Będę mamą cd....
napisał/a:
Katherina
2015-10-30 08:12
A ja jadłam śniadanie leżąc na sofie i przeżyłam szok - nagle mi brzuch zaczął przybierać dziwne kształty i skakać do tej pory Małą tylko czułam, teraz też widzę
napisał/a:
mała_czarna
2015-10-30 09:05
ekspresowo leci mi ta ciąża :)
teraz to już z górki śmignie :D
teściowa na pewno by była przeszczęśliwa :D
mnie często boli - trudno mi się przekręcić wtedy z pozycji na plecy na jakąkolwiek inną - ale obstawiałam, że po prostu jakaś dziwna jestem, dobrze wiedzieć, że dotyka to nie tylko mnie - aczkolwiek współczuję, bo to upierdliwy ból
malwinka89, zdrówka! mam nadzieję, że dziś już po jelitówce ani śladu
cześć :)
aa, super :)
Dobry :)
Jeden dzień odpuścić i nadrobić Was to jest wyzwanie :D
napisał/a:
Katherina
2015-10-30 09:10
wniosek: nie należy odpuszczać
napisał/a:
candela1
2015-10-30 09:24
no to będzie radość
ja też bym chciała białą zimę bo ostatnio śnieg widziałam jakieś 3 lata temu...
fajne
ktoś mi wczoraj powiedział, że to skurcze i brak magnezu.
napisał/a:
malwinka89
2015-10-30 09:26
Agusiek,
Bry
żołądek mnie boli dzień zaczynamy od kisielka
Bry
żołądek mnie boli dzień zaczynamy od kisielka
napisał/a:
aitutaki
2015-10-30 09:30
też bym chciała
oj tak, nie miałam czasu wczoraj pisać, dobrze, że chociaż podczytywałam
lideczkaa, witaj
malwinka, współczuję Ci, obyś jak najszybciej się lepiej poczuła
co do werandowania itd. to teraz widzę plusy rodzenia pod koniec maja - będzie można dużo czasu spędzać na zewnątrz
a co do mrozów to ja jestem okropna, bo pamiętam jak w jedne ferie były takie mrozy po -20, to ja przez tydzień z domu nie wychodziłam
ja dzisiaj zaliczyłam już pobieranie krwi, na szczęście tym razem tylko jedna fiolka była, więc poszło bez problemów, wizytę mam jednak w najbliższą środę, bo okazało się, że gin idzie na urlop później, czyli teraz odliczam do środy, a potem do poniedziałku do usg
oj tak, nie miałam czasu wczoraj pisać, dobrze, że chociaż podczytywałam
lideczkaa, witaj
malwinka, współczuję Ci, obyś jak najszybciej się lepiej poczuła
co do werandowania itd. to teraz widzę plusy rodzenia pod koniec maja - będzie można dużo czasu spędzać na zewnątrz
a co do mrozów to ja jestem okropna, bo pamiętam jak w jedne ferie były takie mrozy po -20, to ja przez tydzień z domu nie wychodziłam
ja dzisiaj zaliczyłam już pobieranie krwi, na szczęście tym razem tylko jedna fiolka była, więc poszło bez problemów, wizytę mam jednak w najbliższą środę, bo okazało się, że gin idzie na urlop później, czyli teraz odliczam do środy, a potem do poniedziałku do usg
napisał/a:
chasia
2015-10-30 09:32
a ja słyszałam, że zima stulecia ma być :D
ja też zacznę od balkonu, na 10-15 minut wystawię małego na balkon najpierw kilka razy, potem spacer :)
ze mnie się położne śmiały, jak rpzychodziły słuchać tętno to mały je atakował :D a one do niego mówiły "ciocia nic złego nie zrobi maluszku" :D
Dziewczyny a ja leżę....
o matko
napisał/a:
Katherina
2015-10-30 09:43
a kto na razie wie?
biedna
ja też, uwielbiam śnieg!
fajna seria
[ Dodano: 2015-10-30, 09:49 ]
w końcu mężczyzna, musi bronić swojego mieszkanka.
Moja Mała zamiera i udaje, ze jej nie ma, jak ktoś dotknie brzucha.
Masz dużo filmów do oglądania i książek do czytania?
Współczuję, ja w łóżku leżałam nieco ponad tydzień, a i tak mi się na mózg rzucało...
biedna
ja też, uwielbiam śnieg!
fajna seria
[ Dodano: 2015-10-30, 09:49 ]
w końcu mężczyzna, musi bronić swojego mieszkanka.
Moja Mała zamiera i udaje, ze jej nie ma, jak ktoś dotknie brzucha.
Masz dużo filmów do oglądania i książek do czytania?
Współczuję, ja w łóżku leżałam nieco ponad tydzień, a i tak mi się na mózg rzucało...
napisał/a:
chasia
2015-10-30 09:59
Noooo bronił dostępu do mamy!!
A ja jak wszystko dobrze pojdzie to jeszcze minimum 4 tygodnie...
Masakra.
napisał/a:
malwinka89
2015-10-30 10:13
chasia, dasz rade ja już 2,5 miecha leże tylko coś do zabicia czasu potrzebne, jeszcze z psem gadam
napisał/a:
Itzal
2015-10-30 10:26
są, ja dostałam, ale wzięłam tylko jedną tabletkę - zdecydowanie bardziej wolałam nudności, niż ten odlot po tej tabletce
gatki poporodowe.... wiem, że musze kupić coś wielkiego, ale nie mam pojęcia, jak to ma wyglądać
Właśnie wczoraj była u mnie kumpela i śmiała się, że moja mama pewnie będzie mi kazać dziecko wietrzyć przy oknie, co oczywiście mam zamiar olać całkowicie Kuzynka rodziła w grudniu, i jak tylko mogła wyjść, czyli jakiś max tydzien po porodzie, normalne spacery odprawiała z synem w gondoli, a nie jakieś wietrzenie Rozumiem przy mrozach -20 stopni, ale przy takiej zimie jak nasza albo w Polsce w marcu to bym sobie jakimś wietrzeniem głowy nie zawracała Ja mam zamiar normalnie na spacer wychodzić, a nie kisić dziecko w domu.
no Też nie ogarniam
W ogóle to muszę sobie kupić wózek trzykołowy do biegania z dzieckiem
A Katherina mówiła, żeby nie czytać internetów
no mozemy, ale jaki sens kisić dziecko w domu? Trochę to dla mnie takie niszczenie odporności już od małego
Witamy
hm, mój Mąz pracuje od 6rano do 15ej, od 15:15 do 21ej jest na uniwersytecie. Ciężko by było
ja u nas wierzę Jak mówią, że będzie upalnie, to będzie upalnie
Próbuj nagrać Ja ponoć tak wykopałam miskę czereśni, które moja mamusia spożywała. Położyła sobie miseczkę na brzuchu, a rudej nie spasowało ze jej światło zabrali i walnęłam takiego kopa, że miska z czeresniami na podłodze wylądowała Już w łonie matki prezentowałam charakterek
chasia, dacie radę
Rany, ale pochłonęłam cukru na śniadanie
napisał/a:
Katherina
2015-10-30 10:26
Ma kto do Ciebie wpadać od czasu do czasu, żebyś tak sama nie leżała całymi dniami?