Konkurs "Spełnij marzenia mamy"

gogonek
napisał/a: gogonek 2014-05-28 12:06
Na początek dałabym Mamie sporo kasy by wyszalała się w galeriach z ciuchami na zakupach, bo to uwielbia, a potem pakuję Mamę do swego prywatnego samolotu i wysyłam dookoła świata by zwiedziła swe ulubione zakątki, którymi zachwyca się oglądając programy podróżnicze w tv, bo to tylko namiastka.
napisał/a: folly 2014-05-28 12:47
Kupiłabym jej domek w Toskanii pośród malowniczych pól, wzgórz i widoków zapierających dech w piersiach...Zaprojektowałabym jej bajeczny ogródek gdyż moja Mama uwielbia pić kawę o poranku na tarasie. Obsadziłabym go najpiękniejszymi krzewami i kwiatami, nie zapominając przy tym o jej ukochanej lawendzie. W ogrodzie miałaby do dyspozycji łóżko z baldachimem na chwilę relaksu, przepiękne stylowe meble ogrodowe, wieczorami dom i ogród oświetlały by świeczki i lampiony stwarzając niepowtarzalny klimat ciepła i spokoju. Łagodny klimat Toskanii i piękne okolice oraz światowej sławy muzea to na pewno byłby dla niej raj na ziemi, gdyż jest miłośniczką spacerów, przyrody i sztuki. Takie miejsce na ziemi w którym człowiek czuje się szczęśliwy jest bezcenne..jeśli miałabym możliwość sprawić jej taki raj to wybrałabym jej właśnie Toskanię.
napisał/a: plumie 2014-05-28 12:52
Gdybym wygrała milion na loterii to bez wahania spełniłabym największe marzenie mojej mamy. Mama całe życie pracuje w jednej firmie robiąc zupełnie co innego co ją tak naprawdę fascynuje. Ma niesamowity talent do gotowania i nosa do organizacji imprez. Mimo, że były to tylko urodziny, rocznice, komunie raczej w domowym zaciszu goście zawsze byli pod wrażeniem różnorodności i nowości przygotowywanych potraw oraz ozdobienia stołu i wnętrza. Kilka razy miała okazję zorganizować większe wydarzenie w pracy, które okazały się sporym sukcesem. Chciałabym dać jej te pieniądze na otworzenie własnej restauracji, miejsca spotkań. Wiem, że bardzo o tym marzy, jednak boi się, że to za duże ryzyko, by rezygnować z pewnej pracy w tym wieku na rzecz pogoni za marzeniami.
napisał/a: Alciaaa 2014-05-28 13:00
Zafundowałabym Mamie wycieczkę dookoła świata największym, najdłuższym i najbardziej luksusowym statkiem na świecie. Zaprosiłabym też jej przyjaciółkę aby razem zaszalały!Do dyspozycji miałyby najlepsze SPA, restauracje i sklepy. Wszystkie atrakcje włącznie z zakupami w najdroższych butikach bez limitu. Do dyspozycji miały by królewski apartament z pięknym widokiem, basenem, jacuzzi i wodnym łóżkiem a także wielką garderobę, siłownię i do dyspozycji swoją fryzjerkę i makijażystkę. Zwiedzała by najpiękniejsze zakątki świata, poznawała różne kultury i spełniłoby się jej marzenie o podróży dookoła świata.
napisał/a: fantaghiro89 2014-05-28 13:09
Gdybym na loterii wygrała milion złotych kupiłabym mamie piękną działkę,na niej postawiła drewnianą altankę i szklarnię,w której mamusia mogłaby chodować kwiaty:) Marzeniem mojej mamy jest posiadanie takiego miejsca,wiem,że to byłoby jej miejsce na Ziemi-idealne i wyjątkowe,w którym oddałaby się pasji jaką są kwiaty.Wiem,że w takim miejscu zaznałaby ciszy i spokoju,zrelaksowałaby się i wypoczęła;) To byłby prezent idealny-Bo do pełni szczęścia jedynie tego jej potrzeba:))) Nie macie Kochana Redakcjo pojęcia jak bardzo bym chciała spełnić jej marzenie! Pozdrawiam
napisał/a: karolina27 2014-05-28 13:38
Gdybym wygrała, zachowałybyśmy się zupełnie nieodpowiedzialnie, spakowały walizki, wyruszyły w świat i były tylko we dwie razem. Żyjemy w ciągłym biegu i na co dzień mamy mało czasu dla siebie, bo praca, szkoła, kasa (a właściwie jej brak), a taka podróż byłaby świetną okazją by spędzić ze sobą więcej chwil. Chciałabym by moja mama zobaczyła całe piękno naszej planety. Dzięki naszym zmysłom możemy odczuć, opisać świat i siebie. Tak to natura urządziła, ze kobiecy świat jest bardziej kolorowy, pachnący, smaczny i czulszy niż męski, dlatego na taką podróż wybieram mamę, a nie tatę. Jej wiedza, inteligencja i emocje zależą od słuchu, węchu, wzroku, smaku i dotyku. Zmysły są bramą pomiędzy nami a światem. Podróżując w świat mamy szansę odkryć w sobie nowe przeżycia, refleksje, nową wrażliwość na inne kultury, innych ludzi i przede wszystkim na nowo poznać siebie. Chciałabym się jednego dnia obudzić na białej plaży, pod palmami, nad ciepłym morzem, innego dnia odkryć magię czy jak to woli dusze miast i światowych stolic, zwiedzać spacerując, przyglądać się obrazom i budowlom, szukać śladów dawnych epok, poczuć się jak niespieszny przechodzień, który wygrzewa się w słońcu, co chwila przystaje i podziwia krajobraz dookoła. Kiedy indziej chciałabym wspinać się po górach, odkryć miejsca, do których nie dotarła jeszcze cywilizacja itd. Podróżowanie i poznawanie ludzi z całego świata pozwalają spojrzeć z innej perspektywy na własne problemy. Łatwiej jest żyć, zrozumieć, dlaczego pewne rzeczy działają tak, a nie inaczej, i przede wszystkim umieć je zaakceptować. Warto w sobie podtrzymywać dystans do ludzi i otaczającego świata. To byłaby świetna lekcja i terapia dla mnie i mojej mamy.
napisał/a: frotka87 2014-05-28 16:09
Gdybym na loterii wygrała milion złotych spełniłabym marzenie mojej mamy. Kupiłabym jej drewniany domek przy lesie, z dużym ogrodem aby mogła w nim odpoczywać wraz z gromadką kochanych psiaczków, które tak bardzo kocha. W domku zadbałabym o to żeby był kominek, który pozwoliłby jej wieczorami zrelaksować się, zapomnieć o codzienności i uprzyjemniłby jej czytanie książek. Zawsze marzyła o takim domku i własnym ogródku przy lesie, który byłby jej azylem, ostoją i fortecą jednocześnie przed światem, który jest teraz przepełniony techniką, mediami, motoryzacją i znieczulicą. Poza tym moja mama uwielbia grzybobranie i spacery po lesie. Uwielbia przechadzać się po lesie szukając grzybów, cieszyć się później pełnym koszykiem, słyszeć i czuć szelest liści pod stopami. Odpręża ją to bardzo, relaksuje i pozwala zapomnieć jej o codziennej monotonności oraz uciec chodź na moment od problemów. Również powietrze przy lesie jest lekkie, przyjemne, świeże i ma specyficzny zapach, który uwielbia i z pewnością jest dla niej zdrowsze niż w mieście. Taki jej azyl sprawi, że docenia się ciepło własnego domu, ciepło rodzinne i wtedy bardziej niż zwykle umacnia więzi rodzinne na wspólnych rozmowach i zabawach w domu lub urządzaniu seansów filmowych, które również często przeradzają się w świetną zabawę co dla mojej mamy jest wszystkim czego potrzebuje do szczęścia
napisał/a: klio69 2014-05-28 16:17
Milion złotych...niesamowita wygrana, która należy się w całości dla tej NAJlepszej, NAJukochańszej, NAJdroższej, NAJwspanialszej..i jeszcze wiele NAJ..
A to na co by przeznaczyła wygraną zależy już od niej, czy będzie to domek w jej ukochanej Hiszpanii, czy opłacenie ekskluzywnej szkoły w Wielkiej Brytanii dla swego wnuczka, czy inwestycja w restauracja, która od zawsze się jej marzyła. wybór należy w zupełności do mamy, za te wszystkie ciepłe słowa, wsparcie w trudnych chwilach, miłość jak i wyrozumiałość.
czeko
napisał/a: czeko 2014-05-28 18:01
Gdybym wygrała w loterii milion złotych to przede wszystkim zakazałabym mojej mamie pracować. Zdecydowanie w swoim życiu już się napracowała, a dzięki wygranej mogłaby siebie pozwolić na relaks. Jednak jak znam moją mamę, nie usiedzi na miejscu żeby nic nie robić, dlatego sprawiłabym jej niespodziankę i kupiła sąsiednią działkę. Moja mama uwielbia kwiaty i wiem, ze marzy się jej wielki ogród pełen kwiatów, a w szczególności jej ukochanych lilii. Jej przydomowy ogródek jest mały, dlatego na sąsiedniej działce moja mama mogłaby zrealizować swoje marzenia o ogrodzie. Wiem, że to sprawiłoby mamie ogromną radość. Poza tym za wygraną umożliwiłabym mojej mamie podróżowanie. Wiem, że marzy się jej podróż koleją transsyberyjską a z milionem „w kieszeni” nie byłoby żadnych przeszkód do realizacji tego marzenia :)
napisał/a: kasikxyz 2014-05-28 18:14
Gdybym na loterii wygrała milion złotych, kupiłabym mojej mamie jej wymarzony dom. Byłby to niewielki, uroczy, w angielskim stylu, stojący niedaleko leśnego zacisza. Mama z chęcią chodziłaby na grzyby, zrywała jagody alo po prostu chodziła na ulubione spacery leśnymi ścieżkami i podziwiała promienie słońca spływajace na majowe konkwalie. A najważniejszym elementem domu byłby z pewnością duży ogród. Mama mogłaby zaprojektować rabaty, zasadzić swoje roslinki, pielęgnować je, patrzec jak rosną i kwitną i się nimi delektować. A po ogrodzie z radością biegałyby jej ukochane owczarki niemiecki - Rex i Nero.
Dom to najważniejsze marzenie mojej mamy, ale tak na prawdę, zrobiłabym dla niej WSZYSTKO! Byle tylko była SZCZĘŚLIWA!
napisał/a: guciomaja 2014-05-28 21:19
W związku z tym,że mam tylko jedną mamę (teściową) postanowiłem napisać swoją pracę z przymrużeniem oka.

[CENTER]Moja teściowo kochana[/CENTER]

Na wychowywaniu dzieci znasz się jak super niania.
Kupiłbym Ci całe przedszkole abyś mogła wychować pokolenie młode.

Ratujesz moją kuchnie przeprowadzając w niej rewolucję.
Smak potraw bez problemu ocenisz swoją bezcenną radą z nami się podzielisz.

Postarałbym się dla Ciebie o program w telewizji aby cała Polska wiedziała ,że najlepiej gotować potrafi tylko moja mama!

Wszystko co najlepsze ofiarowałbym tej jedynej kobiecie.Wiem, że za wierszyk się na mnie nie obrazi gdy podaruje jej portfelik skórzany.
napisał/a: AgaWojtk 2014-05-28 21:38
Pomysłów przychodzi mi do głowy mnóstwo, bo jak nie chcieć dać wszystkiego, co najlepsze najważniejszej kobiecie w życiu?! mimo, to mając do dyspozycji większą kwotę pieniędzy dążyłabym do zrealizowania chyba największego marzenia mojej mamy. Od zawsze wiem, że mocno doskwiera jej fakt, że nie ma jak każda kobieta wykształconej górnej wargi. Choć nigdy nie użalała się nad sobą, to zdarzało jej się czasem wspomnieć, że fajnie byłoby móc zrobić sobie operację plastyczną i cieszyć się pełnią ust. Widząc, jak czasami robienie makijażu nie było dla niej łatwe, obiecałam sobie, że jeśli tylko nadejdzie dzień, że będzie mnie stać, to pierwsze, co zrobię, to zabiorę ją do miejsca w którym pomogą jej poczuć się wewnętrznie "pełnowartościową" kobietą, a jej usta pełne i wyraziste będą "powalać" wdziękiem