Będę mamą cd....
napisał/a:
lideczkaa
2015-10-30 11:19
tylko że dziecko nie ma odpororności przeciez musi ja nabyć dopiero przez powolny kontakt z różnymi patogenami.
nie kisić a powoli przyzwyczajac do niskich temepratur:) nie mówię żeby siedziec miesiąc w domu ale chociaz troche wcześniej gowystawiac na pare minut na balkon żeby nie było szoku.
ja mam :) dla Olka juz był kupiony ale traz nie wiem jak z dwójka będe biegac ?
napisał/a:
Itzal
2015-10-30 11:30
ja to rozumiem, i rozumiem, ze sa różne matki. Ale w domu odporności dziecko nie nabędzie moim zdaniem Ja jestem raczej z tych matek, co są za hartowaniem, a nie trzymaniem pod kloszem
napisał/a:
malwinka89
2015-10-30 11:33
Borusia, dziś lepiej tylko żołądek boli od tego wszystkiego mam rosołek na później może lepiej będzie
napisał/a:
Katherina
2015-10-30 11:38
oni też tylko na 2 dni do mnie.
ja płaszcz sobie kupiłam. I bardzo się cieszę, bo jest śliczny, będzie też na po ciąży, jak wypnę wstawkę.
to rzeczywiście skomplikowane wymagania
ja płaszcz sobie kupiłam. I bardzo się cieszę, bo jest śliczny, będzie też na po ciąży, jak wypnę wstawkę.
to rzeczywiście skomplikowane wymagania
napisał/a:
Itzal
2015-10-30 11:47
e, to sa proste wymagania. Problemem są sklepy, sprzedają byle co, na nie wiem jakie figury, i w beznadziejnych kolorach
napisał/a:
Katherina
2015-10-30 11:49
Itzal, może zacznij szyć?
napisał/a:
Agusiek
2015-10-30 11:52
Przyczepka rowerowa dwuosobowa i można biegać ;) my mamy, nie to że planuję biegać, co to to nie, ale jest ona tak lekka że jakby zamontować jej to duże koło z przodu do biegania to by się idealnie przy dwójce do tego nadała ;)
napisał/a:
Itzal
2015-10-30 11:52
szyję proste rzeczy Ale muszę mieć wenę. Sweterek tez bym mogła zrobić, bo ani druty ani szydełko nie są mi obce. Ale mi się nie chce ostatnio Chciałabym gotowe i szyte na mnie, a nie wiecznie przerabiać wszystko
napisał/a:
Katherina
2015-10-30 11:56
Ale Cię rozumiem, bo też mnie zazwyczaj asortyment sklepów frustruje, choć akurat styl mam zupełnie inny niż Ty.
napisał/a:
Agusiek
2015-10-30 11:59
Też wolę hartować od małego ;) co prawda w starciu z przedszkolnymi zarazkami na nic się to zdało, ale przynajmniej trzy pierwsze lata obyły się bez chorób :P codzienne spacery co najmniej 2-3 godzinne to była norma i teraz też tak planuję ;D
Coś mi się wydaje że nie przetrwamy do grudnia, mała mi się tak wpycha w dół a przy tym tak boli brzuch, że mam wrażenie że niebawem wyskoczy
napisał/a:
believe1
2015-10-30 12:06
Ja wyciągnęłam swój stary, wielki za duży i póki co jest ok!
napisał/a:
daffodil1
2015-10-30 12:28
Hello. Nadrobie Was później, bo z holterem chodzę i używanie komórki niewskazane ;)