Konkurs "Wakacyjny must-have"

1. Woda termalna - bo nic lepiej się nie sprawdza w trudnych sytuacjach urodowych; woda termalna świetnie nie tylko nawilża skórę twarzy i ciała, ale i doskonale łagodzi podrażnia, których możemy nabawić się na wakacjach;
2. Pomarańczowa szminka nawilżająca usta - alternatywa dla czerwonej szminki; jedynie ona wystarczy by stworzyć seksowny i wyluzowany look na wakacjach;
3. Krem z wysokim filtrem (uniwersalny i do ciała i do twarzy) - bo o zdrowiu należy zawsze pamiętać, nawet na wakacjach!

Tylko 3 kosmetyki?

To tak:

1. Antyperspirant - obowiązkowe, Nie wyobrażam sobie dnia bez użycia antyperspirantu. Szczególnie przy takiej pogodzie.

2. Perfumy - bo lubię ładnie pachnieć

3. Pastę do zębów - myślę, że tłumaczyć nie trzeba. Ale myję zęby po każdym posiłku. I nie chciałabym przestać dbać o moje ząbki.

Pierwszym kosmetykiem bardzo ważnym jest pasta do zębów-nie wyobrażam sobie wyjśca z domu bez umytych zębów.Drugie to perfumy-myślę że zapach jest bardzo ważny zwłaszcza latem.A trzeci to tusz do rzęs-czuję się o wiele ładniejsza jak pomaluję chociaż rzęsy.

Każda kobieta niezależnie od wieku, koloru skóry czy typu cery ma kilka ulubionych kosmetyków. Mając 20 lat moja skóra ma inne potrzeby jak w wieku 40 lat. Staram się dostarczyć jej możliwe jak najwięcej substancji pomagających odbudować rogowaciejącą warstwę skóry, oraz nadać jej zdrową i estetyczna barwę. Oprócz produktów spożywczych takich jak marchew, seler, pietruszka, banan, mango, buraki, sięgam również po zioła i odpowiednie suplementy diety zalecane przez dietetyków oraz dermatologów. Pomagają one utrzymać mi odpowiednią gospodarkę wodno-hormonalną ustroju. Jednak pomimo stosowanych zabiegów nie da się uchronić cery przed wpływem czynników atmosferycznych w danym klimacie. Przygotowując się do wyjazdu zabieram ze sobą zestaw rzeczy, pomagający w pielęgnacji mojej delikatnej jasnej karnacji. Zależnie od miejsca w które się wybieram staram się dopasować kosmetyki znajdujące się w mojej "apteczce". Stałe miejsce mają w niej pozycje takie jak: krem nawilżający posiadający wyciąg z alg/aloesu. Pomaga mi on utrzymać stałe nawilżenie okolic ciała, które są narażone na wysuszenie. Kolejnym niezbędnym kosmetykiem jest szampon do włosów. Nie wyobrażam sobie wyjazdu (nawet kilkudniowego) podczas którego mogłabym ich nie myć. Posiadam specyficzny rodzaj włosów, które wymagają szczególnej ochrony i odpowiedniego szamponu, dlatego zawsze mam go przy sobie. Jako ostatnie "must have" na mojej liście znajdują się perfumy. Dla każdej z nas jest to ważne, aby w chwilach intymnych z partnerem odczuwać przyjemność z delikatnego zapachu perfum, które pobudzają zmysły obojga. Ważne są one również w chwilach zapoznawania się z nowymi ludźmi. Zapach dobrych perfum może wzbudzić zaufanie oraz poprawić nasz wizerunek w oczach drugiej osoby. Dla mnie najważniejsze jest jednak, aby dobrze czuć się we własnym ciele. Perfumy umożliwiają mi to w 100%. Będąc w obcym miejscu, czasami również z obcymi ludźmi, zapach który mam na sobie przypomina mi o tym kim jestem i skąd pochodzę. Pozwala mi się czuć wyjątkowo i swobodnie. Nie wyobrażam sobie wyjazdu bez tych 3 rzeczy. Są one dla mnie zapewnieniem komfortu i wygody na dany okres czasu spędzony poza domem.

W wakacyjnej kosmetyczce mojej zawsze miejsce musi mieć OLEJEK DO OPALANIA się, a do zmycia go z mej skóry PŁYN POD PRYSZNIC konieczny jest a po prysznicu obowiązkowo BALSAM DO CIAŁA nawilżający potrzebny jest, aby skóra moja nie wysychała ale po powrocie z wakacji pięknie i zdrowo wyglądała.

[CENTER]Jakie 3 kosmetyki muszą znaleźć się w Twojej wakacyjnej kosmetyczce?[/CENTER]

[CENTER]1. Szminka - takie moje zboczenie życiowe ! Bez niej nie ruszam się z domu ! Cóż, piękne usta to u mnie podstawa !

2. Balsam do ciała - jędrne i gładkie ciało - zawsze ! nigdy nie wiemy jakie niespodzianki czekają na nas na wakacjach !

3. Tusz do rzęs - kocie oczy, zalotne spojrzenie - po nie przespanych nocach trzeba się ratować ! :) [/CENTER]

Kiedy wyjeżdżam w podróż zawsze pakuję ogromną ilość kosmetyków, ale jeśli musiałabym wybrać 3 najpotrzebniejsze, myślę, że byłyby to:
-TUSZ DO RZĘS- nie ruszam się bez niego z domu.
-ŻEL POD PRYSZNIC- każdy musi ładnie pachnieć ;)
-ANTYPERSPIRANT- potowi na naszych koszulkach mówimy stanowcze NIE!

Mój wakacyjny must have, który musi znaleźć się w mojej kosmetyczce to
Po pierwsze tusz do rzęs, bo go uwielbiam i umarłabym gdyby tusze przestały istnieć :)
Po drugie odżywki do włosów, bo od zawsze mam problemy z oragnięciem mojego siana na głowie.
A po trzecie kremik nawilżający, bo w lecie moja skóra ma skłonności do wysuszania się, i potrzebuje dużo więcej nawilżenia niż w inne pory roku :)

Urlop spędzamy zawsze w ruchu. Góry, czy morze zawsze coś musimy robić. Nie dla Nas wylegiwanie się na plaży. Wspaniała opaleniznę można złapać nawet jezdzac na rowerach.

Oliwka do ciała- ratuje moja skórę po długotrwałym opalaniu a przy okazji jej miły zapach zastępuje mi wszelkie perfumy.

Antyperspirant- Prawie zawsze jesteśmy w ruchu i by czuć komfort antyperspirant przychodzi z pomocą.

Żel do kąpieli- dobrej jakości zastąpi mi nawet szampon. Szybki prysznic z zapachowym żelem to jest coś wspaniałego gdy kładę sie zmęczona spać.

A reszta?
Zazwyczaj jadę na wakacje z mężem i jak coś mogę mu podkraść pastę do zębów lub krem do rąk.

Mój wakacyjny must have to do opalania balsam bądź olejek,[LEFT]gdyż ze słońcem nie ma gierek :).[LEFT]Krem do twarzy dający 24 godzinne nawilżenie,[LEFT]opalonej buzi przyda się ukojenie :).[LEFT]Oraz moje ulubione perfumy,[LEFT]o zapachu balonowej gumy :).[LEFT]Taki zestaw jest wystarczający,[LEFT]gdy klimat jest upalnie powalający.[/LEFT][/LEFT][/LEFT][/LEFT][/LEFT][/LEFT][/LEFT]

Ja wyjeżdżając na wakacje najchętniej zabrałabym ze sobą całą kosmetyczkę.
Ale jeśli mogłabym zabrać tylko 3 rzeczy to na pewno byłaby to przede wszystkim:
- pasta do zębów
- krem do twarzy
- żel pod prysznic

1. PEELING ENZYMATYCZNY, 2. SERUM REGENERACYJNE DO SKÓRY NA DZIEŃ, 3. KONCENTRAT NA SKÓRĘ WOKÓŁ OCZU. Te kosmetyki uważam za niezbędne w mojej wakacyjnej kosmetyczce, gdyż walczę z cerą trądzikową, wieloma przebarwieniami. Latem trudno uniknąć promieni słonecznych, a wciąż czuję, że moja buzia nie jest na ich działanie gotowa. Jak wiadomo skóra twarzy jest niezwykle delikatna i łatwo można ją przesuszyć, używając nieodpowiednich kosmetyków. PEELING oczyściłby moją skórę, ale jej nie podrażni, gdyż zawiera delikatne składniki, ale zapewniłby także mojej skórze nawilżenie jakiego potrzebuje. SERUM zmniejszyłoby ilość przebarwień a trochę ich na mojej twarzy pozostało, nie są aż tak widoczne, ale po dokładnym przyjrzeniu się, wiele można zobaczyć. Wierzę, że moja cera wyglądałaby świeżo i tak jak powinna wyglądać twarz nastolatki, bez skazy i promiennie. Sądzę, że dzięki tym produktom, odzyskałabym wiarę, że mogę zwalczyć swoje problemy z wszystkimi niedoskonałościami jakie zafundował mi okres dorastania i niestraszne byłoby mi wyjście na słońce, bo nie musiałabym martwić się o to co może na mojej buzi pozostać, ani o to, że nie jest ładnie nawilżona i wypielęgnowana.