dolegliwościami - sytuacja w jakiej się znalazłem zaskoczyła mnie i zmartwiła... Nikt nie zdiagnozował u mnie nerwicy, ale jestem pewien, że za duszności jakie mam teraz to właśnie ona odpowiada... być może spięty żołądek to też jej wina... nie wiem co mam robić... może dla świętego spokoju przebadam sobie żołądek, bo życie w niepewności to dla mnie czynnik stresogenny... dopóki nie będę wiedział, że wszystko jest z nim ok podświadomi będzie mnie nękała myśl, że może faktycznie coś jest nie tak... Jak uważacie, czy mam nerwicę? Bo być może sobie ją wyimaginowałem, gdyż część z opisywanych przez Was objawów dopasowałem do swoich... i jeśli tak to co powinienem teraz zrobić? Jak to leczyć?
napisał/a: jaga383 2008-08-26 12:35
orchidea-przemecz sie jak to mowisz organizm juz sie wycisza ,niedługo powroci rowniez sen,ciesze sie ,ze czujesz sie lepiej.Pozdrawiam!!!
napisał/a: orchidea5 2008-08-26 12:53
jaga383 dzięki za ciepłe słowa-pozdrawiam cieplutko
napisał/a: SzaV 2008-08-26 13:32
Do chester
Siemka
Ja juz jestem zdiagnozowany mam nerwice, ktora tez pojawila sie u mnie nagle. Widze tez ze schemat dzialania organizmu jest bardzo podobny w wielu przypadkach , obnizony potas, kolatanie serca, pozniej dochodzi lek o swoje zdrowie i zycie - ale to po jakim czasie. Ja juz zaczalem dzialac narazie mam zrobione badanie EEG (czekam na wyniki) i Badanie tetnic wewnatrz i zewnatrz czaszkowych dopplera - to badanie nic nie wykazalo a jak sie okazuje mam lepszy przeplyw tetnic niz powinienem hehehe;D
Mysle tez zeby zrobic echo serca i badanie hormonow - nie zaszkodzi hehehe ;D
Czytalem co napisales jesli chodzi o mnie to na 90 % mozesz miec nerwice ale diagnoze musi postawic psychiatra - tylko uwazaj na niektorych bo dzialaja wedlug sztywnego schematu i robia z nas kroliki doswiadzczalne.
A to ze sie boisz o zdrowie i wyszukujesz czy jak napisales przyporzadkowujesz sobie obajwy do swoich jest walsnie cecha nerwicy. Mysle ze jak powiem ze 99% osob ją ma nie bede w duzym błedzie:D
No i dusznosci, brak mozliwosci zlapania oddechu - tez to znam;D
A jakie jeszcze masz "ciekawe objawy"? Ja naprzyklad czyje sie jakbym patrzyl na swiat przez szybe - masz cos takiego?
napisał/a: aya3 2008-08-26 14:13
Do SzaV! Badań neurologicznycg nie miałam robionych, natomiast wszystkie z możliwych, które wykazywały że jestem zdrową babą:)) znerwicowaną oczywiście. Tak naprawdę to wszystko siedzi nam w głowie i wydaję mi się(przynajmniej większość ludzi tak twierdzi) że sami musimy z tym walczyć i pogodzić się że na to nie umżemy a zacząć myśleć pozytywnie, przynajmniej tak próbuje zobaczymy na jak długo mi się uda...
napisał/a: jaga383 2008-08-26 15:40
szaV-ja mam cos takiego ,ze patrze na swiat przez szybe -ja okreslam to ,ze czuje sie jakbym była w słoiku.Pozdrawiam!!!
napisał/a: niuska6870 2008-08-26 20:31
Hej wam ja mam nerwice od 3 lat moje objawy to chyba wmawianie sobie wszystkich chorob jakie sa,najgorsze jest to ze całymi dniami ciezko mi sie oddycha robiłam rozne badania a nadal wydaje mi sie ze sie uduszę .Mam kołatanie serce ,bóle nóg uczucie pełnosci i sciskanie w zoładku ,zawroty głowy sennośc i zle samopoczucie .
Dziewczyny nie wiem jak dalej wytrzymam ale to najgorszy stan jaki do tej pory miałam .Pozdrawiam was
NIUSKA
napisał/a: niuska6870 2008-08-26 20:40
a i jeszcze jedno boje sie wychodzic z domu mam rocznego synka i 21 lat czuje sie jak staruszka pozdrawiam