Zamieszanie wokół gardła

napisał/a: jakub1608 2011-03-01 10:12
Witam,

Ja mam taki sam problem

Ból w gardle od drapania i swędzenia, przez mocny ból po lewej stronie "jabłka adama" - ból ustaje w trakcie jedzenie i chwilę po nim lub pod prysznicem

Z internistów juz dawno zrezygnowałem ale powiem szczerze, że wędrówki po laryngologach tez już mam serdecznie dość bo niektórzy twierdzą że jest to zanik śluzówki i problem absolutnie nie leży w migdałach (ale prócz diagnozy jeszcze od pół roku mi nie pomogli tylko wprowadzili mnie w stan totalnej paranoi w temacie dbałości o śluzówkę) a inni twierdza że mam przewlekłe zapalenie migdałków (które należy wyciąć, ale nie można się tego podjąć, gdyż mam na jednym migdałku naczyniaka i nikt się tego nie chce podjąć, wiec faszerują mnie antybiotykami - które wg. pierwszej grupy laryngologów dodatkowo niszczą moja śluzówkę).
Ja bardziej skłaniam się w kierunku zniszczonej śluzówki - ale jak to wyleczyć, próbowałem już antybiotyków, leków przeciwalergicznych, leków przeciwrefluksowych (choć nie mam zgagi), badania tarczycy, RTG kręgosłupa szyjnego, wymazy z gardła a o nawilżaniu i natłuszczaniu śluzówki nie wspomnę itp.

Doktorze Peter - mam pytanie, czy ktoś to kiedyś wyleczył? ile to może jeszcze trwać? (u mnie już ponad pół roku), nie dopuszczam do siebie myśli że trzeba z tym żyć
napisał/a: Peter 2011-03-02 08:08
Tak, wygląda to na wysuszoną i scieńczałą śluzówkę. Pomocne są w takim przypadku wit. A+E lub A+D, preparaty zawierające selen, cynk oraz magnez, wit. z gr B i wit. C oraz nawilżanie śluzówki poprzez częste picie niegazowanej wody i nawilżanie np. Glosalem.
Można to opanować i uzyskać poprawę. Wymaga to długotrwałego stosowania powyższych preparatów, unikania większej ilości alkoholu, papierosów, suchego i zanieczyszczonego powietrza.
napisał/a: jakub1608 2011-03-02 10:23
Doktorze Peter,

Od pół roku nie piję kawy, herbaty, alkoholu, zimnych i gorących napojów. Nie jem ostrych ani gorących potraw. Nie pale papierosów od półtora roku (choć zastanawiam się nad powrotem do palenia - bo moje problemy z gardłem zaczęły się chwilę po odstawieniu "fajek")
Od pół roku piję siemie lniane, oliwę z oliwek, używam glosal, isla, jodek potasu (na noc) jem wit. a+e, polprazol20(choć refluksu jeszcze nie potwierdziłem)

I nic, żadnej poprawy. Do tego doszedł jeszcze meczący kaszel, charczenie przy oddychaniu i czasem ucisk w klatce piersiowej - czy to może być od gardła ? (bo byłem już 2 razy u pulmunologa i na spirometri i z oskrzelami niby wszystko jest ok)

Podejrzewam, że jeżeli jeszcze nie mam nerwicy na tym punkcie to jest to tylko kwestia czasu.

Jak można intesywniej regenerować błonę śluzową gardła? słyszałem o jonoforezie, inhalacjach itp bo jak na razie strasznie się męczę i nic mi nie pomaga.

P.S. Doktorze Peter, dziękuję Panu za pomoc, jaką okazuje Pan ludziom na tym forum.
napisał/a: martasie 2011-03-02 11:29
Witam Panie Doktorze
Mam pytanie. Dotyczy ono mojej mamy. Kilka miesięcy temu zaczęła odczuwać przeszkodę w gardle, jakby włos, okruszek połknęła i czuje tak przy każdym przełykaniu śliny. Dodatkowo czuje drapanie w gardle. Musi ciągle odchrząkiwać. Kilka tygodni temu zaczęła mocno kaszleć. kaszel jest suchy i męczący. Występował tylko w dzień,ale ostatnie dwa dni męczy też w nocy. Dodam że w miarę mówienia zanika jej głos i musi odchrząkiwać lub kaszleć. Często dopada ją ten kaszel podczas jedzenia. Dwa tygodnie temu była u laryngologa i stwierdził ze gardło jest czyste i nic tam nie ma. Powiedział tylko ze śluzówka jest sucha i struny głosowe nadwyrężone. Kazał robić inhalacje z soli i mniej krzyczeć. Nic to nie pomaga.
Co robić? jest to uciążliwe szczególnie dla niej, ale również dla bliskich.
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
napisał/a: Peter 2011-03-03 08:12
jakub1608 - jonoforeza byłaby wskazana. Pozostaje jeszcze sprawa zakażeń atypowych (chlamydia, mycoplasma) One powodują często długotrwałe zmiany na śluzówce. No i alergia.

martaj1984 - na temat nawilżania gardła, suchej śluzówki i ewentualnych sposobów radzenia sobie z tym na tym forum jest dużo (chociażby w poście powyżej).
napisał/a: jakub1608 2011-03-03 08:51
Dziękuję doktorze Peter za szybka odpowiedź.

Powiem szczerze że trochę mnie Pan przestraszył tymi bakteriami chlamydia i mycoplasma- czy nie powinny one wyjść na standardowym wymazie z gardła?
Jak to zdiagnozować? i jeżeli coś wyjdzie to czy laryngolodzy nie podejdą do tych bakterii tak jak do innych, które u mnie wyszły:
Na wymazach z gardła wyszła mi już pałeczka ropy błękitnej i gronkowiec ale laryngolodzy (nie wszyscy) powiedzieli że narazie tym się nie martwić tylko dbać o śluzówkę (a po za tym po antybiotykach, które wziąłem od innego laryngologa i tak nie było poprawy - brałem Frominilid Uno 7 dni a teraz Xorimax500 10 dni).

Alergikiem faktycznie jestem (w sezonie letnim), ale nigdy nie miałem objawów przez cały rok (a po za tym przez ostatnie 3miesiące brałem Flonidan, Montelak, Flixonase, Flixotide) i po całej tej megadawce leków przeciwalergicznych tez nie było poprawy więc kwestie alergiczne raczej wykluczam.

Doktorze Peter, jak zwykle będę Panu bardzo wdzięczny za odpowiedź
napisał/a: Peter 2011-03-03 10:33
Obecność takich bakterii z reguły powoduje problem. Dlatego zaczyna się leczenie od opanowania takich bakterii. Proponuję laryngologa, który należy do tych "niewszystkich"
napisał/a: b_b 2011-03-03 11:11
Do Petera - usiłowałam wysłac wiadomość prywatną, ale cały czas wisi mi w folderze do wysłania - wklejam pod tym postem. Witam,
przepraszam z góry, że pytam, ale obserwując Pana odpowiedzi na forum w interesującym mnie temacie, ośmielam się wysłać tę wiadomość.
Problem chronologicznie wygląda tak:
Od lipca zeszłego roku zaczęły pojawiać się u mnie czyraki, różne lokalizacje, nieregularnie, co dwa miesiące, co miesiąc. Dwa razy do grudnia miałam w związku z nimi zalecony przez lekarzy augmentin. Zawsze 'przygaszał' zmiany. Około grudnia zaczęły pojawiać się w większych ilościach, ustaliłam z nową panią dermatolog, że zrobię wszystkie zalecone przez nią badania (morfologia, aso, ob, crp) i posiew z czopu ropnego czyraka. Zanim udało mi się cokolwiek 'wyhodować', pojawił się u mnie ropień gruczołu bartholina. Silny stan zapalny, podany augmentin, ból typowy i może nieco za wcześnie (wybłagałam, bo z bólu już nie funkcjonowałam, nie jadłam od kliku dni) zrobione nacięcie, marsupializacja. Posiew wykazał obecność e.coli, wrażliwe na augmentin, także kontuacja przez 10 dni, dren miałam założony przez tydzień. Po zakończeniu antybiotyku, tydzień spokoju, potem liczne zmiany przypominające rosnące czyraki na skórze w okolicy 'ginekologicznej', udach, pośladkach. Z jednej zmiany udało mi się zrobić posiew z antybiogramem. Wynik gronkowiec złocisty MRSA, wrażliwy min. na biseptol. Badania wszystkie j.w. w normie.
Dermatolog zaleca biseptol, jakiś miesiąc 2 x 960 mg, 20 dni 2 x 480mg, 20 dni 480 mg na noc. Tydzień temu w połowie 2 x 480g, wyczuwam zgrubienie w okolicy poprzedniego ropnia gruczołu bartholina. Ginekolg potwierdza nawrót i dziwnie 'głebokie' umiejscowienie zmiany. Decydujemy przerwać biseptol na rzecz augmentinu 2 x 1000 mg. Ginekolog twierdzi, że nawrót może mieć coś wspólnego z gronkowcem i że tabletkami go nie wyleczę. Po 5 dobach augmentinu, dziś, opuchlizna się zmniejszyła. I w sumie nie wiem co z tym dalej robić, bo dla obu lekarzy jestem problemem, a naprawdę są chyba najlepszymi, jakich udało mi się znaleźć prywatnie w Białymstoku. Do kogo iść (specjalność) z całą tą sytuacją ? Jak stwierdzić, czy gronkowca cały czas mam ? Jestem po ponad dwóch miesiącach podawania antybiotyków (tydzień przerwy na początku stycznia). Dodatkowo, miałam półtorej roku temu transfuzję z szpitalu gdzie trafiłam z hemoglobiną 6,4, niedoborami b12 i żelaza. Cały czas mam ich suplementację, regularnie kontroluję u hematologa, czy nic się nie dzieje (morfologię mam już bardzo dobrą, niedobory utajone nadal). Gdzie właściwie szukać źródła wszystkich problemów ?
Z góry dziękuję za odpowiedź i jakiekolwiek wskazówki, co dalej z tym robić, bo wspomniałam, dla swoich lekarzy stanowię w tym momencie niewygodny problem.
Pozdrawiam, Baśka.
napisał/a: Peter 2011-03-03 11:48
b_b napisal(a):Do Petera - usiłowałam wysłac wiadomość prywatną, ale cały czas wisi mi w folderze do wysłania - wklejam pod tym postem.

Bo tak jest, dopóki tej wiadomości nie odbiorę.
Muszę widzieć pełny antybiotykogram. Biseptol to nie najlepsze posunięcie w przypadku czyraczycy.
napisał/a: b_b 2011-03-03 11:54
Przepraszam - mój pierwszy dzień na forum. Antybiogram mam taki (laboratorium najbliższe, za bardzo nie miałam wtedy wyboru, gdzie zrobić wyniki):
Amoksycylina - R, Gentamycyna - S
Amikacyna - S, Klindamycyna - R
Cefuroksym - R, Cefaklor - R
Ciprofloksacyna - S, Biseptol - S, Doksycyklina - S.
Dermatolog twierdziła, że posiew mogę zrobić tylko z ropy. Tak jest faktycznie ?
napisał/a: Peter 2011-03-03 12:02
Posiew można zrobić z wielu zmian i powierzchni. Nie tylko z ropy. Dobrze pobrany wymaz wiele wyjaśnia.
Niestety, jest problem. By pozbyć się na trwałe tych problemów, konieczne są zastrzyki z gentamycyny + leki uodparniające. Doxycyklina wyciszy problem, cioprofloksacyna w ogóle nie nadaje się do zwalczania gronkowca pomimo wrażliwości laboratoryjnej.
Rozwiązanie jest, ale będzie problem z podjęciem się takiego leczenia przez jakiegoś lekarza.
napisał/a: b_b 2011-03-03 12:09
Ok, to co mam w takiej sytuacji zrobić ? Mam co prawda lekarkę rodzinną, taką co to zaczyna od "Co jest ? Co przypisać" , ale chyba na coś takiego jej nie namówię. Wszystkie badania mogę zrobić prywatnie, ale, co , gdzie i ile w kwestii leków - ktoś musi mnie poprowadzić. Gdzie szukać kogoś takiego, niekoniecznie tu gdzie mieszkam ?