Konkurs "Moje życiowe motto"

bozusia
napisał/a: bozusia 2014-02-24 09:18
Moim mottem życiowym są (o ironio) słowa byłego męża:
"NIE RÓB NIKOMU DOBRZE,NIE BĘDZIE CI ŹLE".
Zdrowa dawka egoizmu jest zbawienna, a dogadzanie innym na siłę przysparza tylko siwych włosów.
napisał/a: pani_malina 2014-02-24 12:58
"Dobro zawsze wraca. Podwójnie!"
Może to i prymitywne, może i banalne, ale w milionach procent prawdziwe.
Po burzliwym dla mnie okresie dorastania, który kiedy patrzę wstecz, łagodnie określę bytem egoistycznym, nauczyłam się po prostu dzielić szczęściem. Co najważniejsze potrafię być teraz pomocna i uwierzcie mi, to wraca do mnie, w najmniej oczekiwanych momentach i są to najpiękniejsze momenty.
A dla polek - kinomaniaczek polecam serdecznie film, który ostatnio udało mi się obejrzeć - "Les Miserables", ponieważ jest to film który jeszcze bardziej umocnił mnie w tym co robię. Sam w sobie jest piękny, pełen nadziei i smutku jednocześnie, ale pokazujący, że bycie dobrym, uczciwym i pełnym współczucia, choć czasem daje nieźle w kość, to w stokroć popłaca.
Choć każda z Was pewnie posiada swoje życiowe motto, to zachęcam do dopisania tego na swoją listę, żeby żyło nam się lepiej! ;) Nam i innym ..

Pozdrawiam cieplutko ;)
napisał/a: kicia1651 2014-02-25 14:16
Moje życiowe motto brzmi: ,,Kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, lecz patrzeć razem w tym samym kierunku" Odnosi się ono do szukania wspólnych pasji, zainteresowań z drugą osobą. Jestem przekona, że aby stworzyć udany związek, konieczne są wspólne cele. Przeciwieństwa się przyciągają i szukamy kogoś, kto będzie potrafił nas pozytywnie zaskoczyć, dzięki temu nigdy nie będziemy się nudzić. Jednak także pragniemy niektóre czynności wykonywać razem i to jest fajne. Niekiedy zdarza się, że dzięki partnerowi doświadczamy czegoś nowego, na co sami nigdy byśmy nie wpadli. Patrzenie razem w tym samym kierunku, to inspirowanie drugiej osoby do poznawania siebie nawzajem.
napisał/a: swita77 2014-02-26 09:05
„Jutro będzie nowy, długi dzień. Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl”. Ten cytat pochodzi z książki, którą zaczytywałam się jako dziecko: „Tatuś Muminka i morze” Tove Janson. I z taką przyjemną myślą staram się codziennie rano wstawać i zaczynać każdy dzień. Bo tylko ode mnie zależy, jak go spędzę. Czy wykorzystam wszystkie dane mi możliwości, czy go zmarnuję na narzekanie i nic nie znaczące zajęcia. Lepiej mi się wstaje i żyje ze świadomością, że sama jestem autorem scenariusza każdego rozpoczynającego się dnia.

napisał/a: batonzo 2014-02-26 09:53
"Prześpij noc i rano zrób to, co wczoraj wydawało się niemożliwe"- to jest moje motto. Po wielu latach autoanalizy swojego zachowania wiem, że to co poprzedniego dnia wydaje się rzeczą nie do przejścia, wymaga przespania, przemyślenia i uspokojenia emocji. Ranek jest już innym, nowym dniem, który przynosi nam nowe rozwiązania. Staram się zawsze przespać "to coś", co mnie nurtuje, żeby potem wziąć sprawy w swoje ręce. Jestem z tych tzw. w gorącej wodzie kąpanych, dlatego w danym dniu naszumię się, narobię piany, popanikuje i nic z tego nie wynika. Muszę przetrwać i doczekać następnego dnia, bo wtedy wszystko inaczej wygląda.
napisał/a: HayleyStark 2014-02-26 10:11
"Rodząc się płakałaś. Żyj tak, byś umierając śmiała się, gdy inni będą płakali."
To był pierwszy wpis w moim pamiętniku. Chyba każda dziewczynka miała swój włany w podstawówce. Mój podarowała mi moja ukochana Babcia, dlatego to właśnie ona mogła zapisać symboliczną pierwszą stronę. Babcia zawsze pokazywała mi jak żyć, zawsze z uśmiechem na ustach, zawsze na wesolo, nawet jeśli sytuacja wcale taka nie była. Słowa z mojego pamiętnika znalazły odbicie w życiu mojej Babuni i przez to mają na mnie jeszcze większy wpływ. Trzymam się ich i obrałam je za swoje życiowe motto, bo jest to sprawdzona recepta na bycie dobrym człowiekem i jednocześnie hołd oddany tak bardzo bliskiej mi, choć już nieobecnej osobie.
napisał/a: ANN 2014-02-26 12:17
"Kochać i być kochanym
to tak jakby z obu stron
grzało nas słońce" - Dr Davis Viscontt

Lubię kochać i lubię być kochana, a ciepło słońca uwielbiam!
napisał/a: marta-ar 2014-02-26 17:08
Moje motto życiowe jest krótkie : "Jakie myśli takie życie". Wierzę, ze myśląc pozytywnie zmieniamy nasze życie, widzimy rzeczy , sprawy w jasnym świetle, w pozytywnej dla nas konfiguracji. Pozytywne nastawienie do życia i innych ludzi w ogromnym stopniu wpływa na naszą teraźniejszość i przyszłość.
nietota
napisał/a: nietota 2014-02-26 18:07
Chciałam już napisać "we must suffer to free our pain"... bo przecież tak właśnie jest, bo istotą życia jest akceptacja tego. Bo przecież ból skrywany pęcznieje, nabrzmiewa. Rozrasta się, głównie po to, by później zaatakować ze zdwojoną mocą. Tymczasem, gdy samodzielnie, wedle freudowskiej psychoanalizy, przerobimy cierpienie, wszystkie problemy nie tyle znikną, ale staną się nasze, realne, jasne, wypowiedziane. Będą stały przed nami nagie i rzucone na pastwę naszych działań. Tylko najpierw trzeba je przyjąć - tak samo jak żałobę, negatywne uczucia, własne słabości.

Tak bym napisała. I już miałam pisać, kiedy w głowie odezwał się cichy głosik freudowego następcy, Lacana, który to w pewnym miejscu rzekł:
"jestem tam, gdzie nie myślę".

Oczywiście możnaby interpretować to w sposób radosny, jako twierdzenie głoszące, że należy bawić się i wyłączać umysł kiedy popadnie. Jednak ja uznaję, że chodzi tu głównie o to, by, będąc świadomym, uważnie przypatrywać się sobie i swym działaniom, głównie tym podejmowanym pochopnie, pod wpływem emocji. Po co? Ano po to, by siebie poznać. Zinterpretować. Zauważyć powody i inspiracje do takich a nie innych działań. Poznać przyczyny i zniwelować błędy, na których się uczymy. Dlatego właśnie swoje motto skleję z tych dwóch cytatów:

Musimy cierpieć, by uwolnić swój ból i musimy siebie poznać w najgorszych momentach, by rzeczywiście być sobą. Tyle wystarczy na początek.. później cytaty i instrukcje stają się nieprzydatne.
napisał/a: karol_cia310 2014-02-26 20:44
"jesteś kobietą niezależną, odważną, młodą, szaloną i zdrową-
nie bój się jutra. Nakładaj szpilki i przyjmij to wyzwanie!:"
napisał/a: izka3 2014-02-27 00:30
Oto moje życiowe motto: “Usuń ze swojego słownika słowo PROBLEM i zastąp je słowem WYZWANIE, a Twoje życie stanie się bardziej podniecające”, "Tylko pod prąd jesteśmy coś warci", "Nigdy się nie poddawaj! Choćby brakowało Ci już sił. NIGDY! Bo pamiętaj: gdzieś tam daleko czeka na Ciebie szczęście, o które warto walczyć", "Porażka jest po prostu szansą, żeby spróbować raz jeszcze, ale tym razem bardziej inteligentnie" "Mam tylko nadzieję, że biegniesz do czegoś, a nie uciekasz przed czymś". Starajmy się wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję, bądźmy silni i zdeterminowani, bo właśnie to zaprowadzi nas do sukcesu i pełni szczęścia. Jeśli dziś się nie udało, to pamiętaj, że jutro też jest dzień i można coś zmienić, naprawić. Żyjmy nadzieją na lepsze jutro i pamiętajmy, że tak naprawdę liczy się tylko to, co jest obecnie. Każde przebudzenie należy traktować jak cud, bo nigdy nie mamy pewności, że powtórzy się jutro. Jutro to kolejna szansa na L E P S Z E. Zacznijmy sami nadawać sens naszemu życiu, bo mamy je tylko jedno! Rozejrzyjmy się dookoła i poświęćmy więcej czasu bliskim, wyjdźmy na spacer, do kina czy do teatru. Zastanówmy się nad własnymi marzeniami i celami, nie sugerujmy się innymi. Dostrzegajmy piękno. Każdy dzień to niepowtarzalna szansa, by zobaczyć, usłyszeć, poczuć coś nowego. Myślę, że w życiu najpiękniejsze jest to, że w każdej chwili możemy je zmienić. Zawsze należy robić to, na co się ma akurat ochotę (ponieważ upiększa to teraźniejszość, której tak usilnie nie zauważamy), a kiedy już przestanie to nam sprawiać radość, należy zrobić coś innego. Nie bójmy poznawać się nowych ludzi, bo za każdym z nich stoi inna historia, której możemy stać się częścią. Ważne jest również to, by uśmiechać się na widok słońca, bo tylko w pogodne dni niektórzy chorzy lub starsi ludzie mogą wyjść na zewnątrz zaczerpnąć świeżego powietrza. Przede wszystkim należy być wdzięcznym za zdrowie, które nie wiadomo dlaczego ludzie traktują jak coś, co im się po prostu należy. Każde przebudzenie jest cudem, bo nigdy nie mamy pewności, że powtórzy się jutro. Poza tym każdy potrzebuje odnaleźć swoją własną pasje, dla której będzie w stanie zarwać niejedną noc i stawać się możliwie najlepszą wersją samego siebie. Bo tylko robiąc to, co kochamy, stajemy się naprawdę autentyczni. Cieszyć się z drobiazgów i jednocześnie nie zamartwiać drobiazgami, pamiętać, że 90% problemów wymyślamy sami, nie pozwolić, by czas przeciekał nam przez palce, zaczynać dzień od muzyki, tańczyć salsę, zakochać się z wzajemnością w powszedniości i powtarzalności zwanej codziennością, zamienić strach na ciekawość świata, często się śmiać i nie wstydzić się płakać, kolekcjonować wrażenia, nie rzeczy, skupiając się na sobie z krytyki innych się wyleczyć, umieć wszystko sobie w głowie poukładać lepiej niż Rozenek w szufladach, zatrzymać się w pędzie, liczyć na siebie (i do 100 na wydechu w kolejce w urzędzie), "jest pięknie" powtarzać jak mantrę, zostawiać tylko dla siebie szczegóły bardziej niż jalapeno pikantne, wysypiać się, karmić dobrym filmem i jeszcze lepszą książką. Nie dać się ogłupić małym-wielkim pieniążkom. Nie dajmy się podporządkować panującym stereotypom, że np. dzięki zarobionym pieniądzom będziemy szczęśliwsi, mając na wyciągnięcie ręki wszystkie dobra materialne. Pieniądze szczęścia nie dają, lecz jedynie w jakimś tylko stopniu ułatwiają nam życie. Idźmy do przodu. Najważniejsze w życiu jest miłość, rodzina, przyjaciele, spełnienia samego siebie, a szczęściem są te małe i większe przyjemności przeżywane z najbliższymi. Żyjmy chwilą, cieszmy się z każdego dnia, bądźmy królami własnego losu i częściej kierujmy się sercem, a doznamy szczęścia tu i teraz. A temu wszystkiemu niech towarzyszy optymizm, pozytywne nastawienie i wiara we własne możliwości. W teraźniejszości i przyszłości piękne jest to, że mamy na nią wpływ, tylko od nas zależy, co zrobimy dalej. Najważniejsze, wg mnie, to wsłuchać się w głos własnego serca i sumienia. Mieć wyznaczony cel w życiu i podążać ku niemu. Żyć to znaczy okazywać wdzięczność za słoneczny blask i miłość, za ciepło i czułość, których jest tak wiele w ludziach i rzeczach. Wiara we własne możliwości czyni cuda! To właśnie szczęście w nas samych, pozytywne nastawienie i wiara w lepsze jutro sprawiają, że teraźniejszość stanie się bramą, prowadzącą do przyszłości, do lepszego świata. Podróżujmy - chociażby we śnie, dziękować za deszcz, smakować czereśnie, nie zrażać się porażkami- wciąż próbować, urazy chować, nie myśleć wciąż o tym czego nie mamy. Być "TU i TERAZ" - choć trudno jest nieraz.
napisał/a: domis890 2014-02-27 11:11

Myśl pozytywnie
to moja zasada,

Właśnie dzięki niej zawsze jestem rada;

Nigdy się nie martwię , nie myślę o porażkach,

Żyję lekko jak motyl czy błękitna ważka;

Przyjmuję z uśmiechem nawet złe wieści,

Wiem że przyjdzie czas kiedy się wszystko ziści;

Takie myślenie mnie dobrze nastraja,

Jestem szczęśliwa , to mnie uspokaja;

Staram się w każdym widzieć dobre strony,

Nawet jeśli czasem ktoś jest zbyt słony;

Pozytywny przekaz do innych kieruję,

Chcę zarazić nim wszystkich, bo dobrze się czuję;

Mam ochotę wtedy zdobyć świat cały,

Choć dla mojej energii byłby za mały;

Jestem promienna i czuję się kochana,

A dzięki nastawieniu w pracy lubiana;

I tak rano wstaję z myślami miłymi ,

Pozytywne myśli to radość z innymi.