jak go odzyskac?
napisał/a:
MJay1989
2009-04-18 13:50
Mi chodzi raczej o złudne nadzieje... Chyba umarłabym ze szczęścia gdybym była w ciąży... Wiem że to straszne, ale wtedy byśmy wrócili do siebie:) Wiem... Jestem okropna, ale już wariuje... I nie wiem co mam już robić:(!
napisał/a:
MJay1989
2009-04-19 14:24
Ja to zawsze muszę się władować w jeszcze większe bagno niż jestem:( Dowiedziałam się że Michał idzie z kolegami do kina. Napisałam że się nudzę i czy mogę iść. Odpisał że nie ma nic na przeciwko. Jego koledzy też nic nie mają, bo się ich pytałam. Ale jak ja będę się tam czuć? Jak jakaś idiotka...;/ Jeszcze gdybym mogła zabrać kogoś ze sobą... Jakąś koleżankę.
napisał/a:
lula
2009-05-03 09:41
I co tam u Ciebie Złamane serduszko?Pozdrawiam!
napisał/a:
shauna
2009-05-07 09:59
Dziewczyny, czytałam Wasze posty odnośnie tego tematu...Napiszcie co u Was!!!, jestem w podobnej sytuacji, jednak zauważyłam, że takie po cichu podglądanie i czytanie tego tematu.... pomaga mi nieco(??!?), dlatego chciałabym dołączyć się do Waszego wątku. Chciałabym wiedzieć jak wasze realizacje w odzyskiwaniu faceta- co u WAS???
pozdrawiam,
shauna
pozdrawiam,
shauna
napisał/a:
shauna
2009-05-07 10:19
lula , Złamane Serduszko odezwijcie się, staram sobie radzić jak mogę, staram się być silna- ale nie wiem sama już co robić...
W moim przypadku mija dopiero 5 dni od rozstania .......
W moim przypadku mija dopiero 5 dni od rozstania .......
napisał/a:
lula
2009-05-07 20:42
Witaj Shauna!Ja rozstałam się ze swoim facetem prawie 6 tygodni temu...nie tylko,że sie rozstalismy,to do tego on woggóle nie chcial ze mna rozmawiać...i sie obraził.Poszłam do niego do pracy ponad 2 tygodnie temu...zgodził się na rozmowę.Siedzielismy w pubie na piwku od 16 do 21...rozmawialismy,potem poszlismy do mnie...powiedział,ze mnie kocha...zostal do rana.Rano musiałam isc do pracy..więc nic nie ustaliliśmy...ale przynajmnije po tym mamy kontakt...mamy sie znow spotkać...ale od tych dwóch tygodni on zawsze nie ma czasu ...n jutro znów sie umowilismy...ale pewnie usłysze,ze mu jutro znów cos wypadło...w naszym przypadku to trudna sprawa...wiem,ze on mnie kocha,ja jego też....ale on ma tak trudny charakter,ze nie sposób z nim wytrzymac...ciekawe,czy jutro sie spotkamy...pewnie znów wymysli wymowke..tylko dlaczego?A co u Ciebie?dlaczego sie rozstaliscie?Wierze,ze Ci cięzko,bo pamietam jak ja sie czułam piatego dnia rozstania.Trzymam za Ciebie kciuki,czas naprawde goi rany...ale może wrócicie do siebie?Pozdrawiam Cię!
napisał/a:
shauna
2009-05-07 23:20
Faktycznie dziwna sytuacja i nie wiadomo jak postąpić:confused:
Nie wydaję mi się abym była super pomocna biorąc pod uwagę moje rozstanie z facetem..., jednak uważam, że powinnaś poczekać aż on zaproponuje spotkanie, czy godzinę spotkania- skoro się umówiliście. Albo chociaż zadzwoni sie spytać czy to nadal aktualne...
Wcześniej pisałaś ze jest osobą która potrzebuje więcej luzu, może chciał z tym poprzednim spotkaniem sprawdzić czy Ty jeszcze coś czujesz do Niego, a tym bardziej podbudować swoją samoocenę, że nadal Ci na nim zależy.. Może potrzebuje jeszcze więcej czasu?!?! A może sam nadal nie wie czego chce?
Staram się zrozumieć Waszą sytuacje, i zastanawiam się czy w moim przypadku będzie podobnie... Rozstaliśmy się jak już wcześniej pisałam 5 dni temu po prawie 3 latach bycia ze sobą. Powód - jak się wyraził "zmęczenie materiału"...
Jestem osobą dość pobudliwą, nerwową a nawet histeryczką, wiem ze mam trudny charakter i ciężko mi samej ze sobą wytrzymać...
Nie wydaję mi się abym była super pomocna biorąc pod uwagę moje rozstanie z facetem..., jednak uważam, że powinnaś poczekać aż on zaproponuje spotkanie, czy godzinę spotkania- skoro się umówiliście. Albo chociaż zadzwoni sie spytać czy to nadal aktualne...
Wcześniej pisałaś ze jest osobą która potrzebuje więcej luzu, może chciał z tym poprzednim spotkaniem sprawdzić czy Ty jeszcze coś czujesz do Niego, a tym bardziej podbudować swoją samoocenę, że nadal Ci na nim zależy.. Może potrzebuje jeszcze więcej czasu?!?! A może sam nadal nie wie czego chce?
Staram się zrozumieć Waszą sytuacje, i zastanawiam się czy w moim przypadku będzie podobnie... Rozstaliśmy się jak już wcześniej pisałam 5 dni temu po prawie 3 latach bycia ze sobą. Powód - jak się wyraził "zmęczenie materiału"...
Jestem osobą dość pobudliwą, nerwową a nawet histeryczką, wiem ze mam trudny charakter i ciężko mi samej ze sobą wytrzymać...
napisał/a:
Verde
2009-12-27 01:00
Hej dziewczyny, kupiłam świetną książkę psychologa-trenera ze Stanów, jak się zabrać za faceta, gdy chce odejść. Jest tam trochę manipulacji, to fakt, ale za to nic, by komuś dopiec, raczej, aby dotrzeć do męskiego (jakby nie było twardszego) łebska. Facet dzieli się ogólną wiedzą na temat dynamiki relacji damsko-męskich. Jakby ktoś był zainteresowany, proszę pisać na joyfulgirl(at)tlen.pl
napisał/a:
0sweetness0
2012-10-27 21:57
Musisz przeczekać ,aż będzie chciał rozmawiać potem dopiero coś zdziałasz ,nie bądź zbyt nachalna
____________
Makijaż - Odkrywaj i zbieraj swoje inspiracje z Stylowi.pl
____________
Makijaż - Odkrywaj i zbieraj swoje inspiracje z Stylowi.pl
napisał/a:
angelikan
2012-11-11 23:44
ja myślę, że jednak może chodzić o kogoś innego. Nie że już ma, ale się o kogoś stara. Ja bym nie starała się o kogoś kto mnie unika. Jednak chciałbym wiedzieć co i jak i dlaczego. Może trzeba było więcej rozmawiać i o sobie i o nim
napisał/a:
derkez
2012-11-21 12:59
odpuść sobie...
napisał/a:
~amatiz
2012-12-16 20:05