Konkurs "Bądź piękna z Mollon"

napisał/a: lilith8 2008-02-07 16:05
Ja przede wszystkim obiecałam sobie, że w tym dniu wyrzucę razem ze śmieciami i spuszczę z wodą z kąpieli wszystkie moje humory, wstrętne miny, zadufania, łzy, złość, furię, pomrukiwania, wszystkie "kochanie wyrzuć śmieci", "kochanie posprzątaj po sobie", "kochanie boli mnie głowa", a poczęstuje mojego najukochańszego uśmiechem, słodkimi minkami, euforią, radosnymi i kuszącymi oczętami ..... On za tym tak bardzo tęskni - czyż to nie piękny prezent spełnić czyjąś tęsknotę.
napisał/a: kinxx 2008-02-07 16:25
Cały dzień to przygotowania
Do fryzjera,kosmetyczki mam latania.
Przecież taki wieczór jest raz w roku,
A zrobię wszystko by dodać sobie uroku.
Wykąpię się w olejkach zapachowych,
By pobudzić jego zmysły
I by nie usłyszeć odmowy.
Kolację przygotuję,owoce morza będą,
Afrodyzjaki same tego dnia się zejdą.
Świece, nastrojowa muzyka to podstawa.
Po takich przygotowaniach,
Szaleństwo będzie do rana.
Zmysłową bieliznę pod sukienkę założę.
Psiknę się perfumem,
Teraz namiętnością ode mnie zalatuje.
Tego wieczoru jestem najpiękniejsza.
Ta noc będzie najromantyczniejsza.
Zawsze na nią z niecierpliwością czekamy,
A Później długo nasze namiętne chwile wspominamy.
napisał/a: rubia 2008-02-07 18:50
Nie potrzebuję Walentynek by okazać mu miłość, uśmiech na twarzy i uświadomić mu jakie to szczęście, że ma mnie:) Dostaje to wszystko codziennie, kiedy budzi się obok mnie. W ten szczególny dzień może pozwole mu pospać dłużej!:))))
napisał/a: annanowacka 2008-02-07 19:08
Ach Te Walentynki Walentynki. W Tym Roku Spędzę Je Wyjątkowo Nie W Dwóję Lecz W Trójkę /ja, Mój Mąż Oraz Nasz Owoc Miłóści Walentynkowej Nasz Synek Sebuś/ Moje Przygotowania Jeżeli Maleństwo Mi Pozwoli To Czadowy Szybki Relaksujący I Orzeżwiający Prysznic Rano Aby Spędzić Przepiękny Dzień Z Małym Walentym A Wieczorkiem Czas Na Dużego Walentego: świece, Kolacja, Wino Może Kino A Reszta Sama Przyjdzie. Czas Pokaże. Napewno Będzie Cudnie I Miło. Należy Jednak Pamiętać że Taki Dzień Nie Jest Raz W Roku. Okazujmy Swoje Uczucia Częściej.
napisał/a: renka76 2008-02-07 19:15
M giełka ulubionych perfum
I skierka pożądania
Ł yk czerwonego wina
O szałamiająca bielizna
Ś wiatło świec
ć ??????????? ciepłe pocałunki!!!!!!!!
napisał/a: ania288 2008-02-07 19:28
Na Walentynki ubiorę się... w nutkę elegancji, gram sexappealu, kroplę erotyzmu. Szczelnie opatulę się lekką mgiełką o zapachu bergamotki i fiołka. Oczy podkreślę kuszącą barwą zieleni, wplatając w luźne loki czerwony kwiat róży. Dam się uwieść, i sama uwiodę. Będę kusić, i pozwolę drażnić moje zmysły soczystymi owocami. W świetle świec nieśmiało spuszczę oczy, w blasku kominka odkryję nagie ramiona. Przez jeden dzień w roku poczuję się niczym Kopciuszek... będąc sobą w eleganckim opakowaniu, które tylko On potafi delikatnie rozwiązać... Taka sama, a inna. Mimo kolejnej zmarszczki, w Jego oczach wciąż najpiękniejsza!
napisał/a: jazda 2008-02-07 19:58
Moj chłopak nic o tym nie wie...bo zawsze twierdzę, ze walentynki nie są moim ulubionym świętem,ale to przecież kolejny powód by sprawić mu przyjemność. Wydaje mi się że on jeszcze nic nie zauważył,ale przygotowuję się do walentynek już od kilku dni. Jak narazie są to małe zabiegi upiększające, jak masaże, długie aromatyczne kąpiele, maseczki i wolne chwile spędzane nad ulubioną książką. Bo żeby go olśnić i ja muszę być w świetnym humorze. Do tego juz od tygodnia mam upatrzoną śliczną, czarną bluzeczkę, którą zamierzam kupić i założyć właśnie tego dnia. Przed samym jego przyjściem zamierzam kilka chwil (nie oszukujmy sie- kilka godzin) spędzić na przygotowaniach. kuszący,ale nie prowokujacy makijaż- mocno podkreślone oczy,długie, zalotne żęsy, usta delikatnie muśnięte błyszczykiem (po co się starać itak na nich szybko makijaż nie pozostanie ;) ), szpilki, sexowna bluzeczka...a to wszystko żeby pobudzić jego zmysły i dać mu do zrozumienia, że dla niego, pomimo tego że nie przepadam za walentynkami, mogą one być moim njlepszym dniem w roku.
eliza88
napisał/a: eliza88 2008-02-07 20:07
Chciała bym w te walentynki
założyć czerwone szpilki
I lekką jak pórko sukienkę
I bieliznę delikatną jak mgiełkę
chciałbym w ten dzień wyjatkowy
Wspaniałe myśli wlać nam do głowy
Wygonić kłopoty i zmartwienia
Przywołać najwspanialsze wspomnienia
Chciałabym Go oczarować kolacją
I inną wieczorną atrakcją
chciałabym.....lecz nie na to wtedy pora
Bo pracuję do późnego wieczora
napisał/a: gosiaczkos 2008-02-07 21:36
HA! 14 luty - rocznica zaręczyn 4, wyjątkowa - ponieważ spodziewamy się maleństwa - jest to owoc naszej miłości. Walentynki 2008 - radością jest sam fakt ze za kilka miesięcy przyjdzie na świat nasze pierwsze dziecko.
To ogromny powód do świętowania! Nie potrafimy o niczym innym rozmawiać - obudzimy się rano - jak znam męża zrobi mi śniadanko do łóżka, da buziaka, ucałuje brzuszek i powie dzień dobry kochani. Mówi do NAS - moje dwa skarby :). :D
Następnie zabierze mnie na zakupy - ( 14 lutego zawsze bierzemy urlop)
- i de facto kupi coś dla naszego nienarodzonego synka.Mi się dostanie bukiet kwiatów.
Wrócimy do domu - mąż ugotuje obiad - jest najlepszym kucharzem - a później będziemy rozmawiać o nas, o naszych planach.Będziemy się przytulać i mówić sobie miłe słowa - robimy to również bez święta 14 luty.
Spędzimy je niby tak zwyczajnie a jednak świątecznie i w
TRÓJKĘ[/COLOR]!!!
napisał/a: pralin_e 2008-02-07 21:45
Tegoroczne święta będą pierwszymi spędzanymi wspólnie i zarazem pierwszymi w moim życiu. Zawsze stawiałam bariery,miałam opory przed tak bardzo komercyjnym świętem. Jednak teraz mam przy sobie wyjątkowego mężczyznę, który sprawił, że walentynki kojarzą mi się juz tylko z dniem pełnym ciepła i miłości. Dniem, w którym można kolejny raz, lecz jakże ważny, powiedzieć "Kocham Cię". Mój Wybranek jest chory zakaźnie. Jeśli nie wyzdrowieje, być może będziemy zmuszeni odłożyć uczczenie tego dnia. Mam nadzieję, że stanie się inaczej. W tym celu dbam o siebie i wzmacniam swoją odporność:). Kreacja juz jest zakupiona-piękna satynowa sukienka. Przed kolacją potrzebna będzie długa kąpiel w wannie pełnej piany z olejkiem różanym. Po kąpieli,peelingu,nałożonej maseczce na włosy,dłonie i twarz,przyjdzie pora na depilację i nabalsamowanie ciała. W tym dniu muszę być wyjątkowo zadbana. W końcu mam dla kogo:). Z fryzurą i makijażem z pewnoscia będę długo się męczyć. Włosy-romantyczne loki lekko otulające twarz,makijaż- zwykle naturalny,teraz będzie mocniejszy- podkład,korektor,róż,smoke eyes,usta lekko muśnięte aksamitnym błyszczykiem o jego ulubionym smaku pomarańczy. Ubrana, uczesana i umalowana...gotowa do wyjścia? Pozostało tylko założenie delikatnej bizuterii i spryskanie się jakimiś zmysłowymi perfumami- może Cacharel Promesse? Tak, to dobry wybór.
Czekam z niecierpliwościa na ten wyjątkowy dzień. Przez ten post.niecierpliwośc stała się jeszcze większa :D .
Dobranoc.
napisał/a: kowalowa 2008-02-07 22:50
Ja z moim ukochanym mężem staramy się codziennie obchodzić "walentynki". Czasem nam nie wychodzi, bo przecież jesteśmy tylko ludźmi, i mamy prawo do małych błędów :D. Ale nie zapominamy o tym jak jesteśmy dla siebie ważni.
Prawdę mówiąc, odkąd jesteśmy małżeństwem nie mieliśmy żadnego specjalnie romantycznego wieczoru w dniu walentynek, ale w tym roku chciałabym coś przygotować, może dlatego że wkońcu mamy własne mieszkanie i mogę pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa.
Mój plan jest taki:
Mąż przychodzi z pracy, otwieram mu drzwi. Jestem naga, ale muszę być w szlafroku ( mamy dwójkę małych dzieci :) ) Daje mu wielkiego buziaka, potem wyganiam go do łazienki. Tymczasem wkładam małą czarną i nakrywam stół, oczywiście jest jego ulubione danie i palą się świece. Ja mam rozpuszczone włosy, tak jak lubi, ładnie pachnę i wyglądam tak świeżo, że nie może wytrzymać... rozmawiamy, patrzymy się na siebie "maślanymi oczami", a kiedy już skończymy jeść, spędzamy trochę czas z dziećmi i kładziemy je spać.
On bierze mnie na ręce i zanosi do sypialni, zaczynamy uprawiać sex. Kochamy sie w różnych dziwnych pozycjach, próbujemy wszystkiego co się da. Kiedy już skończymy, włączamy sobie film. Zjadamy czekoladowe serduszka, śmiejemy się, bo już bąbelki czerwonego wina na nas zadziałały i znowu uprawiamy miłość, potem zasypiamy w objęciach...
napisał/a: xymenacom 2008-02-07 23:16
W ten szczególny dzień, w zasadzie nic nie będę zmieniać w swoim wyglądzie :) Prawdziwe piękno jest we mnie a nie na mnie :D i nawet Mollon (z całym szacunkiem ;) tego zmieni :)