Kobieta przy kosci

Witam witam. Boze jaka konwersacja!
Moja odpowiedz na pierwotne pytanie brzmi tak:

Uwazam ze kobiety przy kosci sa jak najbardziej ladne, anorektyczki sa hm.... te kosci freak me out. Ale juz kobiety z nadwaga, nie wiem... Np. czego nie podziwiam u kobiet, to walek "piwny" i boczki. Powinno to byc zarezerwowane dla meszczyzn ;).
Bedac sam kiedys niezle przy kosci (inny temat) nie lubilem swojego ciala, brzydzilem sie. Ale wzialem sie za siebie i jest ok. Uwazam ze kazdy moze sie wziac za siebie i schudnac. Trzeba tylko chciec.
Wiec jak widze dziewczyne ktora wazy za duzo, to juz mi swiadczy o swoim charakterze. Ze nie potrafi trzymac przy swoim, ze nie potrafi dokaczyc zaczetych spraw. Ze nie ma mocnego charakteru.

ale np wyjatek:

Necia napisal(a):

a gdyby miala figure modelki ale twarz miala brzydką to byłaby bardziej atrakcyjna niz kobieta z nadwagą i bardzo ładną buzią?

uwazam ze kobieta z nadwaga i bardzo ladna buzia jest o wiele bardziej atrakcyjniejsza. Dla mnie najwazniejsza czescia ciala kobiety jest jej twarz. Jesli jest naprawde ladna, to na pewno bede sie staral o jej wzgledy
(poniewaz wiem ze jak sie odchudzi to bedzie :P:P)

FindtheGoal napisal(a):

(poniewaz wiem ze jak sie odchudzi to bedzie :P :P)

Mam nadzieje ze wszytkie wzielyscie to za mocny zart :P.
Zycze milego wieczoru!

Ja też nienawidzę tego co Jarzyn o tym pisała, o uzalaniu sie osób tęższych nad soba, tylko biadolą nad tym jak im źle, nieraz wyśmiewaja i kpią z chudszych tylko chyba po to by lepiej sie poczuc,a ale z siebie też są niezadowolone i własnie tu moje pytanie. (zaała je też Jarzynka) co robia te osobyn z soba?? To,ze np Madzia ty nie jesz fast foodów i słodyczy to nie oznacza,ze juz jest super, trzeba mego duzo pracy włozyc w siebie. Nie potrafiłabym chyba życ ze soba gdybym siebie nie akcpetowała, owszem pomarudzę sobie czasem,ze mam za duzo tu i ówdzie, ale dzieki temu mam motywację do zmiany tego, do pracy nad soba. Trzeba w koncu poszukać winy w sobie a nie hormonach itepe, rozumie, mozna po nich przytyc i wogóle, ale ćwiczeniami dieta nie cud-ale ułożona przez dietetyka da sie wiele osiagnąć.

ja jestem przy kosci moje kochanie mowi ze kocha moje wnetrze a cialo zawsze mozna zmienic:)

gochka napisal(a):

moje kochanie mowi ze kocha moje wnetrze a cialo zawsze mozna zmienic

heh. nie wiem, dla mnie to zbyt romantycznie nie brzmi... :S

ja słyszałam, że najważniejsze są proporcje :D ponoc nie ważne czy S czy XL, jak są zachowane proporcje w odpowiednich punktach ciała - piersi, talia, biodra - kobieta w oczach mężczyzny jest atrakcyjną. Co o tym sądzicie panowie?

Magda_86 napisal(a):

nigdy sie nie polubie

to zalezy Madzia od Ciebie. Jka dobrze pamietam byłas szczuplejsza.... wiec czemu nie wezmiesz sie za siebie ??

Magda_86 napisal(a):

Dlatego tez odmawiam spotkaniom zlotom itp itd z obawy przed kolejnym zranieniem wysmianiem.

czyli uwazasz ze bysmy Cie wysmiały
o jeny. Za kogo masz nas ? mnie ? ja nigdy w zyciu sie nie wysmiewam zludzi. Ani otyłych , ani chudych.

Magda_86 napisal(a):

I bynajmniej tonie uzalanie ani obwinianie, nawet siebie nie moge obwiniac bo slodyczy nie nawidze fast food odpada nie wiem czemu taka jestem.

to jest uzalanie sie Madziu.

Magda_86 napisal(a):

Wczoraj misiek moj powiedzial ze z tego co gada z kolegami to na staly zwiazek szukaja przede wszystkim z madroscia a na pare chwil takie zeby byly nimfami na ziemi. On powiedzial ze jest szczesciarzem bo znalazl madra inteligentna i piekna. Ale ja nie wierze!! I sorry mam kompleksy przyznaje sie i raczej tego nie zmienie

to po co z Toba jest ??? dla niego jestes naj. Ja nie naleze do sob przykosci a nie powalam kazdego faceta na ziemie. Wystarczy ze podobam sie mezowi.
To z nim bede a nie z całym swiatem.

Arwen napisal(a):

Ale tutaj chodzi o facetów. Większość woli takie, ktore są i ładne i szczupłe. Charakter jest troche mniej wazny, a szkoda

uuuuuuuu bład. Mam kolege ktory woli kobiety przy kosci. TO media, prasa wykreowały taki wizerunke ze facet lubi tylko szczupłe .....

Butterfly napisal(a):

Arwen napisał/a:
dla mnie faceci są dziwni.

Eeeee to mało jeszcze widziałaś seriooo

moje zdanie : ćwiczyc. I jesli chce sie z tym cos zrobic - zrobic. I sie uda. Albo jak napisała Jarzynka - zaakceptowac siebie .

Staram sie i nie chodzilo mi o zlot

Magda_86 napisal(a):

nie chodzilo mi o zlot

to sie ciesze