Jak to jest u Was z dietami??

A ja walcze z objadaniem się:(Okres dostałam więc juz napadów jedzenia nie powinnam mieć.Normalnie załamka:(Ale od jutra biore się za siebie bo już tyle wytrzymałam,że szkoda mi tego zaprzepaścić.Jutro na aerobik śmigam,pewnie gnaty znowu tydzień będa boleć ale trudno coś za coś:)
Dobrze,że Wy dziewczyny się jakos trzymacie,mam nadzieje,że u mnie od jutra będzie lepiej.:)Nie wiem tylko czym mogę sobie narazie zastąpić warzywa,bo pomału mi juz bokiem wychodzą
Pozdrawiam :)

To radzę naprawdę urozmaicić dietę, bo jak wciaż same warzywa, to w końcu "pękniesz
" i rzucisz się na to, przed czym tak się wzbraniasz!

Nie wiem już co mogę wprowadzić do diety choć "na chwilę"zamiast warzyw??Za mięsem nie przepadam,owoców jem wiecej za to.Pomysłu mi brakuje w ogóle jakos nie za dobrze sie czuję ostatnio.Głowa mnie boli non stop,nie wiem co sie dzieje.Jakoś dziwnie się czuję,jakby ze mnie powietrze uchodziło.Teraz jest po 14 a ja dopiero kromka chleba zjadłam nic nie mogę przełknąc.:(Mam nadzieje,że to chwilowe załamanie jakieś:(
Pozdrowionka dziewczyny,chociaż Wy się trzymajcie;0

Hej Kratkeczka :D trzymaj nam sie zdrowo,w koncu to Ty stworzylas to forum i dzieki Tobie tyle nas sie tutaj z tym problemikiem pojawilo;)Przypuszczam "kratka",ze to moze byc przesilenie organizmu,zmiana trybu zycia.Mniej jesz,wiecej sie ruszac i do tego ta pogoda,jakby juz wiosenna.Ja tez to mam,jakas taka slabowita jestem,ale mam nadzieje ze to przejdzie.Pozdrowionka i zdrowka zycze i nastepny tydzien za nami):)dietowy ;)

Dzięki gojdek 33 kochana jesteś.Własnie sie szykuje na aerobik juz troche mi lepiej,jakoś tak byle jak sie czułam.Mezus przyniósł mi rózyczkę:)w końcu dzisiaj walentynki:D
Mam nadzieje,ze jutro bedzie lepiej:).
A z Wami bede napewno,w końcu po to forum utworzyłam,zeby mieć wsparcie i przyjaciół :)
Pozdrawiam

Gdy człowiek się odchudza, to równiez hormony szaleją, reagują na zmainę stylu odżywiania itp. Dlatego należy spodziewać się, że im dłużej stosuje się dietę, która nie dostarcza wszystkich składników, których potrzebuje organizm, tym samopoczucie bedzie różne (huśtawki nastrojów). Tak to już jest:)

noooo ja tez ostatnio miałam niezłą huśtawkę nastrojów :( noo to juz teraz wiem dlaczego :) a juz sie balam ze zwariowalam :)

Ja już po aerobiku:)Czuje się bosko,nic mnie nawet nie boli:D.Chyba dobrze wpłynęły na mnie ćwiczenia,od razu poczułam się lepiej:)Dudek masz rację,napewno zmiana sposobu odzywiania wpływa na nasze sampoczucie.Wystarczy brak jakiegoś składnika i po kilku dniach mamy napady różnego typu,to na słodkie,to jesteśmy rozdrażnione.Spróbuje nad tym zapanować:)
Trzymajcie sie dziewczynki,jutro bedzie lepszy dzień :D

Ja ostatnio mam jakieś gorsze dni (choć nie odchudzam się). Pewnie dlatego, że miałam anginę, antybiotyki jeszcze biore i czuję się osłabiona, zmęczona itp, a w sobote (jutro!!!) mam mega egzamin i nie mogłam się do niego zbyt dobrze przygotować z powodu choroby :(
Pociesz mnie jedynie fakt, że przed nami ostatnie mrozy, a potem to już byle do wiosny :)

A ja wczoraj olalam calkowicie diete. Najpierw bylam z moim kochanym w kinie na PS Kocham Cie. Najpierw narzekal ze takie romansidlo (faceci ;]) ale potem nawet mu sie podobalo. Ale wracajac do tematu, w kinie chipsy i batonik, potem kolacja i wieeeelka pizzaa :/ a na deser jeszcze Grzesiek ehhhh
No ale stwierdzilam ze jak swieto milosci to takze wlasnej wiec musze sobie jakis prezencik zrobic :)
Jeszcze sie dzis nie wazylam. i sie boje troche...
Za oknem za to zima na calego. W mojej okolicy (mieszkam nad morzem)po raz pierwszy w ta pore roku widze snieg...Zawsze jak juz byl to w nocy a rano juz sie wszystko topilo... Chyba na jakis spacer pojde zaraz :)

noo ja ostatnio też zaniedbałam moją dietę,ale głównie dlatego że mam w niedzielę wielki egzamin i nie mogę sobie dać rady z tym wszystkim :( całymi dniami siedzę w domu bo u mnie (Lublin) zimno jak nie wiem co :( nawet sie nie chce nosa za okno wystawić :( do tego mam cały czas doła,jakoś tak mi się teraz złożyło że mam jakiś trudny okres w życiu :( i nie daję sobie z tym wszystkim rady :( ojjj juz sama nie wiem co mam zrobić żeby było lepiej :( mam nadzieje że u Was dziewczyny jet lepiej pozdrowienia

Ania ja tez jak mam jakis stres, nauke to nie moge sie skupic jesli czegos nie zjem... Najlepiej sie odchudzac jak sie ma luz blues i nie trzeba zadnych powaznych rzeczy robic :) Ale damy rade. Wazne ze chociaz si staramy- moze jesli nie schudniemy to chociaz nie przytyjemy i pozniej bedzie mniej do zrzucania ;)