NPR - naturalne planowanie rodziny
napisał/a:
iwa_ch
2009-03-27 10:46
a powiedzcie mi czy w tych książkach sa też przykłady jak odczytywać wykres z chorobami np. tak jak ja mam niedoczynność tarczycy i z moich wykresów to raczej nic nie kapuję mam same zygzaki
napisał/a:
~gość
2009-03-27 11:25
w mojej jest coś takiego jak
npr w sytuacjach szczególnych: choroba i opoznione jajeczkowanie
oraz rozdział nieregularnosci w przebiegu cyklu: zaklucenia temperatury, niezaklucone, nieregularne wykresy temperatur, nieregulalnosci w procesie zanikania sluzu.
Popytaj na tym forum
napisał/a:
basia1125
2009-03-29 14:54
Wiem tyle co Rotzer o tej metodzie napisal:
napisał/a:
kania3
2009-04-01 10:40
Ja to bym się bała, że połknę ten termometr jak odlecę:P Albo, że mi się przesunie i nie będzie pomiar dokładny (nie jest tak, że w ustach są różne "punkty" z mniejszą, lub większą temperaturą? Bo coś takiego mi się obiło). Mierząc w pochwie to chyba lepiej "trzyma" na miejscu i jakoś bezpieczniejsze mi się wydaje;)
Co do Rotzera, to bym chętnie przeczytała i porównała, bo też mam Kippleyów.
napisał/a:
~gość
2009-04-01 11:40
w ustach powinno się mierzyć pod językiem z prawej bądź lewej strony jak najgłębiej, dokładnie było to opisane na instrukcji w pudełku z termometrem.
Dlatego go sobie blokuję, przytulam się do poduszki która mi go utrzymuje w odpowiednim miejscu albo blokuję ręką. Nie da się zasnąć z termometrem, ja nie bardzo mogę bo boję się że przegryzę a rtęć podobno bardzo trująca jest;) więc nawet odlatując jakąś kontrolę nad tym co się dzieje mam. To taki stan w którym człowiek wie co się dzieje, wszystko słyszy ale faktycznie jest gdzieś daleko:)
napisał/a:
kania3
2009-04-01 12:34
Aaaa no przecież:D Odruchowo głupia pomyślałam o leżeniu na plecach, to by mogło być dość ciekawe. Mam ten sam sposób z 'drzemką' w budziku w telefonie i odlatywaniem;) Dlatego mierzenie temperatury absolutnie nie jest dla mnie uciążliwe i nie wiem o co tyle krzyku, ze to takie trudne, cięzkie i wymagające nie wiadomo jakich pokładów energii;)
napisał/a:
aniawawa1
2009-04-01 12:48
Ja tez mam ustawiony budzik z drzemka, choc teraz to juz sama sie budze o odpowiedniej porze.
Jesli chodzi o termometr to tez mialam obawy zeby go nie zbic wiec kupilam elektroniczny (Citizen) i juz nie ma sie co zbic .
Jesli chodzi o termometr to tez mialam obawy zeby go nie zbic wiec kupilam elektroniczny (Citizen) i juz nie ma sie co zbic .
napisał/a:
basia1125
2009-04-01 20:33
No mi wlaśnie teraz zdarza się zasypiać.
Zaczęlam na tym ze skalą Farenheita i on byl taki duży i gruby zawadzal mi.
Teraz mierzę ze stopniami C, jest duzo zgrabniejszy i za każdym razem z nim zasnęlam....
napisał/a:
~gość
2009-04-02 08:54
a jak przegryziesz?
mój jest mały, zgrabny ale boję się z nim zasnąć. Chyba jednak zainwestuję w elektryczny
mój jest mały, zgrabny ale boję się z nim zasnąć. Chyba jednak zainwestuję w elektryczny
napisał/a:
kania3
2009-04-02 12:10
Ja mimo wszystko wolę rtęciowy (problem przygryzienia odpada;)), nie wiem czemu do elektronicznego jakoś nie mogę się przekonać, że dokładnie mierzy. Bo rtęciowy to nie ma siły, musi dobrze pokazać, to tak jakby się woda w 100*C miała nie zagotować;) Mimo wszystko z ciekawości sprawiłam sobie elektroniczny. Może się przekonam. Jak na razie mnie denerwuje, że nie mogę odlecieć bo nie słyszę jak zaczyna pikać..
napisał/a:
basia1125
2009-04-02 20:44
Też mam elektroniczny, więc nie powinnam przegryźć, najwyżej zęby będą poodbijane na plastiku
I mierzysz na dwa??
Żeby zobaczyć czy dobrze mierzy??
Ja tak na dwa mierzylam, żeby porównać F i C.
napisał/a:
kania3
2009-04-02 22:40
Mierzę teraz normalnie tylko elektronicznym. Najpierw z ciekawości zmierzyłam na dwa, i oba pokazały inaczej... Ale to akurat chyba nie ma znaczenia, bo ponoć każdy termometr inaczej mierzy, grunt, żeby była ta różnica między wyższym poziomem i niższym... A raz zmierzyłam elektronicznym, po chwili znowu i też pokazał dwie różne temperatury (z rtęciowym tak nie było nigdy) Zastanawiam się, czy jest jakaś reguła, ze nie można mierzyć raz za razem bo coś tam, czy mam wyjątkowego pecha do elektronicznych termometrów.