Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
problem z żoną
a potem o, te żałosne wypociny powyżej.
Poza tym co do zajmowania sie domem, autor sam się szczyci że:
więc w czym problem ?
Autor sam przyznawał, że kobieta
oraz że on sam
I na prawdę, ośmiesza się w jednym poście pisząc
a w następnym jechać do tatuśka w USA - i niech sobie żonka nie myśli, że jej będzie wysyłał kokosy na dzieciaka.
Ja w mężczyzn wierzę, ale Ty akurat do tego gatunku ewidentnie się nie zaliczasz. Jesteś egocentrykiem tak przekonanym o swojej zaje***tości, że ból doopy.
Tydzień temu postanowiłeś spróbować zmienić was związek. Nie wyszło Ci w 7 dni? I tak się napracowałeś, że stwierdziłeś - DOSYĆ, JA UCIEKAM? Żenada. Jeśli chcesz szczęścia, musisz włożyć duuuużo pracy żeby do niego dojść. A Ty po kryzysie zabierasz zabawki i chcesz uciekać, bo pojawiły się WIĘKSZE PROBLEMY.
Sam uważasz, że ktoś spieprzył Ci życie. A teraz chcesz spieprzyć je swojemu dziecku? A zrobisz to, gdy uciekniesz od niego.
Mój ojciec wyszedł z podobnego założenia. Mam 24 lata. I nadal odczuwam tego skutki. Uwierz, to zostaje na zawsze.
Wszedłeś w zależność, zobowiązałeś się, obiecałeś. Podejmij konsekwencje. Weź się do pracy.
Co najlepiej zrobić? Nie wiem. Wydaje mi się, że trwać. I dawać z siebie wszystko. Czas plus praca może dużo zmienić. Szczególnie, że nie są nastoletnią parą, czy narzeczeństwem. To małżonkowie.
No i sam przyznaje, że nie kocha swojego dziecka, więc nie wiem nad czym się tu w ogóle zastanawiać.
rada dla kobiet - omijajcie takich egocentrycznych, niedojrzałych idiotów szerokim łukiem.
Kokosowa, zlituj się
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/icon_rolleyes.gif)
Ale też na litość bogów wszelakich, koleś parę dni temu pisze, że będzie walczyć o małżeństwo, że zrozumiał, blablabla, a teraz nagle mu się odmienia i chce spier$%^& od żony i DZIECKA za granicę, skąd łaskawie będzie przesyłał kasę?
Nosz ku*** mać, bardzo dorosły i odpowiedzialny sposób rozwiązywania problemów swojej RODZINY
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/570.gif)