Rozpoznać zdradę

napisał/a: No Good 2008-10-12 02:55
aniahe...ale wtopa...co za gamoń, czytał na głos smsa którego pisał do innej...

ciekawe czy komentował też i relacjonował przebieg wysyłania.


On:

OK, Kocham Cie, wyslij do, grupa, VIP, naciskam zielony przycisk), kopertka, wiadomosc wysłana do odbiorcy...oooo sorry kochanie...
napisał/a: aniahe 2008-10-12 11:25
To ja przeczytałam tego sms i rozmowy na gg.A po drugie mój maż nigdy nie ukrywał komórki przede mną odkąd zaczął pisać z tą kobietą to tak.
Widać,że jeszcze nic w życiu przykrego cię nie spotkało.
napisał/a: Aga... 2008-10-14 11:48
a co zrobic jak cos peka z jednej strony a ta druga kocha bo ktos zdradzil i cos sie zepsulo

[ Dodano: 2008-10-14, 11:50 ]
jak rozpoznac zdrade ktos dba o siebie olewa nie okazuje uczuc jest oboietny zimny nie czuly czesto znika sprawdzajoc tel ma zablokowany tel
napisał/a: No Good 2008-10-16 15:20
Właściwie zdrade, bardzo łatwo rozpoznac, szczególnie jak się ma juz doświadczenie z niejednym partnerem i sie przez to przechodziło....

typowe: chowanie telefonów, inne passy na konta...

i wszystko jasne..

pozatym intuicja, ona nie zawodzi.
napisał/a: Lover 2008-10-20 15:12
1 Praca po godzinach ale czy na pewno,zostawanie dłużej w pracy co mogło się nie zdarzać wcześniej,nagłe
niespodziewane wyjazdy służbowe mogą być symptomem zdrady.

2 Telefony od osób które nie znasz,unikanie rozmowy w twojej obecność ,a jak pytasz kto dzwonił on/ona odpowiada, że pomyłka albo kolejna promocja.

3 Brak zainteresowania sexem z partnerem,częste stwarzanie wymówek typ, ból głowy itp.

4 Dziwne może się okazać gdy twój partner wraca do domu i idzie prosto do kąpieli lub pod prysznic,no chyba że to robi to na co dzień ty jako partner wiesz najlepiej.

5 Ona gdy ubiera się ładniej niż na co dzień a mówi że wychodzi na zakupy.On ogolony wypachniony i mówi że idzie z kolegami na piwo,albo jedzie na ryby.Niektórzy lubią wyglądać ładnie na co dzień więc w każdym przypadku jest inaczej musisz sprawdzić jak to wygląda w twoim związku.

6 Gdy stają się zapominalscy musisz powtarzać jej/jemu kilka razy.Ich myśli są gdzie indziej.

7 Kiedy nie masz pełnego wglądu do komputera partnera,ustawione hasła,albo zamyka komputer kiedy ty wchodzisz do pokoju.

8 Brak zainteresowania twoja osobą czego nie było wcześniej ,nie pyta się jak ci miną dzień ,lub co się dzisiaj wydarzyło
napisał/a: billabong 2008-10-28 16:14
Mi ostatnio udało się uniknąć zdrady. Wszystko się fajnie układało, byliśmy ze sobą już prawie dwa miesiące, przez ostatnie dwa tygodnie zamieszkałem u niej. Pierwszy tydzień był luzik, kochaliśmy się dziennie po kilka razy, spędzaliśmy wspólnie ze sobą czas, w ogóle nie widzieliśmy świata bez siebie. Ona gotowała mi obiadki, ja robiłem zakupy itd. Żyliśmy szczęśliwie jak małżeństwo, nawet planowaliśmy, że za rok się jej oświadczę, a za dwa lata się pobierzemy. Mówiła mi, że beze mnie by nie mogła żyć, że chyba by się zabiła gdybym odszedł itd. itp. Ja jej powiedziałem tylko, że odszedłbym od niej, choćbym nie wiadomo jakbym ją kochał, tylko jakby mnie zdradziła.

Ostatni tydzień pobytu u niej zaczął się dziwnie. Wracałem z pracy a ona nie przygotowywała obiadu, tłumaczyła się tym, że nie jest głodna itd. Nie kochaliśmy się wcale już, jakiekolwiek podchody czy czułe słówka, na które kiedyś reagowała, tym razem nie działały. Co chwila miała o coś pretensję, że mam się zmienić, że jestem bez uczuciowy, że jestem taki i owaki, ale nie wiedziałem o co dokładnie chodzi, nie chciała podać konkretów co mam robić by jej się przypodobać. Jak wcześniej była ze mną zawsze szczera, tak teraz nie chciała mi podawać haseł do NK, mejla, gadu gadu itd. a gdy przeglądałem jej komputer, siedziała przy mnie i się pytała, co robisz? Cały czas jej ufałem, no bo skąd miałbym przypuszczać, że fllirtuje z kimś innym. Zwłaszcza, że nigdy nie zdradziłem, ani nikt mnie nie zdradził.

W piątek przed weekendem powiedziała mi, że jakaś laska pisze jej, żeby przestała pisać do swojego byłego jakieś czułe słówka, dlatego też moja była postanowiła zmienić hasło "udając", że ktoś sobie jaja robi i, ze ktoś się jej włamał na konto na NK. Wyzwała też tą laskę od szmat, tłumacząc, że ludzie nam zazdroszczą takiego związku i chcą nam go zniszczyć. Gadka przekonująca, uwierzyłem, ale jednak coś mnie dusiło. Zagadałem do tej laski i się okazało, że moja była pisała do swojego byłego, że go kocha, że tęskni za nim, że cały czas o nim myśli itd. itp.

Zadzwoniłem do mojej laski i co się okazało? Dostałem opie*dol, że jak moge podważać jej zaufanie, no ale coś mi dalej śmierdziało. Powiedziałem jej żeby podała mi hasło na NK i sam to sprawdzę, jeżeli nic nie ukrywa to będę przepraszał ją do końca życia za to, że posłuchałem jakiejś tam laski. Nie podała i rozłączyła się. Nie odbierała potem telefonów przez cały dzień.

Wieczorem, jak w końcu odebrała telefon, spotkałem się z nią. Dowiedziałem się, że spotkała się w tym dniu ze swoim byłym, mówiła, że na spotkaniu była jej przyjaciółka, ale niestety okłamała mnie, bo jej przyjaciółka była w domu (wiem bo sprawdzałem w tym dniu). Cały czas mówiła mi, że nie pisała nic do swojego byłego, ale wiecie co? Mimo, że ją kochałem, następnego dnia zerwałem z nią.

Nie widziałem w jej oczach żadnej skruchy czy błagania o to bym tego nie robił. Zrobiła wielkie oczy ze zdziwienia i już. Potem na gg pisała mi, że to wszystko przeze mnie, że miałem się zmienić, że nie wiadomo co z siebie robiłem. Nie odpisałem nic.

Wieczorem tego dnia po zerwaniu, dostałem od niej esa, że mnie przeprasza, że chciałaby cofnąć czas, że mnie bardzo kocha, że nie potrafi żyć beze mnie. Nie odpisałem.

Dopiero w niedziele z rana napisałem jej, że już nie wierzę jej w żadne jej słowa. Ale z dyskusji wyszło, że mieliśmy na ten temat pogadać jeszcze raz na spokojnie, żeby ratować związek. Spotkałem się z nią więc.

Na spotkaniu dowiedziałem się jednak, że pisała swojemu byłemu, że myśli o nim, że tęskni itd. Że spotkała się z nim również w sobotę po zerwaniu. Ja oczywiście wkurzony strasznie powiedziałem jej, że wrócę do niej pod jednym warunkiem, a mianowicie takim, że mi pokaże telefon i poczytam sobie esy. Nie chciała mi dać, tłumacząc, że to jej prywatna sprawa i, że sobie tego nie życzy. Kiedyś dawała mi czytać esy, teraz juz nie, dziwne... Więc powiedziałem jej, że to już koniec i wyszedłem.

Uważam, że zdradę poznać wtedy gdy partner/ka ma przed nami zbyt dużo tajemnic. Jeśli zabierzesz jej niespodziewanie telefon i będziesz czytał esy, a ona zareaguje na to z pretensjami, to znaczy, że coś ukrywa. Jeśli będąc przy komputerze, siedzi nad wami, to znaczy, że coś ukrywa. Jeśli nie chce się z wami kochać już kilka dni, to znaczy, że coś ukrywa. Jeśli nie chce wam podać haseł do poczty, nk, fotek i innych pierdół, znaczy, że coś ukrywa.

Jest taki mądry cytat tłumaczący na czym polega wierność:

"Wierność oznacza, że nic nie zrobię, nic nie powiem i niczego nie zaplanuję nie myśląc o moim małżonku; wiadomo, że zawsze wszystko robimy, omawiamy i planujemy razem."

Theodor Bovet

Jeśli planujecie z kimś przyszłość, musicie mieć nad nią kontrolę. Jeżeli nie chce się otworzyć przed wami i ukrywa swoją prywatną pocztę i takie tam, to znaczy, że nie jest gotowa na poważny związek.

Powodzenia w dalszym życiu życzę wszytskim zdradzonym :)
napisał/a: good.fellow 2008-11-13 18:40
W moim przypadku rozpoznanie co sie swieci trwalo moment - zona wrocila wieczorem z wyjazdu, dzieci spaly, chwile po jej wejsciu, rzucila sie na mnie i reszte dokonczylismy w sypialni - od razu bylo widac ze cos przeskrobala - kontrolnie przekopalem sie przez smsy w komorce potem maile (wiem nieladnie) i sprawa jasna :(
napisał/a: piti 2008-11-14 10:26
Też bym chciał, aby Mojej zdrada tak się skończyła.
napisał/a: kasia7772 2009-11-12 15:17
Az musialam sie zarejestować żeby sie wypowiedzieć coś w tym temacie. Miałam podobny problem z moim krzyśkiem jakiś czas temu, też myślałam że nie można złapać w żaden sposób faceta noi trafiłam na taki test w internecie i jak zaczełam widzieć te pytania to sie rozpłakłam bo wszystko pokrywało sie z moim życiem. Dosłownie słowo w słowo, któregoś pięknego dnia porozmawiałam z nim w 4 oczy i faktycznie mi sie przyznał. Teraz od 2 miesiecy żyjemy w zgodzie i jakoś sie uspokoił. Tak wieć laski bądźcie czujne. Nie znacie dnia ani godziny
napisał/a: natsu_22 2009-11-12 22:26
a jak to jest gdy nie mieszka sie z partnerem? kiedy sprawdzenie i zauwazenie trudniejsze.
napisał/a: tomato2 2009-11-13 08:43
kasia777, a jaki to test??? możesz dać jakieś namiary?
napisał/a: ~gość 2009-11-13 09:08
wiem jak dziewczyna się zachowywała, zmniejszyło się jej zainteresowanie mną i musiałem bardzo się starać by ja rozśmieszyć np. ciągle miała w myślach innego aż wkońcu odeszła odemnie dobrze że znalazłem sobie szybko lepszą