Dlaczego zdradzacie??

Nietuzinkowemu znow wydaje sie że jest dowciapny i zaraz tu poraz kolejny usłyszymy że nie mamy poczucia humoru, ale jak sie tu śmiać z czyjegos nieszczescia, że ktos został zdradzony?? Nietuzinkowy jak chcesz sie dobrze bawic i sprawdzac czyjes poczucie humory to wchodz na inne tematy, a najlepiej na inne fora.

hajny22 napisal(a):

chodzi o zdradde fizyczną

A jaką jeszcze inną zdradę masz na myśli ?[/QUOTE]

Istnieje jeszcze psychiczna. Zakochanie sie w innej osobie, chec przebywania z ta osobą, spotykac sie, nie po to by odrazu uprawiac sex.

Wy faceci tez zdradzacie i tez rownie czesto. Ja tam nigdy nikogo nie zdradzilam, nie widze w tym sensu, nie chce kogos to mu mowie, a zadrady ehhhh

No wlasnie, co to za jakies generalizowanie?? Wypraszam sobie twierdzenie, ze ogolnie MY zdradzamy! I to raz za razem... Smieszne. Ja nigdy nie zdradzilam, brzydze sie zdrada. A Twoja dziewczyna jesli Cie zdradzala to po prostu Cie nie kochala, proste. Albo byla jakas niewyzyta seksualnie! Odpusc sobie ja chlopie raz na zawsze i przyjmnij do wiadomosci, ze istnieja dziewczyny, ktore maja pewne zasady i nie zdadzaja swoich partnerow. Zreszta wsrtod facetow przeciez tez sa wyjatki. Choc tak nieliczne...

Już to pisałem na tym forum , ale facet który się spełnia w swoim związku i rozumie się ze swoją partnerką także w sferze seksu , nie potrzebuje szukać przygód poza związkiem . A gdy brak rozmowy , szczerości i zaangażowania z drugiej strony, to wypędza go to w poszukiwaniu tego gdzie indziej . Oczywiście to samo się tyczy kobiet . I choć miałem tutaj napisać że nie wszyscy faceci zdradzają , to niestety nie mam zbyt wielkich argumentów na poparcie tego twierdzenia gdyż zdecydowana większość mężczyzn których znam poleciała by bez zastanowienia za każda d.... u której zwietrzyli by choćby minimalne szanse . I moim zdaniem oni już dopuścili się zdrady, bo jeśli nawet nie zrobili tego jeszcze ''fizycznie '' to w świetle własnego sumienia już zdradzili . Trudniejszym zagadnieniem jest SPONTANICZNY , niczym celowym nie spowodowany jednorazowy ''wyskok'' , ale chyba to już jest inny temat . Są tacy którzy nie zdradzają , ale niestety jest to mniejszość .

hajny22 napisal(a):

Już to pisałem na tym forum , ale facet który się spełnia w swoim związku i rozumie się ze swoją partnerką także w sferze seksu , nie potrzebuje szukać przygód poza związkiem . A gdy brak rozmowy , szczerości i zaangażowania z drugiej strony, to wypędza go to w poszukiwaniu tego gdzie indziej . Oczywiście to samo się tyczy kobiet . I choć miałem tutaj napisać że nie wszyscy faceci zdradzają , to niestety nie mam zbyt wielkich argumentów na poparcie tego twierdzenia gdyż zdecydowana większość mężczyzn których znam poleciała by bez zastanowienia za każda d.... u której zwietrzyli by choćby minimalne szanse . I moim zdaniem oni już dopuścili się zdrady, bo jeśli nawet nie zrobili tego jeszcze ''fizycznie '' to w świetle własnego sumienia już zdradzili . Trudniejszym zagadnieniem jest SPONTANICZNY , niczym celowym nie spowodowany jednorazowy ''wyskok'' , ale chyba to już jest inny temat . Są tacy którzy nie zdradzają , ale niestety jest to mniejszość .

szczere...choć mało pocieszające....

Wiem że mało pocieszające , ale czy nie prawdziwe ? Ale zdarzają się tacy co np dwanaście lat są z jedną partnerką i nie szukają ''okazji '' więc chyba nie można generalizować . Pozdrawiam .

Jak żyć po zdradzie moze ktoś mi odpowie???Gdy mąż chce wrócić.Czy można zapomnieć???

A był to romans , czy jednorazowy wyskok ?

Romans.

To większy problem , bo jednorazowy wyskok może się zdarzyć każdemu . Zastanów się dlaczego on to zrobił i wtedy dojdziesz do tego czy jest on wart przebaczenia , bo powrót bez przebaczenia nie ma sensu .

i nigdy nie zapomnisz , ale możesz przebaczyć .