Konkurs - Akcja regeneracja

ulmich
napisał/a: ulmich 2011-10-20 12:21
Zimą, w czasie sezonu grzewczego, skóra potrzebuje szczególnej pielęgnacji , przede wszystkim jeśli jest tak mocno wrażliwa jak moja .Bijące od kaloryferów ciepło nie sprzyja mojej urodzie.Mój sposób na jej nawilżenie jest taki ;
Systematycznie stosuję na twarz i szyję gotowe maski aktywnie nawilżające lub korzystam z domowych sposobów.
Twarz i dekolt smaruje kremem nawilżającym ,nadmiar ścieram chusteczką higieniczną,następnie w te same miejsca nakładam oliwkę dla dzieci .
Oliwka znakomicie nadaje się także na wysuszoną skórę dłoni .
Dbam też o to, by w codziennym menu nie brakowało odpowiedniej dawki witaminy A i cynku.
napisał/a: Izabella30 2011-10-20 13:06
Gdy na dworze jest już zimno uwielbiam się zaszyć w domowych pieleszach.Włączam moją ulubioną muzykę relaksacyjną,nalewam ciepłej wody do wanny,do której aplikuję dwa katony mleka i kilka kropelek aromatu waniliowo-imbirowego.I zatapiam się w delikatnej pianie,by zamknąć oczy i chwilę pomarzyć.Po takiej chwili błogości dodatkowo nawilżam całe ciało oliwką.
Natomiast w ciągu dnia staram się na bieżąco uzupełniać płyny,wiec zawsze mam przy sobie szklankę wody mineralnej niegazowanej z plasterkiem cytryny.
napisał/a: kwcmaniaczka 2011-10-20 15:33
Sezon grzewczy jest zabójczy dla skóry. Dla mnie to szczególnie trudny okres, ponieważ mam manię otwierania okien, aby poczuć powiew świeżego, rześkiego powietrza. Nawet teraz mam otwarte okno:cool: Zimą na moich kaloryferach wiszą nawilżacze powietrza. Oczywiście jest to zbawienne dla samopoczucia i oddychania, ale skórze niestety to nie wystarczy. Zimą jest narażona na wiele czynników, mróz, silny wiatr. Jest wtedy bardziej podatna na uszkodzenia i podrażnienia. Dlatego ja stawiam na maksymalną regenerację i nawilżenie skóry. Tylko to jest w stanie przynieść ulgę, gdy jest ona wysuszona i przemarznięta. Zawsze używam treściwych, gęstych kosmetyków. Przynajmniej 2 razy w tygodniu zamieniam balsam czy masło na oliwkę do ciała, bo tylko to jest w stanie uratować mnie przed saharą na nogach. Do mycia używam łagodnych żeli, które nie wysuszają skóry, czasami do wody dolewam kilka kropel oliwki- co prawda trzeba potem wyszorować wannę, ale czego się nie robi dla miękkiej skóry niczym pupcia niemowlęcia :D w dodatku to doskonale rozgrzewające ćwiczenie, a ruch to zdrowie więc all in one. Oprócz tego piję dużo zwykłej wody mineralnej, wybieram te z dużą zawartością składników mineralnych. A na rozgrzanie w zimowy wieczór parzę afrykańską herbatę z rooibos. W ten sposób dbam i o ciało i o ducha. Bo zadbana kobieta to nawilżona skóra i zrelaksowany umysł :)
napisał/a: pulpetsonia 2011-10-20 18:11
Sezon grzewczy, to dla nas mordęga:( Niestety, mam dwójkę alergików w domku:( Do tego ja sama, czyli alergików w domku jest trzech... Nawiżacze powietrza działaja tylko w pewnym stopniu. Dopóki nie mam mrozu i pali się umiarkowanie, to ok:) Jeśli jednak trzeba mocno "dołożyć do pieca" to moja skóra dostaje popalić. Piję dużo wody mineralnej, ale to nie działa tak jak powinno. Poza tym biorę tabletki hydro-kontrol.... I nawilżam sie "od zewnątrz" i "od wewnątrz"!!! Innej opcji nie ma. Do tego wszystkiego dochodzą mokre ręczniki na grzejnikch i jakoś trwamy w ten ciężki czas;)
napisał/a: manowot 2011-10-20 19:27
Gdy sezon grzewczy w mym mieszkaniu przychodzi -
jestem gotowa i mojej skórze nie zaszkodzi ! !
Urządzam sobie kąpiel w tłustym mleku
i pamiętam by woda nie była gorąca !
A gdy dodaję dziecięcą oliwkę jeszcze
to mam skórę natłuszczoną wreszcie!
Balsam do ciała też czyni cuda, czasami masaż mi sie uda.
Ale marzy mi się nawilżacz powietrza, i tak sobie kontempluję,
że gdy wygram kosmetyki to go sobie zafunduję!!!
napisał/a: agnieszka_11 2011-10-20 21:43
Moje sposoby na regenerację suchej skóry:
[LIST]
[*]Kremy i balsamy nawilżające, aby odżywić i nawilżyć skórę od zewnątrz;
[*]Raz w tygodniu maseczka domowej receptury z miodu i jogurtu naturalnego, która przynosi ukojenie dla suchej skóry;
[*]Prysznic zamiast kąpieli w wannie;
[*]Odpowiednia ilość snu - bo skóra potrzebuje czasu na regeneracje,
[*]Właściwy poziom wilgotności w pomieszczeniach w mieszkaniu,
[*]Dieta bogata w witaminy (przede wszystkim A,E i C), a także w tłuszcze (które są podstawowym składnikiem ścian komórkowych, co wpływa na prawidłową ilość wody)
[*]Picie codziennie co najmniej 1,5 l wody mineralnej, aby nawilżyć skórę od wewnątrz.
[/LIST]
napisał/a: drewienko 2011-10-21 11:35
Kręcąc się wokół małego szkraba i dostając od losu parę minutek dla siebie, myślę jak tu szybciutko napić się wody w wystarczającej ilości, by swój organizm nawodnić:D Robiąc cokolwiek sięgam po buteleczkę wody, tu musnę się balsamikiem, tam nawilżającą pomadką, a jeśli mogę potaplać me nóżki w regenerującym kremiku, to spełniają się moje marzenia. Ach...jak te marzenia nagle się zmieniają, gdy obok cudne, tak wymagające maleństwo:)
Cenne minuty poświęcam również na zdrowe jedzenie,wtedy serwuję sobie dawkę wigoru.
A nie zgadniecie, że wewnętrznie mnie nawilża czas spędzony na polki.pl (bez żadnej wazeliny:)), więc zawsze gdzieś ten czas przemycam na tę stronkę:)
napisał/a: cacauatlie 2011-10-21 12:55
Zimą, w czasie codziennej pielęgnacji, stosuję dwa kremy: ten na dzień wyposażony jest w filtry UV ,które chronią moją skórę przed rakotwórczym promieniowaniem, z kolei ten na noc jest półtłusty i posiada wiele składników odżywczych oraz nawilżających, ponieważ o tej porze nocy skóra najlepiej się regeneruje. Jestem posiadaczką cery suchej a dodatkowo o tej porze roku jest bardzo spięta i wysuszona,więc nieraz powtarzam opisaną aplikację kremu.

Codziennie zażywam kąpiele, dlatego chętnie sięgam po nawilżajace płyny do kąpieli o kremowej konsystencji. Po nich dokładnie rozprowadzam balsam, który posiada składniki odżywcze np. awokado, ekstrakt ze słonecznika, masło shea, a dlatego, że zapobiegają ucieczce wody. Oprócz samego balsamu ważna jest technika jego nakładania. Wsmarowuję go w każdą partię ciała, czynię to skrupulatnie ruchami kolistymi. Taki masaż znacznie pobudza krążenie i sprawia, że emulsja dużo lepiej jest wchłaniana.

Pamiętam o cotygodniowym peelingu- łącze fusy z porannej kawy ze solą oraz oliwką dla dzieci. Składniki odżywcze sa znów wchłaniane przez moje ciało, a skóra jest jędrna, gladka i bardzo miekka.

Gdy mimo tych starannie wykonanych kroków nadal czuję, że moja skóra jest przesuszona chętnie próbuję zimowej kuracji. Nakładam na moje ciało (głównie na nogi, gdyż jest to najbardziej uporczywa partia, jesli chodzi o przesuszenie) dość grubą wartwę balsamu, następnie owijam się folią spożywczą i szybciutko ląduje pod kocem. Po ok. 30 minutach zdejmuję folię i rozsmarowuję resztki balsamu, aby się nie zmarnował.

Moje dłonie zimą są bardzo spierzchnięte, dlatego przed spaniem nakładam na nie gruba wartwę kremu do rąk i paznokci o konsystencji bardzo tłustej i ubieram na dłonie bawełniane rękawiczki. Rano, gdy wstaję, moje ręce są odżywione. Nie zapominam również o grubych rękawiczkach podczas codziennych wyjść, które wyciągam z dna szafy już jesienią. Jak tylko z podwórka wchodzę w gorące pomieszczenie nakład na nie krem, który zawsze mam z torebce.

Jesień i zima to również czas spierzchniętych ust. Dlatego oprócz codziennego używania pomadki ochronnej stosuję jeszcze domową maseczkę. Łyżkę twarożku mieszam z odrobiną miodu i nakładam na 15 minut na usta. Po upływie zalecanego czasu maseczkę zjadam.

Dobrze odżywiona skóra nie przychodzi sama z siebie. Warto więc zrezygnować z fast- foodu i alkoholu. Na jej kondycję świetnie wpływaja ćwiczenia, zwlaszcza na świeżym powietrzu pośród jesiennej scenerii oraz zdrowy, ośmiogodzinny odpoczynek w postaci snu, kiedy to skóra naturalnie regeneruje się.

Pamietam o nawilżeniu ciała od wewnątrz. Mimo, że zimą nie chce się tyle pić, ile w lecie, to jednak wypijam conajmniej 1,5 litra wody.
napisał/a: vaniliam 2011-10-21 13:15
Po pierwsze, zawsze DBAM o swoją skórę - nie daję jej wolnych wieczorów czy weekendów :), zawsze pamiętam o podstawowych kosmetycznych zasadach.
Po drugie, intensywnie NAWILŻAM - bo wiem, że dla mojej cery woda jest ważna tak samo, jak dla całego ludzkiego organizmu.
Po trzecie, UŻYWAM tylko dobrych, sprawdzonych kosmetyków - nie jestem królikiem doświadczalnym :), a moja skóra jest zbyt cenna, by narażać ją na wysuszenie i podrażnienie złymi kosmetykami.
Po czwarte, REGENERUJĘ skórę, okładami, maseczkami, regularnymi zabiegami u kosmetyczki.
Po piąte, NIE NARAŻAM skóry na działanie szkodliwych czynników, wiatru, mrozu, upału, co pomaga zachować właściwą kondycję cery.

Przestrzeganie wszystkich tych zasad naprawdę działa!
PanzerKitty
napisał/a: PanzerKitty 2011-10-21 14:23
Moje sposoby na regenerację suchej skóry ;)

Sucha skóra jest niczym pustynia spragniona choć kropli wody, podobno człowiek składa się właśnie w większości z wody :) idąc tym tropem postanowiłam opracować strategiczny plan regeneracji mojej przesuszonej skóry, który z powodzeniem wcieliłam w życie :)

A:Nawilżenie wewnętrzne organizmu- aby wspomóc moją skórę zakupiłam kapsułki z olejem z ogórecznika bogatym w nienasycone kwasy tłuszczowe i algami oraz kwasy omega 3 łykam codziennie po jednej kapsułce
- piję naturalną wodę źródlaną aby wspomóc usuwanie toksyn z organizmu
- codziennie odwiedzam sklepik z owocami i warzywami ( pieszy spacer do sklepu na świeżym powietrzu pomaga poprawić mikrocyrkulację krwi w skórze tym samym jest ona bardziej dotleniona) codziennie kupuję kilka owoców - każdego dnia inny, jednego dnia jabłko, innego gruszki,śliwki etc. zazwyczaj są to owoce o dużej zawartości wody, woda pozyskana przez organizm z owoców i warzyw nawadnia lepiej niż wypicie 2 litrów płynu ;)

B: Nawilżające zabiegi kosmetyczne ;) - to chyba najprzyjemniejsza część, by zregenerować suchą skórę zakupiłam kilka niezbędnych kosmetyków :)
- Olejek do mycia twarzy - z olejem słonecznikowym i algami cudownie oczyszcza nie podrażnia i nie wysusza, polubiłam olejki myjące bo już po kliku dniach stan skóry poprawił się
- krem nawilżający z trójglicerydami kokosowymi i olejkiem migdałowym na dzień oraz krem na noc ziaja z kwasem hialuronowym który stał się moim ulubionym kremem must have
- całą masę maseczek z glinką :) do gustu przypadła mi zwłaszcza regeneracyjna z brązową glinką stosuję ją regularnie kilka razy w tygodniu
- gdy mam więcej czasu robię masaż twarzy olejkami tj. olejem z dzikiej róży i wiesiołka :) Olej z dzikiej róży posiada wysoką zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych przez co wzmacnia barierę wodno-lipidową naskórka, olej w wiesiołka natomiast słynie z właściwości regenerujących
- skórę ciała nawilżam naturalnymi organicznymi masłami lub oliwką

C: Pozostałe sposoby - Dbam o odpowiednie nawilżenie w pomieszczeniach i codziennie przed snem wietrzę mieszkanie, staram się dużo spacerować i ćwiczyć
napisał/a: Kira13x 2011-10-21 16:08
Sucha skóra to problem bardzo wielu z nas. Wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego sytuacja jeszcze bardziej się pogarsza. Twarz woła ,,wody!". Skóra sama sobie z tym problemem nie poradzi, koniecznie musimy jej pomóc. Rozpoczynamy ,,Akcję- regenerację!".

1. Po pierwsze, konieczne jest sprawdzenie naszych grzejników. Może w domu jest zbyt gorąco? W nocy temperatura nie powinna przekraczać 18-20 stopni, w dzień może być odrobinę cieplej. Na każdym grzejniku obowiązkowy jest nawilżacz, poza tym uniwersalny sposób naszych mam i babć- suszenie na nich ubrań, przede wszystkim ręczników. Ale uwaga- nie wolno przesadzić, bo zbyt duży kontakt z wilgocią także nam nie służy, podobnie jak kurz i unoszące się w powietrzu pyłki. Potrzebne jest więc regularne odkurzanie i wietrzenie mieszkania (przynajmniej raz dziennie). Nie warto z tego rezygnować, nawet gdy jest bardzo zimno. Mróz to najlepszy przeciwnik dla bakterii.

2. Kolejna rzecz to zmodyfikowanie sposobu odżywiania. Najlepiej zrezygnować lub ograniczyć alkohol i kofeinę. Do diety polecam włączyć owoce i produkty z witaminą A (szczególnie marchew" oraz E (brokuły), powinniśmy też pić co najmniej 1,5-2 l wody na dzień.

3. 2-3 razy w tygodniu pomocny będzie peeling gruboziarnisty. Możesz po przygotować samodzielnie lub kupić w drogerii, wybieraj jednak te, którym nie mają intensywnej barwy i zapachu- istnieje mniejsza szansa, ze spowodują uczulenie, przesuszają również mniej skórę.

4. Kąpieli odpowiedniej dla suchej skóry też trzeba sie nauczyć :) Woda powinna być letnia najlepszy będzie szybki prysznic. Amatorzy wylegiwania się w wannie powinni ograniczyć sie do 10-15 minut. Potrzebne jest też odpowiednie mydło- ,,pożyczone" do niemowlęcia albo np. chwalone przez ekologów mydło shea. Można również wykąpać się w wodzie z dodatkiem dwóch szklanek zmielonych płatków owsianych albo wlać do niej nieco oliwki dla dzieci. Pomocne będzie tez dodatnie kilku kropel ekstraktu z owca lub olejku lawendowego. Raz w miesiącu można zamienić sę w królową egipską i wykąpać w mleku ;) Po kąpieli nie powinno się wycierać skóry zbyt dokładnie- najlepiej przykładać do niej ręcznik i osuszać ją kawałek po kawałku.

5. Akcja- regeneracja nie zakończy sie pomyślnie bez odpowiednich kosmetyków. Konieczne są balsamy do ciała, nakładane codziennie po kąpieli. Na twarz kremy (najlepsze wbrew pozorom są tłuste preparaty dla dzieci). Poza tym balsamy do rąk i stóp. Warto zaaplikować je na noc i nałożyć bawełniane rękawiczki oraz skarpety- lepiej się wchłoną. Sięgajmy po preparaty do skóry wysuszonej, atopowej i alergicznej. Gdy wychodzimy na dwór nie można zapomnieć o pomadce ochronnej.

6. Dla wysuszonej skóry polecane są wieczorne masaże olejem sezamowym zimno tłoczonym, olejkiem migdałowym, rycanowym lub z awokado, ewentualnie oliwą z oliwek.

7. Ostatni etap to sumienne nakładanie maseczek nawilżających. Doskonale działają pozostawione na twarzy starte jabłka, banany czy ogórki. Osobiście od lat stosuję również maseczkę z orzeszków ziemnych i mleka oraz owocową:

Orzeszki ziemne i mleko. Zmiksuj 2–5 łyżek orzeszków ziemnych z mlekiem i przygotuj z tych składników gładką papkę. Dodaj do niej nieco miodu. Przygotowaną papkę nałóż na twarz i pozostaw do wyschnięcia. Następnie spłucz ją z ciała zimną wodą.

Maseczka owocowa. Z banana, papai, brzoskwini lub awokado utwórz gładką papkę. Nałóż na suchą skórę i pozostaw na kilka minut. Następnie spłucz ją ze skóry ciepłą wodą.

8. Akcja- regeneracja już prawie zakończona. Pozostało nam tylko stosować się do podanych wyżej wskazówek. Już wkrótce będziemy mogły cieszyć się zdrową i odpowiednio nawilżoną skórą.
napisał/a: tomatoss 2011-10-21 17:30
Muszę przyznać,że własnie ten problem mnie dopadł...opanował całą moja skórę i strasznie mnie tym wkurzył!
Skóra jest sucha i okropnie swędzi,a gdy drapie widać na niej białe ślady złuszczonego naskórka.
Nie poddam się,będę z tobą walczyć i w mig sprawię,że moje ciało będzie nawilżone i gładkie niczym jedwab!
Marsz do łazienki...ale potrzebujemy jeszcze kilku specyfików,które konieczne są w mojej regeneracji.Ale po kolei...
1.TWARZ
Zaczynam od delikatnego peelingu wygładzajacego o zapachu sorbetu truskawkowego,by przy okazji wykurzyć pierwsze objawy jesiennej chandry.Masuję twarz powoli a potem spłukuje obficie wodą.
Następnie czas ,na sprawdzoną przeze mnie babciną maseczkę super nawilżajacą.Otóż najlepszym sposobem na maksymalną regenerację suchej skóry, jest żółtko jajka kurzego.Ale, by żółtko zadziałało mozliwie najlepiej i wniknęło w każdy zakamarek skóry, najpierw stosuję okłady gorącym ręcznikiem,by otworzyć pory.Teraz wystarczy nałożyć na twarz roztrzepane żółtko i poleżeć marząc o czymś przyjemnym.Można także dla rozluźnienia się posłuchać pieknej,nastrojowej muzyki.
Po upływie 20 minut zmyć twarz i wklepać krem nawilżający.Najlepiej do tego służą tzw.dermokosmetyki,które fantastycznie nawilżają.

2.CIAŁO
Odbudowę mojej skóry zaczynam również od peelingu,ale tym razem używam do tego mojej ukochanej myjki z wodorstów.Po tym zabiegu juz wiem,że dla mego ciała w takich chwilach najlepsza jest kąpiel z dodatkiem mleka lub maślanki.Ja wlewam i to i to, do wanny pełnej wody i wyleguję się tak.Podczas gdy moja skóra chłonie dobroczynne składniki moja dusza karmi się odrobiną dobrej literatury.Pokarm dla duszy i ciała jednocześnie.Do umycia ciała używam tylko i wyłącznie kostki myjącej z dodatkiem olejków.Po takiej kapieli w całe ciało wcieram dokładnie balsam nawilżajacy i regenerujący.Zawsze kupując taki kosmetyk zwracam uwagę by miał w sobie tzw.emolienty.To one bowiem pełnią funkcje ochronne i przyspieszają regenerację.

3.DŁONIE
Moje dłonie także potrzebują wyjątkowej ochrony i regeneracji jesienią i mroźna zimą.Kolejną czynnością,która wykonuje w mojej łazience jest moczenie dłoni w ciepłej oliwie z oliwek.Podgrzewam ją delikatnie i moczę dłonie kilkanaście minut dziennie.
Na noc smaruję je grubą warstwą wazeliny kosmetycznej z wit.A i nakładam rękawiczki by przez noc dłonie wchłoneły maksymalna jej ilość.
W trakcie dnia kiedy czuję,że dłonie są suche, smaruję je także wazeliną o której pisałam wyżej,lub kremem nawilżajacym.

4.STOPY I PIĘTY
Pięty i stopy potrzebują wyjątkowej pielegnacji,bowiem czesto są suche,szorstkie i popękane.Codziennie złuszczam naskórek pumeksem,czy peelingiem.Po czym smaruję je na noc ,grubą warstwą dobrego kremu do pięt,który zadziała jak kompres i także zakładam skarpetki.

5.DODATKOWE METODY REGENERACJI
-piję mnóstwo mineralnej wody niegazowanej
-rezygnuję z oczyszczania skóry agresywnymi substancjami myjacymi
-obniżam temperaturę w domu
-doustnie czesto stosuję tabletki z wyciagiem ogórecznika lekarskiego,który uszczelnia i wzmacnia skórę,przez co nie dopuszcza by wyparowywała z niej woda.

Kobieta powinna mieć:
3 rzeczy białe: skórę, zęby, ręce
3 rzeczy czarne: brwi, rzęsy, oczy
3 rzeczy czerwone: wargi, policzki, paznokcie
3 rzeczy długie: ciało, włosy, ręce
3 rzeczy krótkie: zęby, uszy, stopy
3 rzeczy szerokie: klatkę piersiową, czoło, odstęp miedzy brwiami
3 rzeczy wąskie: usta, talię, kostkę
3 rzeczy tłuste: ramiona, uda, łydki
3 rzeczy delikatne: palce, włosy, wargi
3 rzeczy małe: głowę, podbródek, nos.

(Gisele d'Assailly)