Wygraj vouchery na wyposażenie domu i słodkie niespodzianki od Delecty!

napisał/a: amber_girl 2014-09-29 16:11
Na podstawie artykułu V, paragraf 3 Kodeksu Maniaków Ciast zostałam dożywotnio skazana za ciągłą ochotę na ciacho w pracy. Wyrok jest prawomocny i nie podlega apelacji. I nawet nie zamierzam się odwoływać, bo będę wypełniała go z największą przyjemnością bowiem małe ciacho jeszcze nikomu nie zaszkodziło a przyjemność z jedzenia jest ogromna:)
napisał/a: batonzo 2014-09-29 18:14
Łatwe ciacho jest mi potrzebne po nie łatwym dniu. Jeśli mieszkacie, tak jak ja, w 2045 roku i musicie każdego dnia przebijać się z 15 piętra wieżowca do piwnicy po opał, to wiecie, ze tylko ciacho pomoże. Jeśli po drodze musicie walczyć z mrozem na 10 piętrze i upałem na piątym, to wiecie, że pomoże tylko łatwe ciacho. Rok 2045 to ciężki rok, a ja mieszkam w tych ciężkich czasach. Mój wieżowiec jest tak na skraju ciepła i zimna. Ja tam nie załapałam się na ciepłą kwaterę i moje okna wychodzą na mróz. Wtedy pomaga łatwe ciacho, bo wygrałam je w konkursie w roku 2014. Nie wiedziałam, ze ma taki długi termin przydatności do spożycia, ale ma i ratuje mnie w te ciężkie dni. Przypomina mi spokojne życie, drobne przyjemności dnia codziennego i pozwala walczyć z zamarźniętą choinką w zsypie na parterze, która zagradza drogę do SAM-u. A tam, jeśli wierzyć legendom, to dużo jeszcze łatwego ciacha zostało. Może kiedyś i tam wyruszę, ale na razie lecę po opał.
czeko
napisał/a: czeko 2014-09-29 19:20
Na łatwe ciacho najczęściej mam ochotę w popołudnie podczas weekendu. Wtedy staram się znaleźć chwilę wolnego czasu, aby zaparzyć ulubioną kawę i zjeść kawałeczek ciasta. Mniam! :)
napisał/a: klaudia28 2014-09-29 19:49
Zdecydowanie łatwiej byłoby mi odpowiedzieć na pytanie "kiedy nie miałabym ochoty na Łatwe Ciacho?" Poza tymi sytuacjami odpowiedź raczej zabrzmiałaby : zawsze. :p
Skupię się jednak na tych "nie zawsze" :
- pod prysznicem - może i ochota by była, ale kto lubi mokre ciasto?
- zaraz po pomalowaniu paznokci - choć dla słodyczy zrobię wszystko, to nic nie jest w stanie zdenerwować tak bardzo prawdziwej kobiety, jak jeden nieidealnie pomalowany paznokieć,
- w trakcie joggingu - łatwo byłoby się zadławić;
- podczas smacznego snu - choć często mówię, że umiem robić wiele rzeczy na raz, to przyznam szczerze, że podczas spania moje przechwalanie się nie sprawdza;
- na wykładzie - co prawda wykładowcy się nie boję, ale gdzie na uczelni znajdę mikrofalówkę? :/
- w komunikacji miejskiej - jeszcze ktoś połasiłby się na ten łakomy kąsek;
- gdyby miałby to być 6. posiłek - zasady 5 nikt i nic nie jest w stanie złamać ;)
... i to chyba byłby koniec listy niechcianego Łatwego Ciacha.
lola92
napisał/a: lola92 2014-09-29 22:10
No jak to kiedy najbardziej mam ochotę na Łatwe Ciacho? No oczywiście, że wtedy kiedy wpada do mnie mój Ukochany, mój Przystojniak, bo wtedy oboje szykujemy sobie na szybko Łatwe Ciacho i pałaszujemy oglądając śmieszne filmiki na Youtube, a ja czuję się niczym w 7 niebie, bo mam w końcu moje żywe męskie Ciacho obok, w które mogę się wtulić i przepyszne Ciacho w kubełku, po którym cudnie słodko w ustach.
napisał/a: MonikaWS 2014-09-29 22:22
Na Łatwe Ciacho najczęściej mam ochotę po powrocie z pracy do domu. Gdzie w pracy mnóstwo obowiązków, w domu wesoła ferajna czeka, dla której trzeba przygotować obiad i mnóstwo sprzątania. Ponadto czas działający na niekorzyść (wszystko szybko i na już). Mam ochotę wówczas zamknąć się w pokoju z moim Ciachem i spędzić tam bezcenną chwilkę przy kawusi i ze zrobionym ekspresowym tempie małym co nie co. Takie chwile sprawiają od razu, że małe stają się każde spodnie.
napisał/a: vaniliam 2014-09-29 22:46
Gdy po długim poszukiwaniu wymarzonych szpilek padam bez sił na kanapę...
Gdy teściowe wpadają z bardzo niezapowiedzianą wizytą...
Gdy przyjaciółki robią kryzysowy wieczór plotkowy...
Gdy mam ochotę na odrobinę słodyczy w życiu...
Gdy uświadomię sobie, że jestem kobietą z gatunku pichcę i knocę...
Gdy w parapet bębni deszcz, a ja skrywam się z książką pod kocem...
Gdy dopada mnie jesienna niemoc...

... wtedy zawsze wybieram pyszne i takie Łatwe Ciacho!
napisał/a: jolunia559 2014-09-30 08:54
Na takie szybkie i łatwe ciacho mam ochotę zawsze,gdy jak grom z jasnego nieba spadają na mnie różne,różniste wiadomości.Ostatnio była to wiadomość,że po raz pierwszy zostanę babcią!
Poranny telefon z tak miłą wiadomością i od razu mi się chciało skakać,śmiać,tańczyć i zjeść coś cudownie słodkiego!
napisał/a: aruna 2014-09-30 09:45
Samotny wieczór. Mąż wyszedł właśnie do pracy na nocną zmianę, a ja znudzona krzątam się po mieszkaniu. W końcu postanawiam włączyć sobie jakąś komedię na poprawę nastroju. Film powolutku mnie wciąga, by w końcu ogarnął mnie żar śmiechu. Uwielbiam się śmiać aż do łez i właśnie wtedy napada mnie gorączką...podjadania. Przerywam na moment film stopując go i niczym wygłodniałe zwierzę udaje się do kuchni w celu upolowania jakiejś słodkiej zdobyczy. Najczęściej są to jakieś wafelki lub ciastka, ale teraz może to być łatwe ciacho od Delecty. Raz dwa i pyszny deserek gotowy. Siadam ponownie na kanapie oglądając kumulacje słodkiej rozrywki z jeszcze słodszą chwilą łasuchowania prosto od Delecty. W końcu słodkie chwile są lepsze od gorzkiej codzienności.
napisał/a: martirzyca 2014-09-30 09:57
Po południu wracam do domu. Mam ochotę na mały reset, ale niestety:
1. Lodówka wzywa do zaopatrzenia.
2. Dziecko ma milion spraw i problemów, i "Mama, musisz pomóc".
3. Mąż dzwoni z zapytaniem: "Co dzisiaj zrobisz na kolację?".
4. Pies chce na spacer.
5. Kosz z praniem kipi.
6.Kosz z prasowaniem tez kipi.
7. Kwiaty umierają z wodnej tęsknoty.
8. Podłoga tez pragnie dopieszczenia.
...
I milion różnych punktów do odhaczenia.
Każda kobieta wie, że pod koniec dnia należy się 5 minut resetu. Więc wsypuję "Łatwe ciacho" do kubka, wstawiam do mikrofali, włączam płytę, siadam w fotelu i mam czas na wyłączenie się z listy spraw koniecznych i niezbędnych. Z ciachem w ręku łatwo "włączam się na siebie". Na słodką chwilę.... :)
napisał/a: bercia5 2014-09-30 10:12
Od urodzenia jestem zwolenniczką hedonizmu i żyję według zasady że- rozkosz jest najwyższym dobrem, celem życia i naczelnym motorem ludzkiego postępowania. A takie łatwe i pyszne ciasto świetnie się wkomponowuje w tę ideologię,1 minuta wystarczy by poczuć się jak w raju-jak dla mnie to cudowny i przesmaczny pomysł ,na samą myśl ślinianki szaleją.
napisał/a: frotka87 2014-09-30 10:49
Jesień to pora zmiennych temperatur i pogody kiedy to bardziej niż inną porą doceniam ciepło własnego domu, ciepłą herbatę i ciastko, a szczególnie Łatwe ciacho, które jest błyskawiczne, łatwe w przygotowaniu i cieplutkie. Jesień to także dla mnie pora kiedy częściej niż zwykle jestem przygnębiona, a najprostszą rzeczą u mnie na poprawienie sobie nastroju jest poranna kawa i Łatwe ciacho. Osładzam sobie w ten sposób życie i poprawiam humor. Kawałek ciastka zawsze nawet kiedy jestem smutna i zmęczona pobudza mnie do życia, sprawia, że jestem bardzo aktywna i nigdy nie odwlekam niczego na później. Ten niesamowity smak i fantazyjny zapach sprawiają, że mój świat zmieniają się na pełne dobra i pięknych barw oraz niezapomnianych doznań. Uwielbiam także przechadzać się po lesie, spacerować, poczuć lekkie, przyjemne, świeże i dotleniać organizm jego świeżością oraz troszkę zmarznąć i właśnie wtedy najchętniej sięgałabym także po Łatwe ciacho by delektować się jego smakiem, rozgrzać się od środka i dalej cieszyć się dobrym nastrojem.