Wygraj książkę Kingi Rusin!

napisał/a: apoccalipsa 2010-11-18 07:31
O moim rozwodzie i horrorze przez który właśnie przechodzę. Mąż mnie prześladuje, nęka, straszy, śledzi. Żyję, jak w filmie. Jeśli kiedyś to opiszę, a mam taki plan wszyscy pomyślą, że to fikcja literacja. Sama nie mogę uwierzyć, że to się dzieje naprawdę...
bluangel
napisał/a: bluangel 2010-11-18 08:35
Gdybym miała napisać książkę to tematem przewodnim byłoby pozytywne myślenie :)
Jak być szczęśliwym mimo że życie czasami płata nam figla ,stawiając na drodze wiele przeciwności .
Wymyśliłam już nawet tytuł książki " SZCZĘŚCIE "Książka opisywałaby jak potrzymać dobre relacje w rodzinie i z przyjaciółmi . Jak pozyskiwać nowe,prawdziwe przyjaźnie.Jak rozwijać swoje pasje i spełniać swoje marzenia !
napisał/a: Majowa 2010-11-18 09:31
Chciałabym napisać książkę o mocy ziół,
Opartą na wiedzy ze starych, dobrych szkół,
Na radach przez babcię przekazanych,
I na informacjach przeze mnie odszukanych.

Na rynku takich pozycji jest mało,
I choćby się je przeczytać chciało,
To brak jest książek pasjonujących -
Zabawnie i przystępnie temat opisujących.

Książka stanie się porad skarbnicą,
Jak naturalnie dbać o swoje lico,
Które ziółka urodę wspomagają,
A jakich unikać, bo nie pomagają.

Będzie tam przepisów zbiorek okazały,
Na maseczki, toniki i inne specjały,
Wszystko to na mocy ziół bazuje,
I na tym, co w kuchni się znajduje.

Więc zamiast do drogerii iść na polowanie,
Wybierzmy się na łąkę po ziółek skompletowanie,
Bo przyroda to źródło naturalnej broni,
Która przed wieloma dolegliwościami uchroni.

Rumianek nawilża i rany goi,
Lawenda zmęczoną skórę uspokoi,
Szałwia oczyści i zdezynfekuje,
A nagietek oczyści i zregeneruje.

To tylko część darów natury i jej potęgi,
Które chciałabym opisać w postaci księgi,
I zamieścić specjalną dedykację:
"Dla wszystkich, którzy wierzą w naturalną pielęgnację".

Myślę, że taka książka to pomysł trafiony,
I sukces miałaby zapewniony,
Bo w każdej kobiecie już od piaskownicy,
Drzemie malutka cząstka czarownicy.
napisał/a: jolunia559 2010-11-18 11:14
Ciężko jest napisać książkę,która zachwyci i porwie czytelników.Jak w piosence śpiewanej przez Marylę Rodowicz-Ale to już było!Wszystkie tematy były opisane,napisane i przekartkowane na wszystkie sposoby.Chciałabym jednak napisać sagę,Sagę o życiu rodziny,która jak wiele polskich rodzin ma swoje mroczne tajemnice,niechlubne i piękne kartki w swojej historii.Sagę,króla zaczynała by się w okresie międzywojennym i kończyła dziś,teraz.To już było,niestety,ale żadna saga nie jest taka sama.bo historia ma wiele zakrętów i burz,a w tych zawirowaniach największą rolę pełnią zwykli ludzie.
napisał/a: aniana2 2010-11-18 12:10
Moja książka mówiła by o tym, jak z Kopciuszka przemienić się w kobietę pewną siebie i zadowoloną z życia. Ten problem dotyka wiele kobiet, które często nie zdają sobie sprawy jak wiele posiadają lub jak niewiele potrzeba by poczuć się szczęśliwą. Owe czasy przynoszą ciągłe niezadowolenie, a ja chciałabym pokazać jak prostymi kroczkami sprawić, by nasze dotychczasowe życie uległo zmianom, by odkryć własne wartości i swój potencjał na nowo.
napisał/a: ~wiewiorczak 2010-11-18 12:35
Moja Ksiażka Ma Tylko Troche Katek Niestety Jakośc Zapał Mi Się Skonczył ,kiedyś Pisałam Wiersze Napewno Jedne Z Nich Ukazały By Się W Mojej Ksiażce,na Pewno Jest Ona O Przemijaniu O Planach Jakie Miałam A Nie Zawsze Je Realizowałam ,o Marzeniach Z Dzieciśtwa I Beztroskich Chwilach ,o Przyjazni I Moich Znajomych Taka Codziennosc A Naładowana Dobrym Humorem I Mottem Kazdego Dnia ,o Problemach Dnia Które Dotycza Nas Kobiet -no Nie Zapominam O Facetach Bo Oni Sa Też Bohaterami Mej Ksiażki ,plane Jest Moze Tylko Teraz Motywacja Powinna Zadziałać Aby Wreszcie Wszystkie Kartki Się Zapełniły I Me Marzenia Się Wtedy Spełniły.
ulmich
napisał/a: ulmich 2010-11-18 14:27
Moja książka napisana byłaby o psach !
O mądrym wychowywaniu czworonoga , o karmieniu .
W niej znajdowałyby się wiele interesujących informacji i takie elementy jak ;
zagadnienia zoopsychologiczne ,
praktyczne podstawy wychowania i szkolenia psów
Tresura przysposabiająca do pracy węchowej :)
joannas1
napisał/a: joannas1 2010-11-18 15:48
Gdybym tylko miała warunki, napisałabym książkę o życiu gimnastyczki.
O trudnościach jakie napotyka w swoim życiu, aby dojść do sukcesu.
O walce z anoreksją, o ogromnej rywalizacji, o dopingu.
Wydaje mi się to ciekawym pomysłem, bo większość ludzi uwielbia oglądać gimnastykę w telewizji, ale tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy, przez co przechodzą te dziewczyny...

Szkoda tylko, że brakuje mi talentu pisarskiego... ;)
napisał/a: BETTY_1989 2010-11-18 16:43
KAŻDY MA OKAZJĘ NAPISAĆ SWOJĄ WŁASNĄ KSIĄŻKĘ, tylko nie każdy może ją wydać. Ja ją napisałam, twarda zielona oprawa, strony w kratkę ... to mój dziewczęcy Pamiętnik. Lata jedne z najpiękniejszych, najbardziej burzliwego umysłu i światopoglądu. Chyba najpiękniejszych miłości bo ... tych pierwszych. Bo wtedy tak małe rzeczy sprawiały radość i tak błahe problemy się wtedy miało. Pierwszy spacer z chłopakiem za rękę, pierwszy przytulany taniec na szkolnej dyskotece... Każdy JEGO uśmiech na szkolnym korytarzu zajmował potem z 2 strony długopisem zapisane. Ta moja własna książka, ten zielony zeszyt, czytany po kilkunastu latach jest niesamowitym przeżyciem powrotu do tamtych lat, niesamowitą pamiątką... Gdybym miała możliwość, chyba bym jej nie wydała. Ona czeka na moją ... córkę, by ona kiedyś mogła sobie ją przeczytać. Książkę napisałam, a przecież nie każda musi mieć publikację)):)
napisał/a: ~Julia_1 2010-11-18 18:02
Jeśli jakieś wydawnictwo byłoby zainteresowane współpracą ze mną, to podjęłabym się napisania jedynej w swoim rodzaju książki kucharskiej. Jedynej – bo na pewno byłaby ona inna niż te, które podążają za coraz to nowymi trendami dietetycznymi. Moja książka kucharska sięgałaby do prawdziwych tradycji kulinarnych. U nas w rodzinie najlepsze przepisy i najcenniejsze sekrety kulinarne przekazywane były z pokolenia na pokolenie.
Ja tajniki gotowania poznawałam w kuchni mamy i babci, zaś babcia uczyła się od swojej mamy i babci…
Mało kto wie dzisiaj, że zupa pomidorowa nie zwarzy się przy podbijaniu, jeśli do śmietany dodamy szczyptę soli. A kto próbował, jak smakuje ser żółty własnej roboty – ucierany z sera białego z jajkiem? Rarytas ten, robiony zgodnie z recepturą babciną, pojawia się u nas na święta. Czasochłonny w przygotowaniu – wyjątkowy w delektowaniu się nim.
Ten i wiele innych przepisów oraz sekretów kulinarnych przechowuję w starym, już trochę podniszczonym, zeszycie. Zeszycie, który pamięta czasy mojej babci i babci mojej babci…
Tylko krok dzieli mnie od przelania tych receptur w nową formę. Formę książkową.
napisał/a: ja_aneta81 2010-11-19 11:41
Jestem molem książkowym. Są one moim nieodłącznym towarzyszem. Właśnie dlatego to ksiązki uczyniłabym bohaterami "mojego dzieła literackiego". Każda postać-książka byłaby niepowtarzalna, oryginalna. Bohaterowie różniliby się między sobą wrażliwością, poziomem intelektualnym, priorytetami życiowymi. Nie zabrakłoby między nimi czarnych charakterów, wrażliwych postaci, odważnych, wojujących rycerzy... Książka o książkach - spełnienie marzeń :)
napisał/a: tinigrifi 2010-11-19 12:15
Ja chętnie napisałabym książkę poradnik o relacjach damsko-męskich,ale nie taki akademicki podręcznik,tylko żywy obraz tego co nas różni.Do współpracy zaprosiłabym znajome pary,własnego męża i brata.Nauczyłam się w małżeństwie jednego, że kobieta i mężczyzna inaczej postrzegają różne sytuacje,inaczej je interpretują,inne emocje im towarzyszą.Zdarzenie dla kobiety może mieć błahy wymiar,podczas gdy mężczyzna poczuł się reakcją swojej partnerki urażony i odwrotnie.Jesteśmy na tyle różni,że czasami nie potrafimy siebie zrozumieć,moja książka przybliżałaby te dwa bieguny do siebie.Opisując konkretne przykłady z życia, sytuacje które wywołały kryzysy, albo chociaż głębokie nieporozumienia w związkach zastanawialibyśmy się wspólnie nad ich podłożem i sposobem na unikanie podobnych zdarzeń w przyszłości.Myślę,ze taka pozycja byłaby ciekawym studium kobieco-męskich relacji.