czy można kochać dwóch facetów jednocześnie?
napisał/a:
MYSZKA125
2012-10-10 21:12
dziękuje
żeby nie zapeszyć:)
napisał/a:
lordmm
2012-10-11 14:29
Myszko Czytałem wcześniejsze posty, dobrze Cię pamiętam, ale to właśnie że go wpuściłaś między was było zdradą, bo poza jego plecami, bez jego wiedzy, spotykałaś się z przyjacielem snując plany jak by to było z nim, plany, w których Twój facet przez to co robiłaś i jak myślałaś odszedł na plan dalszy. A więc zdradziłaś...
Mówisz, że teraz jesteś pewna, że już nikogo nie będzie - a zanim się pojawił przyjaciel mówiłaś, że nie wiesz czy zdradzisz swojego faceta, czy też byłaś pewna, że do tego nie dojdzie?
No i życzyć Ci trzeba żeby przyjaciel się nie odezwał czasami przypadkiem i żeby do Twojego faceta to nie dotarło, bo zaufaj mi wtedy marnym pocieszeniem będzie dla niego "wybrałam Ciebie" :)
No i życzę Ci, żeby Twój facet się z kimś nie zaprzyjaźnił, ale z tego co widzę, to masz takie podejście, że nie widziała byś w tym nic złego i na pewno nie czuła byś się zdradzona :)
Mówisz, że teraz jesteś pewna, że już nikogo nie będzie - a zanim się pojawił przyjaciel mówiłaś, że nie wiesz czy zdradzisz swojego faceta, czy też byłaś pewna, że do tego nie dojdzie?
No i życzyć Ci trzeba żeby przyjaciel się nie odezwał czasami przypadkiem i żeby do Twojego faceta to nie dotarło, bo zaufaj mi wtedy marnym pocieszeniem będzie dla niego "wybrałam Ciebie" :)
No i życzę Ci, żeby Twój facet się z kimś nie zaprzyjaźnił, ale z tego co widzę, to masz takie podejście, że nie widziała byś w tym nic złego i na pewno nie czuła byś się zdradzona :)
napisał/a:
MYSZKA125
2012-10-11 21:49
Odpowiedz do :lordmm
Po pierwsze nie planowaliśmy razem przyszłości.
Przyjaciel nieraz sie ze mną kontaktował i się skończyło na niczym a osądzać kogoś trzeba dokładnie znać całą historię życia moją i mojego męża o nim nic nie pisze bo nie chodziło mi o niego tylko moje przemyślenia . A teraz tak myślę może Ty byłeś kiedyś zdradzony i teraz wszystko jest be tak samo mogę powiedzieć nie mogę z nikim rozmawiać w pracy bo to tez zdrada np dziś żartowaliśmy z koleżankami i kolegą , też możesz powiedzieć ze zdradzałam męża bo on nie wiedziała o rozmowie i o czym mówiliśmy, ja swoje wiem czy przekroczyłam granice :) pozdrawiam i bądź bardziej pozytywnie nastawiony do świata
Po pierwsze nie planowaliśmy razem przyszłości.
Przyjaciel nieraz sie ze mną kontaktował i się skończyło na niczym a osądzać kogoś trzeba dokładnie znać całą historię życia moją i mojego męża o nim nic nie pisze bo nie chodziło mi o niego tylko moje przemyślenia . A teraz tak myślę może Ty byłeś kiedyś zdradzony i teraz wszystko jest be tak samo mogę powiedzieć nie mogę z nikim rozmawiać w pracy bo to tez zdrada np dziś żartowaliśmy z koleżankami i kolegą , też możesz powiedzieć ze zdradzałam męża bo on nie wiedziała o rozmowie i o czym mówiliśmy, ja swoje wiem czy przekroczyłam granice :) pozdrawiam i bądź bardziej pozytywnie nastawiony do świata
napisał/a:
lordmm
2012-10-12 15:32
"Nie planowalam..." - daj sobie juz spokoj z usprawiedliwianiem sie
Zdrady tez nie planowalas a sie stalo :)
Wpadasz w skrajnosci, rozmowa z kazdym w pracy nie jest zdrada, zdrada jest to co robilas z przyjacielem, kiedy swiadomie zgodnie ze swoją wolą (choć uważasz, ze sama nie wiesz jak do tego doszlo) wpuscilas miedzy was trzecia osobe.
Widze ze nie wyciagnelas wnioskow. Wczesniej tez na pewno zarzekalas sie, ze nigdy tego nie zrobisz, powinnas wiedziec, ze to co sie stalo jest wynikiem braku ostroznosci w kontaktach damsko meskich i tym ze kobiety juz tak maja, ze raczej ciezko im oprzec sie flirtom z facetami.
Skoro nadal nie doszlas do wniosku ze tak nie wolno robic to zdrada sie powtorzy. Poki co widze ze twierdzisz, ze za zdrade odpowiada Twoj facet, bo nie mial tego co mial przyjaciel.
Ja mam bardzo pozytywne podejscie do zycia, glownie dzieki takim jak Ty :)
Zdrady tez nie planowalas a sie stalo :)
Wpadasz w skrajnosci, rozmowa z kazdym w pracy nie jest zdrada, zdrada jest to co robilas z przyjacielem, kiedy swiadomie zgodnie ze swoją wolą (choć uważasz, ze sama nie wiesz jak do tego doszlo) wpuscilas miedzy was trzecia osobe.
Widze ze nie wyciagnelas wnioskow. Wczesniej tez na pewno zarzekalas sie, ze nigdy tego nie zrobisz, powinnas wiedziec, ze to co sie stalo jest wynikiem braku ostroznosci w kontaktach damsko meskich i tym ze kobiety juz tak maja, ze raczej ciezko im oprzec sie flirtom z facetami.
Skoro nadal nie doszlas do wniosku ze tak nie wolno robic to zdrada sie powtorzy. Poki co widze ze twierdzisz, ze za zdrade odpowiada Twoj facet, bo nie mial tego co mial przyjaciel.
Ja mam bardzo pozytywne podejscie do zycia, glownie dzieki takim jak Ty :)
napisał/a:
MYSZKA125
2012-10-12 17:15
lordmm Nie będę pisać na ten temat ty mnie nie rozumiesz a widzę ze łóżkiem moim byłeś i nie ocenia się kogoś jak nie znasz szczegółów a to były moje przemyślenia a nie czyny :) za dużo już w życiu przeszłam nie konkretnie w tej sprawie i wiedz mi nie jeden wniosek wyciągnęłam i nie będę się tłumaczyć przed tobą pozdrawiam :) :)
napisał/a:
lordmm
2012-10-12 17:36
Co Ty z tym łóżkiem? :)
Skoro uważasz, że zdrada zaczyna się tam gdzie zaczynają się sprawy łóżkowe (a nie tam gdzie zaczyna się droga do łóżka) to faktycznie nie mamy o czym mówić :)
Ja byłem takim Twoim chlopakiem, z tym, ze ja sie dowiedzialem. I tak jak Ty zarzekalas sie ze nigdy wiecej, tak ona mi tez ze nigdy wiecej. Zgadnij czy to co mowila sprawdzilo sie :)
Ja tylko chce Ci powiedziec, ze marnujesz jego czas :) Zwiazek po zdradzie nie ma sensu :)
Skoro uważasz, że zdrada zaczyna się tam gdzie zaczynają się sprawy łóżkowe (a nie tam gdzie zaczyna się droga do łóżka) to faktycznie nie mamy o czym mówić :)
Ja byłem takim Twoim chlopakiem, z tym, ze ja sie dowiedzialem. I tak jak Ty zarzekalas sie ze nigdy wiecej, tak ona mi tez ze nigdy wiecej. Zgadnij czy to co mowila sprawdzilo sie :)
Ja tylko chce Ci powiedziec, ze marnujesz jego czas :) Zwiazek po zdradzie nie ma sensu :)
napisał/a:
Doriss
2012-10-12 19:41
Skoro uważasz, że zdrada zaczyna się tam gdzie zaczynają się sprawy łóżkowe (a nie tam gdzie zaczyna się droga do łóżka) to faktycznie nie mamy o czym mówić :)
Ja byłem takim Twoim chlopakiem, z tym, ze ja sie dowiedzialem. I tak jak Ty zarzekalas sie ze nigdy wiecej, tak ona mi tez ze nigdy wiecej. Zgadnij czy to co mowila sprawdzilo sie :)
Ja tylko chce Ci powiedziec, ze marnujesz jego czas :) Zwiazek po zdradzie nie ma sensu :)
Witam
Wstawię sie za myszką ważne że jest z mężem i są szczęśliwi a co do tolordmm przepowiadasz wcale nie musi sie sprawdzić ciekawa jestem co bys zrobił jak facet by zdradził też byś go negował powiem Ci tylko mnie maż zdradził w 5 roku małżeństwa a jestem z nim juz przeszłlo 15 i jakoś umiałam wybaczyć i zaufac i teraz jesteśmy szczęśliwą parą nieraz trzeba dostać kopniaka żeby sie podnieść pozdrawiam i myszka trzymaj się :) ważne że wiesz czego chcesz )
napisał/a:
lordmm
2012-10-18 09:28
Oczywiscie ze bym negowal, neguje caly czas tylko ze Wy kobitki widzicie tylko to co chcecie widziec.
Tak samo bylo z Twoim mezem widzialas to co chcialas widziec.
Jak widac sa ludzie, ktorzy nie maja do siebie za grosz szacunku, przykro mi ze do nich nalezysz. Wspolczuje.
Tak samo bylo z Twoim mezem widzialas to co chcialas widziec.
Jak widac sa ludzie, ktorzy nie maja do siebie za grosz szacunku, przykro mi ze do nich nalezysz. Wspolczuje.
napisał/a:
KokosowaNutka
2012-10-18 10:18
lordmm, niestety jestesmy tylko ludzmi i popelniamy bledy. Jesli jednak dwoje ludzi postanowi sobie wybaczyc zdrade i ja zapomniec to co w tym zlego koro im obojgu to pasuje? To, ze TY bys nie wybaczyl nie znaczy, ze inni nie moga tego zrobic i co wiecej byc mimo to szczesliwymi.
napisał/a:
lordmm
2012-10-18 14:49
Kokosowa, Twoje zdanie akurat brzmi tu groteskowo i dobrze o tym wiesz więc lepiej daruj sobie.
napisał/a:
KokosowaNutka
2012-10-18 16:02
Czemu groteskowo?
Jesli dla Ciebie wybaczenie zdrady nie wchodzi w gre to ok, masz do tego prawo. Jednak kazdy jest inny i ma swoje poglady. Jesli dwie osoby potrafia sie pozbierac po zdradzie, wybaczyc i zapomniec to co w tym zlego i komu to przeszkadza? Poza tym nie Tobie oceniac czy postapili dobrze czy nie. Wiecej tolerancji i otwartosci na innych i ich poglady. Twoj system wartosci nie jest systemem uniwersalnym.
Jesli dla Ciebie wybaczenie zdrady nie wchodzi w gre to ok, masz do tego prawo. Jednak kazdy jest inny i ma swoje poglady. Jesli dwie osoby potrafia sie pozbierac po zdradzie, wybaczyc i zapomniec to co w tym zlego i komu to przeszkadza? Poza tym nie Tobie oceniac czy postapili dobrze czy nie. Wiecej tolerancji i otwartosci na innych i ich poglady. Twoj system wartosci nie jest systemem uniwersalnym.
napisał/a:
lordmm
2012-10-19 08:40
chodzi o to jaki Ty reprezentujesz system wartosci i model zwiazku - dlatego groteskowo