Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Archiwum zdrad : 2007

napisał/a: Ania221 2007-11-16 13:49
:) Potwierdzenie że wszystko się wraca.....pamietaj tylko o jednym...że nic niegdy nie jest ani białe...ani czarne....mi osobiscie wydaje się że Cie nie zdradził......powiedział tak, żebyś cierpiała jak On....ślub...rysa na sercu po tym co mu zrobiłaś...skumulowało się i pękło teraz....myślę że ogólnie nie ma juz zadnego znaczenia czy faktycznie przelaciał ta laske czy nie....ogólnie nawzajem się skrzywdziliście...ty jego...riposte otrzymałaś od niego...dobrze że ślubu nie będzie....jak macie byc razem to będziecie.....ślub moze poczekać!!...ty zdradziłas-wyjasniałas On może inczej to wszystko przezywac. Będziecie miec dziecko...i tak jestes już z nim związana na zawsze...jak go kochasz...on Ciebie...to daliście sobie po razie i moze bedziecie silniejsi.....życze wam tego....szkoda tylko ze tak zaczynacie :"rodzinne" życie..........
napisał/a: Ciarka 2007-11-16 13:51
Owszem, jest budowany na oszustwie, z twojej strony......To jest jedyna część tej historii, która mi sie nie podoba, bo skoro to była ta jedyna, prawdziwa wielka milość, to mogłaś swojemu dotychczasowemu partnerowi darowac doprawianie rogów i po prostu rozstać się, by byc z miłościa swego życia... A jesli chodzi o twojego męża, to wg mnie takie rzeczy sie po prostu zdarzają,jeszcze nie zdążył zakończyć swojego związku, do takich rzeczy sie dojrzewa dość długo, a został zaskoczony nieplanowana ciążą.... Czy nikt nie zwrócił uwagi, ze jego poprzednia partnerka okłamała go twierdząc, ze stosuje antykoncepcję?
napisał/a: Ciarka 2007-11-16 14:17
slonecznik01 napisal(a):Sama dzisiaj potwierdziła , ze zmieniłem się o 180 st. i az jej się nie chce wierzy w to . Mówi e to pozory z mojej strony i pewno niedługo wszystko wróci do normy.

I to jest pierwszy sygnał, ze jest cień szansy na pozytywne zakończenie tej historii...U mnie było identycznie, ona nie chce byc z toba bo nie wierzy, ze ty sie naprawde zmieniłeś i jeszcze duzo wody w Wisle upłynie, zanim powoli zacznie widziec, ze nie udajesz, ze nie grasz przed nią po to, by ja odzyskać. Kolejny fakt, który przemawia na twoja korzysć, to to, że kochanek zniknął z pola widzenia. Nasi zdrajcy dopoóki maja oparcie w uczuciu "tego drugiego", sa przekonani, ze do nas juz nic nie czują, ale kiedy pojawia sie realna groźba pozostania singlem, to jednak umieja w sobie odgrzebać kawalątek uczucia, z którego z czasem udaje sie odtworzyć jakąś całość Mam nadzieję, ze moje prognozy sie sprawdzą i życze, by ci nie zabraklo cierpliwości i wytrwałosci!
napisał/a: ika116 2007-11-16 15:03
Ania22 napisal(a):ty zdradziłas-wyjasniałas

wydaje mi się. że jednak Milena nie wyjaśniała. Zakończyła przecież związek pisząc sms-a, a póżniej nie chciała rozmawiać i odrzucała połączenia. Dopiero, gdy stwierdziła, że może jednak go kocha to nawiązała ponowny kontakt, a chłopak na złamanie karku jechał do niej przez pół Polski. Nie było w tym wszystkim ani przez chwilę myślenia o chłopaku, lecz tylko o sobie. I nie był to skok w bok po pijaku, lecz świadomy kilkutygodniowy związek z innym.
Trudno stwierdzić dlaczego sie teraz nie odzywa, może sam nie wie jak sie w tym wszystkim odnaleźć, może sam jest zaskoczony swoim postępowaniem, może ma potworne wyrzuty sumienia, może czeka aż okażesz mu taką wyrozumiałość jaka on ci okazał?
napisał/a: Ciarka 2007-11-16 15:08
Dziewczyny, te czułe sms-y, wyznania, słowa, słowa, piekne słowa....Mnie to bolało dużo bardziej, niż gdyby po prostu przespał się z jakąś laską...I to jest prawdziwe sedno zdrady-to, ze nasz mężczyzna dzieli się swoim zyciem z kim innym, komu innemu darowuje piękne słowa, na które my nieraz czekamy bez skutku, komu innemu poświęca swój czas,pieniądze, zainteresowanie, z kim innym dzieli się swoimi radościami i smutkami... Dla mnir to własnie jest paskudne i nie do zapomnienia
napisał/a: Ciarka 2007-11-16 15:15
Gdy ja sie dowiedziałam o zdradzie mojego mężczyzny z moją przyjaciółką, to inna koleżanka powiedziała mi: nie wiedziałaś, przeważnie jest własnie tak, rzadko zdradza się z kims obcym, zazwyczaj w najbliższym gronie, bo sie znamy, lubimy, dobrze się dogadujemy i nie wiadomo kiedy rodzi sie cos więcej. Tez byłam zdziwiona, jak majukochańsi dla mnie ludzie mogli tyle czasu robic ze mnie idiotkę, jak mogli w ogole spojrzec mi w oczy?! Jak mogli przebywac razem w moim towarzystwie?! Dlaczego ona nie przestała się spotykac ze mną, dlaczego potrafiła zachowywać sie tak,jakby nic sie nie wydarzyło?! I powiem ci, ze do dzis nie znam odpowiedzi na te pytania. Mysle,ze gdybym zrozumiała jej pobudki, to mogłabym sie stac taka jak ona, więc nie chcę ich zrozumiec i chce pozostać taka jak jestem,uczciwa....
napisał/a: beatawol 2007-11-16 16:15
To znaczy, że rezygnujesz z koleżanek bo przezorny zawsze ubezpieczony?? Przecież już zawsze będę się zastanawiać czy następny facet nie zrobi tego samego. Nie wiem przeraża mnie przyszłość Święta, Sylwester a przeszłość chciałabym zamknąć, zapomnieć. Ja nawet nie potrafię opisac jaki to jest ból. Łapię się na tym, że chę do niej zadzwonić i jej opowiedzieć jak to boli-jak przyjaciółce, zapominając o tym, że to ona jest tego sprawczynią,
napisał/a: Ciarka 2007-11-16 16:27
Milena21, dopiero teraz skojarzyłam Twoja historię, w takim razie sprawy sie maja nieco inaczej
traumata napisal(a):
milena_21 napisal(a):Ufamy sobie już bezgranicznie.

bujasz w obłokach koleżanko ...........przekonasz się o tym niebawem

Wtedy nie chciałas słuchac Traumaty, a jednak widzisz, ze w zyciu nic nie jest tak proste, jak mogłoby sie wydawać...A wszystko co czynimy wraca do nas predzej czy później....Nie zmienia to faktu, ze zachowanie Twojego mężczyzny jest poniżej krytyki, ale oceniając to wszystko przez pryzmat Twojej zdrady, trzeba wziąć pod uwage więcej mozliwości...Pisałas, ze ufacie sobie bezgranicznie, a gdybys wzięła sobie do serca posty wszystkich zdradzonych z tego forum, to moze zrozumiałabyś, ze takich rzeczy się nie zapomina! I po prostu byłabys mniej naiwna w swojej ocenie sytuacji...I wiedziałabys, ze w nim to cały czas siedzi, gryzie go, męczy i ze ten wulkan kiedys wybuchnie... Dlaczego akurat teraz? Dlaczego w takiej formie? O co mu chodzi i co chce osiągnąć? Czy rzeczywiście zdradzil, czy gra w jakąś grę? Biorąc pod uwagę Twoje wcześniejsze potknięcie, myślę, że nie powinnas go tak od razu przekreślać. Co by było, gdyby wtedy on tak przekreslił ciebie, jak bys się czuła? Hmmmm....sprawy sie pokomplikowały. Swoja droga, czy po czymś takim mozna jeszcze stworzyc cos trwałego?.... NIe wiem.....
napisał/a: budzio 2007-11-16 16:27
czesc

jestem z dziewczyna juz 2 lata. Szczesliwe do wakacji, a po wakacjach koszmar. W swoje 18 urodziny przyjechala do mnie dziewczyna. Wszystko bylo fajne ale zachowywala sie inaczej. spala u mnie i w nocy powiedziala mi ze nie bedzie ze mna. Zapytalem sie dlaczego przeciesz sie kochamy? odpowiedziala mi ze tak, to w czym problem ? Zdradzilam cie. Nie wiedzialem co zrobic zaczelem plakac, dostawalem do glowy. okazalo sie ze na wakacjach mnie zdradzila to byl prezent od niej na moje urodziny. to byly najgorsze wakacje w zyciu. Robila to kilka razy z nim dzwonilem do niej to odpowiadala mi ze nie wie czego chce. wybaczylem jej zdrade to bo ja bardzo kocham. Bylem pewien ze to jest proste ale sie mylilem jest bardzo trudno. mam byc z nia dalej czy poprostu ja zostawic? POMOZCIE!!!
napisał/a: Ciarka 2007-11-16 16:39
Ja wyjasniałam bardzo długo i szczerze wierząc w jej dobra wolę i zagubienie i powiem ci z perspektywy czasu: NIE WARTO!!! Ja wierzyłam, ze jej na mnie zalezy, ale sie pogubiła, czas pokazał, ze byłam dla niej nikim.
beatawol napisal(a): Łapię się na tym, że chę do niej zadzwonić i jej opowiedzieć jak to boli-jak przyjaciółce, zapominając o tym, że to ona jest tego sprawczynią,

Ja tak własnie robiłam, a dzis żałuje, ze byłam tak głupia...Pamiętaj o jednym:To juz nie jest Twoja przyjaciółka! Z chwilą kiedy zdecydowała sie wleźć z butami w twoje życie uczuciowe, przestała byc przyjacielem, a stała sie wrogiem...Taka jest moja dewiza i w moim przypadku sie sprawdza...
A jesli chodzi o obecne koleżanki? Myslę, ze juz do końca zycia będę czujna. Żadnej nie ufam w 100% i zawsze bacznie obserwuję kontakty pomiędzy moimi koleżankami a moim facetem, nie wiem, czy jeszcze jakąś kobietę w życiu będe umiała nazwac przyjaciółką......Zbyt mocno sie sparzyłam
napisał/a: beatawol 2007-11-16 16:51
Choć to będzie ciężkie ale zostaw. Nie będziesz miał nigdy co do niej pewności.
napisał/a: Madzia851 2007-11-16 17:05
Tez zostałam zdradzona zostawił mię po niecałych 6 latach miał być ślub. Jeśli ją kochasz to ratuj ten związek, jeśli jesteś niepewny czy będziesz umiał z tym żyć zostaw ją, jesteś jeszcze młody świat stoi przed tobą otworem i ktoś na pewno na Ciebie czeka.Sama sobie to wmawiam, choć będzie ciężko musimy żyć dalej