Wygraj vouchery na wyposażenie domu i słodkie niespodzianki od Delecty!

napisał/a: karolina27 2014-09-30 20:36
Każdy dzień jest dobry, by podarować sobie i innym odrobinę słodyczy. Przyjemność jest tym większa, im mniej czasu i wysiłku trzeba poświęcić na jej przygotowanie. Dla takiego łasucha jak ja, Łatwe Ciacho to świetne rozwiązanie. Łączy w sobie zalety domowego wypieku i gotowego ciasta. Łatwe Ciacho pomoże przetrwać nudne zebranie w pracy. Osłoneczni nieco chłodny biurowy klimat, także ten za oknem. Idealnie sprawdzi się po południu na spotkaniu z przyjaciółką, a wtedy ploteczki lub rozmowy mogą odbywać się w nieskończoność. I także wtedy, gdy jestem sama i mam ochotę na odprężenie po ciężkim dniu oraz na odrobinę słodyczy, ale nie mam siły ani ochoty, aby coś upiec.
nietota
napisał/a: nietota 2014-09-30 21:12
Oczywistym jest, iż na szybkie posiłki, a zwłaszcza słodkości, nabieramy ochoty po sporym wysiłku - gdy jesteśmy zmęczone i.. zajęte czymś, co nijak ma się do kuchennych, mącznych klimatów. I o ile po pracy, po zajęciach sportowych, czy zajęciach na uczelni można się przemóc i, na fali całodziennej aktywności, spróbować coś przyrządzić, o tyle w momentach intymnych i pełnych wzniosłych uczuć, dość trudno przerzucić się na kulinarne zadania. I co z tego, że po dobrym seksie chce się jeść, skoro jeszcze bardziej chce się po prostu leżeć i wspólnie celebrować bliskość? W takim właśnie momencie idealne byłoby szybkie, Łatwe Ciacho - a nawet dwa! :)
napisał/a: jolamo 2014-09-30 21:14
Na Łatwe Ciacho najczęściej mogę mieć ochotę po powrocie do domu ciepłego,
do objęć moich najdroższych dzieci i klimatu miłego.

Gdy po pracy wracam zmęczona, po blisko dziesięciu godzinach poza domem,
wygodna kanapa jest dla mnie tronem.
Biorę w objęcia moje dzieci kochane,
to dobry moment na Łatwe Ciacho przygotowane!

Najmilszy czas z dziećmi i mężem, który Łatwe Ciacho swej żonie przyszykuje,
wyrwane dla nas chwile i od razu lepiej się poczuję!
Łatwe Ciacho zjem ze smakiem w objęciach rodziny,
Łatwe Ciacho w naszym domu zazna wiele gościny!

Z uśmiechem zjedzą Ciacho moje dzieci,
mój mąż radosnym uśmiechem zaświeci
i wszyscy razem pyszne Łatwo Ciacho zjemy,
szczęśliwą rodziną się poczujemy!

Więc kiedy na Łatwe Ciacho czas jest najlepszy?
Wtedy gdy powrót do domu jest najsmaczniejszy!
Kradnę miłe chwile po powrocie dla siebie,
z Łatwym Ciachem w mym domu jest jak w pysznym niebie!
napisał/a: estus 2014-09-30 21:41
Sierpniowy wieczór, spacer po plaży, wielkie, pomarańczowe słońce chowające się za morze, za każdym razem widok zapierający dech w piersiach, lekki wiaterek, mija kolejny dzień wakacji, robi się chłodniej więc powolnym krokiem udajemy się do domu, a tam czeka na mnie wygodny fotel i mój moment z Delectą, łatwe ciacho sprawdza się świetnie, szybkie do zrobienia w kilka minut, smakiem przypominające domowe wypieki, idealne zakończenie dnia... zaraz zaraz przecież wakacje już dawno się skończyły, teraz ostatnie dni słońca, a przed nami długie jesienne wieczory i chłodne zimowe poranki. Jest jednak coś co idealnie sprawdza się każdą porą roku to właśnie łatwe ciasto Delecty, na które mam ochotę cały rok. Latem, kiedy po całym dniu szaleństw na wakacjach mogę zrobić sobie przerwę, jesienią kiedy wieczory stają się coraz dłuższe, a mnie napawa smutek, zimą kiedy od rana trzeba się rozgrzać i osłodzić, by stawić czoła chłodom i wiosną kiedy wszystko budzi się do życia i trzeba energii do kolejnego momentu w życiu.
napisał/a: Yamajka 2014-09-30 21:44
[CENTER]Na lekkie Ciacho ochotę mam,
gdy wrócę do domu i z nóg padam.
Włączam komputer, przeglądam nagłówki,
wkładam mój kubek do mikrofalówki.
Z kubkiem w dłoni się relaksuję,
nogi prostuję, Ciacho smakuję![/CENTER]




napisał/a: telerudnis 2014-09-30 21:50
Łatwe Ciacho to przede wszystkim cudowna okazja do zrobienia komuś niespodzianki. Szczególnie w trudnych warunkach. W dżungli, na pustyni, u babci gdy zawstydzona powie, że dziś nie upiekła. Mi taka okazja przytrafiła się w sierpniu na wyjeździe w Paryżu z okazji urodzin mojego chłopaka. W tajemnicy zabrałam mąkę, cukier, proszek do pieczenia [...] zielony barwnik, ulubioną czekoladę do polania. W hotelu okazało się jednak, że piekarnik nie działa. Świętowaliśmy więc na hotelowym balkonie podziwiając wieżę Eiffla i wcinaliśmy cukier łyżeczkami. Romantycznie :)
napisał/a: emerycia 2014-09-30 22:29
Na ciacho zawsze mam ochotę, bo uwielbiam słodycze, ale najbardziej chce mi się coś słodkiego, kiedy wracam do domu po pracy, robię sobie kawę i wtedy zawsze szukam coś słodkiego. Takie łatwe ciacho Delecty byłoby świetnym i szybkim rozwiązaniem, na zaspokojenie mojej zachcianki!
slena1986
napisał/a: slena1986 2014-09-30 23:08
Jest wiele sytuacji, kiedy mam ochot na słodycze i to najlepiej NATYCHMIAST. Jedną z nich jest miesiączka. Przez cały czas jej trwania potrzebuję dużej ilości słodyczy.Czuję się opuchnięta, obolała i nieatrakcyjna, a "coś słodkiego" zdecydowanie poprawia i nastrój. Inną sytuacją, w której mam ochotę na słodycze jest stres. Zajadam stres (niestety), a najbardziej odstresowującą mnie potrawą jest "coś słodkiego". Jesienią często czuję się przybita. Zapewne ma na to wpływ brak słońca, częste deszcze. Zresztą wiele osób odczuwa podobne dolegliwości. Mój nastrój poprawić potrafią endorfiny, które wydzielają się, gdy zjem "coś słodkiego" Szybkie ciacho jest idealne w każdej z opisanych przeze mnie sytuacji. I zapewne w każdej z tych sytuacji będę mieć ochotę na szybkie ciacho. A tej pokusie nawet nie zamierzam się opierać :)
iinez
napisał/a: iinez 2014-09-30 23:39
Kiedy?
Kiedy chandra mnie dopada
lub się wścieknę na sąsiada.
Gdy za oknem widzę słotę
lub na słodkie mam ochotę.
Gdy znienacka gość się zjawi
albo ktoś mi zawód sprawi.
Kiedy dzień mam zabiegany,
albo urlop wyczekany.
Kiedy zechcę trochę zgrzeszyć
albo kogoś mam pocieszyć.
Gdy maraton mam filmowy
albo jakiś problem z głowy.
Kiedy grypa mnie rozłoży
albo w głowie plan się tworzy.
Gdy na plotki mam ochotę
albo lenię się w sobotę.
Kiedy mi energii zbraknie
albo nowych smaków łaknę.
Kiedy brak mi cierpliwości
lub dla czystej przyjemności.
Kiedy mam słabości chwilę
albo znów się w czymś pomylę.
Gdy jest powód by świętować
lub na przyszłość coś planować.
Gdy się w wannie wyleguję
albo z książką relaksuję.
Kiedy w pracy czas się dłuży
albo niebo się zachmurzy...
Tych powodów jest tysiące,
ale jednak na tym skończę.
Właśnie naszła mnie ochota...
Łatwe ciacho, mmm... pychota! :)


napisał/a: mamusiaczek 2014-09-30 23:44
Ł atwe ciacho
A petyt w nas zmaga.
T ego nie powstrzyma żadna wola nasza.
W domu, w pracy, na deser czy kolację
E lektryzuje nas i uwodzi... smakiem.

C hwila wystarczy, żeby je przygotować
I móc się nim zaraz szybko delektować.
A kiedy nam nie wystarczy i jest nam go mało
C hwytamy drugie opakowanie i w mig jest znowu przygotowane.
H mmm, rozkoszować się można bez końca tym smakiem
O kalorie martwić się nie trzeba, bo to jest nasz chwila... z odrobiną szczęścia! ;)
napisał/a: niezlababka 2014-09-30 23:57
Ja – KOBIETA!

Ochotę na Łatwe ciacho mam zawsze i wszędzie.
Na rozweselenie i nerwów ukojenie.
Na uczczenie radości i poczęstowanie gości.
W pracy, szkole i na kursie.
Kiedy się budzę, na śniadanie, obiad i kolację.
Kiedy zasypiam i o czymś przyjemnym marzę.
Kiedy jadę do pracy, mam przerwę i wracam do domu.
Kiedy ćwiczę, spaceruję i straty kalorii w myślach rekompensuję.
Kiedy oglądam telewizję i czytam książki.
Kiedy leżę w wannie i wygrzewam kości.
Kiedy... niech to zostanie u każdego w wyobraźni.
Łatwe ciacho zawsze i wszędzie dostarcza mi przyjemności.
Mam na nie ochotę cały czas, bo uwielbiam słodkości.
napisał/a: else 2014-10-01 00:03