jak go odzyskac?

napisał/a: aetheria 2009-04-13 15:05
Złamane serduszko, to straszne, że aż tak prawdziwe...
napisał/a: Mimi700 2009-04-13 16:08
A więc Twoja decyzja była nie dojrzała,każdy facet chcę kobiety ktora będzie do tańca i do różańca taka która będzie chodzić do kościoła i taka ktora bedzie z nim szalec wygłupiac się i dobrze się bawić, jeśli miał problem i nie chciał o nim powiedzieć to widocznie było to coś co go bardzo zdołowało i sprawiło że jego zycie się zmieniło,to że nie powiedział to nie dowód że nie miał zaufania ale byc może strach przed Twoją opinią czy reakcją, facet potrzebuje wsparcia u kobiety i akceptacji zaufania a nie wtedy gdy się nie oddzywa to nawrzeszczenia, mogłaś zapytać co mu jest i powiedziec że chcesz mu pomóc mimo iz z początku nie powiedział by Ci to potem zrozumiał by swój błąd,powinnaś być cierpliwa a nie ponaglać go i rzucac wtedy kiedy było mu ciężko,a więc nawarzyłas sobie piwa i teraz pijesz trzeba sie upić by móc wytrzeźwieć,napisz mu że żałujesz swojego błędu że zrozumiałaś go i że niechciałaś żeby tak to wyszło,faceci lubią niezalezne kobiety a więc nie pisz pierwsza nie dzwoń nie oddzywaj się i nie mów że kochasz ani tez nie pytaj bo w ten sposób tracisz zaufanie,pokaż ze masz swoje własne aspiracje,własne cele do których dązysz,praca,nauka,on pokazuje że nie istniejesz dla niego ale w głębi duszy tęskni i mysli, jeśli szczerze Cię kocha to przemyśli zrozumie wybaczy i wróci, jeśli naprawdę nie kocha to nie wróci i nie kocha,w takim przypadku nie jesteś Go warta...bądź dzielna wierz w siebie,bądź pewna siebie i podchodź do rzeczy optymistycznie mimo wszystko,cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość...trzymam kciuki i życze szczęścia,pozdrawiam:*
napisał/a: lula 2009-04-13 18:44
Znow tu jestem..wrocilam z grilla..on znow jest na gg,ja jak zwykle ukryta...nie odezwe sie napewno.Jest mi ciezko,nie jest nic lepiej..zerwal ze mna rowno tydzien temu...boli strasznie ale wiem,ze kiedys minie...pije winko,jest troche lepiej..ale to tylko chwile..musze znalezc sobie wiecej zajec..na salse sie zapisze,co druga sobote mam zajecia na podyplomowce..juz zrobilam sobie plany urlopowe...sama jade...kazdy dzien powinien byc latwiejszy...ale too jeszcze nie ten czas,jest okropnie..dobrze,ze tu jestescie,pozdrawiam Was dziewczyny!
napisał/a: lula 2009-04-13 18:45
MIMI 700,do kogo pisalas?Do mnie?Podrawiam!
napisał/a: Joann81 2009-04-14 17:14
Ja tez bylam 2 lata w zwiazku ktory byl cudowny i mowil mi jak mnie kocha i o 6 rano wstawal zeby isc po cieple buleczki i zrobic mi sniadanie, ogolnie sielanka i pewnego dnia przylapalam go na tym jak dostal milosnego smsa od innej kobiety. Zaczelam z nim klotnie i on mi wszytko wykrzyczal ze mowil ze mnie kocha "bo tak sie robi" i udawal milosc a tak naprawde to marzyla mu sie blondynka z biustem. Cierpialam po nim rok, plakalam ale to mi tylko na dobre wyszlo. Na swiecie jest mnostwo duzo lepszych facetow. Faceta o zwiazek sie nie blaga, to oni maja ciebie blagac! Do milosci nie zmusisz. Nawet jakby wrocil to i tak on bylby niesczesliwy w tym zwiazku i po pwenym czasie znowu by odzedl. Musisz sie pogodzic z strata i zabrac sie za siebie a zycie naprowadzi cie na lepszego faceta. Pamietaj ze zycie pisze najlepsze scenariusze, jesli on nie chce z toba byc tzn ze tak mialo byc a gdzies tam jest ten twoj jedyny.
napisał/a: MJay1989 2009-04-14 17:33
Mam strasznego doła.... Jest mi już tak źle z tym wszystkim:( Napisałam do Michała, że go kocham i tęsknie. Odpisał że też tęskni, ale nic z tego nie będzie bo do siebie nie pasujemy... Po 1,5 roku...:( Nie chce mi się juz żyć:(
napisał/a: lula 2009-04-14 18:21
Mi jest dzisiaj tak zle,ze nie wyrabiam i po prostu placze.Najgorsze jest to,ze moj facte to taki dupek,nie podoba sie kobietom,chyba byl mi wierny ale jak pojechalam na szkolenie to poznal laske,ktora przyjechala dopiero z malego miasta i wiem,ze pisal z nia na naszej klasie..cos ukrywal,wiedzialz,e ja cos sie domyslam ,zaczelam mu troch ewygadywac..a on zerwal,bo nie mogl wytrzymac napiecia...i zerwal na gg...tak nagle zaczelismy rozmawiac,zapytalam sie kiedy do mnie przyjedzie a on nagle,ze musi odpoczac,bo co odemnie przyjezdza,to jest poddenerwowany..i ze musis odpoczac a wlasciwie to on sie zastanawial nad naszym zwiazkiem i stwierdzilze on jest toksyczny,ze niepotrzebnie wracalismy do siebie ostatnio,ze ja sie nie zmienie,bo mam paskudny chrakter i sie nie zmienie..i to wszystko,poszedl grac w pilke..a ja zostalam jak idiotkA PRZED MONITOREM,TERAZ NIE CHE ZE MNA ROZMAWIAC,NAPISAL,ZE TO TYLKO MOJA WINA...I CO JA MAM MYSLE\?ale ja sie nie odezwe..chociaz z bolu wyje...pomoc~y!!!!
napisał/a: MJay1989 2009-04-16 07:59
Wiem co czujesz... To co teraz przeżywasz jest koszmarne. Wiem bo przechodzę przez to samo co i Ty:(
Nie mogę normalnie żyć, funkcjonować. Nie mogę jeść, spać... Już nie wiem co mogę zrobić... Biorę leki uspokajające. Chyba pomagają... Ale najlepszym lekarstwem byłby on. Gdyby tylko napisał:"Kotku. Zrozumiałem, że jednak Cię kocham" Wtedy przecież bym była najszczęśliwszą dziewczyną na świecie:D Ale to tylko marzenie...:((((
napisał/a: lula 2009-04-16 20:50
To jestesmy dwie zdolowane..ale nie martw sie,za kilka miesiecy bedzie lepiej...moze kogos nowego poznasz?Najgorsze u mnie jest to,ze chyba rzeczywiscie mam to na wlasne zyczenie..gdybym dala mu tyle luzu,ile potrzebowal..on potrzebuje sporo wolnosci...pewnie juz razem bysmy mieszkali..ale ja chcialam z nim spedzac wiecej czasu...ciekawe,czy on sie spotyka z ta laska,ktora poznal 2 miesiace temu...i ciekawe,co tak naprawde bylo ppwodem naszego rozstania...zle mi jest...chyba tez zaczne brac leki,bo nie moge normlanie funkcjonowac..trzymaj sie !Nadal mi zle!!!Podrawiam!
napisał/a: MJay1989 2009-04-17 19:55
Kurcze... Już sama nie wiem co mam z tym wszystkim zrobić. Są momenty że mam ochotę powiedzieć "pierdole to wszystko", a są momenty że "Będę walczyć..." Sama nie wiem jak jest lepiej....

Patrzcie jak to jest... Z facetami źle, bez facetów jeszcze gorzej:(
napisał/a: MJay1989 2009-04-18 12:52
Błagam Was!! Powiedzcie mi co się ze mną dzieje!!
Rozstałam się z chłopakiem 6 kwietni, ale od początku miesiąca nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Bardzo go kocham. Byłam z nim wcześniej w ciąży lecz poroniłam. Teraz od paru dni mdli mnie i rano wymiotuję. Mam gęsty jasny śluz coś chyba ala serwatka.
Na początku myślałam że to z nerwów, ale teraz przypomniały mi się objawy poprzedniej ciąży...
Wiem że wyda Wam się to straszne, ale chciałbym być w ciąży bo wtedy byśmy do siebie wrócili... A jeśli to coś na podobieństwo ciąży urojonej? Może już wariuje mój organizm... Boże co się dzieje!! Pomóżcie mi!!!
Ostatni raz spaliśmy ze sobą (bez żadnego zabezpieczenia) 29 marca. Skończył w środku. A okres miałam od 30.03 do 03.04. 30 wziełam pierwszą tabletkę antykoncepcyjną....
napisał/a: Mkx22 2009-04-18 13:36
Najprościej zrobić test albo odwiedzić ginekologa. Nie wpadaj w histerię przedwcześnie.