wieczne singlowanie

napisał/a: Carlos9 2007-11-25 17:14
Bunia, od razu horror. Po prostu nieco mocniejsza komedia.
Grunt to nie siedzieć w domu i nie smucić się szkoda, życia na to :)
napisał/a: majolika 2007-11-25 18:20
tak, Carlosie drogi, cos w stylu "boli cie glowa to walnij sie w kolano". ale powaznie, powaznie, wiecej propozycji ;)
napisał/a: Bunia71 2007-11-25 19:51
Masz rację nie siedzieć w domu szkoda na to zycia ja byłam wczoraj u znajomych,wróciłam ok 2 w nocy :D a spałam może ze 4-5 godz ale śniadanie,obiad zrobione,dzieci przypilnowane a najważniejsze że ja jestem szczęśliwa i mam akumulator naładowany na cały tydzień :p .Majolika wychodz do ludzi i wierz w siebie.Pozdrawiam wszystkich pa pa
Ps.Carlos ja cholernie nie lubię horrorów ani mocniejszych komedi więc dlatego tak piszę :D
napisał/a: Carlos9 2007-11-26 13:57
Bunia to pozazdrościć takich wojaży ;)
majolika no co Ci doradzić, pójdź sobie na lodowisko macie chyba nie?
Zapisz się do Fitness Clubu, tam na prawdę można spotkać interesujących ludzi.
Rzuć nazwę miasta to Ci powiem, co tam warto odwiedzić ;)
napisał/a: lilXdi 2007-11-26 16:55
hehe,...mam to samo, ale mi z tym dobrze przyzwyczailam sie juz i nie wyobrazam sobie siebie w zwiazku bo napewno wrocilbym do nawyków z "wolnosci" a szkoda zaangazowanego faceta.
napisał/a: majolika 2007-11-29 01:18
drogi Carlosie, mieszkam w Cracow city. Lodowisko mamy, nawet bylam ostatnio. Czulabym sie jak Katawina Witt gdyby nie to, ze co 5 minut upadalam. I nie bylo kogos kto by mnie zbierał z tafli :P a Ty co taki obyty? całą Polske znasz? ;)
napisał/a: Carlos9 2007-11-29 12:36
Polska nie taka duża ;)
W Krakowie to najlepiej na Wawel :)
A tak już całkiem poważnie to najlepszy sposób na spędzenie miło czasu:
Zaczynamy od lodowiska raz w tygodniu dla dobrej kondycji.
Później uderzamy na aquapark bilet podajże 23 zł za godzinę. To jeden z największych parków wodnych w Polsce, świetna zabawa.
Następnie udajemy się do multikina na komedie albo horror, coby poprawić sobie samopoczucie.
Zapewne starczy nam jeszcze czasu, ażeby udać się do centrum na deser lodowy.
Klubów pod dostatkiem, aczkolwiek te kluby na rynku na alkoholu strasznie przycinają, na ostatniej zabawie sprzedali nam kilka butelek lewego alkoholu po 100 zł za 0,5.
To tak na początek, no i oczywiście najważniejsze samemu można dobrze się bawić.
Ale jak znajdziesz kogoś do towarzystwa to zabawa będzie 2x razy lepsza ;)

A na sam koniec polecam:
Sprint-GoKarty DAYTONA

ul. Pachońskiego 5 31-223 Kraków (dawna baza PKS'u)

Przednia zabawa :)

Oczywiście, to zabawa dla ludzi w wieku do >25
Dla nieco starszych inny wachlarz zabaw (np. Teatr).
napisał/a: majolika 2007-11-29 17:15
a więc wybieram.. Wawel ;)
a tak na serio to uwielbiam teatr. Jesli chodzi o ten weekend, to śmigam do Warszawy do Muzeum Narodowego na wystawe światowego renesansu. Bosko!
napisał/a: Carlos9 2007-11-29 18:51
majolika jesteś typową bizneswoman :D
Sądząc po dotychczasowych postach, na jakim stanowisku pracujesz?
napisał/a: Jenny00 2007-11-30 21:12
Lil napisal(a):hehe,...mam to samo, ale mi z tym dobrze przyzwyczailam sie juz i nie wyobrazam sobie siebie w zwiazku bo napewno wrocilbym do nawyków z "wolnosci" a szkoda zaangazowanego faceta.


Cześć!!!
Jestem nowa na tym forum, ale zgadzam się z Toba Lil Di :D . Ja też nie wyobrażam sobie siebie w związku. Chociaż im bliżej Świąt tym większe ogarnia mnie przygnębienie. "DÓŁ", bardzo chciałabym mieć kogoś z kim można "Konie kraść"! ALE TAKICH FACETÓW CHYBA NIE MA. :confused: Przynajmniej ja takiego nie spotkałam. A TY?

Pozdrawiam może kiedyś znajdę takiego człowieka nie na chwilę, ale na całe życie. :)
napisał/a: majolika 2007-11-30 23:28
Carlosie, jestem dyrektorem generalnym pewnej miedzynarodowej firmy, ktorej nazwy nie będę przytaczac. Co dla Ciebie znaczy "typowa bizneswoman"? Mam nadzieje, ze to nie wiąze sie z brakiem kobiecości w sensie zbyt dużej dominacji czy chociażby braku gromadki dzieci..
napisał/a: Carlos9 2007-12-01 12:48
Majolika

Ależ skąd, to określenie to komplement.
Są różne typy takich kobiet, nie mnie oceniać bo Cię osobiście nie znam.
Ale cenię sobie takie osoby.

W końcu jak to mówi przysłowie "gdzie diabeł nie może tam kobietkę pośle" ;)

Majolika to nie ma w waszej korporacji, inteligentnych normalnych facetów?