Konkurs "Poczuj się kobieco"

napisał/a: ewe0005 2009-10-15 21:29
Kobieco czuje się , gdy mój mężczyzna, pomimo moich niedoskonałości, rozstępów, boków i zmienionych ciąża piersi, mówi mi "JESTEŚ PIĘKNA..."

A piękna jestem wtedy kiedy narzekam przed lusterkiem na krągłości, a mój bratanek, mówi " CIOCIU NIE JESTEŚ GRUBA, JESTEŚ LASKA...:)
anoli55
napisał/a: anoli55 2009-10-15 21:38
Co sprawia, iż czuję się sexowna? Zdecydowanie kluczem do sukcesu jest pewność siebie co bardzo łatwo stracić i zyskać. Składa się na to ładny ubiór, lekki makijaż i skromna biżuteria.
napisał/a: mamulia53 2009-10-15 22:30
Kobieco czuję się jak wiosenny wiatr smaga mnie po policzkach, rozczochra upięte włosy, tenże sam wiatr rozpyli wokół zapach moich perfum, a mój partner powie po raz 100 " masz aksamitne piękne ciało" - to jest właśnie to czego mi potrzeba, żeby poczuć się kobieco.
napisał/a: ~jenasiasta 2009-10-15 22:50
Najbardziej kobieco wtedy się czuję
Kiedy z footballem nie rywalizuję
Kiedy jestem ważniejsza niż mecz
Gra komputerowa czy jakiś skecz
Kiedy mój cudowny mężczyzna
Słodki komplement do uszka mi wyzna
Komputer i telewizor w dali zostawia
I ze swoją uwodzicielką się zabawia :)
Nie ważny jest wtedy make up czy strój
Ważne by przy mnie był ten MÓJ
napisał/a: ~moniula01 2009-10-16 08:56
Mi po prostu bycie KOBIECĄ sprawia ze czuje się prawdziwą kobietą.. Do tego są mi potrzebne szpilki, rozpuszczone włosy oraz uśmiech na twarzy - wtedy czuje tą siłę, to uwodzenie ...
napisał/a: ~moniau 2009-10-16 09:57
Kiedy czuję się kobieco??
codziennie...
- gdy mój mąz patrzy na mnie i odrazu wiem o czym myśli :)
- gdy mój synek mówi "Mamuś jak pięknie wyglądasz - o kurce!:)"
- w urzedzie gdy "niestety nic nie da się zrobić, musi pani poczekać 2 tygodnie" a ja błagalnym wzrokiem kobiety, spojrzeniem, ruchem, uśmiechem sprawiam, że ten termin akurat zwolnił się na jutro :)
- gdy prowadząc auto wyprzedzam jakiegoś faceta...wóczas czuję się bardzo kobieco - sama nie wiem dalczego :)
- gdy kupuje kolejną parę spodni, tak spodni, nie butów - wóczas czuję się zmysłowo!
- gdy dostaję od TEŚCIÓW!!! seksowną bieliznę.... czuję się kobieco do czerwonosci :)
- gdy pan na stacji benzynowej biegnie nalać mi paliwo... :)
- gdy niosąc paczki i listy na pocztę ze 3 panów rzuca się mi na pomoc :)
napisał/a: maloryknox 2009-10-16 10:03
- Mildret, jestes taka kobieca...
Wyszeptal Don Armand odgarniajac jej mokre wlosy, palma rzucala cien na jej twarz, a kropelki wody mienilay sie jak diamenty na jej gladkim ciele..
- Och Don Armand.. co masz na mysli? - skwapliwie odparla.
- Ach, Mildret.. Tylko twoja skora jest taka MIEKKA i GLADKA..
jestes moim uosobieniem kobiecosci!
- Mmm.. ty znasz moje sekrety!

Ta krotka acz puentliwa historyjka stworzona wiele wiekow temu przez znanego filozofa, pokazuje ze tylko kobiece cialko moze byc mieciutkie i gladkie, sprawiajac tym samym ze kobieta czuje sie seksowna a mezczyzni za nia szaleja!:D
napisał/a: empas 2009-10-16 10:05
Co sprawia, że czuję się kobieco? Po prostu dobry dzień! Piękna pogoda, uśmiechy przyjaciół, miły komplement, mała niespodzianka, dobra wiadomość... Takie rzeczy napawają mnie niesamowitym optymizmem i wręcz motywują mnie do tego, by czuć się wspaniale i pięknie wyglądać. W takich chwilach chcę wyjść do ludzi, nakręcić włosy, zrobić sobie seksowny makijaż i wbić się w ulubione rurki, uzupełniając je niebotycznie wysokimi szpilkami. Chcę spędzić miło czas, dzieląc się swoim szczęściem z innymi i śląc uśmiechy do wszystkich wokół. I czuć się najszczęśliwszą kobietą na świecie! To właśnie takie małe drobiazgi sprawiają, że zamieniam się w uwodzicielkę, bo kiedy w ciągu dnia spotka mnie jakaś przykrość i sprawi, że będę czuć się źle, to nawet najpiękniejszy strój ani perfumy nie pomogą mi poczuć się seksowną kocicą... Dlatego życzę wszystkim, aby takich dobrych dni, budzących w nas kobiecość, było jak najwięcej!
napisał/a: melsner 2009-10-16 10:32
Od paru tygodniu czuję się jeszcze bardziej kobieco niż zwykle, bo noszę w moim brzuszku małą kruszynkę :) Przecież nie ma nic bardziej kobiecego!!! Chociaż te mdłości mogłyby już przestać mnie nękać...
napisał/a: katarzynna 2009-10-16 13:28
Czytam to, co dziewczyny napisały i... zazdroszczę.
Niektórym wystarczy kropla perfum, innym bielizna, a jeszcze innym świadomość, że jest się prawdziwie pociągającą kobietą dla tego jedynego mężczyzny.
Tak bardzo chciałabym, żeby do poczucia pełnej kobiecości potrzebna była mi mgiełka zapachu lub spojrzenie męża. Niestety w moim przypadku to nie wystarcza.

Mój mąż nie potrafi wyemitować spojrzenia pełnego pożądania, coś ma chyba z budową oka nie tak. Zamiast szeptać mi do ucha że jestem piękna, nabija się ze mnie równo.
Kiedy się popsikam perfumami niestety nie zmieniam się w piękną i pociągającą kobietę. Jestem rozczochraną Kaśką popsikaną perfumami.

Ja muszę ciężko popracować, żeby wyglądać jak kobieta, a już naprawdę ciężka orka czeka mnie, kiedy chcę się czuć jak kobieta pociągająca.

Ludzie! Te sińce pod oczami, rozszerzone pory, szorstka skóra, pierwsze zmarszczki, niesforne włosy, mały biust, cellulit, potrzeba ciągłej depilacji, łamiące się paznokcie - naprawdę trafiło mi się wszystko, co wymaga poprawiania, tuszowania, zamalowywania i wielu innych zabiegów. Kiedy już się ze wszystkim uporam jest sobotnie popołudnie i wtedy jeszcze nie czuję się kobieco.

Tak naprawdę czuję się kobieco, kiedy taka zamalowana, zatuszowana, uczesana, ubrana, wypachniona pochwycę spojrzenie jakiegoś obcego faceta.
Dopiero wtedy czuję, że naprawdę mogę się podobać sobie i mojemu mężowi. Dopiero wtedy czuje przypływ kobiecości.

Niepolitycznie się wypowiedziałam, co?:)
napisał/a: ela1951 2009-10-16 13:47
Moja Kobiecość jest niczym pory roku...

Jesienią czuję się kobieco, gdy mam okazję włożyć elegancki kapelusik, a szyję osłonić kokieteryjnie zarzuconym szalem i spacerować dostojnym krokiem, trzymając się ramienia męża, po alejkach wysłanych czerwonym dywanem (choćby był on tylko z jesiennych liści :) ). Nie zdarza się to często, ale w takich chwilach czuję się damą w każdym calu :).

Zimą najbardziej kobieco czuję się u siebie w domu, gdy za oknem ciemno i mróz, ja ubrana w przytulny, domowy golf ogrzewam pokój ciepłym światłem świec i serwuję nam grzane wino, które spijamy siedząc pod kocem... wtedy potrafię być uwodzicielska jak nigdy ;)

Wiosną czuję się kobieco, bo odżywam i rozkwitam niczym kwiat. Budzi się, wtedy do życia moja bardzo kobieca natura i ubieram się we wszystkie radosne, kolory tęczy i w ogóle sama wyglądam niczym kolorowy kwiat. Muśnięte usta różem, powieki zielenią, a wolny kolor gołębi wpleciony we włosy :).

Latem... brrr jest tak zimno na dworze, że ciężko myśleć o lecie, ale marzę, że najbardziej kobieco i uwodzicielsko będę się czuła kładąc się spać w ciepły, letni wieczór ubrana tylko w kropelkę perfum Mary Kay :).


Jednak najbardziej kobieco i uwodzicielsko czuję się po prostu każdego dnia, gdy w ten wyjątkowy, znany tylko nam sposób- patrzy na mnie niezmiennie pomimo upływu lat i zmieniających się ciągle pór roku MÓJ MĄŻ, któremu za to z tego miejsca DZIĘKUJĘ :).

Dziękuję!
napisał/a: catt 2009-10-16 14:38
Najwięcej kobiecości dodaje mi czarna, satynowa bielizna i pończochy, wtedy czuję się jak wytrawna kusicielka. Do tego makijaż smokey - eyes, podkreślający naturalną barwę oka i jedwabiście miękkie fale, opadające kaskadami na ramiona. Długie, puszyste włosy są, moim zdaniem, kwintesencją kobiecości. Buty z wysokim obcasem i odkrytymi palcami, pomijając swoje oczywiste walory estetyczne, sprawiają, że chód staje sie bardziej rozkołysany, a zatem bardziej kobiecy.
Kobieco czuję sie także przy swoim mężczyźnie, który potrafi sprawić, że czuję się jak jedyna kobieta na Ziemi:).