Konkurs "Spełnij marzenia mamy"

napisał/a: novocaina 2014-05-26 13:33
Mojej mamie najchętniej podarowałabym wszystko, z gwiazdką z nieba włącznie, ale gdybym miała wybrać coś konkretnego, to podarowałabym jej dwie rzeczy. Jedną z nich byłoby zdrowie - opłaciłabym jej leczenie we wszystkich najlepszych klinikach świata, tak aby mogła cieszyć się życiem i korzystać z niego przez długie lata. Podobno zdrowia nie można kupić, ale można opłacić leczenie i doczekać wizyty u lekarza...
Drugą "rzeczą", którą podarowałabym mamie byłby wnuk/wnuczka, bo wiem, że bardzo o tym marzy, ale złośliwy los nie pozwala mi na spełnienie tego marzenia i... po raz drugi kłania się "kupienie" zdrowia, by spełnić jej i moje marzenie...
napisał/a: nadinka07 2014-05-26 14:07
Milion złotych to zarówno dla mnie jak i dla mojej mamy zawrotna suma.
No cóż, nie należymy do tak zwanych państwa Nowobogackich. Ale gdyby łut szczęścia połechtał mnie wygraną... Wtedy nie zastanawiałabym się ani chwili, na co wydać te pieniądze. Wiem, o czym od wielu lat marzy moja mama. Jest mistrzynią wypieków wszelakich. Ciasta, desery, lody... To jej konik i wielka duma. Przepisy na wszystkie rarytasy autorstwa mojej rodzicielki rozchodzą się po naszym miasteczku z prędkością światła. Mama posiada ogromny i niespożyty talent, niestety, jest zbyt skromna i ma zbyt mało funduszy, aby założyć własną działalność. A gdyby spełniło się to, co niemożliwe ? Wtedy pojechałabym nad morze, do przeuroczej miejscowości o nazwie Gniewino. Kilkanaście lat temu zatrzymałyśmy się tam na dwa dni. Miałam osiem lat i pstro w głowie, ale zapamiętałam to, co mówiła mama:
" To tutaj powinno być moje miejsce na ziemi. Tutaj założyłabym swoją wymarzoną kawiarenkę."
Nie dziwię się mamie, bo ja również nie widziałam piękniejszego i bardziej klimatycznego miejsca. Połączenie zielonych, pachnących lasów i morza to połączenie idealne. Dodatkowo z radością powitali nas przesympatyczni mieszkańcy. Zbudowałabym mamie wymarzoną kawiarenkę w Gniewinie.
Mama sama założyłaby szyld z nazwą "Sklepik z niespodzianką", tak samo jak w powieści Katarzyny Michalak. Wnętrze miałoby niespotykany klimat. Drewniane komody, ręcznie malowane meble, figurki aniołków i obrazy mojego autorstwa a na zewnątrz bluszcz oplatający budynek. Moja utalentowana mama wreszcie mogłaby poświęcać się swojej pasji i zadziwiać swoimi wypiekami podniebienia mieszkańców i turystów. Już słyszę te ochy i achy po skosztowaniu maminego sernika królewskiego z trzema warstwami. A gorąca czekolada z imbirem i kroplą rumu ?
Dałabym sobie głowę uciąć, że ten deser zakręciłby w głowie każdemu i jednocześnie rozkręcił nasz biznes na maksa.;) Jeszcze szarlotka na ciepło z malinami i bitą śmietaną, czekoladowiec z orzechami, ciasteczka zwane "figle" z bakaliami... Ach, aż ślinka napływa mi na ust na myśl o tych mamusi wspaniałościach. Czas wrócić do prawdziwej rzeczywistości. Ale pomarzyć nikt nikomu nigdy nie zabroni i ja wciąż uparcie będę marzyła o kawiarence dla mamy, która byłaby najwspanialszym prezentem w jej życiu.:)
napisał/a: Erna 2014-05-26 16:08
Gdybym wygrała milion, to swojej mamie zrobiłabym prezent taki, że wysłałabym ja do sanatorium a w tym czasie zrobiłabym jej kapitalny remont domu. Byłby to dla niej cudowny prezent, praktyczny, funkcjonalny i niespodziewany a jednocześnie taki zwyczajny. Wypoczęta i podleczona wróciłaby do odnowionego domu, gdzie czekałby na nią fotel bujany i telewizor na pół ściany.
napisał/a: izabell33 2014-05-26 21:02
Na skraju lasu stoi mały, stary domek, w którym jest kaflowy piec do wypieku chleba pamiętający czasy powojenne, na podłogach ciosane dechy, a w oknach okiennice. Na środku kuchni wielki stół, przy którym będziemy piły herbatę z ziół. Wokół jest duży ogród zarośnięty różnym kwiatami, pnączami, lekko przerażający, cudownie kolorowy.

Ja mam klucze dla Ciebie, Mamo.. za to, że pokazałaś mi, że życie ma smak malinowy i utkane jest z ludzkich uśmiechów.
napisał/a: olcia719 2014-05-26 21:30
Kupiłabym... podium.
Tak, właśnie podium – z cyferkami 1,2,3.
Podobne do tych, na które mają okazję wdrapywać się sportowcy.
Na samym szczycie postawiłabym swoją mamę (choć zapewne zapierałaby się nogami, zębami, rękoma) dając solidnie do zrozumienia, że to ona jest numerem 1 - nie tylko w moim, ale również i w swoim życiu...



napisał/a: onlyme30 2014-05-26 21:42
Mojej mamie zawsze marzył się własny, piękny i duży ogród z ogromną altaną, przepięknym trawnikiem i mnóstwem kwiatów.
Dlatego wykupiłabym dla niej spory kawałek ziemi, gdzie mogłaby wiosną i latem wypoczywać pośród własnoręcznie zasadzonych krzewów, bujnych winorośli i uprawiać swój mały warzywno-owocowy raj. Taki ogród byłby dla niej niczym oaza spokoju, gdzie zawsze pragnęła wypoczywać, bo lubi otaczać się naturą. Dałabym mojej mamie ten skrawek nieba, wiele rabatek, wygodny hamak, oczko wodne i co by jeszcze zechciała.
Bo milion z pewnością starczyłby na o wiele większe marzenia, ale to jedno sprawiłoby, że radość mojej Mamy nie miałaby końca:)
napisał/a: madelaine45 2014-05-26 21:44
Gdybym wygrała milion złotych kupiłabym dom nad jeziorem na Mazurach bo mama zawsze o nim marzyła. Wiem ze praca jest ważna częścią jej życia bez której nie mogłaby żyć. Dlatego część środków przeznaczyłabym na otwarcie prywatnego laboratorium co pomogłyby jej uniknąć stresu na skutek rywalizacji oraz przyspieszonego trybu życia, która nie daje zbyt wiele czasu na to co najważniejsze. Ostatnia rzecz: ponieważ pieniądze szczęścia nie dają (są ważne ale przyćmiewają sens życia) pozwoliłabym mamie samej rozporządzać nimi. Któż jak ona sama wie czego naprawdę pragnie :)
napisał/a: torbacz 2014-05-26 21:53
Moja mama zawsze marzyła o podróżach, pamiętam, że w czasach swojej młodości pojechała z pracy na wycieczkę do Bułgarii i bardzo miło to wspominała. Tak że wykupiłabym jej jakieś fantastyczne wczasy oczywiście all inclusive, do miejsca, które sama by sobie wybrała (chociaż za milion to już by można zaszaleć!).
Moja mama jest też osobą, która lubiła (i lubi nadal) biżuterię, (a urodziła się w czasach, gdy nie było sieciówek jubilerskich ani wyprzedaży sezonowych). Zawsze musiała myśleć najpierw o nas dzieciach i "poważnych sprawach" Myślę, że za milion to zafundowałabym jej jakąś kolię z diamentami.
cookiejar
napisał/a: cookiejar 2014-05-26 22:03
Gdybym chciała odwdzięczyć się mojej kochanej Mamie za całe dobro i bezinteresowną miłość, to boję się, że nie wystarczyłby mi nie tylko milion złotych, ale nawet i milion dolarów. Moja Mama jest bardzo skromną kobietą, która nie wymaga żadnych prezentów i cieszy się drobiazgami, ale wiem, że jest coś z czego bardzo by się ucieszyła - Mama uwielbia kwiaty, które sadzi na swojej małej działce, niestety nie może sobie pozwolić na wiele gatunków, ponieważ są dla niej za drogie. Gdybym wygrała milion, to podarowałabym Jej te wszystkie wymarzone kwiaty, które zawsze chciała mieć, a nigdy nie mogła sobie na nie pozwolić. Specjalnie dla Niej sprowadziłabym zza granicy nawet te najrzadsze okazy, ponieważ moja Mama na to po prostu zasługuje!:)
napisał/a: MonikaWS 2014-05-27 00:13
Jeśli wygrałabym milion dałabym go mojej ukochanej mamie, a ona już by wiedziała co z nim zrobić. Zapewne przekazała by go na cele dobroczynne, bo taka już jest i za to ją bardzo kocham.
napisał/a: miszel17 2014-05-27 08:05
Wygrywając tak dużą sumę pieniędzy mogłabym spełnić jedyne marzenie mojej mamy implanty zębowe .
Implanty dentystyczne to najlepsza inwestycja w siebie, warto więc zadbać o ich najwyższą jakość a to niestety bardzo dużo kosztuje .
Moja mama odkąd usunęła zęby stałe i czeka na protezę ,bardzo mało się uśmiecha ,unika towarzystwa . Chciałabym by usmiech znów zagościł na jej twarzy .
napisał/a: basiulka1 2014-05-27 09:04
Gdybym miała milion złotych, to wysłalabym moją mamę na wspaniały urlop. Wysłałabym ją na wyspę, gdzie serwują fantastyczne jedzenie, zapewniają wiele atrakcji dla duszy i ciała. Gdzie mogłaby korzystać z masaży, zabiegów upiększających, relaksujących i gdzie czułaby się wyjątkowo. Chciałabym aby tak własnie się czuła- wyjątkowo i szczęśliwie.