Konkurs "Wakacyjny must-have"

napisał/a: LadyMonica 2013-08-25 22:14
...
napisał/a: karolina27 2013-08-25 22:18
Na wakacje nie zabieram tony kosmetyków, chociaż nie zrezygnowałabym z nich nawet na bezludnej wyspie. Dla mnie ważny jest rozsądek i produkty wielofunkcyjne, które zastąpią tubki, buteleczki, słoiczki itp. Po co obciążać wakacyjną kosmetyczkę osobnymi preparatami do mycia twarzy, ciała, demakijażu oczu itp., skoro można zabrać jeden preparat myjący, nawilżający i bez mydła. Najlepszym rozwiązaniem jest płyn micelarny typu 3 w 1: dokładnie oczyszcza, usuwa makijaż, tonizuje i nawilża. Nie zabieram tuszu od rzęs, bo wcześniej robię hennę. Rezygnuję z pomadki na rzecz błyszczyku, który nie będzie się rozpływał w upale, a usta i tak będą seksowne i błyszczące. Dokądkolwiek jadę nie zapominam o żelu pod prysznic. Po jego użyciu skóra jest miękka i delikatna oraz ładnie pachnie. Bez żalu nie pakuję więc flakonu perfum, bo ten kosmetyk świetnie go zastąpi.
napisał/a: PandaAnna 2013-08-25 22:22
W mojej wakacyjnej kosmetyczce nie może zabraknąć:
1. Czerwona szminka - bo w niej czuje się jak seksowna dama. Jestem pewniejsza siebie i zmysłowa, bo przecież kobieta z czerwonymi ustami zawsze tajemnicę w sobie chowa.
2. Ulubione perfumy – bo są esencją kobiecości, zapach podkreśla mój charakter i osobowość. Odpowiednio dobrany stwarza z kobiety magnez, a zapach snuje się za nią niczym woń pięknych kwiatów.
3. Balsam do ciała – który doda ciału odrobinę pieszczoty, regenerującego luksusu, moc nawilżenia, miskę ujędrnienia i garść miłych doznań.
napisał/a: Skarby 2013-08-25 22:38
W mojej wakacyjnej kosmetyczce znajduje się wiele kosmetyków, bez których nie wyobrażam sobie wakacji. Oczywiście płyn micelarny, który zastępuje mi mleczko do demakijażu, tonik i żel do mycia twarzy, a do tego nie wymaga spłukiwania Jest świetnym kosmetykiem wielofunkcyjnym , który doskonale zmywa zanieczyszczenia i demakijaż. Zawiera on w sobie micele, które dostarczają skórze potrzebne minerały i witaminy. Świetnie wyłapują one i pochłaniają brud oraz nadmiar sebum bez wysuszania skóry. Jest rewelacyjnym kosmetykiem, bez którego nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji twarzy. Drugi kosmetyk, który koniecznie zabieram na wakacje to balsam do opalania z wysokim filtrem. On ochroni moją skórę przed słoneczkiem i zadba o nią, abym nie wyglądała jak „spieczony rak”. Balsam to ochrona mojej skóry przed promieniowaniem, nie tylko pielęgnuje skórę, ale także ją nawilża. Trzeci kosmetyk, który muszę mieć obowiązkowo na wakacjach to antyperspirant, który wrażliwą skórę pod pachami pielęgnuje. Zapewnia mi długotrwałą świeżość, dodaje pewności siebie i sprawia, że każdego dnia czuję się komfortowo.
napisał/a: Salomea1 2013-08-25 23:42
Jadąc na wakacje trzeba przejść na kosmetyczną "dietę",
Bo inaczej do naszej walizki trzeba byłoby zatrudnić atletę ;)
Swój kosmetyczny niezbędnik wakacyjny przygotowuję zatem
Z wielką dbałością, pakując tylko to bez czego nie umiem obejść latem....

Bezsprzecznie zabieram do niego tusz do rzęs i antyperspirant,
Bo muszę być piękna i pachnąca, na wypadek jakby wokół mnie pojawił się jakiś pirat ;)
Jako kobieta jestem skomplikowaną istotą i tylko wtedy pewnie się czuję,
Gdy mimo wakacyjnego anturażu - swe oczęta wymaluję.
Bo latem i zimą cały czas marzę,
By mieć rzęsy jak dwa wielkie, hiszpańskie wachlarze!

Antyperspirant natomiast jest czymś, bez czego bym nie przeżyła,
Stosuję go odkąd pamiętam - strasznie się z nim zżyłam.
Zawsze chcę czuć się pewnie i świeżo,
Nawet jeśli wokół piach, a obok tylko muszle leżą.
Antyperspirant działa w każdej, nawet najbardziej stresującej sytuacji,
A przecież na urlopie takie się zdarzają - któż nie przyzna mi racji.
Kosmetyk ten neutralizuje zapach potu
I nie przyciąga lubiących pot, bzzzzyczących kłopotów ;)

W wakacje do nóg swych niestety mam małe obiekcje,
Coraz krótszych spódniczek nosić nie chcę,
Skóra ma jędrność traci,
A ja nie mogę jej tego wybaczyć.
Dlatego w mym letnim niezbędniku zacną pozycję posiada balsam ujędrniający,
Przed nieestetycznymi skutkami cellulitu moje uda chroniący.
A żeby dopełnić nóg pielęgnację,
W swej kosmetyczce posiadam też dział Depilacje.
Bo każda kobieta marzy, by mieć nogi gładkie,
Takie, które trafiłyby nawet na okładkę.
Muszą być tak gładziutkie jak pupa niemowlaka,
Bo inaczej będzie wstyd no i niezła draka ;)
Często więc w ruch wchodzi maszynka i żel do golenia,
Żeby po włoskach nie było najmniejszego cienia.

Tak więc Drodzy Państwo – sami widzicie,
W jakich kosmetykach w wakacje kocham się skrycie.
Mogłabym oczywiście ich liczbę podwoić bez problemu,
Zrobiłabym miejsce dla przeciwzmarszczkowego kremu,
Super cieni do powiek, peelingu do pięt i mgiełki zapachowej,
Ale czasem trzeba przejść do opcji zdroworozsądkowej ;)