Konkurs „Sposób na szczęście”

napisał/a: gaja30 2008-11-26 22:55
Dla mnie najważniejsze są pierwsze chwile dnia - to od nich zależy, czy nadchodzące godziny zaliczę do udanych, czy zepchnę do niepamięci. Dlatego staram się, by już po przebudzeniu endorfiny zalały mnie z siłą wodospadu, a dobre samopoczucie trwało aż do wieczora. Oto moje sprawdzone sposoby:

1. Długi sen - o lecie, słońcu, eksplozji zieleni, tańcu wiatru w ukwieconych konarach drzew, wędrówce ziaren ciepłego piasku na plaży, porannym chórze ptaków w pachnącym lesie, zapachu rozgrzanej ziemi... Jak zamówić u Morfeusza taki relaksujący seans? Mnie wystarczy obejrzenie przed snem fotografii z uchwyconymi letnimi chwilami szczęścia...

2. Delikatna pobudka - żadnych rozkrzyczanych budzików, tylko cicha muzyka, która powoli przeprowadza mnie ze strefy snu na jawę...

3. Taniec zamiast porannej gimnastyki - ciało rozgrzewa się, relaksuje, napełnia energią...

4. Pachnąca krótka kąpiel - gdy nie muszę rano wychodzić z domu - lub szybki prysznic - kolejny zastrzyk energii.

5. Pyszne śniadanko - nie wyobrażam sobie dnia bez solidnego posiłku. A gdy za oknem aura wyjątkowo kaprysi, funduję sobie kubek gorącej czekolady - po takiej ambrozji nawet śnieżyca nie zepsuje mi humoru.

Gdy poranny rytuał uda mi się wypełnić co do joty, uśmiech prawie nie schodzi mi z ust. Czuję się wypoczęta, zrelaksowana i na tyle silna, by stres nie gasił mojego dobrego samopoczucia.
napisał/a: akinom44 2008-11-27 01:04
Aktywny weekend!
Składniki:
wycieczka nad polskie morze
dużo humoru
trochę wigoru
towarzystwo odlotowe
i hasło ortograficzne:
Morze na wszystko pomoże!
napisał/a: dorota123 2008-11-27 07:06
Najlepszym dla mnie sposobem na dobre samopoczucie jest szalona zabawa z moim dzieckiem. Po godzinie zabawy np w berka (raczkująco) jesteśmy tak wyczerpani że nie mamy sił na nic więcej. Siadamy wtedy przed telewizorem i oglądamy bajeczki, zazwyczaj "Kubuś Puchatek". Synek przytula sie do mnie a ja głaszczę go po pleckach. To są wspaniałe chwile, relaksują i zacieśniają więź z dzieckiem
napisał/a: kitusbajdus 2008-11-27 08:14
W jesienne chłodne deszczowe dni staram się nie poddawać szarej pogodzie. Staram się nie zauważać, że za oknem nie ma słońca, a gdy wyjdzie chociaż na chwilę zawsze kieruję ku niemu twarz zamykam oczy i cieszę się ciepłem i jasnością. Do tego dwa razy w tygodniu chodzę na aerobik do SUPER klubu, gdzie czuję się jak w domu! Tam ćwicząc daję z siebie wszystko, co sprawia że jak wracam mam zawsze dobry humor! Piję czerwoną herbatę - taką prawdziwą - która pobudza mnie do działania. jest lepsza niż kawa i zdrowsza. czasami sprawię sobie małą przyjemność. Np teraz przez listopad obiecałam sobie nie jeść chipsów, słodyczy i nie pić alkoholu. Ktoś może powiedzieć, że na depresję jesienną najlepsza jest czekolada. Nieprawda. Ja wyrzekłam się tych pyszności. W zamian za to jeśli wytrzymam cały miesiąc będę mogła sobie kupić wymarzone spodnie. Buzia mi się uśmiecha, gdy pomyślę że za kilka dni będę mogła je kupić! No i jak tu nie być szczęśliwaą?!! :)
napisał/a: czarna2318 2008-11-27 09:16
Mój sposób na dobre samopoczucie?Łyk zielonej herbaty z cytryną z ulubionej żółtej, kanciastej filiżanki.Poranny spacer po lesie,który znakomicie dotlenia i daje mi zastrzyk energii na cały dzień.Buziak od męża taki z zaskoczenia.No i oczywiście babskie pogaduchy z koleżanką zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój
napisał/a: jaga349XwpXpl 2008-11-27 12:01
Szczęście ,dobre samopoczucie-co to znaczy dobre /określenie względne/dla mnie wystarczy -samopoczucie jest ono we mnie ,w moich doznaniach i odczuciach zmieniających się w ciągu całego dnia z godziny na godzinę nieraz mnie zaskakuje euforią odczuć ,a nieraz dołuje mnie na maksa i sama w tych momentach uciekam od siebie /idę na dlugi spacer w pola,chaszcze ,ugory w tereny do których jeszcze nie dotarłam nigdy o danej porze roku ,staram się myśleć o tym co widzę nie dopuszczam innych myśli do siebie i ugłaskana przez naturę po kilku godzinach pozwalam sobie wrócić do siebie.
napisał/a: patusiatoja 2008-11-27 12:27
Jak wiadomo teraz jest najgorszy moment w roku, za oknami szaro buro, plucha, zimno, ani wyjść na spacer, wszystkiego się odechciewa.
Moim sposobem na szczęście jest rozwiązywanie zadań z matematyki, mimo iż uczęszczam na profil humanistyczny. Tak czy siak na maturze ten znienawidzony przez wiele osób przedmiot będę musiała zdawać (o zgrozo), lecz wtedy, gdy nie jest mi z góry narzucone ile to mam zrobić zadań, to rozwiązywanie ich sprawia mi ogromną przyjemność. A ile radości jest wtedy, gdy wynik zgadza się z tym z tyłu książki ;). Matma naprawdę rozwija nasz umysł, uczymy się logicznego myślenia. Oczywiście nie zawsze chce się ślęczeć nad książkami, dlatego 'czasem' ;) warto sobie pozwolić na chwilę zapomnienia. Zdarza mi się (wstyd się przyznać) pochłonąć całą czekoladę z truskawkami, poprawia humor, mimo wszystko ;)!
Kiedy mam doła również gram na gitarze, to niesamowita odskocznia. Lubię także w taki zimny dzionek wieczorkami zaparzyć swoją ulubioną zieloną herbatkę, wskoczyć pod kołderkę i włączyć TV.
Nie ma się czym przejmować, życie nasze jest tak skonstruowane, że musi być w nim trochę tego złego i dobrego, gdyż gdyby jednego z nich zabrakło, albo byłoby zbyt wiele to życie nasze wiałoby nudą, a to najgorsze co tylko może nas spotkać. Trzeba brać wszystko garściami.
napisał/a: Bodzio 2008-11-27 12:32
Mój sposób na szczęśłiwe chwile to....małe brykanko z żoneczką :D
Zawsze mi chumor poprawia
napisał/a: apoccalipsa 2008-11-27 16:20
Szczęście to pojęcie względne. Mnie daje szczęście uśmiech dziecka, dotyk męża, dobry film, aromatyczna kawa, pachnące jabłko z poskiej jabłoni... Czyli wiele błahostek, które sprawiają, że czuję się świetnie i myślę sobie, że jestem szczęściarą.
napisał/a: Justa2342 2008-11-27 17:05
Dla mnie jesień i brzydka pogoda to nie problem, zawsze potrafie poprawic sobie humor:D
Wygląda to tak:siadam pod kocykiem z kubkiem gorącego kakao i czytam książke, najlepiej jakies romansidło:) Albo biore gorącą kąpiel z duuużą ilością piany z lampką dobrego wina i słucham muzyki!!! Polecam naprawde odprężą i poprawia się nastrój!
napisał/a: huncwotka 2008-11-27 21:18
Moim sposobem na dobre samopoczucie jest muzyka. Gdy siadam z mp3-ką w dłoni, liczy się tylko muzyka, wypełnia całą moją duszę i nic poza tym w danej chwili się nie liczy. Ostre brzmienie gitary odgoni wszelkie smutki, sprawia że czuję się o wiele lepiej;). Dobieram piosenki odmiennie do nastroju, na dobranoc sprawdzają się wolne piosenki, a gdy jestem zła to "idę na maksa" i puszczam coś kompletnie odjechanego:p, wtedy cała złość w mig wyparowuje. Dla mnie muzyka jest lekarstwem na wszystko, a dodatkowo czekolada i czuję się jak w niebie :)
napisał/a: lady0756 2008-11-28 00:52
Uniwersalny sposób na szczęście chyba nie istnieje. Gdyby istniał to cudowne uczucie spełnienia dawno zostałoby zmaterializowane, opatentowane albo przynajmniej zmonopolizowane. Każdy ma swoją indywidualną drogę do szczęścia. Nie zawsze wiemy, jaka to droga, ale na pewno każda z nas ją posiada. Szczęścia nie można się nauczyć- bo życie nie jest stałe, nie nie gra zgonie z regułą fair play, raczy zawirowaniami i niespodziankami niekoniecznie miłymi. Szczęście trzeba odnaleźć w sobie, wykrzesać je z cudownych wspomnień albo z wspaniałych planów. Trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Trzeba zawsze mieć nadzieję. Trzeba kochać. Trzeba być kochanym. Ważne też by nie tracić z oczu celu tylko dlatego, że jego osiągniecie jest niełatwe lub wymaga czasu.
Każdy może odnaleźć swoje szczęście. Na szczęście.