GALERIANKI - nowe zjawisko

napisał/a: rusalka85 2009-08-03 17:44
dla mnie te dziewczynki się szmacą...
napisał/a: ~tedybear27 2009-08-03 21:07
wiesz jak rodzice nie zajmuja sie dzieciakami to na takie wyrastaja. a przypuszczam ze robia to z nudów i dla "gadzetów" jakie moga dostac od Klientów galerii. jakie dziwkarstwo tylko nie przy ulicy ;)
napisał/a: jozefinkaz 2009-08-04 11:16
moim zdaniem to mega złożona patologia
po pierwsze dom- rodzice albo w pogoni za pieniądzem, nie mają czasu dla dziecka, żeby zainteresować się nim, wpoić mu poprawne zasady życiowe, zostawiają je same sobie i wmawiając sobie że nic złego z ich dzieckiem się nie dzieje, bo przecież jest "takie grzeczne" i dalej biegną za pieniądzem. Lub też patologia sięga pokolenia wstecz i dzieci biorą przykład z rodziców. Lub też rodzice są tak słabi psychiczne że nawet jeżeli dostrzegają że coś dzieje się źle, boją się zareagować, bo nie wiedzą jak ugryźć ten problem, bo sami nie mieli z tym nigdy styczności, ich rodzice z kolei tym bardziej, więc brakuje im języka w gębie żeby jakoś ruszyć problem.
Są też pewnie sytuacje gdzie rodzic doskonale wie co się dzieje i jedyną metodą zapobiegania jest pasek, sznur i inne narzędzie, którymi można dziecku przyłożyć w dupę, a dziecko i tak nie wie za bardzo o co chodzi, więc tylko trzęsąc dupą przed kolejnym lańskiem robi dalej to samo ale bardziej się z tym ukrywa..
Po drugie wpływ otoczenia który też nie jest bez znaczenia.. Żaden dzieciak nie lubi odstawać od reszty więc słabsze jednostki szukają pomysłu jak dogonić "fajną" resztę i zamiast być zaradnym stają się handlarzami własnych ciał. A wszystko zaczyna się od przekazów telewizyjnych i prasowych zwłaszcza.
Nawet reklama dla dzieci o wodzie smakowej kubusia jest okraszona przekazem musisz to mieć bo te Cool dzieciaki z reklamy to mają, a to początek góry lodowej, wszyscy wiemy jak wygląda teraz świat reklamy. I to znowy sprowadza się do problemu pierwszego jakim jest patologia domu rodzinnego, niezależnie od statusu rodziny.
Kto ma takim zbłądzonym i skołowanym reklamami, teledyskami, i zdjęciami w gazetach wytłumaczyć że reklama kłamie. Tylko rodzice, a jeżeli oni tego nie zrobią to Pani w szkole która ma na głowie 30 jeszcze innych na bank nie zrobi.
Po trzecie kaska- coraz więcej ludzi obsesyjnie chce się wzbogacić szybko i bez wysiłku, z drugiej strony coraz więcej bogaczy uważa że może sobie kupić wszystko jak w sklepie...
No i w ten nieco spłycony sposób wygląda moim zdaniem ten problem.
Można by tu jeszcze dodać wiele innych argumentów i pewnei ktoś to rozwinie, ale jedno jest pewne wina nie tkwi tylko w tych dzieciakach, ale także w gościach którzy "kupują" sobie te usługi, w środowisku, które bezmyślnie pędzi za chęcią posiadania, w rodzicach którym brakuje metody, odwagi lub czasu na rozmowę z własnym dzieckiem, w telewizji, reklamie i teledyskach. Wszyscy są winni po troszę, bo każdy problem to sprawa złożona przynajmniej z kilku czynników.
Winna jest też osoba na której oczach dzieją się takie rzeczy i nie zareaguje tylko powie że ją to gówno obchodzi, bo to nie jej problem. Teraz... a może za kilkanaście lat być jej problemem, pytanie po której stronie problemu będzie stać, czy będzie tą żoną, czy tą matką, czy tą koleżanką ....
Niestety jedno jest pewne prostytucja była zawsze i zawsze będzie, smutne jest tylko to że coraz więcej ludzi nie widzi w tym problemu, a najsmutniejsze że są to coraz młodsze osoby.
napisał/a: rusalka85 2009-08-04 12:54
Dla mnie równie winni są panowie korzystajacy z tych usług. Większość tych dziewczyn nie jest nawet pełnoletnia, a więc to, co robią ci mężczyźni jest karalne. Może, gdyby ochrona centrów handlowych zwracała większą uwagę na takie przypadki, to zmalałaby liczba "galerianek" i chętnych z korzystania z ich usług?
Zgadzam się z józefinkaz, że wielu rodziców w pogoni za pieniędzmi zapomina o wychowywaniu dziecka, wychodząc z założenia, że zrobi to szkoła, a szkoła nie jest w stanie tego dokonać. Szkoła może jedynie pomóc rodzicom w wychowaniu, sami nauczyciele nic nie zdziałąją. Sama jestem nauczycielką. Wiem, jak to wygląda.
napisał/a: jozefinkaz 2009-08-04 19:43
myślę że ochrona akurat tu dużo nie zdziała, bo oni ledwo wypatrują złodziei a co dopiero galerianki, tych pierwszych jeszcze demaskuje rycząca na pół sklepu bramka, te drugie są trochę bardziej sprytne, jak można tak to wogóle nazwać
napisał/a: rusalka85 2009-08-04 21:41
To nie wiem, może policja... ktoś powinien starać się rozwiązać ten problem
napisał/a: ~tedybear27 2009-08-06 09:50
policja tak sie tym interesuje jak dziwkami na autostradzie
napisał/a: pereXka4 2009-08-06 11:26
Tak, bo policja sama chętnie korzysta z usług tych panienek
napisał/a: jozefinkaz 2009-08-06 13:41
zainteresują się jak któraś dostanie solidnie po pysku kiedyś od któregoś bogatego pana i zrobi się medialny szum, a później sprawa ucichnie i wszystko wróci do "normy"...
ale raz na jakiś czas spotykają się na apelu z okazji dnia policji, żeby sobie pogratulować, pokazać nowe sztandary, pochwalić się mundurami i wręczyć kilka awansów, bo przecież mają pełne ręce roboty i świetnie sobie radzą
napisał/a: scandynawia 2009-08-06 14:39
Witam. Ja sama mam takie przezycia za soba. Zaczelam wczesnie w wieku 17lat. Teraz mam 22 lata od poltora roku nie trudnie sie tym.Poczatki byly na czateri, bylysmy we trzy.Zaczelo sie wagarowanie. Rodzicom mowilysmy ze mamy bogatych mezczyzn.Przechodzilo.Nie interesowali sie zbytnio tym. Ja zaczelam tak "pracowac" jak przed tym zostalam wywieziona niby na sylwestra do mieszkaniowki. Bylam tam tam tydzien z jedna z kolezanek. Po tym jak stamtad sie wydostalysmy, po powrocie wszystko mi bylo obojetne tak sie czulam fatalnie.Chcialam zarobic zeby wynajac mieszkanie i mieszkac sama, bez matki.Po miesiacu wyprowadzialm sie z domu i na wlasna reke zylam. Teraz mam swoje mieszkanie, samochod i firme. Mialam twarde cele, zeby miec SPOKOJ. Zeby nikt na mnie nie krzyczal, nie mial pretensji itd.Jestem tez w zwiazku od roku z jednym mezczyzna. Czy czuje jakos specjalnie sie z tym zle? Nie. Zostaly tylko w psychice rozne sytsucje, zdarzenia, bo bywalo czsami ciezko.Malo jest prostytutek ktore dziala same, ja do nich sie zaliczalam, bylam sama w mieszkaniu i sama tez zdana na siebie w roznych sytsuacjach, ale nie moglbym z nikim dzielic sie pieniedzmi. Czy zaluje? Tez nie. W domu nie mialam kochajacej matki, pozatym zawsze sie darla o wszystko. Zanim jeszcze mialam jakis kontakt z mezczyznami, wyzywala mnie od prostytutek itd. Nie miala szacunku do mnie, zanim cos zlego zaczelam robic.Zdarzylo sie ze nawet jak mialam zle oceny(3) potrafila napluc na mnie. A czy doradzam komus ta droge? Nie
napisał/a: ~tedybear27 2009-08-06 23:23
Scandynawia czy Twoj obecny facet wie ze bylas nastoletnia dziwka-kurwa??
napisał/a: ~tedybear27 2009-08-06 23:24
dla mnie tlumaczenie ze chcialas uciec i mieszkac sama itd itp jest kiepskie