Wygraj książkę Kingi Rusin!

napisał/a: jolliiee 2010-11-30 22:34
Napiszę, na pewno napiszę, kiedyś książkę o miłości...szczęśliwej, by wzbudzić w ludziach wiarę, że takowa też istnieje, naprawdę. Za dużo miłości nieszczęśliwych, dramatów ogromnych, przewinęło się przez karty ksiąg, książek, książeczek...
napisał/a: Karla5 2010-11-30 22:58
.....o 5-tej rano juz nie spie, zreszta cala noc nie zmruzylam oka. Za godzine potocze malymi kolczkami najlepszej przyjaciolki walizki i zapisza sie kolejna kartka mojej przyody na emigracji.
Nie, los nie rzucil mnie tam za kare, nawet sama go kusilam a teraz zbieram zniwo. A co tam- przynajmniej jestem blizej Niego, kiedy ze strachu sciskam oparcie fotela gdy samolot podchodzi do startu......do nastepnego

Mam 29 lat. Od 14 roku zycia podrozuje, wyjezdzam, pomieszkuje i mieszkam za granica, to tu to tam.
Zycie troche na walizce to moj swiat, choc niby stabilizacja pewna dosiegnela mnie jak juz nie jednego globtrotera.
Wyjazdy, tesknota, zycie na sluchawce, dlugie samotne wieczory, coraz to inne krajobrazy za oknem uksztaltowaly mnie. Zmienilam poglad na swiat na ludzi ale i na siebie. Poznalam fantastyczne miejsca i nauczylam sie samodzielnosci. Czasem sie smieja, ze w moim zwiazku to ja nosze spodnie, ja powiedzialabym, ze oboje.
Ciekawosc swiata, ludzi, innych kultur i chocby innej strawy na talerzu wzbogacila mnie mysle o wiele ciekawych doswiadczen, ktorych nigdy bym nie doznala nie stawiajac kroku w przod. Kroku, ktory ze wzgledu na strach, samotnosc i chec walki byl tak milowy dla mnie w moim zyciu.
Zabawne historie, dziwni ludzie, ktorzy wcale nie mysla tak jak ja i codzienne "Oby do przodu" z pewnoscia zdominowaloby tresc ksiazki.
Tylu bohaterow, placzace sie jezyki, dziwne imiona-a wszystko opatrzone kilkoma fotografiami szczesliwych ludzi.
A potem cele, co chwile nowe, oczekiwania, poprzeczki- zdaniem znajomych stawiane za wysko.
Mysle, ze nie powstrzymalabym sie od akcentow na temat zdrowego zywienia, wartosci prawdziwego relaksu i sportu, ktore maja niebywaly wplyw na mnie i na ludzi, ktorzy mnie otaczaja.
Rodzina-ostoja, dom, milosc, zrozumienie, tesknota.


....czy moge ci pomoc z ta walizka?-zapytal nieznajomy mezczyzna, kiedy w pocie czola targalam upolowana na lotnisku w Egipcie niebieska torbe podrozna
Tak, to bardzo mile, dziekuje.
Potem, juz tylko zapach slodkiej kawy zaniosl moje mysli daleko to kolejnej przygody.
napisał/a: pg1978 2010-11-30 23:13
Cóż o życiu...

O życiu polskiej, zabieganej, pracującej Matki Polki...
Uwikłanej w życie rodzinne (w tym wspaniałomyślnych rodziców i teściów:) , życie zawodowe. O codziennych perypetiach i niespodziewanych zwrotach akcji. O mężczyźnie w jej życiu i jej roli jako seksownej kobiety. O zabawnych historiach ale i o dramatach.

Po prostu o każdej z nas i o sobie...
napisał/a: metidea 2010-11-30 23:31
Gdybyś miała okazję napisać swoją książkę, to o czym byś ją napisała? Swoją wypowiedź zamieść jako post na forum


Ta sprawa mną ostatnio (teraz?!) wstrząsnęła i dotyka (oj boleśnie dotyka), stąd najchetniej napisałabym ksiązkę na temat : "JAK NIE DAĆ SIĘ ZASKOCZYĆ ZIMIE". Otóz jestem pewna, tego, że nalezy do tej pory roku przygotowywać się juz we wrześniu. Ciepły strój (zaopatrzyć się w wielkie, długie, wełniane swetry i ciepłe skarpety), kupić sobie do domu kominek (przy którym mozna będzie wygrzac zmarznięte kości i wypić ciepłą czekoladkę z cynamonkiem), zaopatrzyć się w koce, pierzynki i puchowe jaśki (noce są najzimniejsze, u mnie temperatura dochodzi, oj dochodzi do -14 w tej chwili), zadbać o dobre ogrzewanie (męskie ramiona, kaloryfer?). Kierowcy i śnieg to kolejny temat. Nie zadbałam o zimowe opony i jest teraz problem. Cały asortyment rozszedl się w mgnieniu oka.
Może ta ksiązka uchroniłaby mnie przed błędami jakie poczyniłam tej zimy. Chociaż tych zim na swoim koncie mam już sporo...
napisał/a: akinom44 2010-11-30 23:32
o dyskryminacji Osób Niepełnosprawnych- spotykam ją codziennie za rogiem ulicy
agatita
napisał/a: agatita 2010-11-30 23:35
Gdyby nadarzyła się okazja to napisałabym książkę - "Perełki mojego życia".
Zebrałabym w niej wszystkie myśli - 'perełki' różnych ważnych ludzi dla mnie.
Posegregowałabym je według ich wartości - dodając krótkie komentarze wzięte z moich doświadczeń życiowych.
To byłaby forma takiego pamiętnika - "dekalogu".
Byłaby to książka, która byłaby przekazywana z pokolenia na pokolenie
( uzupełniana przez pokolenia).
Taka perełka, która zostałaby po mnie- takie wspomnienie :)
napisał/a: ejakewa 2010-12-01 22:11
Moja książka byłaby pełna humoru i byłby to poradnik dla kobiet o zakamarkach męskiego mózgu. Przez ostatnie dwa lata miałam okazję spędzać 90 % swojego wolnego czasu w towarzystwie czterech facetów, z których każdy prezentował skrajnie różne typy osobowości. Nie wiem z jakiego powodu, ale każdy z nich wymyślił, że znajdzie sobie powiernika w mojej osobie. Po tym doświadczeniu z dumą i ulgą oznajmiam światu, że faceci są sto razy bardziej pokręceni od kobiet i chętnie się swoją wiedzą podzielę z resztą płci pięknej.
napisał/a: ~OlkaG87 2010-12-02 09:47
Zima to bardzo trudny czas dla mojego ciała. Skóra ma skłonnosci do przesuszenia, usta pierzchną, dłonie robią sie szorstkie i zaczerwienione. Dlatego, aby bez obaw zdjać na wiosne grube swetry i odsłonić ładną, zdrową skórę, muszę szczególnie dbać o siebie w okresie mrozów i śniegów!
Po pierwsze: chronie usta! Smaruję je każdego dnai rano i wieczorem, a takze przed wyjsciem na dwór kremem uniwersalnym Oriflame na bazie miodu. Jest niezastapiony! Moje usta mają szczególne predyspozycje do pierzchniecia. Pod wpływem wiatru i mrozu robia sie szorstkie, pekają, tworzą sie na nich ranki! To bardzo nieprzyjemne, dlatego pamietam o ich pielęgnacji! Krem sprawdziłam podczas zeszłorocznej zimy i zawsze mam go przy sobie!
Po drugie: tłusty krem na twarz przed wyjsciem na zewnątrz i nawilżający wieczorem. Zawsze pamietam, żeby przed wyjściem na mróz nie smarowac twarzy kremami zawierajcymi wodę. Powodują one, ze cera jest jeszcze bardziej narażona na oddziaływanie zimnego powietrza. Stosuję wiec tłusty krem oliwkowy, który tworzy na buzi ochronną warstwę. Nawilzam za to wieczorem, kiedy juz nigdzie nie wychodzę. Wtedy do akcji wkracza niezastąpiony krem Nivea. Rano moja twarz jest swieża, wypoczeta i nawilżona.
Po trzecie: chronie dłonie. Smaruje je kremem kilka razy dziennie. Najlepszy jest taki z gliceryną badź z oliwką. Koniecznie zakładam też ciepłe rękawiczki, aby nie dopuscić do przemarznięcia dłoni.
Po czwarte: złuszczam i nawilżam skórę. Pod prysznicem stosuję dwa razy w tygodniu złuszczajcy scrub do ciała na bazie cukru, nastepnie wsmarowuję w skórę mleczko oliwkowe. W pozostałe dni myję ciało kremowym zelem pod prysznic z kozim mlekiem, który działa jak regenerujacy kompres. O wyjatkowo suche miejsca, takie jak łokcie i kolana, dbam podobnie jak o usta, stosujac krem uniwerslany z miodem. Naprawdę działa!
Oprócz tych wszystkich zabiegów pielęgnacyjnych, dbam o to, aby nie przemarznąć, bo to ma katastrofalny wpływ na kondycję ciała! Poza tym nie zapominam tez o ruchu - jesli tylko pogoda pozwala, codziennie dotleniam się i hartuję spacerujac i wdychajac mroźne powietrze.
napisał/a: ~OlkaG87 2010-12-02 15:07
Czekamy na wyniczki Droga Redakcjo:)
napisał/a: ewelka21 2010-12-06 23:28
Dodam,że z niecierpliwością...
napisał/a: ~OlkaG87 2010-12-08 15:46
Konkurs Olay rozwiązany terminowo - a tu nadal nic...
napisał/a: BETTY_1989 2010-12-08 16:38
Tu nadal nic ... a konkurs "Gotuj i chudnij" przeniesiony do archiwum - bez wyników