mam 17 lat...

napisał/a: sebko6 2008-02-09 14:43
jak jest jakaś chentna na małe conieco to moge spuścić sie jaj na twarz :D
piszczie na gg 9792821
napisał/a: Meg19 2008-02-09 14:58
ja mam 19 lat, niedlugo skoncze 20 i równiez nie mam faceta i nigdy dotąd nie mialam. chyba po prostu nie spotkalam jeszcze odpowiedniej osoby bo nie sądzę zeby wynikalo to z jakichs moich wad. jestem bardzo inteligentna, piękna, mam fajna figure i wielu przyjaciol, ktorzy widza we mnie same zalety i sie dziwia ze z nikim nie jestem zwiazana. cenia to ze mozna liczyc na moja pomoc, cieple slowa i usmiech. mowia ze mam w sobie duzo mądrosci zyciowej. nie wiem na czym to polega ale chyba nie pozostaje mi nic innego jak czekac az ktorys z nowo poznanych chlopakow okaze sie tym wlasciwym. pozdrawiam i życzę powodzenia w zyciu (i u facetów ;))
napisał/a: mayXbe 2008-02-09 15:00
sebko6 napisal(a):jak jest jakaś chentna na małe conieco to moge spuścić sie jaj na twarz :D
piszczie na gg 9792821


wiesz co za przeproszeniem sam sobie spuść sie na twarz!!!!!!!!!! :mad: zero kultury.
napisał/a: maciek12 2008-02-09 15:04
halo czemu nic nie piszez do mnie jak chcesz to masz mój num tel bedzie lepiej sie pisac 781534046 :p
napisał/a: nikusia5 2008-02-09 15:05
;) u mnie jest bardzo podobnie jak w większości opisanych tu przypadków..
Mam 17 lat i tak mówiąc szczerze nigdy nikogo nie miałam.. Nie wstydze się tego. Ale nie ukrywam też, że chciałabym aby ktoś spojrzała na mnie inaczej niż na zwykłą koleżankę. Wynika to nie z tego, że wszyscy w moim otoczeniu kogos maja, a ze zwykłej ludzkiej potrzeby bycia z kimś. Brakuje mi tego..ciepła...
Mam kompleksym, ale mam także lustro i wiem, że nie wyglądam tak źle..czekam..na to wszystko i mam nadzieję, że nadejdzie...byle nie za późno

sposoby podrywania? ja ostatnio boję się nawet cicho zakochac-jak widzę fajnego chlopaka to mowie sobie: "on i tak nie dla ciebie, nie jestes go warta" i sprawa sie konczy, wiec nawet na widok fajnego chlopaka przestaly mi mieknac nogi :cool:
napisał/a: maciek12 2008-02-09 15:07
halo czemu nie piszez daj mi swój numer vgg
napisał/a: maciek12 2008-02-09 15:10
[QUOT ja bym chciał cie poznac tylkozastanawiam sie jak to zrobic jak masz gg to podaj mi numer ;)
napisał/a: mayXbe 2008-02-09 15:11
ppp napisal(a):Jak czytam te wszystkie posty to sie zastanawiam czy wy nie macie innych problemow w zyciu?


mnie niestety też powoli to nuży...mimo że tez jestem singlem..takie rozmowy jeszcze bardziejj zaczynaja dołować.
napisał/a: nika850 2008-02-09 15:14
hej jesli tak ciezko ci znalezc milosc to moze jej nie szukaj to ona cie znajdzie. glowa do gory na kazdego przychodzi czas
napisał/a: maciek12 2008-02-09 15:15
jak masz gg to podaj mi tam bedzie sie lepiej gadac a chce sie z toba zaprzyjaznic
napisał/a: nikusia5 2008-02-09 15:17
Jejku ja nie szukam...czekam... ale brakuje mi jej!

A im więcej o tym myśle, tym więcej szcześliwych widzę, tym bardziej chce mieć z kim iść na spacer...porozmawiać...chcę wreszcie mieć komu spojrzeć w oczy..
Im wiecej o tym mysle..tym gorzej
napisał/a: martuXa 2008-02-09 15:19
Im dłużej czytam to forum tym bardziej ludzie wydają mi się dziwni.
Co do pierwszego postu jaki się tu pokazał (inne przerwałam czytać gdzieś na 6 stronie):
1. Chcesz mieć kogoś, bo inne mają, a ty nie? Nie sądzisz, że to lekko żałosne?
( i przepraszam, ale po co ci to?)
2. Ciekawe jakby się poczuła Twoja przyjaciółka, gdyby się dowiedziała, że jest dla ciebie ostatecznością w jakikolwiek dzień. Nawet walentynki.
A zresztą co to w ogóle jest?

Czerwone i różowe wystawy w sklepach na miesiąc przed? Kartki? Kwiaty? To naprawdę dla ciebie jest takie ważne? Przecież to jest dzień jak każdy inny.

A podejrzewam, że zakochani spokojnie by sobie i bez niego poradzili.

Poza tym, mieć 17 lat i nie mieć chłopaka to nie jest jakaś klęska.
Weź się w garść.