Zadbaj o swoje ubrania! Wygraj prasowacz parowy marki SteaMaster

Moja ulubiona jesienna stylizacja to cieplutka piżama, miękki koc, puchate skarpetki, wygodny fotel, gorąca herbata i wciągająca książka. Taką jesień kocham! :)

• Moja ulubiona jesienna stylizacja.jpg (4,46kB)

Uwielbiam kolory, dlatego swoją stylizacją chciałabym trochę ożywić tą jesienną aurę. Głównym elementem jest asymetryczna szara wełniana spódnica, którą udało mi się zakupić na jednych z ostatnio popularnych targów slow fashion. Do tego czarne botki, najlepiej na niewysokim, ale zawsze obecnym obcasie. Aby dodać trochę niewymuszonej elegancji, zakładamy białą koszulę, ale z ciekawym, stonowanym printem - moja ma czarne literki porozrzucane po całości. Na to szary wełniany płaszczyk, a wszystko przełamujemy rajstopami w kolorze fuksji. I w taki oto sposób mamy idealną stylizację zarówno do biura jak i na randkę po pracy:)

Grunt to dobrze się bawić:) Nie wyznaję żelaznych zasad w modzie, nie podążam ślepo za trendami, sama tworzę własny świat, również ten odzieżowy:) Mam własny pomysł na tegoroczny jesienny płaszcz, którego wykonaniem będę musiała zająć się sama, gdyż jest tak odjechany, że żaden projektant jeszcze na niego nie wpadł:) Przypominać on będzie nieco marynarkę Jamesa Bonda, gdyż wbudowanych będzie miał kilka gadżetów:) Po pierwsze w guzikach zamontuję czujniki temperatury i gdy ta spadnie zbyt nisko, natychmiast wyślą one sygnał do męża, aby wstawił wodę na gorącą herbatę i przygotował ciepłą kąpiel:) w kołnierz wbuduję zasilane na baterię radyjko, abym dalekie przechadzki w ponurą pogodę mogła rozweselać muzyką oraz diody ledowe w rękawach, na wypadek nocnych wędrówek po ulicy. Do płaszcza dołączę kaptur - satynowy od wewnątrz - który będzie pielęgnować włosy i nie zrobi z nich totalnego chaosu. Do ozdobienia mojego palta użyję własnoręcznie wykonanych broszek z jesiennych liści i jarzębiny. Tak wygląda jego wstępny projekt, teraz opracować muszę jeszcze resztę garderoby:)

Jesień wcale nie musi być szara i smutna.Ja preferuję elegancję i wygodę z odrobiną pazurka.Dlatego proponuję delikatną stonowaną stylizację z odrobiną słodkiego różowego akcentu.Lubię wyróżniać się w tłumie i taka stylizacja mi to gwarantuje :) Oceńcie same :) Pozdrawiam jesiennie :)

• looki2.jpg (11,76kB)
• looki1.jpg (6,94kB)
• looki1.jpg (4,68kB)

Zamknij oczy. Wyobraź sobie, że jesteś w USA, na drodze Route 66. Długa, ciągnąca się po horyzont droga, skąpana w czerwienie zachodzącego słońca, oblana pustynnym żarem. Wsłuchaj się w szumiący delikatnie wiatr, ogrzewaj twarz ostatnimi promieniami słońca. Słyszysz stukot obcasów? To kowbojskie botki, nabijane ćwiekami, zakłócają ciszę. Idę. Ubrana w obcisłe, skórzane spodnie. Rurki idealnie podkreślają długie, szczupłe nogi. Skórzana, motocyklowa kurtka wydaje się utrzymywać ten sam rytm, co obcasy. Tylko torba, zwisająca luźno z ramienia, kołysze się na przekór, jakby w innym takcie, smagając nogi frędzlami. Biała koszula, wystająca zza kurtki, delikatnie powiewa na wietrze. Nie poddaje mu się kapelusz, odbijający promienie słońca i tworzący ciekawe cienie na Route 66. Idę. Pewnym krokiem. Z uśmiechem na ustach. Choć polskimi, usłanymi, kolorowymi liśćmi drogami, wydaje mi się, jakbym była na Road 66.

Jesienna stylizacja, trochę z pazurem, trochę z kolorem, ale nie zakłócona żadnym wzorem. Gładkie materiały, lejące się fasony i rozwiane przez wiatr włosy.
Pierwsze skrzypce gra sukienka, co do której koloru nie jestem pewna. Niby czerwony, ale jakby trochę amarantowy, czy przy odpowiednim świetle nawet malinowy. Prosty krój, długość midi, brak dekoltu, tylko złoty zamek na plecach do wglądu. Dużo zasłania, mało odkrywa, wyobraźnię do pracy wzywa. Nogi przez to akcentuje, całej sylwetce proporcje maluje.
Jesień bywa kapryśna, brzydką pogodą wymyśla. Potrzebna jest więc kurtka, ale jeszcze bez futra. Na sukienkę wystarczy cienka, obcisła z efektownymi zamkami, ciekawym dekoltem - takimi wstawkami. Dobrze z prostym krojem sukienki się komponuje i z nadmiernym kolorem w stylizacji wojuje. Dodaje jej charakteru , buntowniczego "bajeru"
I by dalej posunąć się w tym kierunku, a odjąć stylizacji eleganckiego frasunku. Proponuję modne w tym sezonie sztyblety - czarne pokrycie, beżowe, drewniane podeszwy. Wygodne, stylowe, rzekłabym, że nawet trochę rokowe. Przełamują całą konwencje tego stroju, podkreślają odważny charakter ich wyboru.
Do tego prosta, czarna torebka, w tym przypadku może być wielka. Skomponuję się z całością, nie zachwieje prostoty stylizacji swoją dzikością. Materiałem do kurteczki nawiązuje, całość stylizacji kokardą zawiązuje.
Zastanawiam się jeszcze nad nóg okryciem, jakimś ciepłym materiałem ich okryciem. Proponuję zostawić gołe nogi, gdy jesienne dni są ciepłe, a dopiero gdy chłodniej ubrać je w wełnę. Mogą być to zwykłe rajstopy w kolorze czarnym czy szarym lub nawet w odcieniu popielatym. Nadadzą się także do tego podkolanówki, co mają zadziorne lamówki.
I teraz fryzura, które do tego wszystkiego pasuje, świetną jesienną stylizację gwarantuję. Jak dla mnie to lekka, półdługa, blond fryzura, która w swej prostocie ma jakiegoś pazura.

Kurtka sportowa w kolorze czerwonym z kapturem,szal komin w kolorze srebrzystym, spodnie obcisłe dżinsy w kolorze pomarańczowym i trzewiki skórzane w kolorze srebrzystym lub przy deszczowej pogodzie kalosze tego koloru.
Do tego oczyuwiście obowiązkowo torebka listonoszka, również srebrzystego koloru przewiesona przez ramię.

Moja jesienna stylizacja to taka,że wtapiam się i utożsamiam z tą porą roku,w taki sposób,że farbuje włosy na kolor rudy,rzeczy,które ubieram są koloru brązu,zgniłej zieleni,pomarańczowy,żółci...kolory jesieni.Cudownie to wygląda no i bardzo dobrze się czuję )

Moja ulubiona jesienna stylizacja to przede wszystkim wygodna stylizacja, gdyż to jest moje motto przy wyborze ubrań. Niezniszczalna jest biały, szeroki t-shirt, do tego bordowe jeansy z wyższym stanem. Na wierzch zarzucona koszula w kratę jak wiadomo jesienne poranki i wieczory są dość zimne, i ubiór na tzw. "cebulkę" zawsze się sprawdza. Do tego duży szal, a na wierzch czarny, dłuższy płaszcz. Na nogach ciepłe skarpetki, a na to czarne botki.

• pol_pm_PLASZCZ-FUTRO-6959-CZARNY-4005_1.jpg (2,99kB)

Moja ulubiona jesienna stylizacja to wygodne spodnie (typu legginsy), za duża bluza (taka cieplutka i milusia :D), grube skarpety, kubek ciepłej herbaty w dłoni i ciekawa komedia na ekranie komputera ;) ukochany przy boku - mile widziany ;) dziękuję za uwagę :)

Jesienią najczęściej styl sportowy preferuję
i to nie dlatego, że w eleganckim źle się czuję.
Jesienią spędzam najwięcej czasu na rowerze,
w biegu lub na rodzinnym spacerze.
Dlatego buty sportowe wybieram,
ciepłą kurtkę i rękawiczki nakładam
i parki okoliczne przemierzam.
Dzięki temu żadna chandra mnie nie dopada,
ani złych zarazków gromada.
Doskonale się czuję,
bo zdrowy styl życia preferuję.

Witam,
Ja nie będę się rozpisywać moją najlepszą stylizacją na jesień jest dres, leginsy bądź dżinsy i luźny t-shirt dlaczego ano dlatego, że jestem mamą 4 miesięcznego mężczyzny i po pierwsze jeszcze nie wróciłam do swojej wagi a po drugie ciągłe schylanie, noszenie i pielęgnacja malca sprzyja wybieraniu właśnie takich strojów więc trochę z musu trochę z wygody strój sportowy ale za to w subtelnym makijażu i oczywiście z zadbanymi włosami :)

Pozdrawiam