złamane życie na własne życzenie...pomóżcie...co dalej

Niedobra , ja napisałam coś do Twojej skrzynki .

Dziewczyno, co Ty robisz?
Ja właśnie przeżywam zdradę mojej żony :(
Nie mogłaś sie rozwieźć wcześniej? skoro Twój obecny to takie dno?
Ja mam nadzieję, że moi synowie mi wybaczą. Wierzę w to !!!
Nie ja zdradziłem, mnie zdradzono :( a można było w ludzki sposób... :(
Ech, czy Wy kobiety nie możecie wcześniej pomyśleć?
Po co brnąć w związek z żonatym? po co się angażować? dlaczego zdradzać i tkwić w toksycznym związku?
Nie potępiam Cię, nie. Ale źle zaczęłaś i źle chcesz skończyć :(
Odczujesz to za jakiś czas:(

Nie no musze zrobić komenta bo nie zasne my kobiety nie myslimy wcześniej??a Wy??pchacie sie gdzie popadnie to nie fer każdy jest inny nie mozna wrzucać bab do jednego wora i mieszać mówiac "WY" ja moge powiedzieć to samo o mężczyznach a nie każdy jest dupkiem.
Uważasz ze skoro Ty nie zdradziłeś nie ma w tym Twojej winy no wiesz kobieta nie rzuca sie w romans jak czuje ze jest kochana doceniana adorowana ma w mężu kochanka i przyjaciela napewno nie masz sobie nic do zarzucenia??


Co do autorki tego tematu musze ja rozczarować dziecko pewnie jest męża bo termin porodu i tygodnie ciaży liczy sie od miesiaczki a nie od dnia zapłodnienia zatem dwa tygodnie jak byk moze nawet trzy jak ma długie cykle.Czemu ludzie nie interesują sie swoja fizjologią?a z drugiej strony to zabawne

Ale kocioł, jeśli nie kochasz męża hm albo możesz się w nim od nowa zakochać co jest mało prawdopodobne albo zostaw go, tak czy siak z mężem raczej szczęśliwa nie będziesz, strasznie trudna sytuacja