Będę mamą cd....

napisał/a: Suerte 2015-07-16 19:50
chasia, :*
jakoś daję radę :) od jakiegoś miesiąca nie brałam nawet wolnego w pracy ;)
najgorzej z kręgosłupem (tam na dole), bo po pracy jak się położę to wstać nie mogę. a jak próbuję np. podnieść nogi do góry to z bólu nie mogę oddychać
ale nie narzekam :) Bartuś kopie coraz częściej :) jutro idę na USG połówkowe :)

Rubyy, trzymaj się :*

Mishona, powodzenia jutro!

minika8, gratuluję córci :)


czy któraś z Was ma wózek Adamex Barletta?
napisał/a: chasia 2015-07-16 19:58
Suerte, połowa za tobą! !!!
Ciesze się, że wszystko jest dobrze.
napisał/a: daffodil1 2015-07-16 21:43
Cześć :) jesteśmy już u znajomych we Francji niedaleko oceanu i internet mam na wi-fi, wiec będę pewnie częściej :)
Odzyskalam apetyt, na kolacje zjadlam tyle ze pekam... ale niestety musze uważać bo na dzień dobry dostałam ciasto z rumem :P potem sery itd... czuje się ok, muli mnie po jedzeniu. Albo brzuch mnie pobolewa, albo robie się rozlazla
napisał/a: chasia 2015-07-16 21:48
daffodil, na sery uważaj. We Francji lepiej ich nie jedz
Dobrze, że Twoje samopoczucie się poprawilo
napisał/a: daffodil1 2015-07-16 21:53
Co Ty nie tykam gdzieś mam tatę przewracajacego oczami ze "jestem przewrazliwiona"
Dobrze ze powiedziałam o ciąży, bo usłyszałam o rumie jak juz kęs wzięłam, dlatego poszłam po cichu i pozbyłam się zawartości paszczy, a resztę oddałam M. Potem robili mohito to dostałam bezalkoholowe, ale i tak z przerażeniem patrzyłam jak mi miesza ta sama łyżka co alkoholowe :P
a potem cały obiad myśli..a ocet balsamiczny mogę? A vinegret? A oliwki?
napisał/a: efryna 2015-07-16 22:19
daffodil, najlepiej nic nie jedz, niech dziecko zeżre resztę Twojego tłuszczu, a po porodzie będziesz ważyć 50 kg

generalnie wszystko możesz w granicach rozsądku, ok, alkoholu unikasz, surowych mięs i ryb i ogólnie rzeczy z podejrzanego źródła, resztę myjesz dokładnie (w sensie warzywa:P), a jak od czasu do czasu zjesz kawałek tuńczyka, czy sera pleśniowego (ale z supermarketu), to nic się nie stanie. Twoje dziecko będzie zdrowsze, jak Ty będziesz mniej znerwicowana, jestem tego pewna
napisał/a: Agusiek 2015-07-16 23:45
efryna napisal(a):sera pleśniowego (ale z supermarketu), to nic się nie stanie.

jak ser jest pasteryzowany to nie trzeba się ograniczać ;)
ja tam na każdym grillu wcinam grillowane camemberty

czy ja już pisałam że leci mi czas w tej ciąży przeokrutnie szybko
napisał/a: efryna 2015-07-17 00:03
Agusiek napisal(a):jak ser jest pasteryzowany to nie trzeba się ograniczać

no to zależy jakie się ma podejście do zdrowego odżywiania w ciąży ja tam się za bardzo nie ograniczałam, ale pod koniec wyglądałam jak mały słoń:)
napisał/a: timona86 2015-07-17 07:24
Dzień dobry kochane
Mało ostatnio piszę, ale niestety ręce odmawiają mi posłuszeństwa drętwieją, od każdej czynności To znowu zespół cieśni nadgarstka, czyli identyczna sytuacja, jak była z Mileną. We wtorek mam wizyte, to dam znać co lekarz powiedział.
Czytam Was na bieżąco
napisał/a: daffodil1 2015-07-17 08:53
I know :D ale akurat mowie o serze regionalnym kozim o którym nic nie wiem itd :P narazie się uczę i myślę że w Polsce byłoby łatwiej :P
a przed chwila wchodzą do kuchni zwabiona zapachem tuńczyka, a tam się robi taka pasta gdzie pani domu opowiada ze wbila 4 surowe jajka...to chyba niebardzo? Ah te wakacje :P

[ Dodano: 2015-07-17, 09:13 ]
Aaa zapomniałam zapytać. Jak się zapatrujecie na takie rzeczy jak wjazd na wieze eiffla? Nie byłam, bo kolejka była mega, ale nawet moja mama (!) odradzala (a ona z tych "poronisz, to zrobisz sobie kolejne"

I dwa..odradza mi także wszelkie kąpiele...ocean, zalew..ale też np basen znajomi mają przy domu :/
Nie widzę w kapielach nic złego, bo przecież nawet są zajęcia na basenie na kobiet w ciąży, ale stopuje mnie trochę to jak mój lekarz ostatnio powiedział ze poprzednia ciaza mogła być poroniona przez infekcje, bo widzi że kosmowka była jakastam. Raczej to było puste jajo, ale może.
napisał/a: chasia 2015-07-17 09:33
daffodil napisal(a):4 surowe jajka...to chyba niebardzo?

lepiej sobie odpuść ;)

efryna napisal(a): czy sera pleśniowego (ale z supermarketu), to nic się nie stanie.

w Polsce z całą pewnością można jeść ser pleśniowy turek :)

daffodil napisal(a):Jak się zapatrujecie na takie rzeczy jak wjazd na wieze eiffla?

może słabe porównanie, ale ja na Gubałówkę wjechałam, a ma problemy z ciśnieniem, wszystko było ok :)

daffodil napisal(a):
I dwa..odradza mi także wszelkie kąpiele...ocean, zalew..

tu akurat tez bym była ostrożna, bardzo łatwo o infekcję w takich miejscach, nawet włożenie tampona nie chroni, pomocz nóżki :)

daffodil napisal(a): basen znajomi mają przy domu

tu chyba bym skorzystała :)

dzień dobry :) znowu kiepska noc za mną, jest coraz gorzej :/ wracają upały i aż się boję co to będzie...
jutro jedziemy po ubranka już się nie mogę doczekać !! ciekawa jestem czy faktycznie jest ich tak dużo i w jakim sa stanie...?
a już we wtorek popatrze na mojego kropulka
napisał/a: Borusia 2015-07-17 10:00
Rubyy, strasznie mi przykro

Mishona, kciuki za wizytę. To już za chwilę!

Timona, biedna jesteś

napisal(a):Jak się zapatrujecie na takie rzeczy jak wjazd na wieze eiffla?

Myślę, że spokojnie możesz wjechać. To chyba nie jest aż tak drastyczna wysokość ani zmina ciśnienia. A widoki fajne

daffodil napisal(a):..odradza mi także wszelkie kąpiele...ocean, zalew..ale też np basen

Mi lekarz też powiedział, że nie wolno się kąpać w jeziorach, morzu, itd Z kolei bratowa jak była w ciąży usłyszała, że spokojnie może. Tak więc zależy to od poglądów lekarza, ale też od Twoich predyspozycji do infekcji. Często miewasz?
Dodam, że ja byłam niepokorna i kąpałam się i w morzu i w kąpielisku Ale po wyjściu z wody starałam się w miarę szybko przebierać z kostiumu i używałam takich chusteczek do higieny intymnej.

napisal(a):jutro jedziemy po ubranka już się nie mogę doczekać !! ciekawa jestem czy faktycznie jest ich tak dużo i w jakim sa stanie...?
a już we wtorek popatrze na mojego kropulka

Fajnie I kciuki za wizytę, może kropek się ujawni z płcią.