Zamieszanie wokół gardła

napisał/a: wojticzi 2011-06-24 11:59
Muszę się też przyznać, że fotka zrobiona dzień po raczej mocnej imprezie, gdzie piłem mocny alkohol, także być może np. dzisiaj gardło, mogłoby wyglądać lepiej. Zauważyłem też, że mocny alkohol powinienem zastąpić maksymalnie piwkiem/winkiem, bo mocne alkohole naprawdę cofają efekty jakie się osiąga w leczeniu śluzówki. Nawet jeżeli mocny alkohol wypijemy okazyjnie, to potrafi on dużo zepsuć. Niech wszyscy sobie to wezmą do siebie, którzy mają podobne problemy! Jak już chcemy się "bawić" kupmy sobie lepiej piwo (najlepiej nie za zimne), dodajmy soku malinowego lub miodu... Jeżeli winko, to raczej białe bo nie podrażnia tak jak czerwone, choć przyznać trzeba, że czerwone super działa na ukrwienie. Oczywiście wszystko w bardzo rozsądnych ilościach!!! To taka mała dygresja, bo wiem, że ludzie nie potrafią sobie wszystkiego odmówić i zastanawiają się jaki alkohol będzie mniejszym złem.
A wracając jeszcze do witamin. Peter proszę powiedz jeszcze, czy można kupić jakiś kompleks z wyżej wymienionymi witaminkami? Mam stały dostęp do lekarzy, może poprosić o coś na receptę? Pozdrawiam.
napisał/a: wojticzi 2011-06-24 13:41
Dwa posty wyżej chodziło mi o TONIMER, a nie Tymsal...
napisał/a: pillage 2011-06-24 14:03
tonimer rzeczywiście skuteczniejszy w nawilżaniu - dłuższa ulga - 2x mniejsze opakowanie niż glosal a kosztuje podobnie. fakt, piwo to górny limit naszych możliwości :) najsmutniejsze jest to, iż 50ml może cofnąć leczenie o kilka miesięcy, jakby nie patrzeć odbudowa śluzówki to proces minimum kilkuletni i to przy sprzyjających wiatrach :( co do suplementu to polecam - sam od 4 mscy spożywam - http://www.doz.pl/apteka/p46063-Selen__cynk_tabletki_30_szt - ma wszystkie wymagane dla nas składniki :) a i cena ok. 13zl miła dla portfela.
napisał/a: pillage 2011-06-24 14:13
aha, tak sobie po przeczytaniu pomyślałem:

Euphorbium compositum S spray do nosa działa stymulująco na błonę śluzową nosa, wywierając korzystny efekt regulujący wprzebiegu zróżnicowanych chorób nosa i zatok przynosowych dzięki specyficznemu mechanizmowi oddziaływania. Lek usuwa typowe zmiany błony śluzowej nosa nie powodując przekrwienia i redukcji drożności przewodów nosowych.
Ponieważ lek sporządzony jest na podstawie roztworu soli fizjologicznej, łatwo przenika do zatok i produkowanej przez błonę śluzową wydzieliny. Przeciwdziała to nadmiernemu wysychaniu błon śluzowych, umożliwia swobodne oddychanie oraz zapobiega dolegliwemu poczuciu ucisku w głowie. Przy długotrwałym stosowaniu nie obserwuje się spadku skuteczności jego działania.

że może wersja kropelkowa mogła by pomóc naszemu gardłu/krtani?
napisał/a: wojticzi 2011-06-24 14:19
Dzięki za podesłanie tych tabletek Selen+Cynk. Rzeczywiście cena bardzo dobra, bo takie "składanki" selen+cynk potrafią kosztować w okolicach 30zł. Chyba zaopatrzę się w te witaminki + Tonimer i będziemy próbować dalej. Czuje, że jest to do zwalczenia, jednak potrzeba konsekwencji w tym wszystkim.
napisał/a: pillage 2011-06-24 14:37
najgorsze w tym wszystkim, że 'chwila nieuwagi' i kilkumiesięczny proces leczenia śluzówki można zaczynać od początku.
napisał/a: pillage 2011-06-27 08:23
Wojtku a powiedz mi czy kiedy bolała Cię krtań dawała objawy laryngologiczne, obraz zapalny etc? czy tylko ból bez widocznej przyczyny?
napisał/a: wojticzi 2011-06-27 13:31
Tak, było widoczne zaczerwienienie i naczynka krwionośne. A więc stan zapalny występował.
napisał/a: wojticzi 2011-06-27 13:50
Już jestem wykończony tym gardłem. Duszne pomieszczenia + rozmowa = okropne uczucie po kilku minutach. Każdy dzień jest męką. Nic nie pomaga i obawiam się, że z tym trzeba żyć. Nie wiem jak ja będę funkcjonował w przyszłości, w pracy, z dziećmi... To wszystko jest beznadziejne. Kolejne wydatki na próbę wyleczenia. Odnoszę wrażenie, że jestem zwyczajną pożywką dla przemysłu farmaceutycznego. Rok temu byłem zdrowy, a alergiczny nieżyt, który przeszedłem w czerwcu ubiegłego roku, niedouczeni lekarze (a było ich bardzo wielu) leczyli masą antybiotyków, które tylko zakwasiły mój organizm, przez co czuje się do dzisiaj średnio. Wydawało mi się, że już jest lepiej, ale jak pomyślę sobie, że potrzeba tyle czasu i wyrzeczeń, żeby to wyleczyć, to psychika automatycznie odmawia dalszej współpracy.
napisał/a: pillage 2011-06-27 14:17
dobrze Cię rozumiem, u mnie to jest loteria, dwa miesiące temu w chwili rwącego bólu krtani udałem się do laryngologa a ten stwierdził że nic nie widzi, tylko cienka śluzówka....ręce opadają, bo gdzie szukać przyczyny?

są dni bez bólu, czasem boli cały dzień, gardło raz przekrwione jak u Ciebie raz bez blade...zastanawiałem się czy może coś spływa po tylnej ściance ale nos mam drożny.

co do tabletek a-h, niektóre z nich w kilka godzin wysuszają kompletnie gardło, inne tego nie powodują, substancja czynna ta sama...

zapisałem się do alergologa, może jednak alergia?

w każdym razie mnie też dołuje brak wizji wyjścia z tej 'chorej' sytuacji, suma wydanych pieniędzy, stracony rok.

PS. zauważyłem że np. podczas pływania, jazdy na rowerze, wysiłek musi być intensywny, krtań nie boli (?)
napisał/a: wojticzi 2011-06-27 14:45
Podczas wysiłku fizycznego też lepiej się czuję. Mam wrażenie, że produkuję więcej śliny, która pokrywa mi śluzówkę. Polepsza się ukrwienie oraz krążenie. A powiedz mi, czy Twoje gardło wygląda porównywalnie do mojego?
napisał/a: pillage 2011-06-27 14:47
zobacz u mnie w wątku na ost. stronie, załączyłem zdjęcia z kilku miesięcy.