Konkurs "Bądź ActiVenus"

[CENTER]Jako, że mój narzeczony jest trenerem fitness i dietetykiem nie ma możliwości u mnie na niezdrowy tryb życia !

Latem razem biegamy, to już taki nasz rytuał, który oboje pokochaliśmy :) wybieramy sobie co chwile nowe trasy po lesie - coś cudownego !
A gdy pogoda nie sprzyja bieganiu - podbijamy siłownię :))
Poza tym oboje kochamy gotować, dlatego co chwilę pichcimy jakieś zdrowe potrawy :)

Spory i zdrowe odżywianie to zdecydowanie najlepsza opcja by zachować kondycję :)[/CENTER]

Aby zachować kondycję i nie wypaść z formy staram się prowadzić aktywny tryb życia. Właśnie dzisiaj skonczyłam 56 lat ... ale czuję się na duzo mniej, proszę mi wierzyć. Aktywnie spędzam czas z wnuczkami - spacery, rowery, bieganie za nimi, skłony i wyprosty, podnoszenie dzieciaków i noszenie wychodzi mi już coraz gorzej, ale ... staram się.
Poza tym ze swoją kolazanką z osiedla praktykujemy nordic walking , codziennie te 2-3 km staramy się wieczorkiem robić. Nie palę papierosów , jestem na diecie - co prawda przymusowej - ale wyszło mi to zdecydowanie na zdrowie.
No i codzienność zakupy, sprzątanie, pranie, mycie podłóg itp. także sprzyja mojej formie. Uwielbiam prace w ogrodzie - sadzenie warzyw , owoców i kwiatów ... dzieci na mnie krzyczą, ale nie wiedzą, jak dużo radości daje mi dbanie i dopieszczanie mojego ogródka, chociaż dla niektórych może się wydawać ciężka praca- dla mnie to przyjemnosć połączona z czymś pożytecznym - tak jak dbanie o formę - jest ciężko, ale warto

Kondycja ważna jest niesłychanie
dlatego konieczne jest o nią dbanie
codziennie staram się choć raz
wygospodarować dla niej czas
a to po pracy idę popływać
albo ćwiczenia sobie odbywać
czasem na rower sobie wybywam
albo szczyty gór zdobywam
lubię spacery,lubię sporty
i także zwiedzać liczne kurorty
szkoda, że doba ma mało godzin
ale trudno, nic nie szkodzi
jakoś z głową tak to planuję,
że na pracę, dom i sport czas znajduję
bo ważne jest by nie wypaść z formy
bez konieczności wielkiej reformy!

Biorę buty, torbę rower
Włączam w sobie przycisk Power
Ruszam w drogę w park czy las
I tak spędzam miło czas
Liście szumią pod kołami
A ja żwawo ruszam nogami
Chwilę zrobię odpoczynku
Wody się napiję po takim wyczynku
I tak spędzam popołudnie
Nawet kiedy jest paskudnie
Bo to wzmocni i hartuje
Kondycji nigdy mi nie brakuje
Aktywność zawsze ważną jest sprawą

Mój sposób na formę jest prosty - razem można więcej. Wkręciłam więc w dbanie o siebie mojego męża i nie powiem ma on silniejszą wolę ode mnie , a dzięki temu pilnuje abym i ja nie obijała się na kanapie. Wspólne bieganie nad jeziorem, przy dopingu czworonożnego pupila, spacery z kijami ,wycieczki rowerowe , czy tak jak przy obecnej pogodzie wojna na śnieżki i budowanie bałwana sprawiają że nasza kondycja jest w świetnej formie, tłuszczyk sam się spala , a dodatkowo relacje i więzi między nami umacniają się , dzięki wspólnym chwilą. Jednym słowem same korzyści. Nie jestem fanką zapartego wylewania siódmych potów, aby tylko uzyskać wymarzona figurę. Dbam o siebie, ale z umiarem i w doborowym towarzystwie, a zbędne kalorie żegnam z ogromnym uśmiechem i mnóstwem radości.

DEKALOG NASZEGO DOBREGO SAMOPOCZUCIA czyli jak utrzymać kondycję i nie wypaść z formy !!! )
1 Pamiętaj aby jeść zbilansowane posiłki ( 5 posiłków dziennie )
2 Jedz dużo warzyw i owoców
3 Unikaj „śmieciowego” jedzenia ( Fast foody , zupki w proszku ...)
4 Pij ok. 2 litrów wody dziennie ( staraj się wypijać 1 szklankę wody przed każdym posiłkiem)
5 Unikaj różnego rodzaju używek ( papierosy, alkohol )
6 Staraj się brać często zimne/chłodne prysznice ( cudowne orzeźwienia ;) )
7 Używaj odpowiednich balsamów, kremów i innych kosmetyków dostosowanych do twojej skóry,włosów ( oczywiście z umiarem, kobiety naturalne są najpiękniejsze!)
8 Staraj się poświęcić minimum pół godziny dziennie na aktywność fizyczną np. bieganie, rower, spacer z psem ( w sezonie zimowym łyżwy, narty)
9 Dużo się uśmiechaj ( nic tak nie dodaje uroku kobiecie jak uśmiech na jej twarzy)
10 Staraj się wysypiać ( ok. 8 h snu)

Ja go stosuje i dobrze się z tym czuje.!!! ;) :p

Mój sposób dbania o formę ciała i jej zachowanie to przede wszystkim moje nastawienie, które zawarłam w moim kodeksie zasad i zaczęłam się na poważnie nimi kierować każdego dnia. Po pierwsze nieustannie wierzę w siebie, w marzenia i dobroć ludzi. Kocham całym sercem życie, swoją rodzinę i narzeczonego oraz okazuje to. Po drugie trzymam się blisko osób, które odnoszą sukcesy w życiu bo to one także dodają mi wewnętrznych sił i wiary w to, że jeśli się czegoś bardzo chce to można mieć wszystko i realizować swoje marzenia. Ponadto zawsze polegam na rodzinie i przyjaciołach. Po trzecie sił dodają mi także moje dotychczasowe błędy które popełniłam w życiu. Bardzo wyznaje zasadę, że człowiek najbardziej uczy się na swoich błędach wyciągając z nich wnioski i nie ma lepszej lekcji niż nauka na tych właśnie błędach. Po czwarte staram się być bardzo aktywna i nigdy nie odwlekać niczego na później. Angażuję się we wszystko co robię z pełnym entuzjazmem. Po piąte nigdy nie zamartwiam się na zapas. Po szóste wyznaczyłam sobie zasady i cele życiowe, których się bardzo trzymam i realizuje oraz trwam przy swoich wartościach. Po siódme staram się zawsze być optymistką, lubić siebie i codziennie od rana uśmiechać się do siebie. Po ósme mam szacunek do ludzi i do siebie. Po dziewiąte staram się być cierpliwa i tolerancyjna, zwłaszcza wobec swoich własnych błędów i niedoskonałości. Po dziesiąte słucham i mówię do tych, którzy chcą mnie słuchać oraz zawsze bronię własnego zdania. Zyskałam dzięki tym zasadom na sile i podjęłam kolejny krok, a więc to głównie wytrwałość i systematyczność w walce o równowagę wagi, a więc aktywność w postaci 40 minutowych ćwiczeń z Ewą Chodakowską 3 razy w tygodniu. W ciepłe dni chodzę dodatkowo na długie spacery i staram się jak najmniej siedzieć bezczynnie bo przecież każdy ruch to zdrowie i lepsza forma dla nas. Kolejna sprawa to masaż bańkami chińskimi wspomagany olejkiem do masażu antycellulitowym raz w tygodniu po 30 minut, który dodatkowo wyszczuplił moją figurę i pomógł mi pozbyć się cellulitu. Raz w tygodniu stosuję także peeling ciała i kąpiele wspomagane gąbką do masażu. Oczywiście uważam na to co jem i pije, a więc codziennie piję zieloną i czerwoną herbatkę, dużo wody mineralnej niegazowanej oraz staram się zdrowo odżywiać, zrezygnowałam z fast-foodów, napajów gazowanych, chipsów i pieczywa pszennego. Poza tym jem regularnie i nie nakładam sobie dokładek oraz jem ostatni posiłek o 19. Staram się też ćwiczyć częściej i krócej, niż rzadko i intensywnie. Moje ćwiczenia są krótkie, ale regularne dzięki temu korzystniej wpływa to na moją na kondycję i wystarczy żeby mieć zgrabne i jędrne ciało. W pracy co 30 – 40 minut wypijam szklankę wody mineralnej niegazowanej aby zapełnić żołądek i gdy mam chwilę to staram się ją wykorzystać aby wstać i na przemian najpierw stanąć na palcach, a później na piętach i tak przez 5 minut dzięki temu również wykonuję mini ćwiczenia i formuję sylwetkę ciała. Przynosi mi to niesamowitą ulgę moim nogom i jednocześnie nadaje im zgrabny kuszący kształt. A w weekend kolejnym moim ćwiczeniem dla zachowania pięknej sylwetki jest wyjście na dyskotekę, a mianowicie taniec. Daję porwać muzyce i tańcowi, tańcząc przez całą noc, aż do upadłego. Poza tym zawsze staram się być bardzo aktywna i wykorzystać ten czas najlepiej jak potrafię, a więc na zabawach z przyjaciółkami, wygłupach i spontanicznych wypadach, łącząc je z minimalnymi ćwiczeniami, które nie konieczne wyglądają jak ćwiczenia bo bardziej wyglądają na wygłupy, ale również pomagają zwalczyć zbędne kilogramy i utrzymać zgrabną sylwetkę oraz pogodę ducha. Dzięki tym sposobom schudłam w 2 miesiące 5 kg i cieszę idealną sylwetką.

[CENTER]Oto jak ja dbam o kondycję i staram się nie wypaść z formy:[/CENTER]
[LIST]
[*]Wysypiam się - oczywiście w miarę możliwości przy rocznym dziecku, któremu niestety obce jest zamiłowanie do snu...
[*]Jem zdrowo i tu już nie ma taryfy ulgowej. Zawsze 5x dziennie, posiłki lekkie i różnorodne, do tego pestki, kiełki i zawsze coś zielonego na talerzu. Jeśli jogurty owocowe to przyrządzone samodzielnie ze zdrowego naturalnego jogurtu i sezonowych lub mrożonych owoców. Jeśli słodycze to wyłącznie ciasta własnej produkcji. A jeśli poskromienie nieodpartej ochoty na fast food to domowa pizza z dużą ilością warzyw. Po prostu lubię, gdy wiem, co jem.
[*]Piję, piję i jeszcze raz piję! Oczywiście wodę mineralną :)
[*]Dużo ruchu na świeżym powietrzu, codzienne spacery, do sklepu pieszo, a nie samochodem, a z dzieckiem zabawy na dworze zamiast oglądania bajek na DVD.
[*]Siłownia 2x w tygodniu, bo na więcej niestety nie potrafię znaleźć czasu... ale jak dodać do tego 10,5 kg słodkiego ciężaru mojej córeczki i drugie tyle ważący wózek to wychodzi na to, że trening wydolnościowy mam codziennie:)
[/LIST]

Jestem mamą na etacie i dbanie o kondycje jest jak dbanie o moje dzieci..Nie mam konkretnych,pór nie trzymam sie zasad,grunt to aktywnie i ciekawie spedzić dzień..Jak wstaje rano to zawsze wypijam szklanke letniej wody z cytryną,potem karzątanina po domu,bo starsze dziecko idzie do przedszkola..czyli mała gimnastyka przy dzieciach,budzenie,ubiernie,śniadanie a potem szybki marsz zeby zdazyc na 7:30 do szkoły..Jedno dziecko odprawione,chwila oddechu,z drugim wracamy powoli,spacerem..Idziemy po rower i jedziemy najpierw zakupy,potem gimnastyka przy codziennych obowiazkach,sprzątaniu,gotowaniu,praniu i w miedzyczasie zajmowanie sie młodszym dzieckiem(mamo jesc,pic,siku,kupa,pobaw sie ze mna,pomoz mi )uff niezły fitness.. a tu juz musimy isc odebrac starsza pocieche z przedszkola..Wracamy obiadek i lecimy na podworko pograc w piłke,pouczyc sie jazdy na rowerze(trzeba biegac za dzieckiem zeby sie nie przewrocilo na zmine pomagajac młodszemu uczyc sie pedalowac)do lasu na spacer lub pobawic sie w berka,albo jedziemy na plaze pobodowac zamki,pobawic sie na placu zabaw..wszystko zalezy jaka pogode mamy..po 2 lub 3 godzinach wracamy na kolacje,kąpiel i szykowanie sie do spania..Jesli chodzi o posilki to jadamy o stałch porach zbilansowane posiłki bogate w warzywa i owoce..Czesto zabieramy owoce jako przekąski,a do picia wode duze ilosci..Tak więc uwierzcie fitness mam kazdego dnia,przysiady,skłony,biegi,podnoszenie cięzarów..technika i ilość w zależnosci od obowiązków..im większa aktywność życiowa tym większa aktywność ruchowa i uwierzcie takie dni są wypełnione po brzegi ,radośćią miłością i dbaniem o kondycje..

Dwa temperamentne Yorki..., 2 smycze..., park..., 3 spacery dziennie... i ja- poprzeciągana i przegoniona nieco, bo każdy z nich oczywiście ma swoją ulubioną ścieżkę i nie chce odpuścić drugiemu! Dla kompromisu idziemy więc trzecią, najdłuższą trasą, co im się nie zawsze podoba, dlatego nadają dość szybkie i rytmiczne tempo! Ja chcąc nie chcąc muszę im dotrzymać kroku, dzięki czemu trening mam zagwarantowany, a że systematyczne ćwiczenia, to połowa sukcesu, by mieć zgrabną sylwetkę, to ja dorzucając jeszcze zbilansowaną dietę i 1,5 litra wody wypijanej każdego dnia, to co, jak, co, ale o swoją formę nie muszę się martwić!

By zachować kondycję i nie wypaść z formy:

(A)ktywnie spędzam każdy dzień – by dobra forma nie poszła w cień
(c)ieszę się już o poranku, że mogę wskoczyć w dres i biegać po parku
(t)rzymam się lekkostrawnej diety, bo to podstawa jest dla kobiety
(i) zawsze wracam z pracy spacerkiem, czasem na nóżkach, czasem rowerkiem.
(V)irtualnością wiedzę zdobywam, na forach dla sportowców bywam
(e)kstremalności też nie unikam, w wakacje w górach zwinnie pomykam
(n)ie zapominam dbać o mą skórę, balsamem Venus wspieram naturę
(u)śmiechem wspieram swe poczynania, aby humorem tryskać od rana
(s)trasznie jest fajnie być w dobrej formie, stąd mi aktywność służy wybornie

[CENTER]Co robię aby zachować kondycję?
Łącze przyjemne z pożytecznym-otóż razem z córeczką codziennie wykonuję różne ćwiczenia dla matki i dziecka przy muzyce.
Ćwiczenie dają mnie i mojej córeczce wiele korzyści, ponieważ jest to czas na zacieśnianie więzi z dzieckiem, zabawa, relaks, śmiech i zdrowie. I to wszystko w jednym momencie! W moim przypadku ćwiczenia skierowane są na wzmocnienie mięśni pośladków i brzucha, ponieważ właśnie te części ciała straciły jędrność po urodzeniu córeczki.
Np. ćwicząc mięśnie pośladków wykonuję tzw.klęk podparty na przedramionach, córeczka leży wówczas na kocu pomiędzy moimi ramionami. Patrząc się jej prosto w oczy i uśmiechając się unoszę wyprostowaną nogę do wysokości tułowia i opuszczam kilka razy. To samo robię z drugą nogą.
Kolejne równie fajne ćwiczenie, to kiedy leżymy z córeczką na boku, twarzą do siebie. Dolną nogę uginam w kolanie, a górną wyprostowaną nogą wykonuję tzw.unoszenia. To samą z drugą stroną.
Grunt to dobrze zaplanowany czas i ćwiczenia, które dadzą Ci poczucie radości i spełnienia. Wykonując ćwiczenia razem z dzieckiem wiem, że zachowuję kondycję i odzyskuję formę po porodzie, a przy tym nie zaniedbuje swojej córci.
Jeśli się chce, to można być ActiVenus :)
[/CENTER]

[CENTER]MOJE MOTTA [/CENTER]

[LEFT]Zdrowe odżywianie to nam właśnie siły daje ![/LEFT]
[RIGHT]Higiena ważna sprawa , Nie dbać o nią nie wypada :)[/RIGHT]
[LEFT]Jak nie chcesz chorować musisz się często gimnastykować![/LEFT]
[RIGHT]Ćwicz wytrwale a będziesz wyglądać wspaniale.[/RIGHT]
[CENTER]
Fałdy , boczki , tłusty brzuch to nie problem polub ruch ![/CENTER]

Staram się o nich zawsze pamiętać , więc biegam codziennie z rana , chodzę na basen i na tenisa ziemnego raz w tygodniu , oprócz tego zwracam uwagę na to co jem ,oraz szczególnie dbam o swoje ciało ( kosmetyki specjalnie dobrane) ):)