Wszystkie, najdziwniejsze objawy nerwicy

napisał/a: tala761 2009-11-08 07:54
Witajcie kochani,niestety u mnie samopoczucie od wczoraj byle jakie:Zawroty głowy,robi mi sie słabo i mam takie momenty jakbym wychodziła z ciała---jakieś głupie uczucie.Ogólnie czuję lęk i zaczynam o tym mysleć zbyt mocno.Chyba to się nazywa nakręcaniem bo myślę o tym że zaraz mnie złapie i będzie źle.Jeszcze pogoda taka do bani że szok.tylko leżeć i nic nie robić.Miłej niedzieli życzę wszystkim.
napisał/a: sikorka39 2009-11-08 11:48
Witaj tala761 ja nie mogłam spać w nocy chyba frania buszowała po moim łóżku ....a dopiero wczoraj pisałam ,że od kilku dni lepiej sypiam
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-11-08 12:07
sikorka39 napisal(a):Witaj tala761 ja nie mogłam spać w nocy chyba frania buszowała po moim łóżku ....a dopiero wczoraj pisałam ,że od kilku dni lepiej sypiam


Witaj Sikorka.
Jest takie przekonanie, ze jak sie czyms za bardzo cieszymy to możemy to jakby spłoszyć) licho nie śpi).
U neurotyków taka obawa często pokutuje.Moze dlatego napisałam ten wierszyk, który podobał sie Malutkiej.

Jestem szczęśliwsza, niż jeszcze wczoraj,
bardziej odważna oraz mniej chora !

Myśląc w ten sposób nie wyzywamy jakby licha, które dzięki temu nie może nas pozbawić tej odrobiny radości i spokoju, którą codziennie zdobywamy.Poza tym wiem, ze naprawdę moze byc pomocna taka postawa, która ją przyjmowałam. Z rana , gdy sie budziłam, a lęki razem ze mną, mówiłam im, że wiem, ze są, ze się ich boję. że z góry sie zgadzam na ich obecność.Jak pójdą ze mną do sklepu, to dobrze.Jak będą mnie straszyc,- dobrze.W ten sposób było tak, jakbym im wytrącała broń z ręki i juz nie miały takiej mocy, by mnie straszyć.Bo jak tu straszyć kogos, kto je przywitał, zaprosił, zrobił im miejsce w swoim rozkładzie dnia.Lęki chcą zwrócic naszą uwagę na siebie, zapraszają nas do uczenia sie odwagi.Nie sa naszymi wrogami, ja to wiem.( i tak samo do lęków podchodził mężczyzna, który wyszedł z nerwicy, którego link podał Zenobiusz, a ja go przypominam).
Prezentowałam juz ten wierszyk :
Lęk jest groźny tylko dotąd,
póki się go boisz,
znika, gdy mu stawisz czoła,
lub gdy go - oswoisz.!
-----------
Witaj lęku, jak się masz,
pokaz swą prawdziwa twarz,
czym postraszysz mnie za chwilę,
masz pod ręką strachów - tyle !
To tyle, tak przy okazji niedzieli.Jest takie powiedzenie " każda noc się kiedyś kończy".To samo odnosi sie do każdej choroby, w tym i nerwicy.Jak pisał ten mężczyzna, który wyszedł z nerwicy, że energia )hormon) strachu tez by sie wyczerpała( gdybyśmy go sami nie podkręcali).Pozdrawiam
napisał/a: sikorka39 2009-11-08 12:25
p .Jadwigo
Jestem szczęśliwsza, niż jeszcze wczoraj,
bardziej odważna oraz mniej chora !
mnie też to się podoba , ale czasem tak trudno myśleć w ten sposób .....jeszcze teraz gdy jestem chora , wszystko boli , bo wszystko się zwaliło na mnie w jednym czasie
napisał/a: tala761 2009-11-09 08:04
Hejka ,i mamy nowy tydzień.U mnie coś zawirowania w głowie,może później będzie lepiej.
napisał/a: agan82 2009-11-14 14:33
witam
odkad pamietam dziwnie sie czułam, raz lepiej raz gorzej, bywały trudne momenty kiedy to z niewyjaśnionych pzryczyn czułam dziwne mrowienie w lewej rece, trwało to do kilku dni, bardzo mnie to denerwowało bo wydawalo mi sie ze cos jest nie tak z sercem.problemy z żoladkiem mam zawsze, nudosci, uczeucie pełnosci po zjedzeniu chocby odrobiny, brak łaknienia.maiłam stwierdznone i wyleczone wrzody dwunastnicy, ale objawy nadal sie czesto pojawialy.badnaia krwi, hormonów tarczycy ok,czasami mam napady ogromnego poddenerwowania, uczucia ze zemdleje,mrowienie w rekach, czeste oddawanie moczu, zadne ziołowe tab.uspokajające nie działają.Gdy trafiłam z takimi objawami do szpitala, zobiono mi EKG lekarz stwierdził ze to nerwica.Tak sie zdenerwowałam ta nerwicą ze przez 2tyg sie cały czas trzesłam, płakałam, nie umiałam niczym zająć-horror!!! zgłosiłam sie do psychiatry bo pomimo ogromnego wparcia rodziny, bez leków wiedziałm,ze niedam rady. Fakt ze prywatna wizyta u psychiatry kosztowała mnie 200zł! ale jak narazie wiem ze waro byo -przepisał mi XANAKS(0,25 najmniejsza narazie dawke)ktory mam i biore objawowo-bo uzaleznia-tylko jak zaczyna msie denerwowac i ZOTRAL(50)ktory mam brac ok3miesiecy.zaczyna on działac niestty dopiero po ok 2 tyg, i moze powodowac duzo ubocznych skutkow,ale Jak nazie jest SUPER!!! polecam
napisał/a: tala761 2009-11-14 17:36
Agan82 ja też biorę Xanax ale dorażnie jak Ty.To mrowienie w lewej ręce ja również przechodziłam,faktycznie jest to dość uciążliwe.Ja to znowu odczuwam mrowienie w głowie ,ciepło jakbym miała wylewu dostać.Są momenty że robi mi się słabo a zawroty głowy to już w ogóle nie wspomnę.Także pociesz się że nie jesteś SAMA.Pozdrawiam cieplutko.
napisał/a: madziolina_p 2009-11-14 19:09
Witam! Juz jakis czas tu nie zagladalam.. Ale jakos trudno mi bez Was!
Moje objawy to jak wczesniej pisalam- zawroty glowy- na ktore juz malo zwracam uwage, choc przeszkadzaja, ale mam ostatnio tak czesto, ze ciezko mi sie oddycha.. Zaluwazylam ze od 2 dni troche inaczej to moje oddychanie wyglada, a mianowicie mam taki atak, ze niby mi sie oddycha dobrze, zadnych uciskow w zoladku, czy klatce piersiowej, a mam wrazenie, ze zaraz zabraknie mi powietrza, oddech jest tak jakby taki bezplciowy. Ja mysle, ze sie sama nakrecam, ale...
Zrobilam wczoraj badania krwi, w poniedzialek wyniki, poprosze jeszcze lekarza o skierowanie na ekg i na przeswietlenie pluc, bo juz mialam nawet w glowie, ze to moze jakas astma, ale to chyba inaczej sie objawia..
O ja, takie zycie piekne, a tu takie licho sie przypleta...
napisał/a: Sierra 2009-11-14 20:05
Witam! Postanowiłam dołączyć do Was po wielokrotnym czytaniu o Waszych nerwicowych objawach - niestety podejrzewam, że i mnie dopadła nerwica... u mnie zaczęło się dokładnie tydzień po tym, jak straciłam pracę (jakieś 3 tyg temu), na której bardzo mi zależało, do tego zostałam bardzo niemiło potraktowana w kadrach... Siedziało to we mnie dobrych kilka dni, ta cała sytuacja.

Tydzień później zaczęło się od bólu głowy, kilkudniowego, bardzo utrudniającego mi skupienie się na czymkolwiek. Czułam ucisk w skroniach, głównie lewej. Myślałam, że to zmiany ciśnienia, na które jestem wrażliwa, ale potem doszły takie objawy jak mrowienie i uczucie lekkiego drętwienia skóry na twarzy i głowie, czasem obejmowało też rękę i nogę. Bezsenność - nigdy raczej nie miałam problemów ze snem, dlatego strasznie mnie to zmęczyło... do tego uczucie, że jestem na coś poważnie chora (z tego, co tu czytam to prawie każdemu się to zdarzyło), lęki, zwłaszcza w nocy, uderzenia gorąca (głównie w mostek i brzuch oraz podbicie lewej stopy). Oczywiście bardzo się zdenerwowałam i przez kilka dni byłam prawie wyłączona z egzystencji: nie miałam ochoty ani oglądać tv, ani czytać, ani robić nic, co lubię - tylko siedziałam i się zamartwiałam.

Zaczęłam brać magnez, bo wyczytałam, że pomaga w takich sytuacjach, ale póki co nie zauważyłam poprawy. Jeżeli chodzi o inne objawy, to mam nieraz odczucie, jakbym była lekko wstawiona, takie lekkie zawroty głowy jak po drinku na czczo, czuję się osłabiona, do tego miewam skurcze mięśni, głównie wieczorem i przy zasypianiu, bywa, że jak jestem już na granicy snu to aż mną rzuci taki skurcz - wtedy to już stracha mam nie na żarty :( Przed zaśnięciem również mam natłok kłębiących się myśli w głowie, przez co nie mogę spać. Staram się wtedy nie myśleć o niczym, albo inaczej, myśleć o niczym i głęboko oddychać, wtedy trochę mi lepiej. Wczoraj w nocy prawie wcale nie spałam, zaczęło mi też "pykać" w stawach przy poruszaniu, strasznie głupie uczucie. A do tego wszystkiego jeszcze miewam nadwrażliwość na światło (do tego stopnia, że muszę wyciemniać monitor żeby cokolwiek na komputerze zrobić) oraz taka niepewność jakby w dłoniach, np. obawiam się, że upuszczę kubek z herbatą, albo odstawiając coś na półkę potrącam inne stojące na niej przedmioty, jaki jakby brak koordynacji czy coś ... :( Drżenie rąk, zdarza się, że mam problem z wysłowieniem się, brakuje mi wyrazów, bez powodu dostaję wypieków, robi mi się gorąco. Zauważyłam też kilka siwych włosów na skroniach (mam dopiero 29 lat, nikt w mojej rodzinie tak wcześnie nie siwiał...), dlatego sądzę, że to związane z nerwami i stresem.

Macie takie objawy? Strasznie mnie to stresuje, dodatkowo dlatego, że obecnie nie mam ubezpieczenia bo nie pracuję. Dręczę się myślami, że jakby coś mi się nagle stało, to nawet do lekarza czy szpitala mnie nie przyjmą - błędne koło :(

Sorry, że się tak wywnętrzam, ale nie mam za bardzo z kim o tym porozmawiać. Planuję łykać sobie persen przed snem, mam nadzieję, że pomoże mi przynajmniej na bezsenność...
napisał/a: Sierra 2009-11-14 20:18
Zapomniałam dopisać do objawów, że przy takim napadzie lęku mam uczucie przyspieszonego bicia serca, a także jak jestem zdenerwowana to ciągle chce mi się siusiu :/
napisał/a: tala761 2009-11-14 21:39
Sierro kochana jakbym siebie widziała.To drętwienie głowy też przerabiam właśnie teraz.U mnie to nawet na czole,policzkach i z tyłu głowy to drętwienie mnie dopada.Nie wiem jak u Ciebie ale ja czuję też takie dziwne ciepło w głowie a nawet czasem w uszach i zaczynam panikować czy wylewu nie dostanę.Policzki albo uszy bez powodu robią mi sie czerwone.A kiedyś to miałam tak że momentalnie dostałam takiego uderzenia gorąca do głowy i jednocześnie paliło mnie w klatce piersiowej że myślałam że to koniec.Uczucie takie jakby ktoś Ci przykładał ogień do piersi.Oj kochana mogłabym tu dużo pisać co do moich objawów a zawroty głowy to mam takie że nie moge momentami ustać na nogach.I tomograf też nic nie wykazał.Także niczym się nie martw ale dobrze by było jakbys poszła do psychiatry lub psychologa,pozdrawiam.
napisał/a: Sierra 2009-11-15 20:53
Dziękuję Tala :) Jak się tak wygadałam, to od razu mi się trochę lżej zrobiło i nawet w miarę dobrze spałam. Dzisiaj za to czuję się bardzo spięta ech...