Jak to jest u Was z dietami??

napisał/a: ania597 2008-02-08 08:42
noo gratuluję zapisania się na aerobik :) noo ja kiedyś uwielbiałam ćwiczyć ale teraz... ehh jakoś się przez studia rozleniwiłam,ale mimo to że robię tylko brzuszki i chodzę z przyjaciółkami na dłuuuugie spacery to i tak waga leci w dół ) noo i o słodyczach już dawno zapomniałam co jest dla mnie największą radością :) oby tak dalej dziewczyny :)razem damy radę) pozdrowienia
napisał/a: dudek2 2008-02-08 11:45
A dziś cudowna pogoda za oknem - przynajmniej w Wielkopolsce!!! Drogie kobietki, co powiecie na spacerek, marsz, bieg? Przy okazji zerwijcie gałązkę, która wypuści piękne listki albo zakwitnie w wazonie... Ja mam forsycję - już nie mogę doczekać się żółtych kwiatków, rozweselających, pachnących... :)
napisał/a: kratka4 2008-02-08 12:22
Dolny śląsk też w pieknym słońcu.Zamierzam z dziećmi wybrać sie do lasu na przechadzkę.Gnaty mnie bolą ale mniej niż wczoraj,zakwasy sie odezwały,ale nic dziwnego-zero kondycji to tak jest:D
Pozdrawiam i nadal trzymam kciuki za nas Drogie Panie;)
napisał/a: ania597 2008-02-08 14:36
Niestety w Lublinie pogoda taka że sie chce płakać .. :( niebo ciemne chyba zaraz zacznie lać ... :( nawet sobie pochodzić po dworze nie można :( pozdrowienia
napisał/a: anitXkXa 2008-02-08 17:20
a na podkarpaciu,niestety pochmurno ale też ide wieczorkiem na spacer.Wszystko powolutku się normalizuję, tzn.zaczęłąm zdrowo jesć, spaceruje i po tygodniu juz czuję róznice(np. skóra).Jestem na prawdę zadowolona,bo ta na prawdę to forum mi pomogło-dzięi serdeczne:)nie jem ju zadnych słodyczy,co więcej nawet mnie nie ciągnie...a co do problemu z jedzeniem, jak pisałam miałam, nadal mam(bo to tak łatwo nie przechodzi)problem z obżeraniem się...to było cos strasznego.Poszukałam w necie i okazało się że jest to obok bulimii i anoreksji, tez poważna choroba, nazywa się zespół napadowego objadania.Oczywiscie ma podłoze psychiczne w ....braku samoakceptacji, oraz licznych kompleksach.Jesli ktoś chce się dowiedzieć czegoś więcej na ten temat, lub ma podobny problem-piszcie [email]nitka_u.89@wp.pl[/email], pozdrawiam
napisał/a: dudek2 2008-02-08 19:17
anit(k)a: dobrze, że zrozumiałaś, że objadanie się to choroba, zaburzenie. Najważniejsze to miec odwagę spojrzeć prawdzie w oczy i próbować zrozumiec jej podłoże, ażeby walczyć... Ja już piąty rok zmagam się z anoreksją - ale teraz od paru miesięcy jest naprawdę znacznie lepiej. Zaczynam wreszcie traktować siebie i moje ciało z szacunkiem... bo zasługuję na to - żeby być szcześliwą :) Trzymam kciuki za wszystkie kobiety, które walczą o "lepszą siebie", o lepsze jutro, o lepsze życie... Warto pracować nad sobą!!! Naprawdę!!! W życiu liczy się jakość. We wszystkim zresztą... :)
napisał/a: viki82 2008-02-08 20:41
Hej dziewczyny. Korzystajac z okazji tez pare slow na tym watku napisze....
Wlasnie (od srodu popielcowej) jestem na diecie. Chce schudnac 10-12 kg. Mojemu facetowi co prawda podoba sie moj okragly tyleczek :D:D:D ale po tym calym karnawale nie mam juz prawie w czym chodzic, w czym bylo by mi wygodnie i nie wylewala sie u gory moja "oponka"
Powiem Wam ze dzis np zjadlam 3 haerbatniki po obiedzie, a na obiad mase surowki, rybke i niestety moje ukochane fryteczki (co prawda z piekarnika ale jednak) i teraz mam ogromne wyrzuty sumienia :(
Ogolnie jestem strasznym lakomczuchem
Od dwoch dni biore Blonnik i Chrom na zmniejszenie apetytu ale nie wiem czy to cos daje.
Macie moze jakies rady jeszcze?
ps. nie wyobrazam sobie zycia bez slodyczy, ale mam zamiar do swiat niczego nie tykac....
ehhh
napisał/a: ania597 2008-02-08 21:16
witaj błonnik ani chrom tak naprawdę nie pomagają (przynajmniej mi nie pomagały bo brałam i chrom i błonnik) i podobnie jak ty uwielbiałam słodycze :) ale odkąd zaczęłam się odchudzać juz tak bardzo nie ciągnie mnie do słodyczy :) jestem na diecie od 16 stycznia i jak narazie schudłam 3 kg może i to dla niektórych nie jest dużo ale dla mnie to już jest coś :)
napisał/a: ania597 2008-02-08 21:19
i przyznam wam się szczerze że jeśli mam już taką ogromną ochotę na coś słodkiego to czasem coś sobie skubnę :) w końcu jesteśmy tylko ludźmi :) ja stosuje moją dietę - kupiłam sobie wagę kuchenną i mam zawsze pod ręką tabele kaloryczności dzięki temu zawsze wiem czy mogę coś jeszcze zjeść czy juz lepiej wypić tylko herbatę:)ponieważ jestem leniwa robię brzuszki i chodzę na dłuuugie spacery:)noo i piję herbatę albo zieloną albo odchudzającą :)
napisał/a: gojdek33 2008-02-08 21:28
Hejka,u mnie tez poza granicami mojej ukochanej ojczyzny byla super pogoda,swiecilo ladnie sloneczko,wybralam sie na zakupy.jakie ladne spodnie-capri ogladalam-SUPEROSKIE-takie fajne dopasowane,no ale przy moim rozmiarze42-44 wygladaja eeeee-kiepskawo:(.tak wiec mam nastepna motywacje-kupic sobie takie spodenki w rozmiarze no powiedzmy w 40;),do tego doszedl post,mozna sie troszke w tym zyciu tez umartwic.....viki82 wyrzuc tablety i sprobuj naturalnie,troszke dietki i sportu:) Nooo, krateczka-superosko,ze sporcik uprawiasz,trzymam kciuki za Ciebie i za wszystkie kobietki,ktore zamierzja cosik uprawiac....tak jak JA:) POZDROWIONKA DLA WAS WSZYSTKICH:)
napisał/a: gojdek33 2008-02-08 21:31
Ania:) ladnie poszlas 3kg-hoho:)GRATULACJE
napisał/a: viki82 2008-02-08 21:37
tez pije zielona herbatke i oczywiscie staram sie ograniczac w jedzeniu
jem np pieczywko chrupkie, jogurciki, zero slodzenia,
a jesli chodzi o cwiczenia
poki co:
15 min na orbiteku i 30 brzuszkow
bede to sukcesywnie zwiekszac (taka mam nadzieje)

gojdek33 to jest swietna metoda motywacyjna
kiedys starsznie mi sie podobal taki plaszczyk na wiosne w reserved
ale byl tylko maly 38 rozmiar ale kupilam i na poczatku nie moglam sie dopiac
ale z dnia na dzien coraz lepiej bylo

teraz tez tak zrobilam. kupilam sobie taka fajna bluzeczke w ktora teraz sie mieszcze tak jak peklowana szynka :D ale chce na swieta ja ubrac.....

generalnie mam tez taka metode ze mam tylko jedna pare spodni wiekszych
wiec jak przytyje to wiem ze nie mam w czym chodzic i zaczynam dzialac
latwiej jest schudnac 10 kg nawet niz 30 ....