Zazdrość o byłych...

napisał/a: daro1231 2013-07-11 11:30
''Kochanie nie dam się tknąć, puki nie zrobisz sobie badań''
Twoje rady są co najmniej dziwne:)
Jej doświadczenie zaprocentuje a moje niedoświadczenie ją do mnie zniechęci...
Problem w tym że można równać się do byłych nawet będąc świadomym że to bez sensu.
napisał/a: ~gość 2013-07-11 11:58
daro123 napisal(a):''Kochanie nie dam się tknąć, puki nie zrobisz sobie badań''
Twoje rady są co najmniej dziwne:)


A twoja świadomość co najwyżej zerowa. Pomyśl, potem będziesz miał dziewicę i ją zarazisz hpv. U Ciebie to będzie bezobjawowe a dziewczynie dasz w prezencie raka szyjki macicy. Ja wiem, że czasem trudno użyć mózgu, ale polecam. To nie boli.

daro123 napisal(a):Jej doświadczenie zaprocentuje a moje niedoświadczenie ją do mnie zniechęci...


Jeśli tak uważasz to możesz już zakończyć ten związek, dziewczyna tylko traci z Tobą czas.

napisal(a):Problem w tym że można równać się do byłych nawet będąc świadomym że to bez sensu.


Tutaj problemem są kompleksy, ew to, że ona trzymała w ustach kuśkę innego faceta a teraz Ty ją w nie całujesz :D
napisał/a: daro1231 2013-07-11 12:18
Bardzo proszę nie przelewaj na mnie być może swoich doświadczeń w zbieractwie wirusów... To po pierwsze. Po drugie dlaczego mam zakończyć związek? Dlaczego niby marnuje jej czas?
Po trzecie jasne że przyznaje się do kompleksów a kto ich tak naprawdę wcale nie ma?
I pewnie że wyobraźnia szaleje i jej widok z innym w intymnej sytuacji bynajmniej nie działa na mnie pobudzająco...
To coś dziwnego?
napisał/a: Giordani 2013-07-11 12:39
Wiesz może ilu miała partnerów seksualnych? Nawet jeśli było ich kilka ważne jest jakie ma podejście do seksu. Czy jeśli już dochodzi do tego to czy robi to z osobą którą kocha. Mój TŻ nie jest moim pierwszym partnerem, na początku też trochę się denerwował bo on nigdy nie miał nikogo przede mną. Okazało się, że nie miał czym się stresować. Prawda jest taka, że to co było - było i to właśnie jest w tym najlepsze. Nie ma co wracać do przeszłości i grzebać w niej niepotrzebnie. Ona jest z Tobą a nie z innym.

Jeżeli miała sporą liczbę partnerów i do seksu podchodzi lekko to w sumie nie wiązałabym się z taką osobą.
napisał/a: ~gość 2013-07-11 12:45
daro123 napisal(a):Bardzo proszę nie przelewaj na mnie być może swoich doświadczeń w zbieractwie wirusów... To po pierwsze.


Ja miałem same dziewice wiec poza grypą nie zbieram wirusów :D

napisal(a):Po drugie dlaczego mam zakończyć związek? Dlaczego niby marnuje jej czas?

Teraz nie zrozumiesz, ale zobaczysz za pół roku.

napisal(a):Po trzecie jasne że przyznaje się do kompleksów a kto ich tak naprawdę wcale nie ma?


Kompleksy są od tego aby z nimi walczyć a nie poddawać się.

daro123 napisal(a):I pewnie że wyobraźnia szaleje i jej widok z innym w intymnej sytuacji bynajmniej nie działa na mnie pobudzająco...


To naucz jej czegoś nowego.
napisał/a: daro1231 2013-07-11 13:11
''miałem same dziewice'' gratuluję! :)
Odrazu wybieganie w przysłość że nam nie wyjdzie że ja zaraże kolejną partnerkę... To co? Prawiczek nie zasługuje na niedziewice czy co? Nie mamy szans? Co zobacze za pół roku?
Dla mnie każda liczba będzie sporo, skoro ja nic Miała trzech partnerów i to były związki.
No tak z kompleksami trzeba walczyć może to dobrze że chociaż mam ich świadomość.
napisał/a: zrezygnowana1 2013-07-11 13:27
Świetnie rozumiem zazdrość o przeszłość partnera i zapewniam,że na 100procent
rozwali to twój związek jeśli się nie uspokoisz :)

nie ma nic bardziej wkurzającego,niż zakompleksiony partner wypominający byłych-
i nie,nie chcę być złośliwa,bo sama kiedyś mialam ten problem.

Ona z jakiegoś powodu jest z tobą,a nie z kimś innym.
I to sobie powtarzaj.
Na świecie dziewic coraz mniej,więc ciesz się,że spotkałeś kogoś,z kim dobrze się
rozumiesz,nieważne,że ona kogos już miała-zdarza się.

Za każdym razem jak pomyślisz o jej byłych ugryź się w jęzor i nie mów o tym ani słowa.
NIC.Masz być męski,silny,twardy i pewny siebie.Jej byli cię nie interesują,koniec kropka.
Albo sam dołączysz do kolekcji
napisał/a: ~gość 2013-07-11 13:46
daro123 napisal(a):Odrazu wybieganie w przysłość że nam nie wyjdzie że ja zaraże kolejną partnerkę... To co? Prawiczek nie zasługuje na niedziewice czy co?


A gdzie tak napisałem ? Po prostu Ty nie radzisz sobie z przeszłością dziewczyny. Tej i pewnie kolejnej też nie. Posłuchaj koleżanki wyżej.

daro123 napisal(a):No tak z kompleksami trzeba walczyć może to dobrze że chociaż mam ich świadomość.


Zawsze coś, ale się im poddałeś a to już lipa. Cierpisz na własne życzenie.
napisał/a: daro1231 2013-07-11 13:48
Ja bym się chyba cieszył gdyby mogla być zazdrosna o mnie, o moje byłe... :) czy to nie miłe?
Ja jej tego nie wypominam ciągle, wiem że miała prawo mieć nawet kilkunastu, kilkudziesięciu i nic mi do tego ale łatwo powiedzieć, zwłaszcza komuś doświadczonemu...
To wcale nie jest tak że gdzieś tam wczesniej założyłem mentalnie że ma być ''czysta''
Może to też chodzi o to że strasznie wstydziłem się przyznać jej że trafiła na prawiczka, choć nigdy nie widziałem w tym wielkiego problemu do teraz.
napisał/a: ~gość 2013-07-11 14:01
Człowieku, każdy kiedyś był dziewicą lub prawiczkiem. Myślisz, że każdy zaczynał od niedoświadczonego partnera ?
napisał/a: daro1231 2013-07-11 14:57
Ty zacznałeś, więc nie wiesz o czym mówię
napisał/a: Giordani 2013-07-12 11:05
dr preszer napisal(a): Myślisz, że każdy zaczynał od niedoświadczonego partnera ?


Jak czytam Twoje opinie to nóż w kieszeni mi się otwiera.

daro123 - Przed moim obecnym partnerem miałam chłopaka który również był prawiczkiem i nie widzę w tym problemu. Jeżeli ludzie się kochają i szanują to nie ma znaczenia ile ta osoba miała partnerów (no chyba że jest to osoba o podejściu lekkim do seksu, ale myślę że nie zainteresował by się taką kobietą)

Widać dziewczyna się szanuje, co z tego że miała kilku partnerów. Ważne jest to że uprawiała seksu z miłości a nie dla zabawy. To normalna zdrowa kobieta, widocznie nie wyszło jej w tamtych zwiazkach. Nie wiem czy się zastanawiałeś jak ona może się czuć? Może żałuje, że nie jesteś jej pierwszym.

Nie masz czym się stresować, myślę że ona nawet nie pamięta tamten okres czasu z byłymi partnerami. Poza tym gdyby chciała z nimi być to by była. Teraz jest z Tobą i koncentruj się na tym by się cieszyć, że masz cudowną kobietę a nie na jakimś tam sprawach które w gruncie rzeczy nie są ważne. Za parę lat zrozumiesz o czym mówię. Bo jak mój obecny partner jak miał 22 to też miał na początku strach, bo nigdy nikogo nie miał przede mną. Trochę też był zazdrosny o moich byłych, mimo wszystko chęć bycia ze mną była silniejsza i w końcu uspokoił się, Może też zrozumiał że wiele dla mnie znaczy i nigdy w życiu nie zamieniłabym go na któregoś z byłych. Tak a propo wspominając (bo czasem to robię) swoich byłych łapię się za głowę i zastanawiam się co ja w nich widziałam. Dodam też że w takich momentach cholernie się cieszę, że znalazłam kogoś tak cudownego jak mój obecny partner.

Po prostu przestań się spinać i zacznij cieszyć się chwilą!