Płaski brzuszek

aga20 napisal(a):

cwicze hula hop na boczki i brzuszki pare co dzien

jooooooo, to tak jak ja! hula hop jest super! Ja do tego jeszcze dodaje jazde na rowerku, ale nie celem schudniecia, tylko utrzymania kondycji.
A zeby miec brzusio plaskie, nie powinno sie jesc pewnych rzeczy, typu bob, fasola, kapusta, i niewskazane jest picie napojow gazowanych i sztucznych sokow ponoc...
Osobiscie na mnie nie dziala, bo ja raczej mam problem z brakiem, nie nadmiarem, zasluga genow po tatusiu, ale u niektorych z moich kolezanek zmiana diety przyniosla efekty.

mi też przydałby się płaski brzuszek :( ale niestety leń ze mnie, a jak już mam chęcie to często po pracy jestem wykończony (kopalnia to istna siłownia). I faktycznie napoje gazowane nie służą, gdyż rozciągają żołądek. A ja się rozciągnie żołądek to potem człowiek więcej je, no i w efekcie tyje (np. tak jak ja, potrafię w ciągu 2-3 tygodni z 76kg skoczyć na 85kg, ale ma się sposoby żeby znów to stracić).

No coz plaskiego brzucha nie bedziecie miec z powietrza niestety trzeba cwiczyc bo innej rady nie ma do tego trzeba odpowiednio sie odzywiac nie glodowac i nie cudowac z dietami a jezeli ktos chce schudnacc to warto zainwestowac w jakis termogenik i silownie albo samemu w domu sie wziasc za siebie jest mnostwo mozliwosci wiec odstawic prosze lenistwo na bok i brac sie za siebie.

Jovita napisal(a):

plaskiego brzucha nie bedziecie miec z powietrza niestety

U mnie ta teoria sie nie sprawdza. Ja jestem jakims ewenementem, nie cierpie silowni, to dla mnie katorga, odzywiam sie bardzo zle, jem co popadnie, kiedy mam ochote, nigdy nie stosowalam zadnych diet, a brzuch plaski. Podobnie moj menz. U nas jak widac bierze sie to z powietrza, niewiadomo na jak dlugo ale przez 27 lat nie kiwnelam palcem w tym kierunku.

owszem jestes jeszcze mloda, a po 40 czy 30 jest juz o wiele wiele gorzej ..
zreszta dla mnie plaski brzuch to taki gdzie jak sie dziewcz schyla lub nawet siedzi to nie robia sie walki!!!!!

Necia, nie ma czego kochana :) sa wieksze zmartwienia na swiecie niz plaski brzuch :) Moja mama tez byla taki patyk z plaskim brzuszkiem, dopoki mnie nie urodzila wiec jak widac wszystko przede mna :)

Jovita napisal(a):

dla mnie plaski brzuch to taki gdzie jak sie dziewcz schyla lub nawet siedzi to nie robia sie walki!!!!!

jakoś sobie nie wyobrażam że ktoś się schyla i nie ma "wałków" - to jest możliwe??

noemi napisal(a):

jakoś sobie nie wyobrażam że ktoś się schyla i nie ma "wałków" - to jest możliwe??

Jest, jest możliwe.. sama bym tak chciała tzn. są wałeczki..ale to raczej takie fałdeczki samej skórki a nie wałki tłuszczyku

jest to mozliwe bo sama tak mam.

ja do 24 roku życia miałam płaski brzuszek, niestety niezauważenie zaczął on zanikać i robił się coraz to okrąglejszy.
teraz cokolwiek zjem to po mnie widać... nie wiem czemu tak się to nagle zmieniło...

Cubanita napisal(a):

tzn. są wałeczki..ale to raczej takie fałdeczki samej skórki a nie wałki tłuszczyku

aha, no tak, właśnie o takie mi chodziło że "są" To już wszystko rozumem

sa sa bo sama mam gorsze zmartwienia niz plaski brzuch ale chyba ten temat dotyczy wlasnie plaskiego brzucha a nie zmartwien..