Konkurs - Makijaż na wiosnę

anikka86
napisał/a: anikka86 2012-04-03 21:07
Wraz z nadejściem wiosny w moim makijażu zmienia się praktycznie wszystko! Ciężkim podkładom przykrywające zaczerwienionym z zimna policzki, ciemnofioletowym, czarnym, brunatnym cieniom i lakierom serdecznie dziękuję za udaną jesienno-zimową współpracę i zapewniam wszystkie, że spotkamy się we wrześniu. Po zimowej przerwie do łask wraca kolor, lekkość i dziewczęcość! Moim pierwszym wiosennym zakupem jest zwykle podkład, wiosną chcę by moja cera wyglądała promiennie i naturalnie, dlatego sięgam po lekkie podkłady, które wyrównują jej koloryt, nie przysłonią piegów które za moment się pojawią, zaś niewprawione oko w ogóle nie dostrzega tego produktu na mojej skórze :) Na nowo odkrywam również róże i bronzery i nagle przypominam sobie po co mam ich aż tyle odcieni- żongluję romantycznym, delikatnym różem, ciepłą brzoskwinią i opalizującym, słonecznym brązem. I w końcu czas na kwintesencję mojego wiosennego makijażu, czyli zabawę z kolorem! Zachłysnąwszy się pierwszym haustem wiosny wybieram soczyste połączenia kolorystyczne, odzwierciedlające to co za chwilę wydarzy się w naturze- na mym oku pojawia się zieleń i to w różnych , czasami lekko szokujących aranżacjach (np. połączona z fioletem czy pomarańczowym), róż, czy odcienie niebieskiego. Jestem wierna makijażowej zasadzie, że mocno podkreślone oczy wykluczają wyraziste usta (i na odwrót), dlatego przy tak widocznym makijażu oczu usta jedynie lekko podkreślam błyszczykiem. Jeśli zaś chcę pofolgować właśnie z ustami wybieram mocno różową, bądź oranżową pomadkę, którą zestawiam z kreską wykonaną czarnym eyelinerem. Upust mojej kolorystycznej ekspresji widoczny jest na paznokciach- w tym sezonie zgodnie z obowiązującymi trendami goszczą na nich pastele- posiadam lakiery w odcieniu pastelowej mięty, brzoskwini oraz lawendy i jestem nimi szczerze zachwycona! Kiedy już nieco okrzepnę w wiosennej ekstazie wracam do jednego z moich ulubionych makijaży czyli tzw „makeup no makeup” , który chętnie delikatnie modyfikuję dodając jeden bardziej lub mniej delikatny, kolorystyczny akcent :)

a pod spodem mała próbka mojej wiosennej twórczości
napisał/a: izabell222 2012-04-04 10:12
Mój make up zmienia sie diametralnie wraz z nadejściem wiosny , uwielbiam kolory neonowe i pastelowe . Po prostu kiedy tylko można kolor musi być wszędzie:) Z racji tego , że jestem blondynką o niebieskich oczach(bardzo niebieskich) , mogę sobie pozwolić na "trochę" szaleństwa :) moimi ulubieńcami są neonowe cienie do powiek w kolorze różu , pomarańczy i turkusu, usta zazwyczaj w tym przypadku traktuje bezbarwnym błyszczykiem . Z racji tego ,że mam krótkie rzęsy ,staram się używać tuszy ,które je lekko "wydłużą'. Tak aby oko było jak najbardziej wyraźne , ale nie krzykliwe i niedbałe.Oczy traktuje jako wizytówkę mojego wyglądu.Jeżeli idzie o podkład to wiosną jest on zdecydowanie lżejszy niż ten którego używam zimą. Na wieczorne wiosenne wyjścia stawiam na usta , które sa uwaga....RÓŻOWE , a oczka podkreślam tylko czarną kreską . Jednak zdecydowanie bliższa jest mi wersja neonowych kolorów na powiekach. :)
napisał/a: dream7 2012-04-04 12:42
Wiosną wszystko staje się bardziej kolorowe i wesołe mój makijaż również :) Wraz z nadejściem wiosny wyciągam moje kolorowe kredki do oczu które uwielbiam i używam ich praktycznie codziennie dopasowując kolor do mojego ubioru ,najczęściej używam błękitnej, różowej,żółtej i zielonej;) .Kosmetykiem bez którego nie wyobrażam sobie wiosennego makijażu jest róż który sprawia że twarz staje się bardziej promienna i pełna blasku.Usta zazwyczaj maluje tylko lekko bezbarwnym błyszczykiem ewentualnie gdy wychodzę gdzieś wieczorem stawiam na jasno różową pomadkę. Jeśli chodzi o cienie to kocham połączenie zieleni i różu ale nie tylko bardzo często nakładam też niebieski i zółty cień ;) Z racji tego ze na powiekach jest eksplozja kolorów ,rzęsy maluje lżej niż zimą staram się je delikatnie podkreślić , lekko wydłużyć i podkręcić.
napisał/a: kilofon 2012-04-04 16:53
Mój makijaż na wiosnę musi być radosny i staram się, aby taki był. Korzystam z dostepnej w perfumeriach feerii barw. Czasem mam ochotę, by moje powieki krzyczały kolorem wiosennych fiołków, a usta wabiły spojrzenia barwą kwitnących tulipanów. Makijaż staram się dostosowywać do ubioru i odwrotnie, robię, na co mam ochotę. Z tym kojarzy mi się wiosna - z robieniem tego, na co ma się ochotę. Kiedy zestawiam kolorystycznie ubrania: trend czerń - biel, wtedy mój makijaż krzyczy kolorami. Kiedy z kolei ubranie wyróżnia się królującymi w sezonie kolorami neonowymi, stawiam na przydymione spojrzenie, usta muśnięte błyszczykiem. Jeszcze innym razem, kiedy mam chęć na pastele, w makijażu dominują pudrowe róże na szczytach kości policzkowych, błękitne pastelowe wiosenne niebo na powiekach, jasny hiacyntowy róż na ustach. Nie zapominam o paznokciach, a właściwie wzbijam zdobienie ich na wyżyny. Nawet do grzecznego stonowanego stroju do pracy staram się przemycić kolorowy motyw choć na jednym paznokciu. Postawiłam na ludowy ornament kwiatów polskich, tzw. kolorową tęczę pawiego oka. Czyż można mieć wiosną w głowie coś innego niż kolory wiosennych polskich kwiatów?! Ja nie mam! Kolorowo mi! ;)
napisał/a: Lacha1989 2012-04-04 17:11
Tej wiosny makijaż musi być delikatny i mega naturalny. Królują dziewczęce, pastelowe kolory takie jak róż, morela, beż, błękit, seledyn, malina czy jasny złocisty brąz.

Wiosną stawiam na rozświetlenie i satynowe wykończenie. Skóra ma wyglądać świeżo, młodo i naturalnie. Wybieram podkłady rozświetlające i o lekkiej, płynnej konsystencji. Ponieważ słońce daje o sobie znać, pamiętam o filtrach. Stosuję korektor rozświetlający pod oczy i pod łukiem brwiowym. Jeśli decyduję się na jasny makijaż, bez ciemnej szminki, zamieniam róż na policzkach na puder brązujący. Wiosną nie zostawiam policzków nagich. To właśnie róż lub bronzer tworzą efekt świeżej i promiennej twarzy.

Wiosenne makijaż oczu
Moim hitem jest morelowy lub błękitny cień do powiek. Pod jednym jednak warunkiem. Powinny występować solo, jedynie w towarzystwie tuszu do rzęs. Cieniem maluje zarówno górną, jak i dolną powiekę i delikatnie rozcieram jego granice do zewnątrz patyczkiem kosmetycznym. To świetny makijaż dla delikatnej urody. Cienie niebieskie stosuję także do wykonania kolorowej wersji smoky eyes. Idealnie sprawdzają się tu cienie mozaikowe, które mienią się różnymi odcieniami i często zawierają także drobinki rozświetlającej miki.

Kolejnym hitem jest czarna kredka, która długo pozostawała w cieniu eyelinera. Tym razem jednak obrysowuje cały kontur oka bez wewnętrznych krawędzi. Nie boje się efektu mniejszego oka, bo w tym sezonie ma być ono wyraziste i trochę rockowe.

Rzęsy wiosną mogą być naturalne, muśnięte dwoma warstwami tuszu lub w wersji à la Twiggy, długie, trochę teatralne i lekko posklejane. Ten look pasuje do makijażu typu baby doll, gdzie staram się maksymalnie powiększyć oko za pomocą długich rzęs i pastelowych, rozświetlających cieni.

Wiosenny makijaż ust

Usta tej wiosny lubią wszelkie odcienie różu. Hitem tej wiosny jest malinowa i truskawkowa czerwień. Malinowa pasuje do typów chłodnych, truskawkowa do ciepłych. Ten trend to lżejsza wariacja na temat wszechobecnej i królującej od wielu sezonów czerwonej szminki. W wiosennej wersji nie musi być perfekcyjnie nałożona przy użyciu pędzelka. O wiele seksowniej i naturalniej wyglądają wargi muśnięte pomadką za pomocą palca.
Bash22
napisał/a: Bash22 2012-04-04 18:41
W moim makijażu inspirowałam się kolorami wiosny. Zmienia się on diametralnie w tą porę roku i jest bardziej kolorowy. Zimą stawiam na stonowane kolory szarości i czerni. Turkus użyty w tym kojarzy mi się z kolorem nieba i wody, róż natomiast z kwitnącymi kwiatami wiśni. Makijaż jest bardzo modny. Przede wszystkim jest też świeży. Zastosowałam leciutki podkład i minimalną ilość różu. Jest to idealne rozwiązanie na ciepłe dni. Cera wygląda na wypoczętą a kolory cieni do powiek cudownie mienią się w słońcu.

napisał/a: siaaa 2012-04-04 18:53
Wiosną stawiam na świeżość i naturalność. Cerę wyrównuję lekkim podkładem, a resztę makijażu tworze moim ulubionym, magicznym kosmetykiem - rozświetlaczem :p Odrobina wędruje na kości policzkowe, trochę nakładam na łuki brwiowe i jeszcze troszeczkę w kącikach oczu. Od razu wyglądam na bardziej wypoczętą i po prostu piękniejszą ;) Na koniec jeszcze koralowy błyszczyk na usta i tusz na rzęsy i jestem gotowa do wyjścia :D A i jeszcze lakier na paznokcie. Zawsze muszę mieć jakiś wesoły lakier na pazurkach :p
napisał/a: inia 2012-04-04 19:44
Jak natura budzi się do życia, ja również zrzucam z siebie wszystko co ciemne, matowe i czasami mroczne, by przywitać wiosnę perlistymi odcieniami. Mój makijaż zmienia się razem z wymianą garderoby, staram się wyglądać świetliście, a efekt porcelanowej lalki osiągam poprzez właściwy dobór kosmetyków. Na oko nakładam cienie mieniące się pięknymi drobinkami, by zachować subtelny charakter wybieram jasne kolory brzoskwini, oranżu lub jasnego brązu. Na policzki nakładam róż, a na usta delikatny błyszczyk. Całość dopełnia cieniutka kreseczka eyelinerem i mocno wytuszowane rzęsy, które dodadzą charakteru. WIOSNĄ STAWIAM NA BLASK!
martam2491
napisał/a: martam2491 2012-04-04 20:36
Z wiosną nie tylko świat budzi się do życia, ale również ja. Szare, zimowe ciuchy rzucam w kąt. W szafie i w mojej kosmetyczce gości gama żywych kolorów. W łazience zamieniam się w Panią Wiosnę i staram się, aby mój makijaż długo utrzymywał się na skórze i jednocześnie czarował swoją elegancją, delikatnością, energią. Odstawiam na bok wszelkie bazy, które jak dotąd utrwalały mój makijaż podczas paskudnej pogody. Po co w wiosenne ciepłe dni obciążać skórę toną kosmetyków. Przede wszystkim delikatniej maluje rzęsy masakrą. Zimą potrafiłam wyłożyć tonę tuszu, żeby w czasie śniegu i zawieruchy tak szybko nie spłynął mi z oczu. Dotychczasowy (ciężki, matujący) puder zastępuję nowym - jasnym rozświetlającym, z mikrodrobinkami. Zaczynam tez nakładać delikatny ciepły róż, żeby dodać twarzy więcej wyrazu. W kolorach szminki królują różowe, brzoskwiniowe barwy, wyraziste i ciepłe. Powieki „namaszczam” szarym, rozświetlającym cieniem, zielonym lub brzoskwiniowym – w zależności, jaki ciuszek mam na sobie. Unikam ciężkiego, mocnego makijażu. Dodatkowo coraz bardziej mam ochotę na testowanie różnych maseczek domowej roboty, by moja skóra wyglądała zdrowiej, była nawilżona i gładka. Po mrozie i zimnym wietrze cerze należy się regeneracja po wysuszeniu. Zdrowa cera w wiosennym makijażu prezentuje się cudownie. Wiosną chcę po prostu emanować ciepłem i witalizmem, być tęczą wśród szarej rzeczywistości ;)
napisał/a: amelidia 2012-04-04 22:36
Mój makijaż na wiosnę, to lekki podkład w odcieniu cery, lekki rozświetlacz pod podsinione oczy. Myślę, że odważne neonowe kolory np. zieleń na powieki do moich brązowych oczu, do tego rozmazana kreska wzdłuż linii rzęs w kolorze szarozielonym i czarny tusz wydłużający. Róż na policzki dość wyraźny i usta delikatnie zaznaczone delikatnym bladoróżowym błyszczykiem.
napisał/a: ewgab 2012-04-04 22:48
Na wiosnę mój makijaż nabiera kolorów. Kończę z ciemnymi, smoky, zaczynam bawić się kolorem. Przybieram wtedy barwy najpiękniejsze z pór roku - mojej wiosny. Fiołkowy fiolet, zieleń pierwszych listków, żółć żonkili... Kocham ten czas, kwitnę razem z wiosną, zmieniam się wraz z nadejściem nowej pory roku, jednak z utęsknieniem wypatruję znów mojej jedynej, ukochanej...
napisał/a: sylwit 2012-04-05 00:32
Idealnie gładka cera, metaliczne paznokcie, perfekcyjna kreska na powiece, a na wyjątkowe okazje czerwone usta. Taki makijaż królował u mnie tegorocznej zimy.
Co zmieni się pod wpływam wiosny?
odpowiedz: Wszystko (z wyjątkiem idealnie gładkiej cery)!
jak? - szybko i energetyczno-energicznie.
Będzie soczyście i smakowo, kolorowo i odważnie, dziewczęco i kobieco!