Konkurs "Wakacyjny must-have"

napisał/a: alanml 2013-08-24 14:07
Gdy słońce na niebie nakładam jak najmniej na siebie.
Pozwalam aby natura robiła ze mną cuda.
Wiatr wysuszy włosy a słońce ciało ozłoci.
Ja tylko balsamu używam i gładkośc nabywam.
Zamiast perfum zapach wiatru zamiast peelengu piasku moc
krem na twarz nawilżajacy nakładam kiedy nadchodzi noc.
I usta błyszczykiem ozdobię by zapach malin miec zawsze przy sobie.
napisał/a: CocoChanel83 2013-08-24 19:11
Stawiam na minimalizm i wielofunkcyjność:

bio oliwka dla dzieci świetnie sprawdza się jako nawilżający 'balsam' stosując na wilgotne ciało i twarz, kosmetyk do opalania i przeciw poparzeniom i pomaga rozczesać włosy i je nabłyszczyć;

suchy szampon do włosów bo nigdy nie wiem co mnie w drodze spotka ;)

tusz do rzęs-jego nic i nikt nie jest w stanie zastąpić!
napisał/a: agf 2013-08-24 21:06
Z pewnością na mojej liście pojawiłby się TUSZ DO RZĘS. W końcu to kosmetyk, który służył do podkreślania kobiecej urody już w starożytności. Może w innej formie, jako mieszanka sadzy i oliwy, ale zdanie miał takie sam. Z historią powstania prawdziwego tuszu do rzęs też zresztą wiąże się historia miłosna - dzięki temu specyfikowi i niesamowitemu spojrzeniu siostra twórcy maskary tak "wpadła w oko" jej ukochanemu mężczyźnie, że ja poślubił. Jakżebym mogła więc w tak gorącym i pełnym towarzyskich spotkań wakacyjnym czasie zrezygnować z tak ważnego kosmetyku!

Jak bogini piękna Nefretete w Starożytnym Egipcie chciałabym długi czas wyglądać młodo i pięknie. Egipcjanie bardzo dbali o swoje ciało. Kobiety martwiły się zmarszczkami, zupełnie jak teraz. Już wtedy sporządzano specjale kremy zapobiegające powstawaniu zmarszczek, przy czym głównymi ich składnikami były naturalne produkty- choćby różne woski, oliwa z oliwek i cyprysu. Skoro wygładzanie skóry już wtedy było tak ważne to i ja nie odważyłabym się pozbyć KREMU PRZECIWZMARSZCZKOWEGO. I nie odpuszczę sobie systematyczności nawet w wakacje ;)

Trzeci kosmetyk, który na pewno bym ze sobą zabrała to DEZODORANT. Uwielbiam pięknie pachnieć, zawsze mam w torebce flakonik z perfumami,nie jest to co prawda kultowa Chanel, ale staram się by moje perfumy odzwierciedlały mój charakter, osobowość i w miarę możliwości były trwałe i dobrej jakości. Perfumy to jednak luksus, jakby dalszy krok. Podstawą "zapachowej" pielęgnacji jest dla mnie antyperspirant. Przeważnie jest to właśnie dezodorant o bardzo łagodnym, świeżym zapachu, taki, który będzie dawał mi poczucie świeżości i nie będzie się gryzł z zapachem perfum. Tym bardziej przyda się w upalne lato :)
napisał/a: gwolska 2013-08-24 21:24
Mydło, pasta do zębów i szampon to chyba standard- dbać o higienę trzeba bez względu na porę roku i miejsce naszego pobytu. Jednak oprócz standardu zabrałabym ze sobą:
krem z filtrami
błyszczyk nawilżający do ust
tusz do rzęs
napisał/a: onlyme30 2013-08-24 21:40
PERFUMY - Bo niezwykłym zapachem otulona, nie przejdę obok nikogo nie zauważona:)

BŁYSZCZYK DO UST - By moje usta były nawilżone i cudnie błyszczały i zawsze pięknie się uśmiechały.

BALSAM DO CIAŁA - Na suchą skórę doskonały w letnie upały!
AngelaS77
napisał/a: AngelaS77 2013-08-25 07:58
Dezodorant -to dla mnie podstawa kiedy jest on jest i świetna i szalona zabawa.
Więc dla większej pewności i poczucia świeżości do plecaka go spakuje,dużo miejsca nie zajmie ,a sytuację nie raz opanuje.
Drugi kosmetyk to balsam do ciała z nim moja skóra mężczyzn powala.
Balsam to podstawa wieczornej pielęgnacji ,nawet gdy szalony czas wakacji.
Lato piękną brązową skórę nam daje lecz w zamian wodę zabiera i sucha pozostaje,dlatego balsam ratunkiem się staje.
Gdyby nie on na nogach listy bym pisała ,albo adresy nowych znajomych notowała.
Trzeci kosmetyk jest zaczarowany jest taki niewielki a tak wiele daje,
z nim moje spojrzenie zaczarowane się staje.
Oczy moje pięknie oprawione ,rzęsy do nieba wydłużone ,urodę twarzy dodają ,powodem do dumy dla mnie się stają.
Zalotne spojrzenie,pełne wdzięku ,będzie widoczne za dnia i po ciemku.
W moim plecaku wiele się znajduje ,lecz tylko dla Polek tyle opisuje ,gdyby była większa potrzeba zrobię ja listę jak z tond do nieba.;)
napisał/a: prawdziwa 2013-08-25 09:05
1.Mleczko do opalania z wysokim faktorem:
Zawsze do letniej kosmetyczki pakowane jest jako pierwsze,ono wiedzie
prym i na wakacjach jest najważniejsze.W końcu ważną spełnia-chroni
moją skórę przed słonecznym poparzeniem,szkodliwymi promieniami i
przedwczesnym starzeniem.

2.Balsam po opalaniu:
Niezbędny po długim plażowaniu,by ukoić i zregenerować skórę opaloną,
rozświetlić,wygładzić i pozostawić odpowiedni nawilżoną.

3.Krem do twarzy na dzień/na noc:
To idealne rozwiązanie-nie trzeba brać dwóch kremów bo ten ma uniwersalne
zastosowanie.A że moja skóra jest sucha i po opalaniu będzie wymagała
starannego nawilżenia rano i wieczorem,więc chętnie go ze sobą zabiorę.
On ją natłuści,skutecznie zregeneruje,poprawi jej elastyczność,ukoi
i nieprzyjemnego uczucia napięcia na pewno z nim nie poczuję.
napisał/a: Eltro 2013-08-25 09:11
1. Szampon zawierający odżywkę.
2. Krem do opalania z filtrem.
3. Krem odżywczy do twarzy.
iinez
napisał/a: iinez 2013-08-25 12:32
Latem chętnie sięgam po preparaty wielofunkcyjne, 2 w 1, 3 w1 itd., sprawdzają się znakomicie i zajmują mniej miejsca w bagażu, co bardzo istotne w podróży. Środki czystości i kremy z filtrami są oczywiste, ale w wakacje nie rezygnuję też z makijażu oczywiście jest on bardzo subtelny i naturalny. Trzy kosmetyki, które mam w swojej kosmetyczce na pewno, to odpowiedni do mojego typu skóry krem BB, który ujednolica cerę, matuje, a zarazem pielęgnuje, odżywczy błyszczyk w odcieniu nude, dbający o wygląd i kondycję moich ust, z którym się nie rozstaję i woda mineralna w spray’u, którą odświeżam i nawilżam cerę w ciągu dnia, latem niezastąpiona.
napisał/a: bb26 2013-08-25 13:52
"ṣabāḥu l-ḫajri" wakacje:)
Dziś walizkę swoją pakuję na wojaże,
na których mam nadzieję będzie moc niezwykłych wrażeń.
Gorące słońce na plaży,
mocno będzie prażyć,
dlatego balsam zabiorę z wysokimi filtrami,
by nie martwić się oparzonymi plecami.
Na dyskotece pod palmami,
będę uwodzić egzotycznymi perfumami.
Z nutą lotosu kwiatu i orchidei,
by wszyscy oniemieli,
będę nocy królową,
egipską Kleopatrą, choć białogłową.
Zabiorę też tusz do rzęs czarny jak smoła,
memu spojrzeniu nikt oprzeć się nie zdoła...
"ma‘a s-salāmati"
czeko
napisał/a: czeko 2013-08-25 14:45
Kiedy pakuję swoją kosmetyczkę na wakacyjny wyjazd staram się pakować z głową, by nie brać masy kosmetyków, których potem nie użyję. Zawsze zastanawiam się który kosmetyk odrzucić, który zastąpić innym, a który uznać za niezbędny. Gdybym miała zabrać tylko trzy kosmetyki, na pewno byłaby to ochronna emulsja z filtrem. Jestem zwolenniczką bezpiecznego opalania i nie chcę narazić swojej skóry na przedwczesne starzenie się stąd właśnie ten kosmetyk zajmuje pierwsze miejsce. Kolejnym kosmetykiem byłby waniliowy balsam do ciała, który ukoi moją skórę po słonecznej kąpieli, nawilży ją i z powodzeniem zastąpi perfumy. Kolejnym kosmetykiem byłby żel pod prysznic, który z powodzeniem mógłby zastąpić również szampon do włosów i zapewniłby mi czystość i świeżość. Moje niezbędne kosmetyki są nastawione na pielęgnację i ochronę skóry, nie znajdziemy tutaj kolorówki, gdyż uważam, że piękny i szczery uśmiech zastąpi upiększające kosmetyki i doskonale rozświetli moją twarz :).
napisał/a: ~radosna_wiosna 2013-08-25 16:26
Trzy kosmetyki - wybór jest banalny:
1. Krem z filtrem - w tym roku dostałam uczulenia na słońce (jak się okazuje, wyczerpał się mój "kapitał słoneczny" i od teraz już cały czas muszę uważać na promienie UV), tak więc bez względu na pogodę, aby ustrzec się czerwonej pokrzywki na całym ciele i nie męczyć skóry, zawsze pod ręką mam (i planuję mieć) krem z filtrem UV z faktorem 50.
2. Tusz do rzęs - o ile w upalne dni nie lubię używać pudrów, podkładów czy korektorów (po całym upalnym dniu mam wrażenie, że moja skóra jest bardziej zmęczona niż w dni wiosenne, jesienne lub zimowe), o tyle tusz do rzęs wydaje mi się koniecznością - spojrzenie robi się nie tyle ostre (bo to raczej bywa zasługą kredki do oczu), ale bardziej słodkie, dziewczęce i rześkie.
3. Błyszczyk lub wazelina - wysuszone i spękane usta wyglądają okropnie nie tylko latem, ale przez cały rok. Dlatego staram się, aby zawsze były nawilżone. W końcu rozmówca, gdy spogląda na twarz drugiej osoby, zatrzymuje się głównie na oczach i ustach. Chcę, aby moje usta przyciągały wzrok :)