Weź udział w konkursie i zacznij żyć aktywnie w butach Skechers!

napisał/a: agf 2015-07-07 23:12
Dwa lata temu chodziłam na fitness.
Rok temu zaczęłam biegać.
W tym roku... siedzę na kanapie.

Już niedługo. Już tylko 3-4 tygodnie. I potem zacznę. Zacznę się znów ruszać, zacznę powoli i delikatnie wracać do formy. Niestety ta ciąża zmusiła mnie do zaniechania wszelkich aktywności, przez co czuję się ociężała (no dobra, nie tylko przez to ;) i niesprawna.

Na buty Skechers Flex Appeal Miracle Worker mam już pomysł - będą mi towarzyszyć w pierwszych powolnych spacerach z wózkiem, aż stopniowo wypracujemy sobie szybsze tempo by być może już jesienią cudem jakimś wrócić do biegania :)

Plan jest, teraz tylko realizacja. Ciężarnym się nie odmawia ;)
rendus
napisał/a: rendus 2015-07-07 23:22
Myślę, że z butami Skechers stworzylibyśmy niewymownie zgraną parę, a właściwie trio. Już widzę te nasze wspólne wypady za miasto pełne szaleństwa i dziesiątki przemierzonych wspólnie kilometrów.
Pozwoliłabym im biegać do woli po trawie i jeździć na rowerze każdego dnia.
Mogłyby też do upadłego biegać za piłką i uganiać się za lotką od badmintona.
A wieczorem, wieczorem to one dla odmiany "wyciągałyby" mnie z domu na długi spacer z psem, albo z kijkami.
Wspólne chwile owocowałyby dziesiątkami spalonych kalorii.
A my, bylibyśmy jak zgrani przyjaciele, zawsze razem. Kto wie może nawet merdałyby sznurówkami z radości gdyby nikt nie patrzył, bo ze mną byłyby szczęśliwe tak jak i ja z nimi.
Dbałabym o nie, tak jak dba się o przyjaciela.
I tak szłyby ze mną nie tylko przez lato ale i kolejne pory roku zapewniając mi wygodę, komfort, dobre samopoczucie i zdrowie.
Skechers niby to tylko zwykłe buty, a jaką niezwykłą historię mogą wydepatać w moim zyciu :)
napisał/a: vaguue 2015-07-08 01:07
Lato nareszcie nadeszło pełną parą i teraz kiedy wszyscy polują na śliczne sandałki, ja jako wierna fanka butów sportowych czekam na wyprzedaże upragnionych modeli. Wszyscy piszą jak to oni będą biegać i uprawiać różnego rodzaju sporty będąc posiadaczem owych bucików, a ja podejdę do tego z troszkę innej strony. Mianowicie Skechers to marka, o której marzę już dłuższy czas i wcale nie z powodu rozpoczęcia swoich przygotowań do biegu w maratonie, a w związku z wciąż trwającym sezonem biegów w 'miejskiej dżungli'. Buty nosiłabym łącząc szyk i elegancję z elementami streetwear'u; kultowym obuwiem. Tak się składa, że funkcjonowanie w dużym mieście wymaga od człowieka dobrej kondycji. W takich butach z miłą chęcią załatwiałabym wszystkie sprawy jeżdżąc rowerem z banku do centrum handlowego. Rano natomiast buciki pomogłyby mi w codziennym joggingu i swoim urokiem motywowały do szybkiego opuszczenia łóżka ;)
gogonek
napisał/a: gogonek 2015-07-08 07:07
Lato, jak co roku spędzamy nad jeziorem, a okoliczne lasy są dla mnie miejscem wypadów na grzyby, maliny czy długie spacery, dlatego mieć te buciki jest dla mnie ogromnym marzeniem! Móc dużo chodzić z czasem pewnie będę mogła,bo to nie tylko przyjemność, lecz głównie rehabilitacja nogi, która jest na śrubach, prętach, płytkach (skutek wypadku), więc taaakie buty wygrać i mieć, to dla mnie również być!!!
napisał/a: martkam 2015-07-08 10:43
Lekkie i wygodne Skechersy pomogą mi walczyć z ciężarem mojego ciała.Będziemy "razem "biegać,spacerować i jeżdzić na rowerze.Na mojej twarzy uśmiech zagości,walka z nadwagą przyjemnością będzie.
napisał/a: Justi1983 2015-07-08 13:18
Jestem już po 30-tce, a więc mój metabolizm zaczyna się spowalniać i muszę często ruszać moje cztery litery z kanapy, żeby nie tylko wyglądać, ale i czuć się atrakcyjnie, a przede wszystkim być zdrową i sprawną kobietą. Sketchersy pomogą mi realizować mój wakacyjny plan minimum - czyli 5 kg mniej. Po wstaniu z łóżka robię sobie rundkę joggingu po pobliskim lesie, bo mieszkam pod miastem. Następnie jadę 2 kilometry rowerem do najbliższej piekarni, warzywniaka i delikatesów w celu zakupu pysznych, świeżych produktów od lokalnych rolników na śniadanie, które musi być zbilansowane, bo daje energię na resztę dnia. Więc już do południa Sketchersy miałyby pełne ręce roboty :) Po obiadku wybieram się z synkiem na spacer nad jezioro, ścieżka jest nierówna, kamienista, zatem Sketchersy będą miały swoją chwilę prawdy. Wieczorem jestem umówiona z przyjaciółką na nordic walking i znowu buciki tej amerykańskiej marki będą mi towarzyszyć. Z nimi stworzę sportowy, wakacyjny tercet idealny :)
napisał/a: kaska2009 2015-07-08 14:48
Marzenia już jako dziewczynka miałam tylko butów SKECHERS nigdy nie widziałam.
A teraz gdy o lata mądrzejsza ma głowa do realizacji tych marzeń jestem chyba gotowa???

Buty ustalone a aktywności fizyczne już w dzieciństwie wymyślone!!!
1) Po chmurach na niebie bym sobie skakała
2) Między morskimi falami slalom uprawiała
3) Rosę poranną w ręce bym łapała i całemu światu rzutem na tęczę posyłała
napisał/a: wiola120892 2015-07-08 15:23
Z butami Skechers czas spędzałabym przede wszystkim na rowerze, bo uwielbiam tę formę aktywności fizycznej. Jeździłabym częściej i wybierałabym się w dłuższe trasy, bo wygodne buty to podstawa każdej aktywności ruchowej. Ponadto myślę, że mając takie buty może przekonałabym się do biegania. Kilka razy już próbowałam zacząć regularnie biegać, jednak zawsze coś mnie zniechęcało. Może takie odjazdowe buty poniosłyby mnie i mogłabym zacząć biegać pełną parą :)
losannas
napisał/a: losannas 2015-07-08 15:37
Cóż, będę szczera... Jestem stu procentowym MIESZCZUCHEM! TO jednak nie oznacza, że nie lubię sportu! Moje miasto bowiem o mnie dba i zmusza do coraz większej aktywności... I właśnie tutaj przydałyby mi się cudowne Skechers-y Miracle Worker, bo tylko cud może sprawić, że sytuacja w Łodzi się zmieni...

Dlaczego? Bo z każdej strony ulice są pozamykane, samochodem jadę do pracy 40 minut, autobusem 50 minut, rowerem 20, a pieszo 35 minut.. I właśnie dlatego wybrałam RUCH! Słynna trasa W-Z spowodowała bowiem, że poruszanie się na 4 kółkach jest drogie, męczące i czasochłonne! Jeżdżenie po mieście, to istny koszmar - same zwężenia, dziury, zamknięte ulice, a na otwartych - koszmarne korki... Sama sobie współczuję, bo mieszkam dokładnie w oku cyklonu!


A dwie nogi wyprzedzają cztery kółka, więc już wiecie, dlaczego potrzebuję porządnych butów, które cudownie mnie poniosą - zarówno na rowerze jak i pieszo :)
martam2491
napisał/a: martam2491 2015-07-08 20:43
Dla mnie buty Skechers są wprost stworzone do gry w tenisa. Odkąd zrobiło się ciepło śmigam z rakietą na kort. Tenis to ostatnio moja druga miłość (zaraz po narzeczonym ;)) i świetna zabawa. Początki nie były fantastyczne, ale trening czyni mistrza, więc myślę, że niebawem dzięki intensywnym treningom wzbiję się na wyżyny w tejże dyscyplinie:D Dodatkowo takie buciki przydałyby się do pieszych wakacyjnych wędrówek po Polsce. Mam na myśli nie tylko górskie szlaki, ale też zwiedzanie miast. W tym roku zaplanowałam zwiedzanie Sandomierza i Torunia. Przy długich spacerach porządne, wygodne buty to podstawa! Żadne trampki ani balerinki (rzekomo bardzo komfortowe) nie sprawdzają się u mnie w takich sytuacjach. Co więcej, w każde wakacje wraz z przyjaciółmi wybieramy się na kilkudniowe wypady nad jezioro w mazurskie rejony. Gramy w badmintona, ringo i siatkówkę, zwiedzamy różne zakątki na rowerach. Ach, czyż Skechers'y nie były by do tego idealne? Według mnie... ZDECYDOWANIE TAK! :)
napisał/a: malinowaja 2015-07-08 21:21
Buty Skechers ułatwiłyby mi tego lata aktywność sportową,jaką? W końcu wyszłabym z domu,by pobiegać,posiadając takie buty miałabym motywację do biegania,do sportu,do wszelkiej aktywności.Do pracy codziennie bym w nich chodziła,by było mi wygodnie,chodziłabym po zakupy, dosłownie wszędzie! :) W takich butach to aktywność murowana! Na pewno bym chciała je wykorzystać jak najlepiej,przy tym sama bym skorzystała,może w końcu byłabym wysportowaną laską, takie buty przeniosły by mnie w inny wymiar,w nowe życie,lepsze życie ;)
asia2000
napisał/a: asia2000 2015-07-08 23:19
W butach Skechers na pewno poprawiłabym swoje wyniki biegowe!!Przydały
by Mi się również na dalekie piesze wycieczki i wypady rowerowe z przyjaciółmi,bo tylko buty Schekers dały by Mi taki komfort jak żadne inne do tej pory,nie obtarły by Mnie na pewno,mogłabym w końcu zapomnieć o piekących stopach przy skakaniu na skakance.Moje stopy poczułyby ulgę i satysfakcję z daleko posuniętych osiągnięć które swój finał zawdzięczałabym właśnie Nim:)