Zazdrość o byłych...
napisał/a:
GreenTea.
2013-07-15 17:44
Zresztą jak czytam, to nawet będąc spełnionym w łóżku, uczucie porównań, zazdrości nie całkiem mija, albo wcale nie mija. daro123 - ja akurat nie miałam takich myśli odnośnie sexu mimo, że on oprócz żony miał wcześniej kilka kobiet a ja byłam dziewica. Nie nalegał na nasz "pierwszy raz" to wyszło spontanicznie. Jak na dojrzałego faceta, który już znał smak bliskości fizycznej był cierpliwy. Zrobiliśmy to dopiero po 4mc. I wspominam tę noc jako coś cudownego co do końca życia będę miała w pamięci. Wszystko wyszło naturalnie, delikatnie. Bałam się tego momentu a dzięki mojemu ukochanemu i naszej miłości(i sądzę też, że jego doświadczeniu) to był piękny moment. Nie masz się czego bać skoro się kochacie to to tylko może was zbliżyć
Ale wszystko w swoim czasie, żadna ze stron nie może nalegać, to się czuje, to się wie...
I powiem Tobie tak mimo, że mam problem z tym, że jestem drugą a mój wybranek miał już żonę sięga dużo głębiej w moją psychikę. Nigdy nie byłam zazdrosna o jego cielesność z poprzednimi partnerkami. Nigdy też w trakcie gdy się kochaliśmy nie wchodziły mi na eter jego byłe... Wiem, że nie powinno się porównywać do byłych ale... Ja usłyszałam od swojego ukochanego po jakimś czasie, że z żadna kobietą nie było mu tak Cudownie w łóżku i w ogóle, że przy mnie czuje się spełniony życiowo
Także wyluzuj kolego, daj się ponieść miłosnym uniesieniom.
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
napisał/a:
~gość
2013-07-15 18:46
GreenTea. poczekaj do 3 żony, jeśli wiesz o czym mówię ;)
napisał/a:
znudzona
2013-07-15 20:08
Jeżeli chodzi o rozwodników to ostatnio nie mam o nich dobrego zdania, ale to nie jest ważne. Jak już mówiłam wcześniej rozmowa pomaga, a po za tym jak w końcu się przełamiesz to zapamiętasz tą noc do końca życia. Myśl o niej a nie o jej byłych!
napisał/a:
GreenTea.
2013-07-15 22:13
Nie wiem czy na pewno wiem co masz na myśli?!
napisał/a:
~gość
2013-07-16 07:36
Chodzi mi o to, że koleś pewnie każdej tak słodzi jaka to nie jest dobra w łóżku i kolejnej żonie będzie mówił to samo. Jest to przykre ale prawdziwe. Ludzie się nie zmieniają.
napisał/a:
daro1231
2013-07-16 09:49
''pewnie'' więc nie napewno. Swoją drogą kobiety nie jednemu prawiczkowi pewnie sciemniają jaki to świetny w łóżku, by jego ego nie ucierpiało, by o tych byłych nie myślał.
Mówicie szczera rozmowa a tak bardzo szczerze to musiałbym jej powiedzieć że wolałbym by nie miała innych a takie wyznanie w niczym nie pomoże, wręcz zaszkodzi. I równie dobrze ona może powiedzieć, że wolałaby doświadczonego, bo chce satysfakcjonującego seksu...
Mówicie szczera rozmowa a tak bardzo szczerze to musiałbym jej powiedzieć że wolałbym by nie miała innych a takie wyznanie w niczym nie pomoże, wręcz zaszkodzi. I równie dobrze ona może powiedzieć, że wolałaby doświadczonego, bo chce satysfakcjonującego seksu...
napisał/a:
znudzona
2013-07-16 10:27
Powiedzieć a powiedzieć. Wyznaj to w sposób delikatny. Chciałbym być Twoim pierwszym a nie, że wolałbyś żeby nikogo nie miała przed Tobą. Ona może Cie nauczyć, co jej sprawia satysfakcję podczas zbliżenia. Może Ci pokazać gdzie ma strefy erogenne. Poszukaj dobrych stron a nie tylko te złe.
napisał/a:
~gość
2013-07-16 10:55
One każdemu ściemniają :D
napisał/a:
daro1231
2013-07-16 11:56
Prawiczkom bardziej, bo dowartościowania w tym temacie potrzebują jak tlenu
Będąc super szczerym, nie jedna kobieta musiałaby powiedzieć po pierwszym razie z prawiczkiem ''to najgorszy seks jaki miałam w życiu'' I może chociaż dobrze, że mam świadomość że ze mną tak właśnie będzie, choć mi tego nie powie.
Będąc super szczerym, nie jedna kobieta musiałaby powiedzieć po pierwszym razie z prawiczkiem ''to najgorszy seks jaki miałam w życiu'' I może chociaż dobrze, że mam świadomość że ze mną tak właśnie będzie, choć mi tego nie powie.
napisał/a:
znudzona
2013-07-16 12:17
Pierwsze zbliżenie nigdy nie jest nie wiadomo jak super, ponieważ partnerzy się nie znają i nie wiedzą, co partner lubi. Jeżeli ktoś mówi inaczej to ściemnia. Nie przejmuj się tak. Każdy musi nabrać wprawy żeby było wpaniale.
napisał/a:
~gość
2013-07-16 12:17
Chłopie, ty żyjesz w oderwanej rzeczywistości. Przecież Twoja laska wie, że pierwszy raz to nie będzie seks jej życia ale jak Ci dziewczyny pisały będzie mogła nauczyć cię obsługi, co z doświadczonym różnie wychodzi. Poza tym przez to nie mówienie i jakieś podchody wiele par ma nieudane stosunki.
Po twoich wypowiedziach widzę, że dążysz do szybkiego zakończenia związku. Przynajmniej dasz jej szanse na związek z normalnym facetem.
BTW, co w tym złego jak laska Ci powie, że to najgorszy seks w jej życiu ? Ty i tak spuścisz z krzyża, nawet będzie ci dobrze a ona niech bierze ogóra w łapę i jedzie z koksem jak jej źle. Krótka piłka. Oczywiście to przypadek czysto hipotetyczny i dość skrajny :)
Po twoich wypowiedziach widzę, że dążysz do szybkiego zakończenia związku. Przynajmniej dasz jej szanse na związek z normalnym facetem.
BTW, co w tym złego jak laska Ci powie, że to najgorszy seks w jej życiu ? Ty i tak spuścisz z krzyża, nawet będzie ci dobrze a ona niech bierze ogóra w łapę i jedzie z koksem jak jej źle. Krótka piłka. Oczywiście to przypadek czysto hipotetyczny i dość skrajny :)
napisał/a:
errr
2013-07-16 13:02
daro123, o co Ci chodzi w tym wątku?
wyżalić się wyżaliłeś, uwag nie przyjmujesz, rad nie słuchasz i ciągle piszesz o tym samym.
Upierdliwiec jesteś;)
Jeśli nie potrafisz zaakceptować jej przeszłości to poszukaj innej. Zresztą, pewnie przed pierwszym seksem itak Cie rzuci dla innego.
Chcesz porady?
powiedz jej, że jest Ci źle z tym, że bzykało ją pół liceum, że boisz się że jesteś cienki bolek ale próbujesz uwierzyć w to, że nikt nie rodzi się demonem seksu i życzysz sobie aby w trakcie (o ile po minucie nie będzie po sprawie) Tobą kierowała, uczyła Cię siebie. Jeśli tego nie zrobi będzie znaczyło, że nie tylko Ty jesteś cienki ale też i ona.
daro123, związek to szczerość a nie seks. Bez tego mając zaliczone i 20 panien możesz być beznadziejnym kochankiem.
A gdybym była w podobnej sytuacji to rzuciłabym bez żalu, tym bardziej, że to dopiero początek.
wyżalić się wyżaliłeś, uwag nie przyjmujesz, rad nie słuchasz i ciągle piszesz o tym samym.
Upierdliwiec jesteś;)
Jeśli nie potrafisz zaakceptować jej przeszłości to poszukaj innej. Zresztą, pewnie przed pierwszym seksem itak Cie rzuci dla innego.
Chcesz porady?
powiedz jej, że jest Ci źle z tym, że bzykało ją pół liceum, że boisz się że jesteś cienki bolek ale próbujesz uwierzyć w to, że nikt nie rodzi się demonem seksu i życzysz sobie aby w trakcie (o ile po minucie nie będzie po sprawie) Tobą kierowała, uczyła Cię siebie. Jeśli tego nie zrobi będzie znaczyło, że nie tylko Ty jesteś cienki ale też i ona.
daro123, związek to szczerość a nie seks. Bez tego mając zaliczone i 20 panien możesz być beznadziejnym kochankiem.
A gdybym była w podobnej sytuacji to rzuciłabym bez żalu, tym bardziej, że to dopiero początek.