Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Konkurs "Bądź ActiVenus"

napisał/a: nungal 2013-09-28 14:13
Jestem ogromna fanką łączenia pożytecznego z przyjemnym, dlatego też moim sposobem na utrzymanie i poprawianie kondycji fizycznej jest kurs samoobrony dla kobiet, na który zapisałam się kilka miesięcy temu. Taki kurs to nie tylko mnóstwo wyczerpujących ćwiczeń, ale także poprawienie koordynacji ruchowej i refleksu. Na treningu mogę wyładować się po ciężkim i stresującym dniu w pracy, a do tego doskonale bawię się w towarzystwie innych dziewczyn. Dzięki niemu wzmocniłam mięśnie, wysmukliłam i lekko wyrzeźbiłam sylwetkę, ale przede wszystkim czuję się znacznie bezpieczniej. Wiem, że będę w stanie poradzić sobie w wielu nieprzyjemnych sytuacjach (jakie mam nadzieję nigdy mnie nie spotkają) a to dodaje dużo pewności siebie, tak jak doskonała figura.
napisał/a: orchidea30 2013-09-28 14:24
Nigdy z formy nie wypadnę, bo ruchliwa ze mnie pchełka;).

1. Tańczę, kiedy tylko mam chwilę, pląsam robiąc obiadek, czy sprzątając mieszkanie.

2. Wszędzie staram chodzić się pieszo, bądź jeździć rowerkiem,

3. Nie przesadzam ze słodyczami, ale nutelli rano sobie nie odmówię;)

4. Chodzę na basen, czasem biegam, żaden ze mnie sportowiec;)

5. Hula hop kręcę oglądając wieczorne filmy,

6. Czasem jak jestem spóźniona, to biegnę niczym kózka,

7. Grunt to się nie objadać, jesc zielono kolorowo,

8. Nie piję, nie palę i ciałkiem się chwalę![/COLOR][/COLOR]

A co! :) To moje zasady po krótce;).
napisał/a: cuki20010 2013-09-28 16:18
Jesteśmy w erze zabieganego społeczeństwa. Ludzie gonią to do pracy, to do innych obowiązków. Nie mają czasu na ruch, który przecież pozwoli nam zachować zdrowie. Ja również kiedyś byłam takim człowiekiem… ale powiedziałam dość. Usiadłam z kubkiem ciepłej herbaty i obmyśliłam plan - jak móc poprawić swoją kondycję oraz zaniedbane ciało (tu fałdka, tam fałdka). Miałam już dość zatrzymywać się w pół kroku wychodząc schodami na 4 piętro. Zaczęłam niewinnie. Na początku każdą czynność domową typu – odkurzanie, sprzątanie, zamieniłam w trening. Robiłam mnóstwo przysiadów, ustawiałam stoper i z zegarkiem w ręku biegałam jak najszybciej zbierając ubrania pochowane gdzieś w kątach. Zmywarkę zamknęłam, teraz nawet mycie naczyń traktuję jako wstęp do treningu. Nie jeżdżę tramwajami, do pracy biegnę truchtem. Można pomyśleć, że przecież nie można traktować zwykłych czynności domowych cały czas jako trening, ale to błędne myślenie. Ci, którzy nie spróbują nigdy się nie dowiedzą ile uśmiechu może dać sprzątanie pokoju. Dla mnie to jednak wciąż było mało. Chciałam więcej, więcej, więcej! Buszując w Internecie, szukając dobrych ćwiczeń, natrafiłam na słynną trenerkę fitness – Ewę Chodakowską. Teraz wykonuję jej ćwiczenia oglądając ulubiony serial. Pokochałam aktywność fizyczną bardziej, niż można było się tego spodziewać. Dziś nie wyobrażam sobie już wrócić do takiego trybu życia, jaki prowadziłam jeszcze parę miesięcy temu. W dodatku, widząc efekty – lekko zarysowane mięśnie ud, zgrabne pośladki i powoli płaski brzuch, o który tak długo walczyłam, chcę jeszcze więcej, więcej i więcej. I czuję, że niedługo zacznę dosłownie – fruwać.
napisał/a: Megi35 2013-09-28 19:58
By zachowac kondycje i nie wypaśc z formy trzeba uświadomić sobie ze warto prowadzic zdrowy styl zycia, bo nie zachowamy jej dzialając przypadkowo raz na jakis czas, pobieżnie, tylko stale. Warto zadbać o odzywianie, wiec wlasnie wprowadzilam do swojego jadlospisu tylko zdrowe rzeczy, oczywiscie czasem pozwalam sobie na male wyjątki bo inaczej zycie bylo by bez sensu, oczywiscie forma nie istniejej bez sportu, bardzo duzo chodze piechota, uczęszczam na aerobik, a takze pływam jestem amatorką jednak uwazam ze przepłyniecie 50 basenów 25 metrowych za jednym razem bez przerw jest całkiem niezłym wynikiem. Ponadto staram sie być szczęśliwa i nieuzależniam szcześcia od innych, bo nieraz nas zawodzą, szczeście zalezy od nas samych trzeba to w sobie wypracować, umieć cieszyc sie wypiciem pysznej herbaty w pieknej filiżance czytając gazetę, oprócz tego pije wode mineralną, dużo sie uśmiecham, dbam o cere, skóre, a to wszystko razem powoduje ze mino swojego wieku wygladam 10 lat mniej:)
napisał/a: kiciuniaaa 2013-09-28 22:24
Płatków róży delikatność
i jedwabiu cudna gładkość
Morskiej bryzy letni powiew
Gracja w ruchach, mądrość w słowie
Biegam lekko dnia każdego
wdycham powietrze z lasu świeżego
Robię przysiady, ścigam owady
Hula-hop kręcę, jestem spełniona
bo estetyka i wrażliwość
czasem nadmierna drażliwość
Wachlarz niezmiennego piękna
Kryjący się w wielu wdziękach
to mój cel na długie lata
a to wszystko w zgiełku świata
W prozie życia z troską wielką
Otaczając dobra mgiełką
chcę być matką, żoną wielką
ale nie objętościowo, tylko sukcesem
że wyglądam szczupło, zdrowo
Dbam o siebie i o swe lata
Pięknym fenomenem świata
Na kolejne trudne lata
Będzie radość z efektów
dla siebie i dla całego świata!
napisał/a: kasia1k1 2013-09-29 00:01
Oto co mi wystarcza do zachowania przyzwoitej formy:

1. spacery długie, krajoznawcze, jak również po zakupy
2. omijam windy i niektóre przystanki, korzystam ze schodów i pięknej pogody, zamiast zatłoczonej komunikacji miejskiej
3. kocham się długo i intensywnie :)
4. odżywiam się zdrowo – jak najmniej mięsa, produktów wysoko przetworzonych, z białej mąki, za to więcej ryb, warzyw, owoców, soi, produktów zbożowych i mlecznych
5. piję wodę mineralną, zieloną herbatę, herbatki owocowe i yerba mate
6. nie obijam się w domu, nie wykorzystuję partnera do wyrzucania smieci czy robienia zakupów, sprzątam, piorę, prasuję i gotuję
7. wysypiam się
8. unikam używek, wyjątek stanowi czerwone wino popijane czasem dla zdrowia
9. czasami wspomagam sie witaminami i suplementami diety
10. nie zapominam o wizytach kontrolnych u lekarza
napisał/a: smerfik1702 2013-09-29 10:22
By zachować kondycję i nie wypaść z formy to mój naukochańszy, najcudowniejszy ROWER!!!!
Taaak... Niejeden powiedziałby, że to pasztetowa, niejeden - że puchata beza, ja mówiłam: "salceson" na widok swojego odbicia w lustrze. Wałek tu, wałek tam, wielka opona na wysokości pępka... Taka opona ciężarowa oczywiście - nie osobówka;)
W końcu decyzja. Dieta + ćwiczenia. Cel = mniej o 10 kg. Odważnie.

Taaak... Niejeden powiedziałby, że to pasztetowa, niejeden - że puchata beza, ja mówiłam: "salceson" na widok swojego odbicia w lustrze. Wałek tu, wałek tam, wielka opona na wysokości pępka... Taka opona ciężarowa oczywiście - nie osobówka;)
W końcu decyzja. Dieta + ćwiczenia. Cel = mniej o 10 kg. Odważnie.
Walczyłam, to muszę przyznać. Zaliczałam kolejno: aerobik,biegi w polach, siłownię. Oczywiście wszędzie dojeżdżałam czym? No przecież wiadomo, że samochodem. A po powrocie do domu - kierunek lodówka. Parodia. Oszukiwanie samej siebie.
W końcu wpadłam na pomysł, że może by zacząć jeździć na rowerze? No i tak zaczęłam swoją życiową przygodę. Początki były straszne. Po pierwszych 100 przejechanych metrach - zadyszka, obolałe całe ciało, koszulkę można było wykręcać. Byłam totalnie zasiedziała! Wtedy to dogłębnie poznałam znaczenie terminu "zakwasy". Dowiedziałam się o istnieniu mięśni, o których nie miałam pojęcia, że w ogóle są :) Jednak przede wszystkim złapałam bakcyla. 2 kółka to jest to! Jeździłam codziennie bez względu na pogodę i na moje chcenie czy nie-chcenie.

Efekty?
1. SCHUDŁAM 10 KG
2. ODZYSKAŁAM SPRAWNOŚĆ I KONDYCJĘ
3. POWRÓCIŁA RADOŚĆ ŻYCIA
4. PRZESTAŁAM BYĆ SALCESONEM - ZACZĘŁAM BYĆ SZPRYCHĄ ;)
Rower mówi: STOP DEPRESJI, STOP LENISTWU, STOP BÓLOM, STOP WIELKIM BRZUCHOM!
Rower zapewnia WOLNOŚĆ, ZDROWIE, RELAKS, ŻYCIE!
Rower pozostaje przy mnie już jakieś 15 lat. Utrzymuje mnie w dobrej formie. U mnie jeżdżenie na rowerze to prawie jak narkotyk, gdyż jestem od tego prawie uzależniona. Ale to takie pozytywne uzależnienie. Obecnie znowu korzystam z niego terapeutycznie gdyż pomaga mi znów odzyskać figurę i dodatkowo jeszcze siły. Rower to jest TO! Najlepszy sposób na dobrą formę :) Przetestowałam to na sobie.
napisał/a: bella121 2013-09-29 13:42
Codziennie rano budzi mnie moja podświadomość, która potrafi zmotywować…

Witaj!
Oto ja, twoja forma udzielę Ci kilka istotnych wskazówek na utrzymanie idealnej figury po wakacjach. Wszak podobno chcesz być zadbana i odpowiednio pielęgnowana, aby powalać swojego chłopaka na kolana. Dlatego polecam dużo ruchu, bo efektów nie będzie od samego leżenia na brzuchu. Zbędne kilogramy zwalczaj chętnie, aby innych nie odstraszały i wzroku nie przyciągały. Droga Damo pamiętaj, że poranny prysznic to podstawa do zrelaksowania, wszak pobudzająca krążenie i odświeżająca to przemiana. Co więcej peelingi antycellulitowe i balsamy wyszczuplające to sprawa niezbędna, wtedy na pewno będziesz piękna i ponętna. Kondycję też swoją pielęgnuj choćby domowymi porannymi ćwiczeniami, wspomagając jednocześnie odpowiednimi dietami. Wtedy nikt od Ciebie wzroku nie oderwie, a nie jedna zaniedbana forma z zazdrości pęknie. Wskazówki te wcielaj w życie, a będziesz w ogromnym szczęściu, zaś twój chłopak w zachwycie :).

Zatem po wakacjach idealnej figury utrzymanie, to dla mnie niezwykle proste zadanie!:) Optymistycznie wstaję z rana i zabieram się za gimnastyczne zadania...;)
napisał/a: calliopa 2013-09-29 14:58
O moją formę dbam od A do Z... I to dosłownie. Jako, że mam skłonność do szybkiego przybierania na wadzę, muszę walczyć rozmyślnie i skutecznie! W pewnym momencie swojego życia odkryłam, że zbyt dużo czasu poświęcam na smutki, a zbyt mało na radość. Kiedy udało mi się odwrócić proporcję, nagle okazało się, że na wszystko ... mam czas! Mam dwójkę małych dzieci, pracuje zawodowo i chcę, żebyśmy wiedziały o tym wszystkie: wszystko zależy od nas. To jaką siłę nadajemy naszym smutkom i jak potrafimy (najlepiej pełnymi garściami) czerpać z radości, która jest wszędzie, wystarczy ją tylko odnaleźć... Ja ją odnalazłam w:

A-ngażowanie się w akcje charytatywne (jestem wolontariuszem we wrocławskiej organizacji non - profit)
B - itwa na poduszki z moimi dziećmi, a także mężem przez około 30 minut i fruu... ulatuje 400 kalorii!
C-ałowanie :) Dzieci, męża, najbliższych... 5 minut całowania spala trzy razy więcej kalorii niż pływanie.
G-olf. Niezwykle precyzyjny, ale niezwykle angażujący sport- ile się trzeba nabiegać, by znaleźć piłeczkę (szczególnie z moimi wybitnymi zdolnościami)
H-erbata. I to zielona. Wystarczą mi 2-3 filiżanki zielonej herbaty dziennie, by przyspieszyć spalanie kalorii.
J-oga - polecam wszystkim, którzy szukają równowagi. Wystarczy 10- 15 minut codziennie, każdego dnia, na kilka głębszych oddechu... Jest doskonała dla każdego. Polecam poznanie dużej ilości ASANY.
K- onie - fascynacja dzieciństwa - teraz mam na jazdę konną czas raz na miesiąc, ale MAM...!
M-agia Zakupów - Godzinna pogoń za okazją powoduje, że spalamy 240 kalorii :D Czy może być lepiej?!
O-stre przyprawy - ostatnio się dowiedziało, że papryczki chilli zawierają kapsaicynę, która przyspiesza spalanie kalorii nawet o 25 proc!
P - Prysznic. Ok. 30 minutowy prysznic sprawia, że tracę 122 kalorii. Musimy jednak pamiętać o tym, że woda musi być chłodna. Wtedy ciało zużywa więcej energii na ogrzanie organizmu.
R- adość!!! Podczas uśmiechania się spalamy taką liczbę kalorii jak podczas aerobiku. Nieźle, co? :D
S-kakanka. Wspomnienie z dzieciństwa, ale wystarczy chwila w ciągu każdego dnia, by skłonić serce do szybszego bicia, a tłuszczyk do pożegnania się ze swoim terenem.
T-aniec... (choćby przed lustrem, w czasie gotowania, gdziekolwiek). W tanecznym rytmie nawet chodzę po moje dzieci do przedszkola!
W - arzywa przyspieszają perystaltykę jelit. Do dań na bazie warzywa dodaję też bardzo często olej lniany (bardzo dobrze wpływa na przemianę materii!).
Z -mywanie naczyn... uff... kto to lubi, ale wtedy też ćwiczymy formę, podczas godzinnego zmywania naczyń spalamy ponad 122 kalorii.
napisał/a: aagnieszkaa1 2013-09-29 15:52
Dobra forma to podstawa,
a podczas ćwiczeń niezła zabawa.
Ja sobie z ćwiczeniami radę dam
i dzięki temu dobrą formę mam.
Dobrą dietę stosuję,
a słodyczy nie preferuję.
Na aerobic się ostatnio zapisałam
i moją koleżankę na niego również zabrałam.
Razem tak tam ćwiczymy
i zbędne kilogramy szybko zrzucimy.
A gdy rano jest pobudka,
to mój rytuał- gimnastyka- taka krótka.
Na basen też często chodzę
i się w takiej wodzie dobrze chłodzę.
Ćwiczę mięśnie moje,
a moje ciało jest coraz bardziej umięśnione.
Po schodach wychodzę z zadowoleniem,
a windy nie używam, bo nie jestem leniem.
Ostatnio mamą zostałam,
ale swoją formę utrzymałam.
Często spaceruję z moim maluszkiem
i jeździmy sobie długo wózkiem.
Tak, więc aktywna jestem cały czas,
a moja forma nie pójdzie w las!
napisał/a: madwoman301 2013-09-29 16:21
Ja dbam o kondycję przede wszystkim jeżdżąc konno ;) Mam własnego konia, więc wsiadam na niego przynajmniej 5 razy w tygodniu. Taka dość profesjonalna jazda sprawia, że po jeździe czuję się lekka, szczuplejsza i ogólnie usatysfakcjonowana psychicznie, że robię coś, co kocham i co jest moją pasją, a jednocześnie utrzymuje mnie to w dobrej formie.
Poza tym codziennie wieczorem robię sobie przejażdżkę rowerową po lesie, która trwa około 30 minut, tylko 30 minut, ale jak dużo daje! Dzięki jeździe na koniu i jeździe rowerem moja pupa jest bardzo kształtna, a brzuch płaski. Kondycję mam bardzo dobrą, ponieważ praktycznie ciągle jestem w ruchu. Jeżeli chodzi o jedzonko, to nie muszę się martwić, co mogę zjeść, a czego nie mogę, bo te czynności, które wymieniłam dają mi stuprocentową kondycję i formę ;)
gogonek
napisał/a: gogonek 2013-09-29 20:24
Z racji tego, że jestem w stopniu umiarkowanym niepełnosprawna, muszę robić wszystko by dobrą formę zachować i w dalszym ciągu móc chodzić, dlatego co rano 10-15 minut rehabilitacji nóg, natomiast wieczorem prysznic i dużo wody do brodzika i znów ćwiczenia ( w wodzie mniej boli i nogi są bardziej sprężyste by je wykonywać). W ciągu dnia jestem w pracy, ale wykonuję kilkuminutową gimnastykę całego ciała, co sprawia, że świetnie się czuję, a o to chodzi. Bardzo żałuję, że nie mogę jeździć zwykłym rowerem na wycieczki za miasto, za to stacjonarny rowerek mam i często korzystam, czym zaraziłam męża, który w ten sposób "spaceruje". Nie stosuję co prawda żadnych diet-cud i lubię słodkości, ale się nimi nie opycham, może tylko troszkę i tylko czasem. Obiady gotuję co dzień sama, ale jedno danie, bo nie mam czasu na dwa, zresztą kto by tyle zjadł? Staram się ograniczać czy rezygnować z żywności wysoko przetworzonej, z konserwantami, itp., dlatego robię sporo różnych sałatek, a owoce i warzywa lubimy w domu bardzo, tak jak pyszne soki, które sama robię. Przyznam, że od 8 m-cy już nie palę, czego pozytywne efekty są widoczne, bo znacznie wzrosła wydolność w ćwiczeniach, nie mówiąc o poprawie cery. Dobra forma to również odpoczynek, dlatego cenię sobie relaks z maseczką na twarzy - zamykam oczy i wyłączam się dla świata. Poza tym żyję jak większość z nas, ale bez pośpiechu, raczej na spokojnie.