Będę mamą cd....
napisał/a:
Borusia
2015-10-30 10:40
Super
Jesteśmy już wstępnie umówieni z drugim na szczęście.
Mam nadzieję, że dziś już lepiej?
Ja kupiłam i te flizelinowe i te z siatki. Siatkowe ok, takie spodenki. A we flizelinowe prawie się nie mieszczę, chociaż kupiłam rozmiar większy niż zwykle
Jak przeczytałam to co napisałaś, potem resztę dyskusji, zaczęłam zgłębiać temat i już całkowicie zgłupiałam Ja rodzę w grudniu (albo listopadzie) i zupełnie nie wiem co robić. Chyba muszę zadzwonić do mamy!
lideczkaa gratulacje!
Fajne to jest!
oo, jednak nie odpuszcza
Jak ja Cię rozumiem. U mnie jeszcze 25 dni i zaczynam się ruszać.
to dla mnie jeden z większych plusów leżenia w domu, a nie w szpitalu. A to kot do mnie przyjdzie, a to pies
Może w końcu spełniesz oczekiwania ogółu i przytyjesz
Cześć, u nas po wczorajszej wizycie ok. Z szyjką na szczęście bez zmian, krótka, ale zamknięta. Teraz wizyty będę miała co półtora tygodnia. Na następnej pobieramy wymaz na paciorkowce.
Niestety mąż mi się rozchorował, w piątki co prawda nie pracuje, ale miał zaplanowane tysiąc rzeczy. Jednak kazałam mu zostać dziś w łóżku. Leżymy razem Kto nam zrobi obiad?
napisał/a:
Katherina
2015-10-30 10:43
dobrze, że to napisałaś, bo ja na śmierć zapomniałam o drugim śniadaniu chyba muszę sobie przypomnienia zacząć nastawiać...
Tobie to ja sama mogę prognozę długoterminową na najbliższe 10 lat podać upalne lata i ciepłe zimy, prawie bez deszczu
Tobie to ja sama mogę prognozę długoterminową na najbliższe 10 lat podać upalne lata i ciepłe zimy, prawie bez deszczu
napisał/a:
Itzal
2015-10-30 10:47
MOże
W ogóle już myślałam, że nastał ten etap, kiedy brzuch mi rośnie z dnia na dzień. Wystroiłam sie wczoraj na galę prawie z płaczem, bo tydzień temu mierzyłam specjalnie pod tę okazję białą koszulę, czy aby dobra będzie, czy trzeba kupić nową - tydzień temu była dobra, wczoraj opięta jak siatka na baleronie. Buczę do chłopa, że ja nigdzie nie idę, nie mam co na siebie założyć, beznadzieja, w końcu załozyłam marynarke i poszliśmy, a tam ludzie gratulacje, bla, bla, bla, i komcie "Nooo, to termin na maj-czerwiec?"
Co nie zmienia faktu, że muszę kupować dzień przed wyjściem już teraz, a nie kilka dni wcześniej
W ogóle jakie ja delikatesy jadłam wczoraj..... krązki z ciaska pancakes, na to serek mascarpone, i na czubek górki serka orzech włoski w karmelu Az mi litościwie całą tackę kelner zostawił na wyłączny użytek
[ Dodano: 2015-10-30, 10:47 ]
napisał/a:
Katherina
2015-10-30 10:48
zwierzaki pewnie zachwycone, że jesteś w domu?
oby był lepszy, niż poprzedni!
Zobacz, jaka będzie pogoda i zdaj się na intuicję.
a co za to dostanę?
oby był lepszy, niż poprzedni!
Zobacz, jaka będzie pogoda i zdaj się na intuicję.
a co za to dostanę?
napisał/a:
chasia
2015-10-30 10:53
Katherina, dzis teściowa mnie odwiedzi ;) na długo mi wystarczy :D
Borusia, no ja już w tym 36-37 tygodniu (jeśli wytrzymam do tego czadu i nie urodze), to zamierzam na pełne obroty wskoczyc.
Borusia, dobrze, że szyjka zamknięta!!
Borusia, a jak.mi lekarz powiedział, że szyjke mam krótką, miękką i wiotką to to jest bardzo źle? Bo wiem, że sytuacja kiepska, więc domyślam się, że powinnam mieć na tym etapie szyjke dluga, twardą i sztywną?
Katherina, nie robisz się glodna w czasie kolejnych posiłków?
Ja tp co 2-2,5 h musze zjeść. A jeszcze od kilku dni ciągle bym żarła, wszystko. I najlepiej popijając to sokiem pomarańczowym.
Borusia, no ja już w tym 36-37 tygodniu (jeśli wytrzymam do tego czadu i nie urodze), to zamierzam na pełne obroty wskoczyc.
Borusia, dobrze, że szyjka zamknięta!!
Borusia, a jak.mi lekarz powiedział, że szyjke mam krótką, miękką i wiotką to to jest bardzo źle? Bo wiem, że sytuacja kiepska, więc domyślam się, że powinnam mieć na tym etapie szyjke dluga, twardą i sztywną?
Katherina, nie robisz się glodna w czasie kolejnych posiłków?
Ja tp co 2-2,5 h musze zjeść. A jeszcze od kilku dni ciągle bym żarła, wszystko. I najlepiej popijając to sokiem pomarańczowym.
napisał/a:
Katherina
2015-10-30 10:53
Dlatego uwielbiam być w ciąży. Nikt się nie dziwi, nikt nie uważa obżerania się za brak kultury, tylko jeszcze podstawiają pod nos
Może ja sobie na stałe zahoduję taki brzuszek a'la ciążowy...?
napisał/a:
chasia
2015-10-30 10:55
Itzal, pamiętam jaki szok przeżyłam jak w czerwcu w gorach miałam krotkie spidenki i po powrocie już ich dopiac nie mogłam :)
napisał/a:
Katherina
2015-10-30 10:56
nie no, nie o takie odwiedziny mi chodziło
Do mnie teściowie za 2 tygodnie przyjeżdżają...
generalnie tak, ale zabrałam się za pracę, a mnie wtedy tak wsysa, że kiedyś potrafiłam się o 17 ogarnąć, ze od śniadania nic nie jadłam
Do mnie teściowie za 2 tygodnie przyjeżdżają...
generalnie tak, ale zabrałam się za pracę, a mnie wtedy tak wsysa, że kiedyś potrafiłam się o 17 ogarnąć, ze od śniadania nic nie jadłam
napisał/a:
Itzal
2015-10-30 10:58
a to ja tak miałam z dżinsami, tzn. z ulubionymi kupionymi w dziale dla facetów - one maja wyższy stan niż biodrówki, to odpadły już w 2 miesiącu Z resztą spodni problemu nie mam, cały czas chodzę w tych co zwykle, problem pojawia się w górnych częściach garderoby
napisał/a:
Katherina
2015-10-30 11:03
To ja praktycznie od pozytywnego testu miałam problem z garderobą na górną część ciała, bo mi biust tak wystrzelił, że prawie w nic się nie mieściłam. Teraz sytuacja się unormowała i noszę bluzki sprzed ciąży - tylko te dłuższe i luźniejsze na dole. Mam tylko jedną typowo ciążową.
napisał/a:
believe1
2015-10-30 11:13
U mnie tylko w brzuchu jest problem, ale bluzki są ok.
Wyciągam z szafy rzeczy z poprzednich rozmiarów, więc jest dobrze. Tym sposobem mam stary płaszcz, który używałam jak byłam większa.
Ja za tydzień jadę do teściów, ale tylko na dwa dni.
idzie się przyzwyczaić do jedzenia 2 śniadania. taki dobry nawyk wchodzi.
Borusia, To dobrze, że szyjka zamknięta. A skoro za 25 dni się ruszasz, to szybko zleci!
napisał/a:
Itzal
2015-10-30 11:15
Cycki.... to temat którego nie ogarniam, niech one już przestaną, ja chce moje małe 30DD z powrotem, a nie to co mam teraz
Z koszulkami mam problem, bo normalnie noszę dopasowane tshirty, i nie mam luźnych rzeczy, a takie które kiedyś były do paska spodni, teraz są do pępka i połowa brzucha na wierzchu W ogóle chciałabym coś prostego w fasonie, nie oversize, tylko raczej blisko ciała, nie na zasadzie bufki, tylko bez żadnych zakładek, i nie kobiece, tylko bardziej męskie w formie, i jeszcze na dodatek żeby nie było z poliestru, i w czystym, zimnym, intensywnym kolorze, i kurde no nie ma.
Z koszulkami mam problem, bo normalnie noszę dopasowane tshirty, i nie mam luźnych rzeczy, a takie które kiedyś były do paska spodni, teraz są do pępka i połowa brzucha na wierzchu W ogóle chciałabym coś prostego w fasonie, nie oversize, tylko raczej blisko ciała, nie na zasadzie bufki, tylko bez żadnych zakładek, i nie kobiece, tylko bardziej męskie w formie, i jeszcze na dodatek żeby nie było z poliestru, i w czystym, zimnym, intensywnym kolorze, i kurde no nie ma.