Zadbaj o swoje ubrania! Wygraj prasowacz parowy marki SteaMaster

napisał/a: 92anja 2015-10-06 15:24
Uwielbiam jesień za to, że jest idealną porą na warstwowe ubieranie. Jeszcze nie jest tak zimno by pierwszą rzeczą o jakiej zwykle pomyślę przed wyjściem z domu było: "ma być mi po prostu ciepło!".
Lubię ją za to, że mogę nosić wtedy moje ulubione miękkie, wełniane swetry, futrzaste kamizelki czy obszerne szaliki, w które przyjemnie wtulić twarz.
Moją ulubioną jesienną stylizacją zaczynam od wyboru zamszowych botków w pięknym, miedzianym kolorze. Są ozdobione frędzlami, które sprawiają, że każdy krok jest taneczny, a do tego mają wygodny słupkowy obcas. Mogę spacerować w nich do woli. Zakładam też proste, kaszmirowy golf w kolorze kamelowym- który doskonale pasuje do moich złocistych blond włosów. Zarzucam na siebie czekoladową kamizelkę z futerka z lamy, do ręki biorę dużą, skórzaną torbę, którą mogę trzymać w ręce, ale także swobodnie zarzucić na ramię by było mi wygodnie. Kończę wsuwając na palce ulubione pierścionki, z którymi się nie rozstaję i voila! jestem gotowa.
Zestaw ten jest wygodny i elegancki, ale nie w typowy sposób, czyli to co lubię najbardziej: stylowa wygoda:)
napisał/a: euzebiusz44 2015-10-06 16:46
Gdy pogoda z dreszczykiem.
Kryję się pod płaszczykiem.
Gdy jesienne słońce świeci.
Ubieram się jak "leci"

Pozdrawiam :)
napisał/a: dolorez 2015-10-06 17:36
Paryżanki to mój jesienno-modowy wzór, bo stawiam na elegancję w stylu glamour. Lubię jak jestem ubrana gustownie i wytwornie, a w dresach z lampasami czuję się potwornie. Czółenka, żakiet, biała koszula lub mała czarna. Dobre tkaniny, klasyczne, szykowne kroje i nutka ekstrawagancji to mój patent najesienne stroje.
napisał/a: kosa280 2015-10-06 17:40
Na luzie na co dzień urzęduję. W tym stylu najlepiej się czuję. Aktywny tryb życiajesienia prowadzę - Przez to wybór odpowiednich ubrań muszę mieć na uwadze. Luz daje mi poczucie wolności - Ten styl przywołuje uczucie przyjemności i lekkości.
napisał/a: dziadova 2015-10-06 17:43
Konia z rzędem temu, kto nie ma mieszanych uczuć co do jesieni.
Z jednej strony - te cudownie kolorowe liście, dni jeszcze przepełnione słońcem, ale nie męcząco upalne, pyszna zupa dyniowa na którą czeka się cały rok i aromatyczna herbata wieczorem, koniecznie z dobrą książką. Leciutka nostalgia, którą potrafi jednak trochę rozwiać planowanie garderoby na nowy sezon.
Z drugiej - czemu nie da się zaprzeczyć - zmęczenie daje o sobie znać, słońca wkrótce zrobi się za mało, zmysły skarżą się na niedopieszczenie, a do tego poranki i wieczory robią się nieprzyjemnie zimne. Szczególnie ostatnie potrafi uprzykrzyć życie do tego stopnia, że zamiast stylowej garderoby myśli oscylują raczej wokoło koca ;)

Moja jesień to kontrast między jednym i drugim. Zmieniam perfumy na cieplejsze - i tak, tuż po październikowym wstaniu z łóżka ubieram skórę w Bois Farine (który przyjemnie drażni nozdrza ciepłym drzewem sandałowym i gorącym domowym miodowym ciastem). Jeszcze narzucam błękitną jak morze jedwabną koszulę, ale przykrywam ją szybko cienkim, wełnianym kardiganem w odcieniu wszechobecnego brązu. Pozwalam sobie na spódnicę w odcieniu wina, ale rajstopy są już stanowczo bliżej ziemi, szare, solidnie kryjące, grubsze, ozdobione warkoczowymi splotami. Towarzyszą równie konserwatywnym, niby-męskim butom na płaskiej podeszwie (te jednak pokazują w promieniach jesiennego słońca swoją przekorę, jak to lakierki). Kurtka, jaka kurtka? Chyba najpłynniej zamienia się cienki żakiet na cienką skórę. I zakłada do tego cienki, ale otulający, miękki i obszerny szal, który malowniczo poddaje się wiatrowi.

I tak wchodzę w sezon nastającego ziąbu. Ale przynajmniej ratuje mnie przed prozą stylu szal-przytulanka (no i herbata ;)
napisał/a: kasia2006222 2015-10-06 18:36
Moja ulubiona jesienna stylizacja oparta jest na swobodzie i lekkości. Pomieszanie stylów sprawia, że nadaje jej charakteru i wyrazistości. Białe spodnie z brązowym skórzanym paskiem. Do tego kremowe body z długim rękawem i koszula z motywem wojskowym (tzw moro) i rękawami w kolorze dżinsu. W części ramiennej nadające koszuli drapieżności odważne ćwieki. Oczywiście dopełnieniem stylizacji muszą być buty za kostkę w stylu militarnym w brązowym kolorze. W przypadku wyjścia zarzucam lekką kurteczkę w kolorze khaki i w stylu militarnym oraz obowiązkowy hit jesieni czyli brązowy pleciony komin. Drapieżność i prostota, styl casual w najlepszym wydaniu, który umili każdy jesienny dzień. brązowe dodatki pięknie komponują się z kolorami jesieni i ożywiają stylizację. Bo jesień to najpiękniejszy czas na wyjątkowe w swej prostocie stylizacje.
Foltynka
napisał/a: Foltynka 2015-10-06 19:15
Moja jesienna stylizacja:


Ciepły sweter i kurteczka,
rękawiczki i czapeczka.
Kalosze, skarpety wełniane
i ciepłe spodnie ubrane.
- to właśnie na siebie wkładam,
gdy jesienny deszczyk pada.

Sukienka i płaszczyk Burberry,
czerwona szminka oraz okulary.
Czarne szpilki dodam jeszcze,
gdy jesienią świeci słońce w mieście.

Kocham jesień polską złotą
nawet, gdy w deszczu chodzę piechotą :)



katieandry
napisał/a: katieandry 2015-10-06 20:08
Pojawiła się jesień, więc przedstawię Wam moją ostatnią prostą, jesienną stylizację. Gdy w parku pełno kolorowych liści ja stawiam na klasyczne połączenie black and white.
Nie zapomniałam o trendach – jako podstawę wybrałam czarną, krótką ramoneskę. To inwestycja na lata – można ją nosić zarówno do eleganckich jak i sportowych stylizacji. Absolutnie każdej doda odrobinę pazura i charakteru. Pod spód założyłam obcisłą, czarną bluzkę i biało-czarną apaszkę z szafy babci. Do tego baggy, luźne spodnie – które równoważą się z bliską ciału górą. Aby było wygodnie wybrałam czarne adidasy. Dodatkiem do całej stylizacji były wełniane ocieplacze na kostki – moje sięgały prawie do kolan i biało-czarne rękawiczki bez palców.

napisał/a: AgaWojtk 2015-10-06 21:06
"Diabeł tkwi w szczegółach i dodatkach"-to złota zasada charakteryzująca mój codzienny styl. Jesień jest okresem, kiedy większość z nas ucieka do ciemnych, szarych i stonowanych barw! Ja staram się jednak przełamywać tą nieco ponurą tendencję w modzie i wprowadzać w swoje stylizacje nieco „żywych” barw czy przełamując je „tym czymś”, co nada im wyjątkowego charakteru, ale jednocześnie będzie tylko wyrazistym akcentem mojej stylizacji, a nie jej „bohaterem”, bo "świecić" to mam ja! Bez wątpienia pomagają mi w tym np. trzewiki o wyrazistym charakterze stylizowane na punkowo – grunge’owe buckle boots, które doskonale eksponują moją zadziorną część osobowości! Nie może obyć się u mnie także bez nowoczesnego akcentu w biżuterii, a wystarczy często jeden jej element w postaci fajnego pierścionka, unikatowego łańcuszka czy kolczyków, by udało mi się zwykłej, skromnej stylizacji nadać "iskry" Jestem także zdania, że przysłowiową "wisienką na torcie" i uzupełnieniem ubioru jest dobry makijaż, choć z zastosowaniem zasady "im mniej tym lepiej". Tak naprawdę doskonale dobrany podkład i korektor już są w stanie zdziałać cuda!
Myślę więc, że te kilka "trików", które staram się przemycać do mojego jesiennego image’u, czynią moje stylizacje nowoczesnymi i ciekawymi!
napisał/a: endorfino 2015-10-06 21:18
Szał na musztardowy kolor trwa nieprzerwanie od kilku sezonów, szczególnie teraz, kiedy to idealnie komponuje się z otaczającą nas jesienną rzeczywistością. Uwielbiam połączenie musztardy i wściekłej pomarańczy (a może z racji nadchodzącego haloween-dyni?) W otoczce wspomnianej wyżej pomarańczy ( w postaci szortów z wysokim stanem), czarnego body, kryjących rajstop i botków na platformie. Według moich zasad: SEKRET TKWI W DODATKACH! Dlatego też nie mogło zabraknąć ciepłego futrzaka, ulubionego zegarka oraz standardowo-kapelusza z rondem…musztarda po obiedzie.
napisał/a: julciap26 2015-10-06 21:52
Jesień nadeszła niespodziewanie,
A ja mam gotowe jesienne ubranie,
Jest eleganckie, do tego proste,
Również zdobyte niedużym kosztem,
Niechaj nam żyją ceny obniżki,
Swój komplet jesienny pokażę wszystkim,
Zaczynając od góry bluzeczka biała,
Z długim rękawem nosić bym chciała,
Do tego spódnica, czerwona cała,
Tak za kolano by mi sięgała,
Pasuje do mnie, owa spódnica,
Co na nią spojrzę, wciąż mnie zachwyca,
A na wierzch sweter, ciepły jak nie wiem,
Na chłodne dni przydatny w potrzebie,
W odcieniu szarym i rozpinany,
To jest sweterek mój ukochany,
A że w nim ciepło, nie potrzebuję
Płaszcza, bo w swetrze dobrze się czuję,
Chyba, że aura nagle się zmieni
I płaszcz się przyda w chłodniejszej jesieni,
Wtedy się schowam pod szarym płaszczykiem,
Jesień nie straszna razem z deszczykiem,
Do tego z frędzlami botki mam nowe,
Na obcasie, rzecz jasna, jasne kremowe,
Śmigać w nich będę tak po ulicach,
I każdy będzie się nimi zachwycał,
Na szyję apaszka, również beżowa,
Śliczna, jesienna, zupełnie nowa,
Do stylizacji dodatki być muszą,
Wisiorek, kolczyki z jesienną duszą,
W kształcie listeczków pasować mogą,
I będę mogła nie jedną nogą,
Lecz dwiema nogami na dwór pójść sobie,
Ja i stylizacja we własnej sobie.
napisał/a: sylka118 2015-10-06 22:21
Żeby tą szarość panującą na dworze i nostalgię trochę ubarwić należy to zrobić poprzez ubiór, ja wybieram kobaltowy płaszczyk z czarnymi guzikami, do tego czarne , skórzane rękawiczki i oficerki, a także torebka na złotym łańcuszku, złote długie kolczyki i apaszka beżowo- czarna, do tego czarne - ciepłe rajstopki , rozkloszowana spódnica oraz golfik, myślę, że nie jedna osoba patrząc na moją stylizację uśmiechnęła by się, niebieski to kolor nieba, potrafimy dzięki niemu marzyć.