Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Konkurs "Piękne włosy na wiosnę"

napisał/a: sylwia993 2013-04-04 10:52
Przygotowanie to wymaga nieco pracy ale owocuje skutecznością.
1.Suplementy diety (revalid merz special vitapil mega krzem skrzypowita)
2. Picie drożdży, napary ze skrzypu pokrzywy choć jest na początku niesmaczne można się przyzwyczaić. Przyśieszają porost włósów nawet wolno rosnących z natury jak moich
3. Płukanki ze skrzypu i pokrzywy.
A żeby je szybko odżywić maski do włosów, olejek rycynowy nałożony na kilka godzin która doskonale odżywia, olejek araganowy lub jedwab na końcówki rozdwajające się i wcierki typu jantar(włosy rosna szybciej i odrastają nowe). Dobrym sposobem na nawilżenie jest też nakładanie oleku kokosowego itp na włosy. sauna odżywia je naprawdę dogłebnie z cała pewnością sa jedwabiste i lśniące:) związywanie długich włosów lużna gumką na sen
A przede wszystkim podcięcie końcówek rozdwojonych z których i tak już nic nie będzie. :)
napisał/a: sylwia993 2013-04-04 10:55
cacauatlie napisal(a):Natura obdarzyła mnie chyba najbardziej uporczywymi włosami- oklapnięte u nasady, falowano- poplątane przy ich końcach. Każdy kosmyk sterczy w inną stronę świata. Jeśli nic z nimi
nie robię na mojej głowie uwidzisz artystyczny nieład, ale przez tyle lat nauczyłam się radzić z nimi.

1. Używam szamponów do włosów suchych, zniszczonych oraz odżywki, które nakładam na końce włosów, najlepiej "bez spłukiwania"- lekko obciążają włosy i dzięki czemu staja się lekko wygładzone. Na mokre włosy, a zasadniczo na ich końcówki, zawsze nakładam płynny jedwab, dzięki któremu końcówki mniej rozdwajają się.

2. Leczniczy kompres, który robię 2 razy w tygodniu: olej rycynowy, jajo i dla lepszej konsystencji kilku kropel odżywki- miksturę nakładam na włosy na czas ok 20 min, jej działanie wspomagam ciepłym ręcznikiem, który nakładam na głowę zaraz po wmasowaniu odżywki- dzięki działaniu wyższej temperatury, łuski włosów otwierają się i wszystkie odżywcze składniki nikną wgłąb.

3. Prostownica precz! Zrezygnowałam z niej, sięgam tylko na "wielkie" wyjścia, przez kilka miesięcy zauważyłam, ze włosy mniej puszą się

4. Staram się maksymalnie ograniczyć stylizację włosów, która mocno wysusza moje włosy, ale gdy już muszę i jestem przybita do muru, trzymam się kilku trików:
- na mokre włosy zakładam piankę dodająca włosom objętości, aby pozbyć się efektu "oklapłych włosów", natomiast gdy zaczynam je suszyć to tylko przy ich nasadzie, aby ciepło nie wpływało niekorzystnie na ich końcówki
- modelowanie zaczynam gdy włosy są prawie że suche przez co mniej niszczę włosy
- uwielbiam mieć lśniące i błyszczące włosy, wiec chętnie płukam je dość chłodną wodą, dzięki takiej czynności łuski domykają się

5. Mam długie włosy, więc przed spaniem wiąże je w warkocz- dzięki temu kosmyki nie elektryzują się, rano budzę się z niepoplątaną a lekko falowaną fryzurą.

6. Raz w tygodniu przed spaniem oddaje się takiej czynności, jak olejowanie włosów. Kupuję w drogerii zwykły olejek do ciała za ok. 10 zł i wcieram go we włosy (końcówki) i z takimi "tłuścioszkami" kładę się spać. Rano włosy myję i są w o wiele lepszej kondycji.

6. Moje włosy stały się mocniejsze dzięki właściwej diecie, która jest bogata w cynk, żelazo, magnez, witaminy i minerały. Jem sporo warzyw, zwłaszcza królują u mnie: kalafior, brokuły, brukselka,kapusta, cebula, czosnek. Oprócz tego spożywam sporo białka, który ma właściwości budulcowe. :)








jaki olejek kupujesz bo od dawna szukam ale nie wiem gdzie jakikolwiek znaleźć:)
napisał/a: Eltro 2013-04-04 17:36
1. Obowiązkowa wizyta u fryzjera celem podcięcia przynajmniej końcówek włosów.
2. Po każdym myciu włosów stosuję odżywkę do włosów.
3. Od czasu do czasu stosuję płukankę z piwa i octu.
4. Z uwagi na fakt, że mam suchą skórę, nawilżam ją świeżym miąższem z aloesu.
5. Unikam używania prostownicy i suszarki.
6. Okresowo zażywam witaminy wzmacniające włosy (Silica, Skrzypovita).
napisał/a: dankal28 2013-04-05 13:34
Przede wszystkim nawilżanie i nawilżanie. Najlepiej u specjalisty - fryzjera i zakup odpowiednich kosmetyków do swojego rodzaju włosów. Często eksperymentuję w domciu razem - płukam rumiankiem, nawilżam oliwą stosuję miód lub stosuję domowe maseczki np. ostatnio: banan; jajko; łyżka miodu; łyżka soku z cytryny; łyżka mleka;
Banana kroimy na kawałki, a następnie miksujemy go w blenderze. Do banana dodajemy pozostałe składniki. Jeszcze raz miksujemy, aż powstanie gładka masa. Maseczkę nakładamy na włosy. Możemy to robić palcami lub przy użyciu szczotki do włosów albo grzebienia. Kosmetyk pozostawiamy na włosach na 30 minut, a następnie zmywamy łagodnym szamponem i nakładamy odżywkę. Maseczkę stosujemy 3-4 razy w miesiącu.
Polecam :)
Na wiosnę dobrze robi zmiana fryzury - świeży look to jest to :D
napisał/a: zanka88 2013-04-05 14:23
To, co czasem dzieje się na mojej głowie można określić dziesiątym stopniem według skali Beauforta. W praktyce oznacza to prawdziwą burzę. Moimi włosami targają huragany przesuszenia, wichury wahań temperatury i burze zwane bad hair day. Ja jednak potrafię poskromić to szaleństwo i sprawić, że włosy żyją według moich zasad. Absolutnym must have na mojej liście są olejki, maski i odżywki. Szczególna uwagę przywiązuję właśnie do nakładania olejków, które sprawiają, że kosmyki są zdecydowanie gładsze. Staram się włosów nie katować nadmiernąo stylizacją i dbać o prawidłowy dobór kosmetyków. Często tworzę produkty z domowych składników, np. maseczki z jajka, miodu, olejku rycynowego. Przekazywana z pokolenie na pokolenia maseczka z żółtka, cytryny i miodu na prawdę niesamowicie odżywia i wygładza włosy. Świetnym i szybkim rozwiązaniem są płukanki z pokrzywy i skrzypu. Najważniejsze jest ciągłe próbowanie, testy, aby odnaleźć to co rzeczywiście będzie odpowiadało naszym włosom. Na dla osób trochę bardziej leniwych polecam półprodukty, np, panthenol, olejki i wyciągi, które można dodawać i wzbogacać skład drogeryjnych odżywek. Bardzo ważna jest umiejętność czytania składów produktów, ponieważ producenci za wysokie pieniądze starają się czasem zamydlić nasze oczy marką i dobrą reklamą. Podsumowując do włosów trzeba mieć dużo serca, bo prawidłowa pielęgnacja wymaga sporo zaangażowania, wiedzy i właśnie miłości. Szczególnie w okresie zimy staram się wzbogacić dietę, a przynajmniej zażywać suplementy diety, szczególnie te wzbogacone w składniki, które działają na zdrowie włosów. Dzięki tym wszystkim zabiegom i staraniom moje włosy wyglądają ładnie i przyjemnie i nie chcą się ewakuować z mojej głowy.
napisał/a: ji26 2013-04-05 14:27
[LIST]
[*]Zdrowo je ciachnąć, by pozbyć się zniszczonych końcówek, które wyglądając spod czapki zdaje się, że aż za dobrze zapamiętały mroźną aurę...
[*]Nie żałować im odżywczej maski, która wyciągnie je z zimowej depresji serwując solidną porcję nawilżenia i blasku.
[*]Może rozświetlić je nowym kolorem i tym samym dać nadzieję na więcej słońca niebawem?
[*]Odpuścić im nieco, schować suszarkę, lokówkę, prostownicę i czasem zrobić sobie dzień wagarowicza uciekając od obciążającej stylizacji.
[*]Wziąć je podstępem czyli skupić się na zdrowej diecie bogatej w nowalijki i tym sposobem zaatakować je witaminami od środka!
[*]Wzmocnić siebie, swój organizm, zacząć się więcej ruszać i częściej uśmiechać, a włosy też z pewnością poczują radość życia :)
[/LIST]
napisał/a: zanka88 2013-04-05 14:31
To, co czasem dzieje się na mojej głowie można określić dziesiątym stopniem według skali Beauforta. W praktyce oznacza to prawdziwą burzę. Moimi włosami targają huragany przesuszenia, wichury wahań temperatury i burze zwane bad hair day. Ja jednak potrafię poskromić to szaleństwo i sprawić, że włosy żyją według moich zasad. Absolutnym must have na mojej liście są olejki, maski i odżywki. Szczególna uwagę przywiązuję właśnie do nakładania olejków, które sprawiają, że kosmyki są zdecydowanie gładsze. Staram się włosów nie katować nadmiernąo stylizacją i dbać o prawidłowy dobór kosmetyków. Często tworzę produkty z domowych składników, np. maseczki z jajka, miodu, olejku rycynowego. Przekazywana z pokolenie na pokolenia maseczka z żółtka, cytryny i miodu na prawdę niesamowicie odżywia i wygładza włosy. Świetnym i szybkim rozwiązaniem są płukanki z pokrzywy i skrzypu. Najważniejsze jest ciągłe próbowanie, testy, aby odnaleźć to co rzeczywiście będzie odpowiadało naszym włosom. Na dla osób trochę bardziej leniwych polecam półprodukty, np, panthenol, olejki i wyciągi, które można dodawać i wzbogacać skład drogeryjnych odżywek. Bardzo ważna jest umiejętność czytania składów produktów, ponieważ producenci za wysokie pieniądze starają się czasem zamydlić nasze oczy marką i dobrą reklamą. Podsumowując do włosów trzeba mieć dużo serca, bo prawidłowa pielęgnacja wymaga sporo zaangażowania, wiedzy i właśnie miłości. Szczególnie w okresie zimy staram się wzbogacić dietę, a przynajmniej zażywać suplementy diety, szczególnie te wzbogacone w składniki, które działają na zdrowie włosów. Dzięki tym wszystkim zabiegom i staraniom moje włosy wyglądają ładnie i przyjemnie i nie chcą się ewakuować z mojej głowy.
napisał/a: silvia8 2013-04-05 15:40
„Mamusiu, jakie ty masz piękne włosy!”. Słowa synów dodają mi energii do jeszcze większej troski o zdrowe i ładne włosy. Są długie, w naturalnym kolorze. Mocne, błyszczące i miękkie w dotyku. Każdy lubi się do nich przytulać, dzieci jak do mięciutkiej maskotki, a mąż uwielbia się w nie po prostu wtulać. Ja cenię sobie ich naturalność i staram się je wzmocnić i dać im jeszcze większej witalności. Pragnę, jak na pewno każda kobieta, aby moje włosy były moją ozdobą. Macie ochotę na poznanie moich tajemnic pielęgnacji włosów, powrotu do pięknego wyglądu po zimie? Zapraszam…
Włosy po zimie są zniszczone, pozbawione blasku i energii. Tak jak my, czekają na wiosnę, bo chcą w końcu wyjrzeć spod czapki na świat i poczuć ciepły wiaterek. Są zmęczone okryciami głowy, i częstszym z uwagi na pogodę używaniem lokówek, suszarek czy prostownic.
W moim domowym SPA zabiegi dla włosów odgrywają szczególną rolę. Uwielbiam dbać o włosy, przygotowywać im domowe maseczki, odżywki- kreatywnie, ale z umiarem. Raz w tygodniu dostarczam swoim włosom siły wcierając w nie maseczkę z żółtka i soku z cytryny. Jeżeli jest w domu inny owoc, to wyciskam z niego także sok. Ten przepis stosuję już od młodzieńczych lat i wiem, że moim włosom on sprzyja. Gdy po zimie widzę problem z rozdwajającymi się końcówkami wcieram w nie miód. Wówczas czuję, że moje włosy są szczęśliwe, zadowolone z naturalnych darów. Czuję, jakby do mnie przemawiały i dziękowały mi za moją troskę, której priorytetem jest naturalność. Nie farbuję włosów, i bardzo rzadko używam suszarki. Nie chcę ich zniszczyć i spowolnić ich rozkwitu. Ciepłego nakrycia na głowę nie da się uniknąć, ale dobrze nawilżona skóra nie reaguje od razu łupieżem.
napisał/a: kasia1k1 2013-04-05 20:22
To, że "jesteś tym co jesz" wiadomo nie od dziś, dlatego tez staram się odżywiać zdrowo przez cały rok, nie tylko z okazji wiosny, zimą natomiast częściej sięgam po suplementy diety, takie jak skrzyp z pokrzywą i krzem.
Zima jest porą roku, którą upodobał sobie łupież, przykra dolegliwość z którą normalnie nie mam problemu, a zimą powraca jak bumerang i dlatego obecnie stosuję szampon przeciwłupieżowy.
Jednak największym problemem zimowym jest przesuszenie włosów i tu się kłania używanie suszarki i szczotki do modelowania z jonizacją, sprayu chroniącego włosy przed wysoką temperaturą, jedwabiu do włosów, fluidu na rozdwajające sie końcówki a wraz z nadejściem wiosny planuję wizytę u fryzjera aby pozbyć się przesuszonych końcówek.
Najważniejsze w pielęgnacji, tak całego ciała, jak i włosów, jest nawilżanie, zatem lekkie odzywki chwilowo mają wolne, natomiast w ruch poszły maski i odzywki nawilżające i odżywcze. I chociaż obciążają włosy, to wiem że skóra głowy i moje włosy są mi bardzo wdzięczne.
napisał/a: taksi 2013-04-05 20:55
Mam ja sposób dobrze znany
Woskiem włosy nawilżamy
Lekko wcieramy
Ciepłym czepkiem przykrywamy
Potem spłuczę włosy wodą
I pochwalę się odnową
Po zimie włosy piękne mam
Bo o włosy swoje dbam !
napisał/a: ~calibra 2013-04-05 21:32
[CENTER]Na wiosnę me kudełki znowu będą mocne!
Stosuję w tym celu składniki pomocne.
Szamponem je dręczę - naturalnym takim
(nie ma silikonów), nie czyni nijakim
moich włosów połysku, a by bardziej lśniły,
daję im olejek - jest im chyba miły...
Nafta je odżywia, roślinki farbują -
na każdej czynności me włosy zyskują.
Systematyczność działań dla nich najważniejsza,
dzięki niej ich uroda coraz widoczniejsza.[/CENTER]
napisał/a: Asia_Bk 2013-04-05 21:58
Włosy i wiosna? A jakże to jest to! Tylko od czego zacząć? Najlepiej od początku A na początku było słowo - dać sobie słowo, że odwiedzimy fryzjera chociaż co 2 miesiące, nasze włosy naprawdę będą nam wdzięczne. Miejmy nadzieję, że krok pierwszy się udał. Krokiem drugim jest dbanie o włosy w domowym zaciszu, gdy tylko istnieje możliwość dajmy włosom odpocząć od suszarki, lokówki i prostownicy. Jeden dzień bez takiej niszczycielskiej dawki to i tak dużo! I krok trzeci - nie ukrywam mój ulubiony - domowe kuracje z babcinej apteczki. Nie od dzisiaj wiadomo, że co naturalne to najlepsze. A więc najlepiej użyć tego co na pewno jest w każdym domu. Przykład, który stosuję raz w tygodniu to:
- maseczka jajeczna składająca się z białka jednego jajka, które trzeba ubić na sztywno i delikatnie dodać żółtko. Rozprowadzić na wilgotne włosy, przykryć folią i ręcznikiem na 20 minut. Dobrze spłukać - efekt murowany już po pierwszej kuracji.
Staram się również jeść świeże owoce i warzywa (wiosenne nowalijki pyszności), bo na zdrowym ciele zdrowe włosy A do tego uśmiecham się do świata co chwilę, niech wie, że chcę mi się tu być.