Co kobiety mysla o prawiczkach?

Też płaczesz do poduszki dręczy Cię to nie możesz spać każdego dnia budzisz się z panicznym strachem najchętniej w ogóle byś się nie budził chciał zniknąć...
Pewnie masz wielu przyjaciół którzy Cię uwielbiają jesteś duszą towarzystwa A dziewczyny pewnie się za Tobą uganiają tylko te które się uganiają nie mają u Ciebie szans zgadłem??

A czy Ty kolego masz jakieś pasje albo zainteresowania ?

Mam ale już mi przeszły troche

To chyba myślimy o czymś innym. Pasja to coś za co można oddać życie a nie "już mi przeszły troche". Musisz zacząć myśleć o sobie.

I ja dzięki tym zainteresowaniom które mam jeszcze żyję ale jak widzisz szczęśliwy nie jestem...

Czasami czytam tu, na forum, że aby stworzyć dobry związek trzeba nauczyć się żyć samemu. Jak już to opanujesz to wtedy partnerki same przychodzą.

prawiczek29, ale skąd mozesz wiedziec ze nie jestes zdolny w łozku, jesli nigdy nie otworzyles sie na tyle na relację z kobietą zeby sprobowac z nią seksu.. :)

to przychodzi samo.. tylko uwierz ze to nic strasznego...

kobiety się Tobą w ogole nie interesują? a moze interesują tylko nie te, ktore chciałabys?

ja jestem otwarty, i niby przychodzi samo, do mnie jeszcze nie przyszlo, czekam i czekam, juz nie gonie, moze przyjdzie samo rzeczywiscie jak sie nie szuka

Izaczek Poprostu boje się że zawsze bede sam A sex to nic strasznego?? Dla doświadczonego ogiera to nie ale dla sfrustrowanego prawiczka strach przed porażką kompleksy raczej nie dodadzą zdolności

dr preszer "aby stworzyć dobry związek trzeba nauczyć się żyć samemu. Jak już to opanujesz to wtedy partnerki same przychodzą"
Sugerujesz żebym sobie narazie dał spokuj?? Myśle że wcześniej umrę jak to... opanuje

też mnie dręczy takie gadanie innych (szczególnie dziewczyn), że dziewczyna znajdzie sie sama, to takie gadanie tylko o niczym, więc powiedz np. Izaczek coś mądrzejszego

Chodzi o to, aby zrobić coś z samym sobą, jakieś zainteresowania itp.. A wy tylko gadacie o [Mod: pip-pip] lasek i szukacie jakiejś okazji a potem narzekacie, że same nie przychodzą. Ja nikogo nie szukam (pomijam, że kogoś już mam), a koleżanek mam mnóstwo. Czasami nawet same proponują jakieś wyjścia na kawę czy piwko.

Nie gadam o "[Mod: pip-pip] lasek" tylko o braku miłości czułości seksie...
"mam dziewczynę mnóstwo koleżanek które same proponują jakieś wyjścia na kawę czy piwko"
No to gratuluje podziwiam i zazdroszczę Jesteś super! Tak na pewno lepszy ode mnie...
Tylko skoro ktoś ma problem a Ty mówisz coś na zasadzie "ja nie mam, jestem lepszy..." To w jaki sposób ma mu to pomóc??