Konkurs "Bądź piękna na zimę"

napisał/a: bb26 2013-12-29 14:54
Przygotuj skórę na mroźne dni i napisz, jakie produkty do pielęgnacji ciała powinny znaleźć się w zimowej kosmetyczce każdej kobiety.

Zimą zdecydowanie tęsknię za wiosną i latem, promieniami słońca i lekkim wiatrem muskającym ciało. Marzę o tym, by znów zachwycać się pięknem i aromatem kwiatów, owoców i ziół.
Moja skóra także tęskni za wszystkim tym co kojarzy się z wiosną i latem, gdyż zima nie jest jej sprzymierzeńcem i często sprawia, że jest ona sucha i wrażliwa.
Zimą zapraszam skórę na egzotyczne wycieczki, dlatego w mojej zimowej kosmetyczce nie może zabraknąć kosmetyków, dzięki którym wykonam rytuały z różnych stron świata, bo dzięki nim moja skóra jest piękna-bogata..
- olej arganowy-prawdziwy bio eliksir młodości wprost z bajecznego Maroka. Doskonale pielęgnuje skórę z problemami, jest doskonałym kosmetykiem na niekorzystny wpływ warunków atmosferycznych, zmarszczki.
-olej makadamia-stosuję go do masażu, aromaterapii, jest doskonałym pogromcą cellulitu, ujędrnia i wygładza skórę.
-olej kokosowy-to nie tylko uczta dla zmysłów, bo olejek ten ma dobroczynne właściwości na suchą i wrażliwą skórę, a taka jest często zimą. Wygładza skórę, nawilża i sprawia, że jest miękka. Olejek kokosowy sprawdza się idealnie do pielęgnacji włosów, gdyż je chroni, regeneruje i działa jak kompres na zniszczone, rozdwojone końcówki
-mydło z Aleppo-to syryjski skarb natury, który ma wiele zastosowań. Począwszy od mycia ciała, do maseczek i naturalnego szamponu.
-błoto i sól z Morza Martwego-to niepowtarzalne kosmetyki niezbędne do oczyszczania skóry, działające jak peeling, wspomagają w walce z cellulitem, rozstępami.
Tak wyposażona kosmetyczka zimą odwdzięczy się piękną i zdrową skórą o każdej porze roku...
napisał/a: sylwiaxx16 2013-12-29 15:12
Zima to wyzwanie dla skóry, która musi dostosować się do drastycznych zmian temperatury, wiatru, mrozu i przegrzanych pomieszczeń. To właśnie w tej porze roku jest narażona na ekstremalne warunki i przez ten czas trzeba ją mocno odżywiać, nawilżać i regenerować.
Nasza zimowa kosmetyczka musi być wyposażona w kilka niezbędnych kosmetyków. Odstawiamy na bok wszelkie preparaty o konsystencji żelu. Wybieramy produkty o minimalnej zawartości wody, o bardziej gęstej formule.Ciepły płaszcz ochronny z kremu jest więc tak samo ważny jak ciepły płaszcz noszony na ramionach.
Zimowe "must have"
* KREM ochronny z filtrem . W słoneczny, zimowy dzień promienie UV mogą okazać się groźniejsze niż latem, ponieważ odbijając się od śniegu, działają na na skórę z podwojoną siłą. Dlatego też krem ochronny jest niezbędny.
* POMADKA ochronna do ust. W czasie zimy, usta stają się szorstkie i nieprzyjemne w dotyku, a czasem boleśnie pękają. Aby temu zapobiec należy używać pomadek ochronnych za dnia, zaś nocą warto wklepywać w usta miód pszczeli, który rewelacyjnie zregeneruje naskórek i doskonale go odżywi.
* BALSAM do ciała. Zima to prawdziwy koszmar dla suchej skóry, ponieważ w tym czasie traci ona bardzo dużo wilgoci. Idealnym rozwiązaniem na suchą skórę jest odżywczy balsam do ciała. Sprawi on, że skóra stanie się delikatna, nawilżona a zarazem odżywiona.
* Odżywcza MASECZKA do twarzy. Preparat odżywczy pomoże skórze zregenerować się, odbuduje jej naturalny płaszcz lipidowy, co również poprawi jej nawilżenie i zatrzyma wilgoć w środku.
napisał/a: gatkens 2013-12-29 15:58
W zimowej kosmetyczce każdej damy powinny się znaleźć zarówno kosmetyki do pielęgnacji ciała jak i duszy. Zimą o ciało powinnyśmy dbać równie jak wiosną, latem czy jesienią. Konieczne jest dbanie o nogi – golenie (nie tylko latem!), nawilżanie oraz regeneracja. Zatem przydatne kosmetyki to na pewno: pianka i żel do golenia, balsam po goleniu oraz kosmetyki nawilżające i regenerujące skórę. Dbajmy również o dłonie – wychodząc na mróz należy je smarować odpowiednim kremem i chować w rękawiczkach. Twarz także jest bardzo ważna, oprócz oczywistych kosmetyków do makijażu (fluid, puder, cienie do powiek, tusz do rzęs, pomadka) w kosmetyczce powinien się również znaleźć krem ochronny na zimę z filtrem oraz nawilżający krem na noc. To jest absolutne minimum każdej kobiety, a gdy zadbamy o ciało to zgodnie z powiedzeniem – „W zdrowym ciele zdrowy duch!” – dusza również będzie zdrowa…
napisał/a: iris91 2013-12-29 16:01
Mimo, że tegoroczna zima jakoś nie raczy nas przymrozkami, śniegiem i lodem ( jak na razie, odpukać :)), moja skóra i tak buntuje się niemiłosiernie. Klimatyzacja, gwałtowne zmiany temperatur, wiatr (ah, te tegoroczne orkany) - moja skóra podejmuje strajk! Co robić? Wykładam na stół broń ciężkiego kalibru. Oto nasi czterej pogromcy:

1. Najbardziej znany. Nikomu nie trzeba go chyba przedstawiać. Absolutny mistrz w swoim fachu - oto i on - Carmex. Gruba warstwa tego specyfiku na usta rano i wieczorem i nic mi więcej nie potrzeba - nie znane mi są odstające skórki, zajady, skorupa czy czerwone obwódki. Temat wyczerpany, bo Carmex jest szybki i skuteczny. W sam raz na zimę i różne anomalie pogodowe.

2. Krem do rąk. Jest to mój niezbędnik -nie tylko zimą. W letnie dni używam lekkich, pachnących tanich kremików - wystarcza. Jednak wraz ze spadkiem temperatury, wilgocią i klimatyzacją moje atopowe ręce stają się szorstkie, suche i nie ukrywajmy - nie wygląda to zbyt pięknie. Dlatego zimą wspomagam się tubką aptecznego Pilarixu. W czym tkwi sekret tego kremu? W zawartości MOCZNIKA w składzie. To aż 20%. Myślę, że moje ręce kochają ten składnik, bo krem sobie naprawdę radzi z moimi trudnymi wymagającymi rękami.

3. Krem do twarzy. Czy istnieje coś co nawilży moją atopową skórę twarzy, jednocześnie natłuści leciutko zabezpieczając przed nieciekawymi warunkami atmosferycznymi oraz nie zatka porów (dzięki swojej bogatej treści)? Nasuwa się na myśl, że pewnie takie cudo nie istnieje, ale ja metodą prób i błędów znalazłam krem idealny na zimę. Sylveco nagietkowo - rokitnikowy! Spełnia te wszystkie warunki i ma jeszcze jedną zaletę - brak mu parabenów i konserwantów. Uf, czy to wszystko? Na deser dodam, że jest hypoalergiczny. Dla mojej skóry - BOMBA! :)

4. Ostatni z niezbędników to chyba najprzyjemniejsza część pielęgnacji. Balsam do ciała. Zimą sięgam po te ciężkie, intensywnie pachnące i nawilżające do granic możliwości. W sam raz na taką porę. Padło na firmę od brylantowych staników, koronkowych majtek i złotych skrzydeł - tak, tak - Victoria's Secret. Eteryczny zapach orchidei towarzyszy mi cały dzień. Aż mi cieplej z tym otulającym zapachem na ciele :)

Oczywiście każda kobieta wybiera inne marki, formy kosmetyków. Jednak dłonie, usta, twarz i pozostała skóra na całym ciele potrzebują zimą jak jeden mąż specjalnej i zdecydowanej pielęgnacji. Oto moje wybory :) Moja skóra jest zadowolona nawet zimą :)
Zdjęcie mojego autorstwa z moimi "wybrańcami" :)
mamadwojga
napisał/a: mamadwojga 2013-12-29 17:56
Zima to bezwzględnie najgorszy sezon dla skóry twarzy i rąk. Na dworze grożą jej niskie temperatury, śnieg i mróz, a w domu i pracy wysuszające działanie ogrzewania.
Aby stawić czoła tej porze roku, w kosmetyczce każda kobieta powinna mieć po pierwsze krem-bazę, półtłusty lub tłusty, koniecznie z filtrem przeciwsłonecznym, szczególnie jeśli kobieta jest aktywna na przykład na stoku. Do tego ochronny krem do ust. Nie straszne wtedy odmrożenia, łuszczenie skóry, zaczerwienienia, pieczenie skóry, spierzchnięte wargi, pękanie naczynek i plamy od słońca.
W zimie ważne jest też dbanie o dłonie. Moja skóra rąk zaczyna się łuszczyć i pierzchnąć już przy pierwszych oznakach zimy. Jest szorstka i bez kremów ochronnych szybko pęka. Gojenie jest długie i bolesne więc zimą nie rozstaję się z kremem do rąk. I lakierem do paznokci!
Reszta ciała też nam podziękuje, kiedy nie zapomnimy o nawilżającym balsamie, peelingu i od czasu do czasu gęstym maśle odżywczym. Do kosmetyczki wrzuciłabym też szorstką gąbkę do nacierania skóry. I oczywiście zetaw do depilacji. To że nie odsłaniamy ciała publicznie, nie znaczy że zimą powinnyśmy hodować futro!
A kto jest sfrustrowany brakiem słońca i letniej opalenizny, powinien do kosmetyczki wrzucić kremy lub balsamy zapewniające lekkie, delikatne przyciemnienie skóry.
Zima to sezon jak każdy inny. Kosmetyki używane w tym czasie powinny być nieco gęstsze, nieco cięższe, nieco bardziej odżywcze i ochronne ale w zasadzie zawartość kosmetyczki zimowej aż tak bardzo nie zmieni się na wiosnę czy na lato.
anusia2004
napisał/a: anusia2004 2013-12-29 19:00
pielęgnacja zimą to:
1.Oczyszczanie skóry, najlepiej preparatami bezalkoholowymi, bez mydła, czy bez działania wysuszającego
2.przed każdym wyjściem na zewnątrz należny pamiętać o stosowaniu kremu ochronnego na twarz
3. stosować kremy pielęgnujących na noc
4. stosować maseczek kosmetycznych.
HOLLYWODD
napisał/a: HOLLYWODD 2013-12-29 19:21
Śnieg ,mroźne powietrze i suche ogrzewane pomieszczenia pomieszczeniach to szok dla skóry ! Zimą traci wilgoć prawie dwukrotnie szybciej niż latem, że szybciej staje się szorstka, mało elastyczna i częściej ulega podrażnieniom. Wymaga więc specjalnej pielęgnacji i solidnego nawilżenia.
Moja pielęgnacja polega na ochronie .Przed wyjściem na dwór stosuję krem ochronny lub kremy które zawierają lipidy, ceramidy, wosk pszczeli, witaminy A i E, olej, jojobę, masło shea lub ekstrakt z awokado.
Na noc stosuję przemiennie krem nawilżający i odżywczy, gdyż moja cera potrzebuje zarówno nawilżenia, jak i odżywienia.
Zimą potrzebne są zabiegi złuszczające naskórek .Raz na dwa tygodnie wykonuje w zaciszu swojej łazienki mikrodermabrazję.
W pielegnacji ważna jest pielegnacja dłoni i stóp ( często marzną ) funduje im zabiegi parafinowe .Po takich zabiegach skóra jest gładka i nawilżona.
napisał/a: marciula 2013-12-29 21:11
Zima jest piękna kiedy śnieg białym puchem rozjaśnia szybko nadchodzący zmierzch ale moje ciało nie podziela tego zachwytu a to dlatego, że: nos z zimna czerwienieje niczym u renifera Rudolfa, na buzi od wiatru chłoszczącego bezlitośnie policzki zaczynają pękać naczynka krwionośne a jak przychodzę do ciepłego domu to skóra staje się czerwona, sucha i swędząca brrr straszne i okropnie tego nie lubię. Ale ale moje dłonie też nie lubią chłodów bo co z tego, że rękawiczki ubrane kiedy i tak czerwienieją wysuszają się i pierzchną tak jak moje biedne usta co blade i suche ze zdziwieniem otwarte patrzą na ten zimowy świat. Ubrana jestem też niczym niedźwiedź i ledwie się ruszam a moja skóra od tego nadmiaru odzież suchutka, cieniutka i jakaś taka anemiczna i nie odżywiona. Więc skoro tak się dzieje źle z moim ciałem to i pomocników potrzebuje wielu aczkolwiek nie przesadzam bo moja dewiza to nawilżanie, odżywiania i od razu kondycja skóry lepsza. Przed wyjściem z domu na buzi podkład i krem i to mnie przed mrozem i wichrem chroni, na usta pomadka ochronna -bez dwóch zdań, ręce kremem smarowane co jaki czas a i krem na nosek nakładany na dworze co by nie odpadł, wiec w kosmetyczce krem do twarzy, do rąk i szminka ochronna do ust i trochę uśmiechu mimo chłodu :). A w domu oczywiście jeszcze dobry nawilżający i ochronny balsam do ciała a reszta pielęgnacji nie różni się od tej wiosna czy latem. No jeszcze włosy !!! bo one też się męczą przez zimę - te czapli, opaski, plączący je wiatr i wysuszający mróz wiec odżywka odbudowująca jak najbardziej wskazana. Jak te kosmetyki wykorzystam, dobrze się ubiorę, optymizmu sobie nie poskąpię to zimę w dobrej kondycji przeżyje i wiosnę w całkiem dobrej formie powitam.:o
napisał/a: aagnieszkaa1 2013-12-29 21:31
[CENTER]Zimowa kosmetyczka kobiety?
Hm... Nie jedna z nas gdy to słyszy, woła:"Ooo rety!"
Co powinno się w niej znajdować,
by nasze ciało zimą mogło się radować?
Na pierwszą myśl balsam nawilżający mi przychodzi,
który urodzie na pewno nie zaszkodzi.
Skórę odpowiednio nawilży i odżywi,
a z cudownego efektu niejedna z nas się zdziwi.
A gdy preparaty z Emoleum zastosuję
to moja skóra od razu lepiej się czuje.
Zlikwidowane zostaje uczucie szorstkości
i uśmiech na mej twarzy gości.
Więc niech emolienty w kosmetykach się zimą pojawiają,
bo one z suchą skórą szybko radę sobie dają!
Żel dla wrażliwej skóry też niech w zimowej kosmetyczce zawita
i niech ochronny krem do rąk go przywita.
Obok niech znajdzie się miejsce dla maseczek witaminowych,
najlepiej tych takich owocowych.
Gdyż zimą nam witamin brakuje,
a nasze ciało ich baaaardzo potrzebuje.
Pomadka ochronna też honorowe miejsce w tej kosmetyczce zajmuje
i w te chłodne dni niech nasze usta ratuje.
Olejki eteryczne również tutaj muszą być,
by zimową chandrę pokonać i w domowym SPA się skryć!

[/CENTER]
napisał/a: murba78 2013-12-29 21:48
Ponieważ w mroźne zimowe dni nasza skóra ma zupełnie inne kosmetyczka powinna zawierać produkty, które skutecznie nas ochronią przed wiatrem i mrozem, nawilżą oraz jednocześnie odżywią skórę. W przypadku włosów najlepsze będą odżywki zawierające w swoim składzie olejek arganowy, ceramidy, bądź keratynę. O cerę można zadbać mając pod ręką podkłady gęstej konsystencji, jak również kremy wzbogacone o lipidy, alantoinę lub panthenol. Żeby usta nie pękały nie powinno zabraknąć pomadek i balsamów nawilżających oraz szminki. Ponadto by zadbać o ciało można mieć przy sobie balsam bądź mleczko dość tłuste a dla zadbania o skórę rąk – również tłustszy krem :) No i za dobrą radą babci odrobina kamfory tak w razie czego dla rozgrzania.
Zresztą by być piękną na zimę sama zawartość kosmetyczki nie wystarczy – ponadto trzeba zadbać o właściwe odżywianie, odpowiedni ubiór oraz gorącą pielęgnacyjną kąpiel w domu i dużo czułości partnera – wtedy żadna zima nam niestraszna!
napisał/a: marcinellino 2013-12-29 22:05
Zimą skóra jest narażona na wiele negatywnych czynników: silny wiatr, mróz, suche powietrze, częste zmiany temperatur. Żeby właściwie zadbać o skórę tą porą roku prawidłowo dobrana kosmetyczka powinna zawierać: krem, balsam oraz mleczko do ciała - głęboko nawilżające, zapobiegające zbyt szybkiej utracie wody przez skórę z zawartością kwasu hialuronowego oraz ceramidów, które tworzą warstwę ochronną na naskórku; nie powinno zabraknąć balsamu do ust oraz gęstego kremu do rąk (gdyż o dłonie i usta najbardziej należy zadbać); dobrze jest również mieć przy sobie w razie potrzeby jakiś krem zapobiegający pękającym naczynkom oraz gdy spędzamy czas na świeżym powietrzu w nasłonecznionych warunkach nie powinniśmy zapomnieć o zapakowaniu kremu z wysokim filtrem chroniącym przed promieniowaniem UVA i UVB. A reszta kosmetyków to już wg uznania każdej kobiety i … pojemności kosmetyczki :)
napisał/a: Immortelle 2013-12-29 22:16
W zimie stawiam głównie na kosmetyki natłuszczające, gęste i stosunkowo "ciężkie" - przede wszystkim na dobry krem, który ochroni moją skórę przed suchym, zimnym wiatrem. Nie wyobrażam sobie dnia bez porządnej warstwy takiego kosmetyku nałożonego zwłaszcza na twarz i dłonie, krem to według mnie absolutny "must have". Dobrze byłoby, gdyby miał również filtr przeciwsłoneczny, aczkolwiek moja skóra obywa się i bez niego, przynajmniej w tym roku, kiedy śniegu brak ;)
Resztę ciała traktuję moim sprawdzonym, ulubionym masłem do ciała. Pamiętam czasy, kiedy nie zwracałam uwagi na skórę nóg, ramion - były przesuszone i podrażnione przez zimowe zawieruchy, dlatego teraz nie omijam żadnego skrawka ciała. Peeling + natłuszczający balsam to konieczność. Wyglądam i czuję się dzięki temu znacznie lepiej.
Kolejnym obowiązkowym zimowym kosmetykiem jest oczywiście ochronna pomadka do ust, lubię takie bezbarwne balsamy o jakimś sympatycznym, słodkim zapachu, który uprzyjemni mi tę znienawidzoną przeze mnie porę roku ;)