Będę mamą cd....

believe napisal(a):

To kicuki, żeby się jutro Wasz kropek zechciał pokazać.

zobaczymy czy zniesie taką presję :D czy będzie miał ją w nosie :D

believe napisal(a):

Poproszę dziś o kciuki o 16,50.

2 2

Dzień dobry, Adas poszedł po długiej przerwie do przedszkola a ja szybkie zakupy zrobiłam, trochę odkurzacz i podłogi umylam i jeszcze mam prasowanie. Ale teraz chwile przerwy sobie zrobiłam.
daffodil gratuluję podjęcia decyzji, wiem ze łatwo nie było.
believe kciuki są! !!
mala u ciebie kciuki za płeć! !! Ale jestem ciekawa!

A ja jeszcze dwa tygodnie do wizyty, strasznie mi się dluzy, wyczerpały mi się pozytywne baterie po poprzedniej wizycie

mała_czarna napisal(a):

tak, tak

believe napisal(a):

Poproszę dziś o kciuki o 16,50.

2 2 2

believe napisal(a):

Stwierdził, że spodziewał się większej kwoty, więc mogę kupować dalej.

Mój stwierdził, że po wypłacie idziemy na ciuchozakupy dla mnie. Czyżby planował mi dużo kupić...?

jagodzianka napisal(a):

mala u ciebie kciuki za płeć! !! Ale jestem ciekawa!

my też :)

jagodzianka napisal(a):

A ja jeszcze dwa tygodnie do wizyty, strasznie mi się dluzy,

nie dziwię się- mi też zwykle się ciągnie, pomimo, że te tygodnie lecą jak oszalałe

Katherina napisal(a):

Mój stwierdził, że po wypłacie idziemy na ciuchozakupy dla mnie.

to będzie szaleństwo zakupowe :D

jagodzianka napisal(a):

daffodil gratuluję podjęcia decyzji, wiem ze łatwo nie było.

co z tego jak lekarza nie ma :P

jagodzianka napisal(a):

A ja jeszcze dwa tygodnie do wizyty, strasznie mi się dluzy, wyczerpały mi się pozytywne baterie po poprzedniej wizycie

też tak właśnie mam wydaje mi się jakbym już wieczność Małej nie widziała

mała_czarna napisal(a):

nie dziwię się- mi też zwykle się ciągnie, pomimo, że te tygodnie lecą jak oszalałe

o to to! tygodnie na suwaczku idą szybko, a wizyt jakoś wydaje mi się, że wcale nie mam nawet już parę razy sprawdzałam w kalendarzu czy może wrzesień ma jakoś dziwnie tygodnie rozłożone, że to 'za miesiąc' wychodzi nie za 4 tygodnie, a za 5... ale nie

daffodil napisal(a):

jagodzianka napisał/a:
A ja jeszcze dwa tygodnie do wizyty, strasznie mi się dluzy, wyczerpały mi się pozytywne baterie po poprzedniej wizycie
też tak właśnie mam wydaje mi się jakbym już wieczność Małej nie widziała

Też tak miałam, a od kiedy mnie kopie, to jakoś mniej przeżywam usg. Najbardziej mi się podoba, jak ona sobie fika, ja zaczynam jej śpiewać i dziecko zastyga, a jak kołysanka się skończy, to boksowanie na nowo się rozpoczyna

Katherina,
ja czuję pojedyncze ruchy, ale nie na tyle, by móc na 100% stwierdzić że to ona.

Katherina napisal(a):

Najbardziej mi się podoba, jak ona sobie fika, ja zaczynam jej śpiewać i dziecko zastyga, a jak kołysanka się skończy, to boksowanie na nowo się rozpoczyna

mi wczoraj minął miesiąc od USG, a następnego chyba nie będzie...
puszczacie jakieś pioseneczki swoim maluchom? jak tak to jakie?

[ Dodano: 2015-09-29, 10:56 ]

Katherina napisal(a):

ja zaczynam jej śpiewać i dziecko zastyga, a jak kołysanka się skończy, to boksowanie na nowo się rozpoczyna

jakbym ja Bartusiowi zaczęła śpiewać, to by mi od razu wpierdzielil :P

daffodil napisal(a):

wydaje mi się jakbym już wieczność Małej nie widziała

ja cały miesiąc już :(

daffodil napisal(a):

o to to! tygodnie na suwaczku idą szybko, a wizyt jakoś wydaje mi się, że wcale nie mam

Katherina napisal(a):

a od kiedy mnie kopie, to jakoś mniej przeżywam usg.

pewnie jak będę czuła ruchy to też inaczej będę podchodzić do podglądania :)

Suerte napisal(a):

puszczacie jakieś pioseneczki swoim maluchom? jak tak to jakie?

to na co akurat mam ochotę - tylko raz puszczałam jakaś relaksacyjną - później już mnie drażniła :) a takich typowo dziecięchych sama nie mam ochoty słuchać

Ale jestem z siebie dumna! Przysiadłam z godzinkę i pozałatwiałam multum spraw pracowych, które mnie męczyły od tygodni... Teraz lżejsza głowa, mogę iść spać :)

Suerte napisal(a):

jakbym ja Bartusiowi zaczęła śpiewać, to by mi od razu wpierdzielil :P

daffodil napisal(a):

Ale jestem z siebie dumna! Przysiadłam z godzinkę i pozałatwiałam multum spraw pracowych, które mnie męczyły od tygodni... Teraz lżejsza głowa, mogę iść spać